Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
Zalezy jak sie czujesz, jaki mialas porod, jak tam z szyciem etc. Ja bym zaczela od dlugich spacerow i delikatnej pracy z ciezarkami.
"chodzi" za mną coś słodkiego. Nie dam się, nie dam się, nie dam się... 😕
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
18 czerwca 2015 08:12
Ufff, pół kg spadło. 🏇
Zastanawia mnie jedno- mam wrażenie, że wyglądam lepiej niż kiedy miałam 5 kg mniej. Nie chodzi o umięśnienie, ale jakieś lepsze proporcje 🤔
Zen, równo 4 tygodnie.
tylko spacery, marsze
dopiero po 6 tyg jak lekarz podczas wizyty kontrolnej da zielone swiatlo to mozna cos robic. (Porod sn)
U mnie 13 dzien redukcji, jest coraz lepiej.
Jutro wyjezdzamy z mezem w gory do naszej stajni do ktorej jezdzimy od lat, tam swietujemy 3 dni 🙂
Na pewno wpadnie cos zakazanego w niedziele (pizza).
W sobote nalesniki na Sniezce, ale nie wpisuje tego jako cheat, bo idac na Sniezke spale tyle, ze nawet organizm tego nie odczuje.
Polecam wam ksiazke z profilu No Cardo - 2me
otwiera oczy na wiele mitow zwiazanych z odchudzaniem
Dzięki dziewczyny za odzew.
Miałam cesarkę. I wyszłam wczoraj z wózkiem na szybki marsz, 40 minut, od razu lepiej się poczułam. Dobrze by było po tym, właśnie jak Zen pisze, popracować z ciężarkami, ale dzidzi na więcej mamie nie pozwolił 😉
Dziewczęta ja i mój odwłok dziękujemy za pozytywne komentarze. Mam plan jeszcze bardziej go podnieść i uwypuklić.
Ale to jak już zajadę na Formenterę. Chwilowo jestem w szale pakowania, sprzątania i zakupów, o 22 mam prom na Ibizę a stamtąd rano na drugą wyspę. Jem byle co i byle jak wtedy kiedy mi się przypomni, zalałam się wodą przed @ i ogólnie jeden wielki stres. Póki co się wypisuję, ale mam nadzieję że niedługo znów powrócę do stabilności, zapiszę się na siłkę(jedyną na wyspie o wielkości mikroskopijnej w dodatku, no ale...), stoczę z mężem Wojnę o Listę Zakupów Żarciowych(zapalony miłośnik niezdrowych tłuszczy i cukrów prostych) i będę jechać dalej.
Efekt na chwilę obecną jest taki:

Będę tu zaglądać i kontrolować czy się aby wszystkie nie objadają i nie spoczywają na laurach 🏇
+ damn it,
Cierpienie Tobie to ja bym się 2 razy zastanowiła czy podskoczyć 😜 💘
Feno o takim brzuchu to mogę pomarzyć, chyba po plastyce 😵
Super 🙂
Feno to że super wyglądasz to wiadomka.. ALE!!! Zaproś mnie kiedyś na tą Formenterę :kwiatek: hehe 😀
feno, rewelacja!
Dostajesz tytuł Miss Wątku ode mnie!
feno - wygladasz sexi 🙂
hehe dzieki 🙂 lubie wielkie bary, duzego bicai trica 🙂 najchetniej to bym jeszcze masowala, no ale na wakacje chce czuc sie lekka 🙂
ja poległam na całej linii wczoraj/ dzisiaj... wyskoczyła słuzbowa kolacja, na której jako weganka NIE MIAŁAM CO ZJEŚĆ, wiec wybrałam jakis dziwny makaron z warzywami. Białe, paskudne kluchy. Dobrze, ze zjadlam tylko pół porcji.
Pozniej, juz nieformalnie, z planowanego drinka z kolegami zrobiła się... butelka wina, dopchnięta nad ranem piwem 😵. Poszłam spać o 4:40, zaspałam do pracy, więc nie zdązyłam zjeść sniadania, od 8😲0 planowane spotkania. Zdołałam się wyrwać godzinę temu, pojechałam na szybki lunch i wszamałam... frytki 😵
no po prostu brawa dla mnie, jestem genialna 🤔 🤔
w ramach ratowania sytuacji po pracy, czyli poznym wieczorem wyciągam kolege na bieganie i nie ma zmiłuj. Ale psychicznie będę to odchorowywac długo, totalna porażka.
Usłyszeć w pracy "Ciebie jest coraz mniej" od osoby, z którą poza "cześć" nie rozmawiałam - bezecnne 😍 😍
I dalszy ciąg: "ciągle z dziewczynami się zastanawiamy, co robisz, że tak chudniesz"
Aaaaa! Chyba dziś będę biegła na spacerze 💘
Super.
A ja pasuje od dziś. Co prawda byłam na Morderczy treningu ale teraz zjadam ciastka z adwokatem. Byłam na lodach i wieczorem film i czipsy. Wracam po niedzieli z rana wyjeżdżamy w góry z mężem.
feno- wow, gratulacje !!!
feno - piękny brzuch 💘
uff, wracam do wątku 🏇 ostatnimi czasy zawaliłam ostro, co prawda starałam się robić chociaż godzinę na rolkach i potem w domku jakąś część ciała, ALE wszystko wieczorami zajadałam ciastkami i zapijałam piwem/winem/innymi % - wczoraj ostatni raz, większość grupy dzisiaj pojechała do domu na szczęście 😀iabeł:
Dzisiaj dieta tak na 4- i już myślałam że odpuszczę sobie też dzisiejsze ćwiczenia, ale jakoś tak się zmotywowałam i skatowałam dzisiaj tyłek i trochę brzuch. Bardzo się cieszę, że to zrobiłam bo jak już się zacznie to jest z górki. Jutro mam plan rano pójść na rolki albo pobiegać.
feno- talia, brzuch, piersi- no idealne!
Pokaż się w całości, no nie wierze, że mozna być tak idealnym! 😂
Jeszcze 6 kg i cel "szczupak z fajnym tyłkiem" mam nadzieję, ze będzie osiągnięty 🏇
Yga super wyglądasz 🙂
A ja się w końcu mojego doprosiłam o zrobienie mi zdjęcia pleców,szału ni ma ale coś tam rośnie :-)
Dzięki kochana, wczoraj sie zmiescilam w sukienki kupione za grosze na dziale dziecięcym w primarku więc jest jakiś progres..
Od kilku dni mam strasznie wzdęty brzuch, jak naciskam to boli.. Nie wiem co tam się dzieje..
Narzekam jak stara baba 😂 😂
tak poza tym- Super plecki !!!!!!! Ja w niedzielę uderzam na siłkę. Zaczęłam biegać 5 kilosów 6dni w tygodniu rano na czczo, jest moc! 😍
Ja dzisiaj pobiegałam zamiast rolek i niestety stwierdzam, że bieganie całkowicie nie jest dla mnie. Tak jak w zeszłym roku lubiłam biegać tak teraz mnie to nie kręci. Szybko się męczę podczas biegania, ledwo te 5 km robię biegiem, mimo nie najgorszej kondycji 😤 może to przez moje negatywne nastawienie do biegania 🤔 sto razy bardziej wolę iść na rolki na półtorej godziny niż pobiegać te 20-30 minut. Albo może nudzi mnie bieganie...
Ale pobiegane jest, zrobiłam interwały bo inaczej to w ogóle bym się zanudziła. W domu brzuch i pompki, dwa dobre dni i od razu się lepiej czuję 😀
Wczoraj spacer, potem brzuszki i przysiady.
Dziś na II śniadanie miałam ciastka, które robiłam sama - jabłko, miód, płatki owsiane, słonecznik, rodzynki i sok z cytryny. Obłęd w ciapki 💘
feno, rewelacja!
Dostajesz tytuł Miss Wątku ode mnie!
Rękami i nogami się podpisuję! 😍 GENIALNY BRZUCH! Marzę o takim ale jestem zbyt żarłoczna, żeby taki efekt osiągnąć. 🥂
Najlepszego Cierpienie!!!!! :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Mnie też od kilku dni wydeło....o co kamman?
yga- mam tak z reguły w środku cyklu i to co mnie boli to pęcherz.
Feno coś cudownego!!! 💘 💘 💘 Piękny brzuch!
Dziewczyny kolejny raz powiem - zazdroszczę Wam motywacji i samozaparcia - od kilku tygodni biorę się za siebie " od jutra". Już nie wiem co mam zrobić- chyba sobie kupię kilo amfetaminy bo innego wyjścia nie widzę 😂 Mogłabym jeść NON STOP. I nie jest to głód tylko taka nieposkromiona ochota na coś, cokolwiek..najlepiej słodkie cokolwiek. Potrafię się obudzić w środku nocy z tak ogromną potrzebą zjedzenia czegoś słodkiego, że jeśli nie mam w domu czegoś co zaspokoi tę potrzebę, pojechać na najbliższą stację albo do całodobowego i coś kupić. Myślicie, że to organizm sugeruje niedobór czegoś czy to zwykłe obżarstwo?
I nagle - bach! coś mi się przestawia i potrafię przez kolejny tydzień nie jeść nic. Waga potrafi mi latać +/- 5 kg na tydzień. Zdrowo jak cholera 🤔 🤔
Jak Wam powiem jak np dziś wyglądał mój dzień pomiędzy 9 a 15 to się przeżegnacie.
* duża biała bułka pszenna posmarowana masłem i sporą ilością dżemu,
* kubek kako
* 5 krówek
* dwie porcje tiramisu
* 3 gałki lodów,
* mały batonik czekoladowy
* 4 placki ziemniaczane smażone w głębokim oleju polane śmietaną,
* ooo znów batonik czekoladowy - tym razem już większy...
no to by było na tyle na tych 6 h 😉
Tak łatwo się usprawiedliwiam z tym "od jutra" 🙁
A przy tym masz figurę modelki, życie jest nie fair 😂 👿
Dla mnie największa tragedia to w pracy. Moje koleżanki nie mają litosci i ciągle czekolada, rurki waflowe, draże, ciastka. A jak dają to jak można nie brać?
W domu w ogóle nie podjadam i cieszę się, że zaraz są wakacje.
I sflaczałe ciało i tysiące rozstępów od latania z wagą w tę i wewtę 🙂
Zastanawiam się tylko czy to zwykłe obżarstwo czy organizm może się czegoś domagać z racji niedoborów, złego odżywiania itp... Jak nie zjem czegoś słodkiego to działam jak narkoman na głodzie - wygrzebałabym "działkę" słodkiego spod ziemi w totalnym amoku 🙂
Ja bym pomyslala o grzybach to co opisujesz czesto odpowiada zagrzybieniu. Oczywiscie moze to byc cos innego ale taka pierwsza mysl.
I sflaczałe ciało i tysiące rozstępów od latania z wagą w tę i wewtę 🙂
Zastanawiam się tylko czy to zwykłe obżarstwo czy organizm może się czegoś domagać z racji niedoborów, złego odżywiania itp... Jak nie zjem czegoś słodkiego to działam jak narkoman na głodzie - wygrzebałabym "działkę" słodkiego spod ziemi w totalnym amoku 🙂
Budzenie sie w nocy po slodkie brzmi ekstremalnie 😉. Czy taka nieodparta ochota na cukier nie jest pierwszym objawem cukrzycy? Ja bym sie tym na pewno zainteresowala bo to nie brzmi normalnie...
Mam koleżankę w pracy, która odchudza się - głodząc. Koszmar 🙁
Endomondo mówi, że w tym miesiącu zrobiłam 63km na piechotę 🏇