Islamizacja Europy?

Murat sugerujesz że akcja już dawno zaplanowana przez ciocię Merkel i wujka Putina ? I to zapraszanie imigrantów to nie przypadek / dobroć serca ?
Nie wiem, czy dokładnie przez nich, być może oni są tylko odrywającymi kuponiki od całości, ale skłaniam się ku teorii, że na pewno jest to zaplanowane przez kogoś.
[quote author=Murat-Gazon link=topic=91143.msg2450410#msg2450410 date=1447663700]
ale skłaniam się ku teorii, że na pewno jest to zaplanowane przez kogoś.
[/quote]

Ufff jak to dobrze że nie tylko ja mam podobne wnioski. Zamachy to nie kwestie przypadków a dobrze wykreowane zdarzenia "losowe" . Główny cel? No właśnie sporo tego. Może warto by zacząć że przemysł zbrojny zaczął się kręcić jak nigdy, produkcja broni etc ma się całkiem nieźle. Nie trzeba chyba zaznaczać że "ISIS" to też dobry powód do tego żeby sobie wchodzić na inne tereny pod pretekstem walki z terroryzmem. Oczywiście zostanę za to zjechana no ale cóż jak ktoś nie chce niech nie wierzy.
No niestety, historia jasno pokazuje, że żadne takie procesy zmieniające diametralnie przebieg wydarzeń na świecie - a to bez wątpienia jest taka sytuacja - nie dzieją się "bo tak", tylko zawsze stoją za tym określone osoby bądź grupy ludzi, które mają konkretny interes w wywołaniu takiej, a nie innej sekwencji zdarzeń.
Pacyfa jest symbolem pokoju.



Pacyfa jest zaadoptowana, jako znak pokoju, ale to jest jeden ze skandynawskich znaków runicznych, mający trochę inne znaczenie niż pokój  😉
Uważajcie co piszecie o uchodzcach na fejsie. Dziś zostałam po raz kolejny zablokowana na fejsie. Blokada na 3 dni. Moje posty pokasowane. Zablokowana za post informujacy o zamachu w Paryzu.
slojma   I was born with a silver spoon!
16 listopada 2015 16:46
cierpienie jak to? To juz nie ma wolności slowa
Niestety od dłuższego czasu moje posty znikają.  A od 2 tygodni jestem blokowana. Najpierw na 24godz. Teraz juz na 3 dni 
slojma   I was born with a silver spoon!
16 listopada 2015 17:27
To co takiego tam wrzucasz?  Pierwszy raz slysze o blokowaniu fb
Teraz za dodanie linku o zamachach w Paryżu.
Cierp1enie, może masz jakiegoś pie****ego znajomego, który to zgłasza? (mam nadzieję, że nie zacznie się zamykanie ludziom ust O_O)

Proszę się nieco hamować z językiem
Cierp1enie, podlinkuj, co tam wklajalas. Zobaczymy czy takie straszne 😉
Cierp1enie, jakoś nie chce mi się wierzyć, że Cię zablokowano za niewinnego linka 😉 Na moim wallu dyskusja trwa w najlepsze i póki ktoś nie nawołuje do nienawiści to bez konsekwencji pisze co chce.

Wiecie do jest "najlepsze"? Że prawie wszyscy sprawcy zamachu urodzili się i wychowali w Europie. To nie są imigranci czy uchodźcy z łodzi, tylko Francuzi i Belgowie, zachłyśnięci ideą dżihadu i z wypranymi mózgami.
Cierp1enie, ktoś na bank nakablował, bo moi znajomi gorsze rzeczy wrzucali na wallu i nadal tam to wisi 🙁

Wiecie, co mnie najbardziej smuci? Że ten cały plan skłócania się powiódł 🙁 Nie mogę już patrzeć, jak ludzie do tej pory sobie bliscy się do siebie nie chcą odzywać  😕 Dziś zobaczyłam rozmowę na fb między moimi dwiema znajomymi, które od lat są przyjaciółkami i mi wręcz serce pękło  🙁
ikarina, dokładnie.  Jestem zszokowana  wieloma wymianami  zdań  między moimi  znajomymi. Ba  sama wyrzuciłam  już  dwie osoby  ze znajomych, bo dotąd  nie sądziłam że  mogą  być  tak zaciekłe, chamskie  w swoich poglądach  🙁 to jest smutne.
Dzionka tylko że Francuzem, Belgiem czy kimkolwiek innym nie stajesz się dlatego, że urodziłaś się w danym kraju i masz jego paszport. Gdziekolwiek ci ludzie się urodzili, nie są Francuzami ani Belgami. Nie wiem, za obywateli jakich krajów się uważają i z jakim krajem czują się związani, ale na pewno nie z tymi dwoma. Jak dla mnie tutaj mamy przykład tego, że w przypadku osób wywodzących się z muzułmańskich kręgów kulturowych żadna integracja europejska, nawet jeżeli te osoby urodziły się w kraju europejskim, nie działa. Można domniemywać, że ich podatność na "wypranie mózgu" przez ISIS jest identyczna jak urodzonych w Syrii czy gdziekolwiek, jeżeli nie większa.
I to jest bardzo niebezpieczne, bo nawet nie ma tej ułudy bezpiecznego podziału, że urodzony "u nas" będzie ok.
Niech ktoś się odezwie do mnie na fejsie to wysle fotkę posta który dziś zablokowali. Nie mogę dodać z telefonu swojego.
Problem tkwi w tym, że na przykład w UK muzułmanie mają własne szkoły, gdzie się uczą według własnych standardów, a nie standardów angielskich. I to nie są szkółki weekendowe, jak np. polskie szkółki, tylko normalne szkoły, do których chodzą 5 razy w tygodniu. W takich szkołach jest np. podział na chłopców i dziewczynki i taki chłopiec potem idzie na studia, które są na "angielską modłę" i mówi, że czuje się "nieswojo" w towarzystwie kobiet - koleżanek z roku. Broń Boże nie myślcie, że ja ich oskarżam o jakieś "nauki szarlatańskie" w tych szkołach, ale sam fakt tego przykładu z kobietami pokazuje - że mimo, że oni urodzili się w jakimś kraju europejskim, nadal nie mają takiego "typowego" europejskiego toku myślenia.

Z resztą, niedaleko ode mnie, w Birmingham już po raz setny wyszedł skandal ze szkołami - muzułmańscy nauczyciele uczyli chrześcijańskie dzieci, żeby nie obchodzić Świąt, itp.

KLIK
Wydaje mi się, że akurat kwestia podziału na chłopców i dziewczynki nie jest problemem sama w sobie, przecież w kulturze europejskiej całe wieki funkcjonował taki podział, jak również szkoły męskie i żeńskie, ale nie powodowało to, że potem młodzi mężczyźni czuli się "nieswojo" w towarzystwie kobiet  🙄 więc raczej problem jest w światopoglądzie i podejściu do świata.
A no... całe wieki to funkcjonowało. Ile kobiet w tym czasie kończyło jakąś szkołę dalej niż pierwsze kilka klas, żeby się podpisać? Ile z nich pracowało później zarobkowo? Jakie miały wtedy możliwości w swoim kraju? 😉
Oj nie przesadzajmy. Całkiem sporo miało zupełnie sensowne wykształcenie, tylko przekazywane przez domowych nauczycieli. Oczywiście nie mówię o biednych warstwach społecznych.
Ale nie do tego zmierzałam, tylko do kwestii, że to nie izolacja chłopców od dziewczynek powoduje ich "dziwne samopoczucie" potem, ale poglądy na dziewczynki, jakie najwyraźniej są im wpajane.
Miałam dziadka, który chodził do męskich szkół, zgodnie z tym, co mówił, podział na płcie powodował tylko jeszcze większą fascynację dziewczynkami i "nimb tajemniczości" wokół nich.  🙂
Murat-Gazon, ja tylko podałam taki jeden przykład, który znam. W każdym razie - mówię to na bazie wywiadu z chłopcami, którego słuchałam w swoim lokalnym radiu. Oni sami mówili, że w czasie studiów mieli kilka momentów, kiedy czuli się nieswojo, wręcz źle, gdyż "angielskie standardy" im po prostu przeszkadzały. Nie mówili tego w żaden obraźliwy sposób, tak naprawdę słuchało się ich momentami bardzo przyjemnie, takich dwóch przyjaznych, fajnych chłopaków. W każdym razie - mimo wszystko uważam, że nie powinno być tak, że ktoś jest wychowywany w taki sposób, że jest jako-tako izolowany od sposobu bycia kraju w którym mieszka, a potem jest puszczany w miejsce publiczne i ma momentami problemy, żeby się odnaleźć.

No i te incydenty z Birmingham... brak słów 🙁
nie powinno być tak, że ktoś jest wychowywany w taki sposób, że jest jako-tako izolowany od sposobu bycia kraju w którym mieszka, a potem jest puszczany w miejsce publiczne i ma momentami problemy, żeby się odnaleźć.

Z tym się absolutnie zgadzam. Ale w ogóle sam fakt powstawania szkół dla dzieci muzułmańskich jest jak dla mnie dowodem na to, że ci ludzie izolują się od nas celowo i świadomie.
Ja rozumiem takie szkółki, jak my mamy takie polskie, sobotnie szkoły, albo polskie zajęcia po szkole. Ja widziałam nawet taki plan lekcji takiej szkółki - tam jest tylko polska historia, polska geografia, język polski + lektury, no i matematyka po polsku. Czyli dzieci uczą się normalnie w angielskiej szkole + mają dopełnienie, aby wiedzieć podstawowe rzeczy o swoim kraju i umieć policzyć po polsku.
Mam co najmniej dwie koleżanki które skończyły 100% żeńskie szkoły, i nadal w PL są takie szkoły (a w UK to już chyba w ogóle popularne), więc to nie chodzi o rozdział płci w czasie edukacji.
Różnice kulturowe to temat rzeka.
W czasie studiów był czas, że mieszkałam w akademiku, gdzie całe piętro zajmowała szkoła języka polskiego dla cudzoziemców. Ludzie ze wszystkich stron świata, bardzo dużo Arabów. Sympatyczni młodzi ludzie, płci obojga (z tym, że ze świata islamu nie było żadnej dziewczyny). I wówczas wkurzałyśmy się, że nasi koledzy Arabowie wchodząc witają się wyłącznie z chłopakami. My - powietrze, nawet jako gospodynie imprezy. Wrr... "jacy niewychowani ci Arabowie". Uhm. Teraz wiem, że bardzo dobrze wychowani. Przecież nawet patrzenie na kobietę jest grzechem, uścisk ręki to już w ogóle.
Oni nam okazywali szacunek. SWÓJ szacunek.
Napiszę jeszcze raz - o podziale płci napisałam tylko dlatego, że to był jeden z przykładów i że byłam tego pewna na 100%, nie chciałam chrzanić głupot w razie, gdybym czegoś w radiu niedosłyszała.
Oczywiście, szkółka arabska dla arabskich dzieci powinna być, ale właśnie taka sama, jak opisałaś polonijne szkółki. To jest normalne i pożądane.
Ale nie szkoła "innokulturowa" na terenie jakiegoś państwa.
W ogóle co za pomysł.
Tu właśnie jest taki "malutki" problem. Co to znaczy "innokulturowa"? Bo np. szkoły wyznaniowe przecież istnieją i mają się dobrze. Szkoły zakonne, szkoły parafialne, szkoła piszących ikony, nie wiem, czy są żydowskie - prawnie nie ma problemu.

Można w ogóle określić co to jest "nasza" kultura? A możne nawet Trzeba określić? Tylko chyba nikt nie jest wyrywny, żeby zdefiniować co się "łapie" a co już nie.
Oczywiście, że można określić, co to jest nasza kultura, tylko to dzisiaj niepoprawne politycznie 😉
Mam co najmniej dwie koleżanki które skończyły 100% żeńskie szkoły, i nadal w PL są takie szkoły (a w UK to już chyba w ogóle popularne), więc to nie chodzi o rozdział płci w czasie edukacji.
Różnice kulturowe to temat rzeka.
W czasie studiów był czas, że mieszkałam w akademiku, gdzie całe piętro zajmowała szkoła języka polskiego dla cudzoziemców. Ludzie ze wszystkich stron świata, bardzo dużo Arabów. Sympatyczni młodzi ludzie, płci obojga (z tym, że ze świata islamu nie było żadnej dziewczyny). I wówczas wkurzałyśmy się, że nasi koledzy Arabowie wchodząc witają się wyłącznie z chłopakami. My - powietrze, nawet jako gospodynie imprezy. Wrr... "jacy niewychowani ci Arabowie". Uhm. Teraz wiem, że bardzo dobrze wychowani. Przecież nawet patrzenie na kobietę jest grzechem, uścisk ręki to już w ogóle.
Oni nam okazywali szacunek. SWÓJ szacunek.


ja tam wcale bym się nie obrażała na szkołę z żeńską i męską, moi rodzice są po takich i niczego im nie brakuje 🙂
a co do różnic kulturowych, to jednak uważam, że jak się osiedlamy "u kogoś" to powinno się robić "gesty" z zastanej kultury, nasiąkać nią, przynajmniej próbować, a nie odcinać się, ale równocześnie uważać że się ma prawa ziemi na której się mieszka. Mam sąsiada, on mówi po polsku, pracuje w PL, ma żonę polkę, NIGDY nie powiedział mi "dzień dobry", żadnej z sąsiadek.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się