Isabelle, ja robiłam te zdjęcia kole południa i trochę wcześniej. wtedy jest dużo światła. zresztą to totalnie inny obiektyw i inna ogniskowa. chciałam, żeby ostrość się rozchodziła tak, a nie inaczej. f/8 spasowało. jeszcze muszę się wprawić w reportażach. będę ćwiczyć 😉
ale całkiem je lubię




mnie się te zdjęcia rockowe nie podobają, bo właściwie cieżko się im przyjrzeć. obróbka jest przyciężka, a światło przedziwne i mało korzystne. Pipi chyba trzeba trochę wyprostować? 😉