Co do kleszczy to Dexio też przyniósł dwa, ale z tych malutkich jeszcze nie napite zanim dostał obrożę. U nas nawet w ogrodzie są... jeszcze Denis jak biegał między tujami przechodząc pod spodem to nieraz wracał z kleszczem w tamtym roku, ech;/ Teraz póki co odkąd Dex ma foresto to nic nie znalazłam na nim mimo, że chodzi dużo i po krzakach i po ogrodzie.
Zora90 Ogromne gratulacje! Ale super Wam idzie, aż bym pobiegała🙂 W ogóle siedze teraz w Lublinie bez psa więc mam mnóstwo czasu na przemyślenia i plany, bardzo chciałabym żeby udało mi się z nim choćby rekreacyjnie coś pobiegać agilitki. Póki co to mam nadzieję, że nie przerośnie M-ek bo jak go ostatnio mierzyłam to miał ok 40 w kłębie więc.. niewiele brakuje.
A tak w ogóle to ile Twój ma w wzrostu? Takie malukie przy nim te przeszkódki się wydają 😍
I dostałam kolejne informacje i zdjęcia z domu, że Dexio ze spaceru na spacer coraz lepszy. Chodzi, węszy, wyluzowany, w miejscu gdzie zwykle się z nim zatrzymuję żeby cos poćwiczyć, pobawić się - dzisiaj sam zaczął rodziców zaczepiać, ale bez jakichś histerii, bez problemu się uspokoił.
Pamiętam jak przy Denisie narzekałam sama do siebie, że większość zdjęć jakie mu robię sa takie statyczne, że ciężko mi mając aparat go rozruszać, zachęcić do biegania za piłką. Tymczasem przy Dexterze zachwycam się takimi zdjęciami, mimo, że jakość fatalna:
Znalazł sobie nową miejscówkę do spania, to jest w wydzielonej części gdzie śpi i zostaje sam i oczywiście ma tam do dyspozycji dwa fotele, klatkę, dywan to jemu najlepiej:

Kolejny sukces, siedział i spokojnie z zainteresowaniem patrzył na telewizor🙂 Wcześniej każdy odgłos to było zrywanie się, chodzenie, szczekanie lub jeszcze inne akcje:

I zdjęcie z przyjacielem musi być:

Przypadkiem nie spotkam kogoś z Was jutro na wystawie w Lublinie?