Gillian, gniada kobyłka nigdy nie była moja i jak się wyprowadziłam do Warszawy, to przez jakiś czas moja młodsza siostra przejęła pieczę nad nią i resztą koni w tamtej stajni. Potem właściciele zdecydowali się całkiem zrezygnować z prowadzenia stajni, a konie sprzedali do stajni Lizawice, czyli do naszej forumowej Zairki 😉. Czasem widuję Gniadulca albo Nefrika na zdjęciach, bo mam Zairkę w znajomych na facebooku 🙂
Dzionka, moi rodzice dali Walora mojej starszej siostrze i przez jakiś czas to ona na nim jeździła, potem niestety ze względów finansowych rodzice zdecydowali się go sprzedać. W sumie nie mam o nim jakichś bardziej aktualnych wieści, ale jakiś czas temu odszukaliśmy photobloga dziewczyny, która go w tej chwili posiada i wyglądał tak samo okrągło i szczęśliwie, jak u nas 😉. To był poczciwy, sympatyczny koń 🙂
Zresztą Buscha aktualną właścicielkę też znam, nawet były wizytacje 😀. Jest gruby i szczęśliwy 🙂. I zawsze wiem, ile ma lat, bo to ten sam rocznik, co ja (znaczy Busch, nie właścicielka 😀)
Lena, a to nie była afera o krzywy czaprak?

bo właśnie wykopałam takie zdjęcie i widać na nim wyraźnie, że w tamtych czasach nie skupiałam się na takich technikaliach, jak dobór profilu czapraka do profilu siodła 😁