M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

dziewczynka, dzięki 🙂 Dla mnie to mieszkanie to niemal ideał i spełnienie marzeń, warto było 2 lata szukać i wam tu smęcić 😉
dla mnie też ideał 🙂 chociaż ja teraz myślę o domu, żeby pieseły miały gdzie pohasać 🙂
Blue, da się. Ważne, żeby na środku był wolny "walec" przestrzeni o średnicy 70 cm, i żeby żaden zasięg ruchowy nie wchodził w konflikt z obiektem, typu wyciągasz rzeczy z pralki i walisz o umywalkę. I lokalizacja drzwi jest ważna. Ale zasadniczo się da. Mam łazienkę ok. 170/180, mieści się wanna 160, szafka pionowa, kibelek, umywalka, kosz na pranie, pralka (ale ładowana od góry).
Euphorycznie, jaśniutki błękit optycznie powiększy pomieszczenie bardziej niż biel (która w cieniu jest szara). Błękit jest "przejrzysty" i "leci w dal". Nawet gdy spłowieje do prawie białego (nieprędko) to znacznie lepiej niż biel, mocno żółta po takim czasie.
Dzionka, wygląda dobrze, oprócz układu większej łazienki. Tam trzeba wyznaczyć realną potrzebną przestrzeń dookoła kibelka, np. może być potrzebna wanna ze ściętym rogiem.
halo, ja chyba  w ogóle nie zmieszczę tam wanny... Trudno, będę kąpać dzieci w dmuchanym baseniku 😉 ale chcę mój piękny przeszklony prysznic 😍

dziewczynka, dzięki 🙂 Oj tak, w domu o wiele prościej z piesami... Mam taką mega ulgę jak zabieram psa na działkę na Mazury (mamy tam dom), że szok. Lata sobie cały dzień na zewnątrz, wyleguje się w upały pod gankiem zakopana w ziemi, idziemy na JEDEN spacer do lasu a nie 3 (w tym dwa na szybko), no inny komfort życia i dla mnie i dla psiura 🙂 Myśl więc, myśl 😁
Dzionka, jeśli to na planie to prysznic (i takiej wielkości), to nie ma mowy, żeby tam się zmieścił kibelek. Tzn. kibelek się zmieści, facet na nim już nie.
Nie nie, na planie jest wanna. Ja bym chciała w ogóle inny układ - prysznic na ścianie na wprost od wejścia, na końcu łazienki.
Bardzo fajne mieszkanie Dzionx 🙂 optymalnie wykorzystane 85m2.
Dzionka, ułożysz sobie, ogólnie wygląda zacnie, nawet zorientowanie na północ przy tej ilości okien.
Pandurska ja mam łazienkę przystosowaną dla osoby starszej i niepełnosprawnej na wózku. Jeśli mogę coś pomóc to zapraszam 🙂
Dzionka, ja sie juz nie mogę doczekać aż w końcu będziesz urządzać.
Bo na bank będzie fajnie urządzone.
A jezeli chodzi o dzieci i dmuchana wanienkę, to szczerze polecam.
Moje młode kąpało sie tak właśnie pod prysznicem.
Kredyt uruchomiony  💃 będziemy próbować przyspieszyć wypłatę MDMu i odbiór kluczy przed aktem bo akt najwcześniej we wrześniu a obecne mieszkanie mamy do końca września i będziemy bezdomni 😉
aszhar, o widzisz, dajesz mi nadzieję 🙂 Dzieci będą małe tylko parę lat, a ja naprawdę nie lubię kąpać się w wannie i wychodzić z niej - zawsze się boję, że się poślizgnę ;P Coś skombinuję jak nadejdzie czas żeby nie było upierdliwie z dziećmi, a na razie będziemy się cieszyć pięknym prysznicem z deszczownicą i bajerami 😉 A jak twoje szukanie domu?

escada, fajnie, pokaż jakieś inspiracje!

halo, Hiacynta, dzięks! Nie mogę się go doczekać. Na razie już prawie-prawie zbudowali nasze balkony (na rogu)



little girl Ooo, juz leci PW!
Dzionka, na razie kiepsko.
Albo same ruiny gdzie trzeba dom wyburzać.
Albo takie ceny ze klękajcie narody.
Teraz juz wiem czemu szukanie idealnego lokum jest takie trudne.

Aha i jeszcze do mojej listy dopisze właścicieli gamoni.
No gada sie jak ze ścianą.
Wrrrrrrr

Remontu łazienki ciąg dalszy. Miało być 3 tygodnie, a ten czas minął w czwartek.  Zlewy brak, kranów brak, wykończeniówka kuleje, w kuchni przy okazji kran zepsuty i pryska na wszystkie strony (też będzie wymieniony a póki co korzystać się nie da praktycznie i tak trwam w nicości). Szlag mnie już trafia, bo majster zamiast się pospieszyć i zrobić w umówionym terminie, to sobie wychodzi o 16 codziennie, a w soboty nie przychodzi wcale. Mówił że zwykle w soboty pracuje, a u nas ani razu nie był  😤
Sama się kurde nauczę remontować i jak pójdę na swoje to sobie wszystko porobię! o! (foch)
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
08 sierpnia 2015 20:17
aszhar, a gdzie szukasz- jaki rejon?
szafirowa, Białobrzegi Radomskie lub Sucha Szlachecka
Oj prawie 20 lat mieliśmy działkę koło Białobrzegów 🙂 do dziś lody stamtąd wspominam 🙂
Muffinka, o masz.... Ależ ten swiat maly he he  😀
Czyżby najsłynniejsze lody Gruszczyńskiego??
Na poczatku Białobrzegi mi się wcale nie podobały ( dokladnie z 7 lat temu).
Teraz w Białobrzegach wypoczywam a Warszawa mnie mocno męczy.

Dokładnie tam. Mieliśmy działkę rekreacyjną w Brzeźcach. Jakieś 20 lat. Rodzice ją sprzedali jak budowali dom. Do dziś marzymi się aby ją odzyskać.
A z Białobrzegami masz coś wspólnego, czy mąż? Dlaczego tam szukasz domu?
Mąż pochodzi z Białobrzegów.
Tu ma duza rodzinę, z którą bardzo sie zżyłam.
I dogaduje sie lepiej niż z rodzina od strony mamy.
No to powodzenia. Tam ceny z pewnością inne niż w okolicach Warszawy.
A jak tam teraz z jakąś pracą i szkołami?
Muffinka, cala infrastruktura jest.
Sa trzy przedszkola w tym jedno prywatne. Jest odnowiona podstawówką wraz z gimnazjum.
I jest liceum.
Sa place zabaw , super hala sportowa, Pilica 😀
Z praca ciężko ale tak jak 3/4 młodych ludzi będziemy dojeżdżać do Warszawy do roboty.
W późniejszych planach chce aby szpital oddelegował mnie do swojej placówki w Radomiu.
A mąż juz w sumie ma nagrana robotę przy Jankach gdzies ( teraz robi przy Arkadii )
Uuu to chyba droga do pracy trochę zajmię i kosztowna będzie. No ale trzymam kciuki żebyście plany zrealizowali.
Muffinka, to juz tez dogadane.
Mąż juz sie z kolegami dogadał ze będą na wymiankę jeździć.
No i nie ma tutaj tak ze ktos jedzie sam.
Zawsze ktos sie dosiadzie i swoja część za paliwo dopłaci.
No to fajnie. Ja podziwiam wszystkich którzy decydują się na takie dojazdy do pracy. Ja jakbym jechała do roboty dłuzej niż 15 minut to strzeliłabym sobie w łeb 😉 hehehehe.
Muffinka, nawet z dojazdami bardziej nam sie to opłaca.
Teraz za wynajęte mieszkanie w Wawie płace 1800 zl m-c.
I mnie aż w żołądku cos gniecie za każdym razem kiedy place, bo wiem ze nabijam kieszeń obcej osobie.
Co prawda mieszkanie super ale co z tego jak nie moje.
Tu w Białobrzegach mam szanse wziac mieszkanie lub dom do 200 tyś.
W Warszawie nie mam takiej możliwości i miec pewnie nie będę.
Porównanie w Warszawie czynsz za 2 pokojowe mieszkanie to od 400 w gore.
W Begach za 60 m2 czynsz to 300 zl ( w tym woda i ogrzewanie ).
Taki maly  🚫 mi powstał.
To faktycznie. 
Muffinka sporo znajomych osob tak dojezdza, ze w korkach ponad godzine, ale domy maja splacone po 10 latach, a mieszkanie w Wawie splacaliby jeszcze ze 25 lat 🙂 Da sie. Jak mieszkalam w Wawie to z Grochowa na Pyry i autem i komunikacja miejska jezdzilam ponad godzine, chyba ze wracalam po 20 to autem niecale 20 min. Teraz mam dom w okolicach Pultuska, ale po 5 latach kredyt mialam splacony :-) Ale kupilam dom uzywany, bez mozliwosci zmian ukladu pomieszczen, cos za cos. Teraz mieszkam w Puszczy Kamponoskiej, w domu ktory maz ma po dziadkach, wiec tez wiele nie zdzialam. Ale oprocz kosztow remontu i nerwow nic nas nie kosztowal 🙂
Muffinka, czyżbyś poszła do pracy albo planowała? Też tak kiedyś mówiłam, po czym dojeżdżałam do pracy na 2 godziny 1,5h w jedną i 1,5 h w drugą stronę 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się