Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Muffinka- Em właśnie śpi 😉
I nie zamierzam tego zmieniać wcale. Godzina do dwóch zawsze jak jesteśmy w domu.
cała moja rodzina drzemała po obiedzie, więc pewnie i z Emisią się uda.
Julie u nas też pełny sukces z odpieluchowaniem? Cudnie jest!

Edit dziewczyny jak Wasze 2,5 latki ze spaniem w dzień? Adaś jeszcze śpi i drżę na myśl że to się zaraz skończy.

Tak?! No to gratulasy dla Adasia! 😅 W sumie to dla Ciebie bardziej. 😉 :kwiatek:
I jak się wam to udało? Co podziałało?
W nocy, w podróży też bez pieluszki? My bez i zero wpadki. Co ciekawe, siku wcale nie jest pierwszą rzeczą rano po obudzeniu. Robi dopiero po około 15 minutach.
Najbardziej podoba mi się to, że w domu w ogóle nie muszę go pilnować i pytać. Zdejmuje majty i spodnie sam, siada na nocnik i robi co tam mu się akurat chce. 😅

Co do spania, Gabryś nie śpi w dzień odkąd skończył 2 lata, ze sporadycznymi wyjątkami. I ja właśnie tych dni, w których zdarza mu się zasnąć nie lubię. Wtedy świruje do 22-23.00. 😵
A Ty, czemu wolisz jak Adasio śpi w dzień?
Nie wiem co zadziałało, chyba czas. Zdjęłam piechotę i tyle. Początki były okropne, teraz super. W nocy jeszcze ma pieluszkę. Na podróże nie.
A czemu lubię jak Adaś śpi w dzień? A temu że sobie wtedy siedzę, pije kawkę i czytam książkę. Po prostu odpoczywam. A że jeszcze tfu tfu wieczorem zasypia dobrze to ok. Adaś nie jest prostym dzieckiem w obsłudze. Często już o 10 rano mam dość. Więc te dwie godziny odpoczynku sa mi bardzo potrzebne.
ash   Sukces jest koloru blond....
24 listopada 2015 17:59
Mój mąż pracuje dużo i do pozna zazwyczaj wiec u nas to nie kwestia dogadania się.
Dzionka rodzi w lutym, w zimę tak jak ja rodziłam. I słabo widzę przeprowadzkę konia z niemowlakiem w zimę.. Spacerować można ale ile?
My do stajni jeździliśmy z małym razem ale od wiosny, spędzal tam z nami całe weekendy. Spał w wózku, spacerowaliśmy i karmiłam w plenerze. Zero problemu ale zimą to słabo!

Wizja, daje kawałki ale małe. Tymek ma 2 zęby tylko wiec daje takie kawałki żeby mógł pomemlac i połknąć. Kopytka i mielone zjada super, rybę i ryż tez a z makaronem radzi sobie rożnie, więc bardziej uważam jak je.
Zmiksowane lubi zupy czyli smakosz zup kremów mi rośnie 🙂
Dzięki za rady związane z Dzionem. Jeszcze to wszystko przemyślę, albo luty albo kwiecień-maj. Wyjdzie w praniu 🙂

amnestria, oj będziesz niańczyć, mam przeczucie 😉 A czemu nie widzisz siebie jako mamy-jeźdźca?

My po USG. Młoda leży główką w dół, łożysko pięknie powędrowało do góry. Za mała na wszystkich wymiarach o tydzień-półtora, ale lekarze mówią, że ja drobna, więc nie ma się czym przejmować. Achh, ale fajnie było ją zobaczyć 😍
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
24 listopada 2015 18:38
dzionkaMój szrab za to do przodu trochę, jest w 77 Centylu wagowo. No ale ja duża 😉 i duza byłam jak sie urodziłam. W czwartek miałam usg prenatalne znow, ale wszystko ok. Byle do konca stycznia 😵 wyjątkowo zle sie czuje.  Za tydzień zaczynam tez fizjoterapie bo juz nawet nie chodzę, tylko sie czolgam! Tak mnie bolą wiązadła...
Gienia-Pigwa, oj biedna jesteś 🙁  A ile mały "ważył" w czwartek i który to był tydzień? Moja w 29 tc 1070g 🙂 Co daje nam...brak centyla ;P
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
24 listopada 2015 19:03
1665 gram w 29+4 ... Juz sie boje takiego klocka rodzic 😵

No to sporo większy niz twoja córeczka.

Gienia-Pigwa, no większy większy, ale to tylko pomiary obarczone sporym przybliżeniem i wcale nie musi tak szybko cały czas rosnąć 🙂 Moja to by mogła trochę przyspieszyć, ale z drugiej strony - skoro tak się miota w tym brzuchu i wywija, to chyba siłę ma 😉 Współczuję Ci tych bóli, kurde :/ Ale już niedługo, zaraz Święta a potem to już z górki bez trzymanki!
Zmiksowane lubi zupy czyli smakosz zup kremów mi rośnie 🙂
Też się cieszyłam, do 1,5 roku. Gabryś jadł moje zupy bardzo chętnie, aż nagle, jednego dnia się wypiął i koniec. Nie tknął żadnej zupy, aż do dziś. Czasem z wielką łaską coś wyłowionego z zupy. 😵

Jak tam u was z obcinaniem włosów? 😀
Mniejszy problem z dziewczynkami... ale jak u chłopaków?
Ja bym w sumie się bardzo cieszyła, gdyby Gabryś został metalowcem z długimi hairami, ale do tego musiałby sobie dawać te włosy myć i czesać, a z tym jest też słabo. 😉
Do tej pory obcinaliśmy mu włosy w teamie mama & tata. Ja trzymałam szlochającego Gabika na kolanach, wtulonego twarzą we mnie i trzymałam mu dłonie na uszach, a tata jechał maszynką. 😵 Jak jeszcze sypiał w dzień, to robiłam stopniowe poprawki jak spał. 😁
Dziś mieliśmy kolejne podejście do tematu fryzjer i chyba można uznać, że zakończone sukcesem.
Sąsiadka poleciła mi super specjalistyczny dziecięcy zakład fryzjerski. No kurde, muszę powiedzieć, że Koszalin mnie co raz milej zaskakuje! Nie wiem, czy to wynika z tego, że wcześniej nie szukałam takich miejsc jak klubokawiarnie dla mam z dziećmi i fryzjerów dziecięcych, czy faktycznie jest takich fajnych miejsc mało, nawet w dużych miastach.
Zobaczcie: http://www.ciachciach.koszalin.pl/fotogaleria.html Zakład wygląda bardziej jak sala zabaw, niż fryzjer. Ciachają i dzieci i mamy. Jeśli mamy, to dzieci się w tym czasie po prostu bawią. Fotele dla dzieci to samochody i samoloty z pedałami, jak dzieć pedałuje w samolocie, to kręci się śmigło, no bajer!
Panie młodziutkie, ale mega obcykane w zagadywaniu i zabawianiu maruderów, mają milion sztuczek na odwrócenie uwagi od niemiłych czynności. Zadzwoniłam i powiedziałam, że chcę "spróbować" obciąć synka. Od razu doradziły, żeby wziąć cały zestaw ciuszków na zmianę, bo dla wielu dzieci "niechcących" problemem jest pelerynka.
No nie powiem, żeby Gabryś został w pełni obcięty, udało się tylko tył i boki, ale i tak się cieszę, wyszedł zadowolony i powiedział, że chce jeszcze wrócić niedługo. 😀 Na nic więcej nie miałam nawet nadziei.

Zarzucę fotką:



I dwie, na których poprosiłam go o uśmiech dla cioci Igi, od której dostał tą piękną kurtkę i czapę. 😁






Gienia, nie przejmuj się tym tak do końca. Te pomiary potrafią się mylić o plus/minus 500g. Gabryś miał wyliczone na ostatnim pomiarze coś koło 4 kg, a urodził się równe 3500.
(Czemu się mówi, że dziecko "SIĘ" urodziło...?  🤔wirek: To JA urodziłam! 😁 )
(wiĘzadła 😉 :kwiatek: )
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
24 listopada 2015 19:34
Tylko on juz mierzony przez tylu ginow i tyle razy i rozne sprzęty i zawsze tak wysoko jest 😉 no ale cóż. Cieszę sie przecież, ja była ponad 90 centyl wiec mój mały to kruszynka :p
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 listopada 2015 19:41
Gienia-Pigwa, mi wszyscy- i moj gin i juz w szpitalu po usg wmawiali klocka, ze 4500 mial wazyc. Urodzil sie kurczak 3-kilowy 😉
Gienia Pomiary USG pomiarami, ale tak szczerze, to dobra polozna potrafi tez po swojemu zmierzyc brzuch i oszacowac poprawniej od sprzetow wage dziecka!🙂

I cieszcie sie laski z waszych klocuszkow  😍! Moja wlasnie ok 30tc. przestala rosnac prawie w ogole, czyli tez wazyla blisko 1,3-1,4 kg. A potem sie zesr...

ash Ale, ze ty dajesz Tymkowi juz wasze normalne posilki?  😲 Takie solone i przyprawiane? 😲
Julie ja moich chłopaków sama jadę maszynką, Staś zaliczył pierwsze cięcie jak miał 10 miesięcy czy cuś takiego. ja mam łatwo- bo mam fryzurę a'la pół łba wygolone, więc najpierw pokazywałam na sobie, później starszy brat, a na końcu mały Staś. jeszcze zanim zaczęłam strzyżenie, to dotykałam delikatnie rączki małego, żeby poczuł wibracje i później się ich nie bał. coraz bardziej dojrzewam do zabrania starszaka do fryzjera, bo chciałabym żeby miał już jakąś konkretniejszą fryzurkę, ale on biedak ma tyle włosów co kot napłakał (po tatusiu  :lol🙂.

Muffinka ja mam coraz większy problem żeby uśpić Stasinka w ciągu dnia i też mnie to boli, choć z innego powodu. on jak jest padający, to włącza mu się wyjec i upierdliwiec. on się wścieka, ja się wściekam... a nie da się w domu gada położyć. zaśnie tylko na spacerze w wózku.


braciszkowie puszczają łódki:
Gienia, Ale u mnie było tak samo! Zmieniałam ginów prowadzących czterokrotnie i zawsze na pomiarach było więcej niż się okazało. Do tego, jego tata i dziadek (tata taty, do nich jest podobny) to gigantyczne chłopy, prawie dwumetrowe. A tu standardzik, 3,5 kg. Potem dogonił w mgnieniu oka, długo był na 97 centylu i ze wzrostem i wagą. Teraz jest na 90 z wagą i 97 ze wzrostem.

A jeszcze miła/śmieszna rzecz mnie dziś spotkała.
Zostawiłam go na godzinę na sali zabaw w centrum handlowym i poszłam na zakupy. Według zasad dzieci można zostawić bez rodzica od 4 lat. No ale byliśmy tam już kilka razy i jakoś udało mi się wiek Gabrysia zataić. 😉
Dziś go odbieram, a pani mówi: Jak on ładnie mówi jak na 4-ro latka! I w ogóle, taki ogarnięty, kontaktowy i grzeczny i powiedział, że chce siusiu i poszedł ze mną, sam chciał umyć rączki i och i ach...
A ja się przyznałam: Yyyy... ale on ma niecałe 3 lata.
Mina pani bezcenna. 😍
maleństwo   I'll love you till the end of time...
24 listopada 2015 20:04
Dzionka, nic się nie martw, Wy oboje niscy i drobni, to skąd ma być potwór. moja Kalina zawsze miała obwód brzuszka na granicy normy, ale mój gin uspokajał "moje obie córki tak miały, proszę się nie przejmować, normalna dziewczynka". I jest szczupak taki.
ash   Sukces jest koloru blond....
24 listopada 2015 20:45
Pandurska, no co Ty. Gotuje dla niego osobno, albo ratuje się słoikami.
Mielonego dostał nie z patelni a ugotowanego, gotuje mu kawałek brokuła, marchewkę najcześciej na parze, kilka kluseczkow czy odrobine ryżu i je sobie sam albo mu pomagam. Jak jestem u rodziców to pomaga mu mój pies 🙂 co Tymek uwielbia
ash Juz myslalam, ze lecicie z grubej rury  😂
A mi mówili 4,5 kg i urodziło się 4.8 kg, wiec ten tego... 🤣
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
24 listopada 2015 21:36
No nic, zostaje czekać  🥂

ash zaciekawiałas mnie z tym psem! Przybliż  😎
vill_18, haha, postawiłaś kropkę nad i w tej dyskusji 😀 😀
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
24 listopada 2015 21:51
Dobiła mnie  😂
vill_18, "Się" i jeszcze powiedz, że tak zwanymi drogami,  tudzież środkami  natury. ..?  😁

Mówiłam, że nie ma co przesadnie wierzyć pomiarom z usg, bo może być +/- 0,5 kg? 😁
Nieważne. Zdrowie ważne, nie ma odwrotu, na świat przyjdzie, jakoś. 😉
vill_18, "Się" i jeszcze powiedz, że tak zwanymi drogami,  tudzież środkami  natury. ..?  😁


A vill_18 w tym czasie czytała jakąś pasjonującą awanturę na RV zagryzając popcornem 😁 Z lekkim parciem co jakiś czas, żeby nie było, że się wypięła na robotę.
U mnie na ostatnich pomiarach u dwóch ginów wyszło dokładnie tyle ile miała- 4350.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
25 listopada 2015 07:35
Moja mała w 27+3 ważyła 1015g, w 31+3 1580g, czyli jest w środkowych przedziałach.

vill_18, nieźle  🤣  jak Ty rodziłaś?
ash a od kiedy mielone podajesz? jak je przygotowujesz? a ryby?  Pytam  bo z mięs próbowałyśmy wiele i chciałabym Emilce coś nowego dać . A ona jest łasuch, je wszystko. Z czego strasznie się cieszę 😀
Dzionka jeździć się da , tylko im mniej oczekujesz po porodzie tym jakoś szybciej można dojść do jeżdżenia. Przynajmniej z moich obserwacji  😉
Chuda ja bym teraz skargę słała. Byłam kilkukrotnie źle potraktowana, wręcz chamsko i żałuję że nic nie zrobiłam ;/

Dziewczyny uczyłyście swoje dzieci jakoś raczkować?Emi staje od 1,5miesiąca na czworaka, buja się, rzuca całym ciałem do przodu, ale nie potrafi ruszyć i widzę że jest zła. Za to opanowała do perfekcji turlanie się wszędzie  😉
RaDag - jak się czujecie? co z tymi przeciwciałami - lekarz Cię uspokoił? no i jak Emisia zareagowała na wieść o rodzeństwie?
ash   Sukces jest koloru blond....
25 listopada 2015 08:45
Gienia-Pigwa, pies sterczy pod krzesełkiem do karmienia i się ślini 🙂 raz je Tymek a raz pies bo mój syn wyczaił ze jak psa dokarmia to piesek zawsze jest blisko niego 🙂
Donia Aleksandra, mielonego dostał dopiero teraz czyli w 9msc bo odmówił jedzenia w ogóle a z mielonym poszło gładko i tylko mówił mniam mniam 🙂
Tu akurat przygotowała mielone moja mama w formie małych klopsików wrzuconych na wodę czyli mielone gotowane. Doprawione jedynie odrobiną cebulki i czosnku.

Ja Tymkowi pokazywałam jak się raczkuje tzn przesuwałam ręka noga na zmianę tak żeby zrozumiał ze się dzięki temu przemieszcza i po kilku razach załapał.

Co do wagi to kilku lekarzy przed porodem szacowało wagę na 2500g a urodziłam chłopa 3300g
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 listopada 2015 08:56
Donia Aleksandra, nasz rehabilitant polecał pokazywać w formie zabawy. Jak dziecko było na czworakach, to od tyłu trzymać za nóżki takie podkurczone i przesuwać rączka-nóżka-rączka-nóżka, a dokładnej to podsuwać nogę i niech ręka w reakcji sama zrobi krok; asekurując przód aby nie poleciało na paszcz. Kalina szybko załapała, więc dużo nie ćwiczyłam
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się