PSY

marysia550, A to pies nie miał kołnierza po zabiegu?

Nasz również nie dostał.

Dzionka, bardzo ładna panna.

Edit.
Moja dostała kołnierz ale to jest porażka lepsze zdecydowanie są te ubranka pooperacyjne
maleństwo   I'll love you till the end of time...
22 czerwca 2015 08:13
Dzionka, ale słodycz. Kurczę, podziwiam, ja bym nie umiała już oddać zwierzaka...
maleństwo, będzie mi trudno, ale fajnie pomóc znów jakiemuś zwierzowi i znaleźć mu dobry domek zamiast łańcucha 🙂

Sucz ma biegunkę i chyba gorączkę, bo pije hektolitry wody i dyszy. Tak więc z marszu nas dzisiaj wet czeka :/
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 czerwca 2015 09:36
Dzionka, mam nadzieje, że to nie ropomacicze.
JARA, i tak ma być sterylizowana na dniach... ale też mam nadzieję, że to nie to...
heroinx, bo u suczek daje się ubranko, u samca lepiej sprawdza się kołnierz, bo ubranko będzie zasikiwane.

maluda, dziwne, to jak go niby upilnować, żeby nie lizał się tam?

Dzionka,  pasujecie do siebie na tym drugim zdjęciu 😀
Dzionka sliczna pannica 🙂 mam nadzieje, ze bedziasz zasypywala nas zdieciami
Cricetidae no tak ale na spacer przecież nie trzeba zakładać jeśli chodzi o wylizywanie w domu to jak najbardziej się sprawdzi
edit: a no chyba że psiak jest na podwórku wtedy faktycznie nie ma jak 😡
heroinx, jak ktoś siedzi w domu cały czas to upilnuje, ale znam niewielu takich właścicieli.
Ja ubranko zakładałam głównie z powodu dziwnej paranoi zabrudzania rany. Jak mała chodziła po trawie w parku albo leżała to miałam fobię związaną z tym, że tam brudno strasznie śmieci rzucają psów mnóstwo i ubierałam ubranko właściwie tylko na wychodne. W domu moja Mała miała jakiś wstręt do rany, jakby bała się tego miejsca :P Wąchała jakoś tak dziwnie, krzywiła się pewnie dlatego ani razu jej nie polizała 😂
a co do ubranek dla psów wiem, że u psiaków w bloku (lub w domu ale wychodzących na spacery) 100% się to sprawdzało, bo wychodząc ściągali a pies zajęty spacerem nie myśli o wylizywaniu a w domu zakładali.
Teściowa w trakcie pobytu na działce zauważyła że w sąsiedztwie oszczeniła się suczka. Wiadomo jak traktuje się psy na wsiach i jaki będzie ich los, tymbardziej że właścicielami byli najgorsi alkoholicy i przedstawiciele patologii.
Jak teściowie zobaczyli, że już ktoś przychodzi się pastwić nad suką (szczeniaków nie udało im się wydobyć z jakiejś dziury pod stodołą), to namówiliśmy ich żeby zadziałali. Uprowadzili sunię wraz z kilkudniowymi "kluskami" i wzięli na pierwsze odchowanie i wykarmienie. Niestety nie mogli zatrzymać ich na dłużej ale znalazła się jakaś miła pani (btw. podobno koniara 😉 ) i wzięła całą ekipę na odchowanie. Szczeniaki pójdą w dobre ręce a suczka pewnie zostanie u niej na stałe. Po paru dniach dostaliśmy takie zdjęcia  😍 Zdecydowanie warto pomagać...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 czerwca 2015 15:12
Sama slodycz 😍
ushia   It's a kind o'magic
22 czerwca 2015 15:18
u mnie nie było zadnego problemu z psem - powachal ranki i zajal sie byciem soba, wiec kolnierza nawet nie zakladalismy a
gorzej z sunia - nie mozna jej bylo sciagnac nawet na chwile ubranka bo lizala sie jak szalona
efektem byl filcowy koltun nie z tej ziemi bo to dlugowlose zwierzatko 😉
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
22 czerwca 2015 16:19
Zora90, bardzo żałuję, że nie mogłam zobaczyć waszego startu - a za spotkanie ogromnie dziękuję! Szalenie pozytywny z was team 😀
No i dereczki nie pomacałam 🙁 Jak gdzieś rozmiar trafię, to kupię w ciemno.
marysia550, A to pies nie miał kołnierza po zabiegu?


owszem miał. Efekt był taki, że tym kołnierzem się drapał po ranach, próbował się go pozbyć czochrając o ziemię, tak, że zaczepy się pourywały i trzeba było sklejać, a kuriozum to było jak zaczepił go o ogrodzenie.

edit: przypomniałam sobie- na noc braliśmy go do domu- wszystko nam zrzucał zaczepiając kołnierzem o szafki i stoły, spać się nie dało, bo odgłosy też były różne, a czasem jak nam wskoczył do łóżka i zapragnął się poprzytulać to nasze twarze też były zagrożone.
heroinx, bo u suczek daje się ubranko, u samca lepiej sprawdza się kołnierz, bo ubranko będzie zasikiwane.

maluda, dziwne, to jak go niby upilnować, żeby nie lizał się tam?

Dzionka,  pasujecie do siebie na tym drugim zdjęciu 😀

O ile pamięć mnie nie myli to miał tylko dwie dziury na każdym jajku zatem rana to żadna - niewielka w każdym bądź razie.
Nie było konieczności zakładania kołnierza.

Dzionka I jak Twoja podopieczna lepiej sie już czuje? Sympatyczna z Was para! Trzymam kciuki żeby szybko udało sie ją doprowadzić do dobrego zdrowotnego i kondycyjnego stanu🙂

kajpo Cudny maluch, dobrze, że udało sie tak sprawę rozwiązać. 😍

Wrr... jakby ktoś chciał zamawiać karmę to jest 24h promocja na niektóre w zooplusie (m.in Lukullus i Greenwods), ech a ja oczywiście wczoraj zamówiłam 🙇
maluda, bo to jest bardzo mała rana, ale ja nie takie małe rany widziałam rozlizane 😉
U psa się nic nie działo, on też nie wykazywał jakieś większej chęci, aby tam chociażby spoglądać...

tet, dzięki  :kwiatek: brzmi już trochę bardziej realnie. Z mym pudlem indywidualistą nie poćwiczę, bo odszedł już jakiś czas temu w pięknym wieku lat 18. Pytałam się raczej z ciekawości jak wygląda krok po kroku uczenie psa.

Magdzior, ciekawe! A wiesz może jak się ocenia na takich konkursach? W sensie, dlaczego ta para z filmiku zajęła drugie miejsce, a nie pierwsze? Błędów tam chyba nie było, a na czas się raczej tego nie rozgrywa  🤔

kajpo, szacun za akcję ratowniczą!  😁 Zdjęcie słodkie, niechaj psiaki rosną w zdrowiu i szczęściu  😅
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
22 czerwca 2015 20:11
Ten filmik nie był aktualny ale dzisiaj ustawili w bardzo trudnej kolejności i konfiguracji ćwiczenia bo najpierw był aport kierunkowy, w którym pies jest wysłany do znacznika a dopiero potem do aportu - jednego z trzech po lewej, w środku lub po prawej. A następnym ćwiczeniem był kwadrat, który zaczynał się dokładnie z tgo samego miejsca i wysyłało się psa do tego samego znacznika z tym, że potem do kwadratu a nie aportu  - bardzo podchwytliwe! Kilka psów kwadratu nie zrobiło bo myślało, że będzie powtórka aportu i pobiegło na pamięć, kilka zboczyło z drogi ale potm komendami były naprowadzone i udało się dokończyć.

tutaj Filmik z dzisiaj para, która zjęła 3 miejsca, na sam koniec jest aport kierunkowy i kwadat,

Zora O teraz działa! Fajnie się musi z nim biegać bo z jednej strony idzie dynamicznie a z drugiej nie na oślep jak niektóre bordery, które cieżko poskromić i masz szansę być przed nim i spokojnie go prowadzić. Idealny pies na początki agility z niego🙂

A ja już odliczam jeszcze 4 dni i wracam do domu, póki co siostra z mamą ambitnie z Dexiem spacerują jedyne z czym nie mogą wygać to wysokie trawy dosłownie w jednym miejscu. Cały spacer jest grzeczny a tam ponoć jak oszalały rzuca się i wyrywa, szarpie.. tylko tam tzn na tej jednej ścieżce (fktycznie trawa jest najwyższa). Ale podesłałam im trochę filmików i maja próbować go trochę wcześniej skupić na sobie na zabawce i na niższej trawie odwracać uwagę.




tak 🙂 samo wysyłanie w punkt jest łatwe, ale diabeł tkwi w szczegółach, na zawodach ćwiczenia moga byc tak ułozone, że sama ich kolejność utrudnia wykonanie. To tak jak ze skokami. Właściwie niemal każdy zdrowy koń jest w stanie pokonac 160 cm, ale mało który przejdzie cały parkur na CSIO 🙂
Miałyśmy mieć dziś z psiną pierwszy trening agility, niestety został odwołany z powodu bardzo intensywnych opadów  🙁 a wyczekiwałam cały tydzień na to, no cóż za tydzień może uda się pojechać
buyaka Są regulaminy obedience i tam są opisane dokładnie ćwiczenia. Każde ćwiczenie jest punktowane od 0-10 przy czym niektóre ćwiczenia mogą mieć przeliczniki i być ważniejsze od innych. Klas też jest kilka od 0 do 3 ze wzrastającą trudnością ćwiczeń i czym wyższa klasa tym więcej detali się liczy.
Co do oceniania to o ile w niskich klasach i to na krajowych zawodach jak pies zrobi dobrze ćwiczenie to często są 9 czy 10 to już jak widać na MŚ tną za wszystko.

I tak np bardzo obniżali jak pies zajmował krzywą pozycję zasadniczą - przy lewej nodze, po pzywołaniu jak biegnie zbyt nakręcony i wpada na przewodnika = niedokładnie. Przy tych pozycjach w marszu idealnie by było żeby pies nie przestawił żadnej łapy i jeszcze do tego nie krecił głową za przewodnikiem. Aportu czy patyczków węchowych nie może podgryzać, we wszelkich przywołaniach powinien wracać najkrótszą drogą. W kwadracie nie może wystawac poza taśmę, w przywolaniu zatrzymania powinny być szybkie, precyzyjne. W chodzeniu przy nodze utrzymanie pozycji bez wyprzedzania, z jednoceśnie szybkim zadem przy dostawianiu i zatrzymaniach(siad).
To tak ogólnie piszę za co mogą obniżać, dużo też daje ogólny wyraz pary sędziowie wolą radosnego psa, pozytywnego ale jednocześnie przy zachowaniu dokładności.
A jeszcze w pozycjach nie powinien przesunąć się czyli uczy się psa mieć albo zablokowane przednie albo tylne łapy - można pooglądać kilka filmików i widać, że różnie psy to robią🙂

Ale wiadomo jak to z ocenami też jest to subiektywna ocena sędziego, jeden zobaczy to na 9 inny na 7 prawie jak z ujeżdżeniem 😁 myślę też, że np nasi byli słabiej oceniani bo są mniej znani, a mieli naprwadę dobre wystepy i obiektywnie patrząc moim zdaniem spokojnie te parę/naście punktów więcej mogliby zasłużenie mieć. Ale Niemcy czy Norwegowie zapraszają często tych sędziów do siebie na zawody więc oni wszyscy się znają i tak to już jest 🤔wirek:

Generalnie obedience jest jakz ujeżdżeniem na pierwszy rzut oka wydaje się nudne, ale jak sie już ma fajnie skoncentrowanego na sobie psa to można dłubać takie detale, szczególiki i zawsze jest co robić. Fajna sprawa, a przy okazji nie potrzeba praktycznie żadnego sprzętu i ćwiczyć można wszędzie.
Ja psy na takim poziomie (i przewodników) przede wszystkim podziwiam za umiejętnosć takiego odłożenia nagrody, uzyskania pełnej koncentracji podczas ćwiczeń mimo, że często są przerwy między ćwiczeniami. To wszystko ćwiczy się na treningach różne sekwencje, łańcuchy zachowań żeby psy sobie nie zgeneralizowały, że coś jest zawsze w tym a nie innym miejscu. No i ta umiejętność manewrowania emocjami psa z jednej strony ma być radosny, wesołe, nakręcony a z drugim musi mieć ogromną samokontrolę 😜 w agility czy frisbee nawet z wypłoszem się da, no może czasem będzie dis czy nieporoumienie ale na obi by to nie przeszło.

Ps. Bardzo fajną alternatywą dla sportowego obedience jest rozwijająće się już w Polsce Rally-o czyli posłuszeństwo na luzie. Zawody wyglądają nieco inaczej jest zestaw ćwiczeń dla każdej klasy ale są ułożone hm w jakby tory, idzie sie od kolejnych numerków a przy kazdym jest zadanie do wykonania. W odróżnieniu od obedience można psa nagradzać pomiędzy ćwiczeniami! Szczeniaki chyba nawet w trakcie, wieć jak ktoś ma ochotę zacząć to warto sobie o rally poczytać np tutaj.

Kto wie może jak kiedyś mojego oszołoma ogarnę to się pokusimy, bo mnie sie obi zaawsze marzyło. Z tym, że Denisa musiałam baardoz motywować, przy nodze snuł się z wzrokiem przed sobą, ale jednocześnie z zostawaniem problemu nie było 😍 Teraz już po paru krokach widzę, żę Dexio maszeruje przy nodze super (jak oczywiście jest w trybie pracy i kontaktowania) ale np do zostawania na minutę jak jest w obedience 0 to daleeeeeka droga.
tet, magdzior, wielkie dzięki dziewczyny, za łopatologiczne wyjaśnienie!  :kwiatek:
Odniesienia do pojedynczej przeszkody/parkuru i ujeżdżenia ma w sumie sens, teraz rozumiem  😁

Arcyciekawe takie dłubanie szczegołów i męczenie niuansów, pewno daje mnóstwo radości każdy, nawet najmniejszy progres z piesesem!

Zaraz sobie poczytam o rally-o 🙂
Cieszę się, że się "moja" panna podoba! Naprawdę będzie piękna jak dojdzie do siebie.

Byliśmy dziś u weta z tą biegunką i dostała leki, ma gorączkę. Węgiel łykała jak smakołyki - jaka miła odmiana po Pudlu z którym nic nie działało i wszystko musiał dostawać w zastrzykać! Wet określi jej stan jako wycieńczenie i skrajne wyeksploatowanie 🙁 Musiała niedawno przestać karmić szczeniaki, o czym świadczą aktywne cycki i obwisły na maksa brzuch. Wychudzona, zero mięśni. To tak w skrócie, ech.
Tak więc ani sterylka ani szczepienia na razie nie wchodzą w grę, doprowadzamy ją lepszego stanu powoli.

O dziwo humor jej dopisuje i zaczęła inicjować z nami zabawy 🙂 Nauczyła się "puść" i całkiem szybko łapie jak na swoje 7 lat
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
23 czerwca 2015 07:59
Dzionka, pozna teraz lepsze życie 🙂😉
Kurde to musi być zaje**** uczucie patrzeć jak pies u kogoś kwitnie. A jaka duma z siebie  😍
A ja takie (pewnie dla niektórych durne) pytanie  😡 Bo oglądałam to Rally-o i tak sobie myślę czy są jakieś ogólno-przyjęte gesty do poleceń? Zauważyłam, że np komendę "leżeć" dziewczyna pokazywała otwartą ręką poziomo do podłogi. Czy to ma jakieś większe znaczenie czy uczy się psa "po swojemu". Moja np. targetuje bardziej palec niż dłoń dlatego jeśli proszę o wykonanie jakiejś komendy robię to palcem i tak np jak chcę "waruj" to właśnie pokazuję palcem na podłogę. Nietrudno to pewnie zmienić na otwartą dłoń, ale pytam z czystej ciekawości.
heroinx Nie ma, po prostu w rally-o dla ułatwienia są dozwolone zarówno komendy optyczne jak i głosowe. Jakie to będą komendy to już Twoja sprawa, tak samo na obi czy każdych innych zawodach możesz mieć dowolną komendę na każde ćwiczenie. Co do optycznych to pewnie każdy zostawia to co mu zostało po naprowadzaniu coraz bardziej wycofując sygnał, bo jednak jeśli myśli się docelowo o obedience a rally jest przejściowe to też nie warto zbyt długo przyzwyczajać i uczyć psa podwójnych komend bo potem może być ciężko szczególnie w atmosferze zawodów przejść tylko na słowne (choć CHYBA przy zmianach pozycji na odległość w obi są dozwolone komendy optyczne ale to trzebaby w regulamin spojrzeć bo nie jestem pewna)

A i właśnie co do punktacji jak pisałam poprzednio to zapomniałam dodać, że oglądając film nie słyszymy też zwykle koment a sędziowie bardzo obcinają punkty za powtórzenie komendy - czasem przewodnik woli dodać drugą komende jeśli nie jest pewny czy pies zareaguje bo zawsze lepsze mniej punktów niż 0 za niewykonanie ćwiczenia.
Magdzior u nas stosujemy komendy zamiennie, dwie czasem przydają się właśnie przy większych rozproszeniach bo Nesca zdecydowanie bardziej i szybciej reaguje na komendę optyczną. Po prostu przeważnie spotyka się faktycznie pracę z otwartą dłonią i zastanawiałam się czy to ma jakieś znaczenie ale widoczniej to zależy od psa. Ja to bardziej na logikę brałam, bo jeśli komendę "siad" pokazujemy otwartą dłonią, pionowo ustawioną do podłogi to w takim razie jak pokazywać komendę "zostań".
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się