Pensjonaty, stajnie - Zachodniopomorskie, okolice Szczecina

naovika, Ja też się na zołzach nie znam/nie spotkałam się (nie mówiąc o zołzach w potocznym tego słowa znaczeniu, takich znam wiele, z samą sobą na czele... 😉 ).
Przeczytałam i już wiem o co kaman, polecam też. W skrócie: [[a]]https://pl.wikipedia.org/wiki/Zo%C5%82zy[[a]] + wątek: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,5467.0.html Ja właśnie studiuję. Nie siejmy paniki.  :kwiatek:


Nie, no śmieję się. Nie wyobrażam sobie aby ktoś startował na koniu TAK POWAŻNIE chorym.  🤬

Nieskończona jest ludzka wyobraźnia, niestety...

No właśnie ja też nie kumam, żeby ktoś z pełną premedytacją zatajał fakt o groźnej chorobie zakaźnej.  🤔wirek:
A jeśli gdzieś na zawodach i hubertusach latają kaszlące konie z pękającymi ropniami, to chyba (mam nadzieję) wynika to wyłącznie z nieświadomości i/lub głupoty właścicieli.  😵

Nie, no śmieję się. Nie wyobrażam sobie aby ktoś startował na koniu TAK POWAŻNIE chorym.  🤬

No dokładnie. Okres inkubacji wynosi od 4 do 8 dni. Też nie dociera do mnie, żeby ktoś startował, czy brał udział w hubertusie na koniu u którego choroba się już "wykluła" i widać wyraźne objawy.

naovika żebyś sie nie zdziwiła..

Przenosi sie nawet na ubraniach.

To prawda. Dziadostwo straszne. Powinna być przynajmniej miesieczna kwarantanna takich koni.

Przecież taki koń z pękającymi ropniami nie będzie ani zdolny do jazdy, ani już nawet o skokach nie wspomnę.
Słyszałam że w Bobolinie były / jest ta choroba ale był wet. Bojke i tam podobno antybiotykami leczył. Ropnie pod ganaszami pękające  👀 W Kołobrzegu też podobno chorowite. No nie wyobrażam sobie chorym koniem w ogóle z domu wyjechać, za pewne kaszlącym i obolałym.
Ale... No własnie.. ale 🙂
edit.
Może już wyleczone ?  🙄

Zołzy jak każda choroba musi mieć czas, żeby się rozwinąć. Te ropnie nie wyłażą wielkie z dnia na dzień. Mogli jeździć wcale nie wiedząc o chorobie, a koń we wczesnym stadium mógł być tylko lekko niechętny.

no dobra...to w koncu jakie to stajnie?
w jakiejs szczecinskiej/podszczecinskiej tez?

horse_art, nie. Rejon Kołobrzeg-Darłowo.

Czyli daleko od nas. Chociaż tyle dobrze wiedzieć.

i tylko tam? (na razie ;/) jesli tak, to i ja już troche spokojniejsza...

horse_art, nie. Rejon Kołobrzeg-Darłowo.

Ja bym powiedziała Gryfice-Kołobrzeg-Darłowo

Czasem brak kontaktu z innymi stajniami i końmi ma swoje plusy... moje są bezpieczne...

Czytam wątek, przeszukuję oferty stajni, sprawdzam na mapach i już powoli się poddaję.. Czy znajdę na południu Szczecina stajnie z ambitną rekreacją/ przyzwoleniem na samodzielną jazdę z dobrze wyszkolonymi końmi? Zależy mi też na dojeździe komunikacją publiczną, niestety nie jestem zmotoryzowana. Jeździłabym maksymalnie raz na tydzień, ponieważ studia konsumują lwią część mojego czasu, więc współdzierżawy nie mogę wziąć pod uwagę. Jeżdżę od 4 roku życia, pracowałam w stajni, zajmowałam się młodymi końmi, korektą,  niestety pół roku temu musiałam uśpić swojego wierzchowca. Szukam jakiegoś zaczepienia, czegokolwiek- może któraś z was ma jakiś pomysł? Dziękuję z góry za odpowiedź😉

otimo, może lepiej, łatwiej jakiś uzyczany prywatny koń?

Jak najbardziej taka opcja też wchodzi w grę, aczkolwiek ja spotkałam się z tym, że prywatni właściciele raczej niechętnie użyczają konie na pojedyncze jazdy. Skontaktowały się już ze mną poszczególne osoby, ale dojazd 1h30min niestety przekracza moje możliwości. Dostałam też info o nowopowstającej stajni w Kołbaskowie, co byłoby idealne. Także zobaczymy jak się temat rozwinie🙂
EDIT: Wyszło małe nieporozumienie: stajnia powstaje, tak jak pisała Gaga, w Warniku obok Kołbaskowa. My mistake😉

otimo, a stajnia na Bukowym nie wchodzi w grę?

Co powstaje w Kołbaskowie? Nie mylisz ze stajnią w Warniku?

Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia co powstaje w Kołbaskowie. Dostałam pw z informacją o budującej się tam stajni rekreacyjnym, która ma być na poziomie- tyle. Jak będzie w rzeczywistości, to oczywiście trzeba sprawdzić i to najlepiej samemu.
A odnośnie Bukowego: biorę pod uwagę, ale tutaj też dość daleko (trochę ponad godzina drogi). Także szukam jeszcze może znajdzie się coś bliżej. Dostałam także propozycje jazdy w Akademickim Ośrodku Jeździeckim na Osowie (ode mnie pół godziny jazdy więc pod tym względem idealnie). Czy wiecie jak wygląda poziom wyszkolenia nie tylko koni ale i instruktorów?

otimo, jakis czas temu lekki dramat. co teraz nie wiem. moze wymienili konie i kadre 😉
jak na osowo masz pol godz. (a na bukowe2x dalej) to w zasiegu masz troche stajni i na polnocy, zachodzie. nie pomylilas kierunków ? 😉 z lewego gdzie są uczelnie blizej i latwiej wlasnie do polnocnych, zachodnich ew...

Kurcze, Pomorzany to raczej południe. Czasy przejazdu sprawdzałam na Zumi, może tu tkwi nieporozumienie 👀

Hm. To cos ci popitolilo chyba bo ja z Potulickiej (prawie pomorzany) jade do Jezierzyc przykladowo ok.50 min, na osow byloby moze z 10min krocej 🙂

otimo, bo my szczecin generlanie dzielimy na prawą i lewą cześć (lewo i prawobrzeże). pozniej ew. mozna dodac ze północna czy pol. strona tego czy tego 🙂 tak latwiej 🙂

Na Osowie jest lepiej niż było, inni instruktorzy, więcej koni.

[quote author=horse_art link=topic=14602.msg2451797#msg2451797 date=1447859975]
otimo, jakis czas temu lekki dramat. co teraz nie wiem. moze wymienili konie i kadre 😉
[/quote]

Bzdura. Na Osowie jest całkiem porządna rekreacja... Nijak nie wiem gdzie jest jakoś super lepiej? (rekreacyjnie czysto)

otimo, na indywidualne fajne treningi pewnie byłaby szansa np w Końskim Gaju, czy u mnie (Trzeszczyn), ale to już nie w mieście, bo generalnie poza Osowem wszystkie stajnie wymagają dojazdu jednak, bo są poza miastem... O Kołbaskowie nie słyszałam, ktoś coś wie - tak z ciekawości?
Z tamtych okolic masz jeszcze stajnię Tornado w Bobolinie, ale nie wiem jak tam z dojazdem

Potwierdzam - rekreacja na Osowie jest na dobrym średnim poziomie. Są i konie do wyboru i instruktorzy. Jest też możliwość indywidualnych jazd na wybranym koniu. No i osowska rekreacja regularnie bierze udział w zawodach skokowych. Jednak, żeby nie było tak pięknie - to jest jedno duże 'ale' - infrastruktura (ta bezpośrednio do jazdy) jest w tragicznym stanie. Plac do jazdy, a dokładniej jego podłoże, nie nadaje się do niczego. Od około 2-3 tygodni na placu można tylko stępować, bo wszystko inne grozi kontuzją konia. I tak będzie aż do wiosny. A jak przyjdzie zima i to gigantyczne bagno zamarznie, to nie będzie nawet stępowania. Poza placem nie ma żadnego innego miejsca, w którym możnaby pojeździć albo przelonżować konia (jakkolwiek). Tak więc uprzedzam, że wizyta teraz na Osowie i odbycie jednej "jazdy" po tymże placu - zupełnie odbiera chęci  😵
PS. Żeby nie było - moja opinia wynika z własnych (a nie zasłyszanych) doświadczeń. Dzierżawię tam prywatnego konia i bywam w stajni kilka razy w tygodniu.
 

annet, przetarg jest na wymianę podłoża. Będzie lepiej 🙂 ale jak to w budżetówce - wszystko musi trwać niestety

_Gaga - przetarg był prowadzony na przełomie sierpnia / września, ale nikt nie złożył oferty. Jakiś czas temu sprawdzałam, czy ogłosili go ponownie, ale nie znalazłam nowego ogłoszenia. A Twoje informacje są z kiedy?
Bo jeżeli tego placu (podłoża) nie zrobią, to na Osowie pozostanie już tylko zgasić światło...

Orientuje się ktoś czy funkcjonuje jeszcze stajnia  UKJ Capri Białokury  ? Okolice Kołobrzegu.

Funkcjonuje.

_Gaga - przetarg był prowadzony na przełomie sierpnia / września, ale nikt nie złożył oferty. Jakiś czas temu sprawdzałam, czy ogłosili go ponownie, ale nie znalazłam nowego ogłoszenia. A Twoje informacje są z kiedy?
Bo jeżeli tego placu (podłoża) nie zrobią, to na Osowie pozostanie już tylko zgasić światło...


Ofert nie było ze względu na poważne błędy w projekcie. Projektantka była już oglądać dobrze wykonaną ujeżdżalnię w tym właśnie wyżej wspomnianym powstającym super ośrodku w Warniku ( 😍 ), także mam nadzieję, że teraz będzie z górki. Pociesza mnie tylko to, że jeżeli teraz uzbroimy się w cierpliwość, będziemy mieli naprawdę turbo plac.