Stajnie w Lublinie
Mój koń do szkółki grrr... Nigdy! 🙂 Ale wielkie dzięki za info :kwiatek:
stajnia Drwal. 550 zł,.
podstawowe zadani spełnia na minimum. Wiec studentów duzo ;p
Ala
Na tym samym kierunku masz jeszcze Stajnie Gąsiorówka w Czerniejowie. 🤣
Pomiędzy Drwalem a Gąsiorówką jest jeszcze Wieża w Dominowie 😉 600zł miesięcznie bodajże
wieża średnio 640-660 zależy od miesiąca.
Jesli nie odstrasza Cię odległość- 30km od Lublina to FaMaGusta przed Kraśnikiem,
hala, wybiegi, duży zewnętrzny plac z fajnym podłożem, regularne konsultacje z Robertem Uchwatem- srednio co dwa-trzy tygodnie, zaraz przy stajni wjazd do lasu, fajne tereny, opieka nad końmi na medal, 550zł za miesiąc.
mam pytanie związane ze stajnia w zemborzycach z hala namiotowa? ktos cos wie ? są jakies wolne miesjca? koszt ? warunki?
alaska98 mnie odstrasza obecność krów (motylica). Niby schludnie, ale mnie się średnio podobało i o boksy tak raczej ciężko, zwłaszcza w sezonie wakacyjnym. No, ale znam też ludzi, którym się bardzo tam podoba. Podobno właściciel jest przemiłym człowiekiem 🙂. Najlepiej podjechać i zobaczyć, nie jest strasznie daleko.
Jesli nie odstrasza Cię odległość- 30km od Lublina to FaMaGusta przed Kraśnikiem,
hala, wybiegi, duży zewnętrzny plac z fajnym podłożem, regularne konsultacje z Robertem Uchwatem- srednio co dwa-trzy tygodnie, zaraz przy stajni wjazd do lasu, fajne tereny, opieka nad końmi na medal, 550zł za miesiąc.
a ja mam mieszane odczucia co do tej stajni - byłam tam raz i szczerze mówiąc to na przyszłość będę trzymać się z dala...
a gdzie znajde jeszcze jakies stajnie z hala chociaz namiotowa oprocz tych znanych i oczywistych w lublinie ? okolice lublina tez wezme pod uwage
Około 80 km od Lublina, stajnia w Paskudach, 600zł pensjonat ponoć szał ciał.
[quote author=sotniax link=topic=80.msg2383265#msg2383265 date=1435340130]
Jesli nie odstrasza Cię odległość- 30km od Lublina to FaMaGusta przed Kraśnikiem,
hala, wybiegi, duży zewnętrzny plac z fajnym podłożem, regularne konsultacje z Robertem Uchwatem- srednio co dwa-trzy tygodnie, zaraz przy stajni wjazd do lasu, fajne tereny, opieka nad końmi na medal, 550zł za miesiąc.
a ja mam mieszane odczucia co do tej stajni - byłam tam raz i szczerze mówiąc to na przyszłość będę trzymać się z dala...
[/quote]
Byłaś raz- a ja stoję tam już prawie rok i jakoś nic nie mówi mi żeby się trzymać z daleka.
a tak serio- nie to żeby jakaś zgryźliwość (być może jest coś co należałoby poprawić)- co Cię tak "odtrąca" ??
Byłaś raz- a ja stoję tam już prawie rok i jakoś nic nie mówi mi żeby się trzymać z daleka.
a tak serio- nie to żeby jakaś zgryźliwość (być może jest coś co należałoby poprawić)- co Cię tak "odtrąca" ??
i po co te nerwy?
byłam tam przejazdem z koniem na nocleg, mam odczucia takie, a nie inne - nie wiem, może stricte pensjonariuszy traktują tam inaczej(?)
ja zatrzymując się tam na nocleg czułam się jak intruz... koń stał na gnoju/betonie w starej stajni - pokazano mi skąd mogę wziąć słomę do pościelenia /bela stała przy budynku nowej stajni i była do samego środeczka calutka w białych kłębkach pleśni - wolę by koń był brudny niż by miał mieć potem problemy z układem oddechowym chociażby/, na korytarzyku leżały jakieś 3 kostki siana też wątpliwej jakości bo konie wybredzały jak się dało, owies jedynie ok, ale przecież na samej treściwej koń długo by nie pociągnął...
do nowego budynku stajni nie wchodziłam - nie mam zwyczaju pchać się gdzieś gdzie nie proszą, a szczerze mówiąc pierwszy raz się chyba z taką postawą spotkałam bo zwykle gdy się gdzieś z koniem zatrzymuję na jedną czy dwie noce to 'oprowadzanka' po obejściu jest wręcz obowiązkowa /a trochę już tych stajni na swojej drodze spotkałam/
ja nie wymagam rzeczy nadzwyczajnych, nie potrzebuję luksusów - jak gdzieś się wybieram to liczę się z tym, że może być różnie i jedyne na czym tak na prawdę mi zależy to to by koń mógł w nocy wypocząć, a tam na wypoczętego mi raczej nie wyglądał :/
po części żałowałam, że koń nie stał w nocy pod chmurką - może to by mu bardziej odpowiadało... 🤔
tak czy inaczej nieco inaczej sobie ten nocleg tam wyobrażałam, bo słyszałam niejedną super opinię o tym miejscu - stąd jak piszę mieszane odczucia
mogło też się nałożyć kilka niezbyt sprzyjających czynników - kto wie 🤔 ale sprawdzać tego nie zamierzam
ale ja serio nie napisałam tego w nerwach, przepraszam jeśli tak to zabrzmiało.
Szkoda więc że nie weszłaś do głównej stajni, nikt z pewnością nie miałby o to pretensji, a miałabyś zupełnie inne wyobrażenia 🙂
alaska jest jakaś fajna stajnia z halą w okolicach Łuszczowa / Ludwina... Marysieńka się chyba nazywa
ale ja serio nie napisałam tego w nerwach, przepraszam jeśli tak to zabrzmiało.
Szkoda więc że nie weszłaś do głównej stajni, nikt z pewnością nie miałby o to pretensji, a miałabyś zupełnie inne wyobrażenia 🙂
pogrubiony cytat w połączeniu z pierwszym zdaniem wypowiedzi zasugerował oburzenie niepochlebną opinią 😉
to czy weszła bym do środka czy nie raczej niewiele by zmieniło bo wspomniane słoma czy siano było by nadal takie same jakościowo 😉 no chyba, że miało by się okazać, iż jako osoba z zewnątrz dostałam dla swojego konia 'odpady', a konie pensjonatowe otrzymują wszystko 'pierwyj sort' (późno jest to mi się czarny humor zaczyna udzielać 😁 może lepiej się nie będę bardziej rozpisywać 😉 )
Alaska Gajowa Marysienka w Spiczynie dokładnie.
Super warunki, cisza. Jednak nigdy nie miałam tam konia, więc nie wiem jak z karmieniem i opieką.
Jedyne co mogę powiedzieć to z subiektywnych obserwacji, bywałam tam swojego czasu często.
Możecie się wypowiedzieć na temat stajni w Nasutowie?
diołem w Dąbrówce teraz będzie pensjonat i to nie więcej niż 450zł - da się dogadać i na mniej 🙂 a jeśli tam nie to jak uprzątnę siano to zapraszam też i do siebie 🙂
Biczowa chodzi ci o Pikera lub Fideliusa? Czy o jakiejś nie wiem? 😡
Chodzi o stajnię z arabami, właściciel to bodajże Stefan Żak. To jej strona
KLIK
diołem w Dąbrówce teraz będzie pensjonat i to nie więcej niż 450zł - da się dogadać i na mniej 🙂 a jeśli tam nie to jak uprzątnę siano to zapraszam też i do siebie 🙂
Mogę prosić więcej info info? Może być Pw :kwiatek:
Zwalniam w tym miesiącu boks w Dakarze.
Stajnia fajna. Są boksy angielskie, boksy klasyczne i klasyczne + okno (tak stał mój). Duże wybiegi z trawą, troskliwa opieka, w boksach słomy po brzuch. Jest hala namiotowa(równana i zraszana) i całkiem niezłe podłoże na placu zewnętrznym. Cena niewygórowana. Gdyby nie moja zawiła sytuacja z dojazdami do konia nie wynosiłabym się stamtąd za żadne skarby. Jak coś, to udzielam informacji na prv.
Mam swoje ale co do "Marysieńki". Stajnia jest 3km od mojego domu, byłam tam kilkanaście razy. NIe wstawiłabym tam konia - przyczyn mnóstwo, od pyłu na hali po to, że konie ciągle w boksach ilekroć nie przejeżdżam, a często jeżdżę rowerem. Widziałam konie na padoku raz - gdy było jeszcze drewniane ogrodzenie. Za mała siodlarnia, w boksach brud. Nie wstawiłabym tam konia.
aien masz jakieś nieaktualne informacje 🙂 mój kon stoi tam od lutego. Na padok wychodzi codziennie oprócz niedzieli ale o tym byłam informowana przy podpisywaniu umowy - mało tego wychodzil na specjalnie wydzielony wybieg, bo słabo dogaduje się z innymi końmi. Jestem tam prawie codziennie i może były ze dwa dni kiedy stał w stajni 😉 w boksie czysto, a hala regularnie polewana 🙂
Może źle trafiłam jeśli chodzi o wypuszczanie koni - pewnie nie chodzą od świtu do nocy. Ja przejeżdżałam w godzinach 12-14 i nie widziałam żadnego na padoku i faktycznie, często jeździłam akurat w niedzielę. Tak samo ok 9 i 17. Boksy są codziennie sprzątane? Raz w tygodniu? Mam zastrzeżenia. Mi osobiście stajnia nie podeszła do gustu i tyle 🙂
Skoro rozmawiamy o stajniach to chciałam również wspomnieć o Bukowej Zagrodzie. Ośrodek znajduje się 20km od Lublina w stronę Piask. Dojeżdża się do niego drogą ekspresową. Jest tam namiotowa hala, oświetlona ujeżdżalnia zewnętrzna i dużo wybiegów, na które stajenni wyprowadzają wszystkie konie. Z tego co wiem wlaściciele właśnie rozpoczynają "budowę" nawadniania hali, ujeżdżalni zewnętrznej i wybiegów. Stajnia naprawde fajna, kameralna i zachęcająca. Byłam tam raz, aby ją zobaczyć. Konie trzyma tam Arleta Konowałek. Ona podobno kiedyś wysoko jeździła i wraca do sportu(tak wnioskuje bo widziałam jak skacze). Świadczy to o tym, że sa tam chyba dobre warunki dla osób jeżdżacych rekreacyjnie, jak i tych jeżdżacych sportowo. W pażdzierniku zaczynam studia w Lublinie i pojechałam zobaczyć z ciekawości. Stajnia zrobiła na mnie ogrmne wrażenie dlatego chciałam o niej wspomnieć.
mail w twoim profilu zaczyna się od "arleta", masz ogłoszenia dotyczące omawianej stajni, a w tym poście piszesz, że byłaś tam raz i widziałaś jak skaczesz. ostrzeżenie jest za reklamę na forum, za problemy z osobowością rozdwojoną moderowana. treść zostawiam, bo to całkiem zabawne.
Wspomnę o moich wrażeniach z Marysienki. Byłam tam kilka razy, niezauwazylam żeby było brudno w boksach. Konie zawsze czyste, zadbane. Pastwisko z fajną trawą, bezpiecznie ogrodzone. Hala fakt z piaskiem, ale polewana, że sporym przewiewem, da się normalnie oddychać. Do tego bardzo jasna. Teraz i karuzele mają, kiedyś były plany na komplet przeszkód, jednak nwm czy udało się to zrealizować.
Siodlarnia wcale nie taka mała. Jak dla mnie normalna, takie mniej więcej spotykam w prywatnych stajniach, gdzie nie ma szkolek ani wielkich tłumów.
Do tego super tereny naokoło (Nadwieprzanski park krajobrazowy), super widoki, do tego sam właściciel swojego czasu bardzo często jeździł i powyznaczal sobie ścieżki, utwardzil trochę terenu, żeby można było jeździć nad staw (który również był jego własnością)
Mi się warunki tam bardzo podobają, gdybym miała swojego konia i stajnia nie była by tak daleko to zapewne właśnie tam bym go postawiła.
Jedyny minus jaki kiedykolwiek słyszałam to o właścicielce, ale nie znam jej. Nigdy nie miałam z nią większego kontaktu, nie będę oceniać.
Mamy tutaj jakichś pasjonatów kawalerii?
Jeśli tak zapraszam na pw, mam super propozycje a niechce robić tutaj reklamy.
Wie ktoś czy p. Zbigniew Głogowski ma teraz urlop, itp? Dzwonię od paru dni i nie odbiera.