amazonka* świetny maluch, będziecie coś jeszcze mieli ?
anetakajper Co tak skromnie ze zdjęciami. Gratuluję
Ja wczoraj do 1 w stajni bo koło 23-24 cały brzuch chodził napisał się i odpuszczał dodatkowo mały w tym brzuchu był jakiś aktywny jak na tak duży płód, potem się uspokoiło a Madzia wróciła do żarcia wiec wróciłam do domu. Dzisiaj wszystko wyglada normalnie, kowal dzisiaj robił jej kopyta i wywrozyl ze urodzi 20 😉
Podobne do klaczki ze źrebakiem które u mnie stały prawie 3 lata temu

Zairka, trochę OT, ale skąd masz taki piękny kantar? 😍
to jakaś stara kolekcja Horze
monia bo marny ze mnie fotograf i z 30 zdjęć może z 2 wyjdą względnie 😉
Dziewczyny, ale macie ładnie malowane główki 💘 A moja matka malowana, skarpetki na każdej nodze, a żrebaki NIC 😤
Zairka To chyba masz jeszcze parę dni czekania. Kobyła nie opuściła jeszcze brzucha, a wymiona są malunie. Ale wiadomo zaglądać trzeba bo termin już praktycznie ma .
Tak tez myśle, ale stres przesłania mi oczy! Na stajni juz zakłady co sie urodzi 😉
Zairka stawiam na kasztanowatego ogierka 😎
Tania jeden mięsień 😍 przecudowny 😍
Bielaczek piękny. Ja dzisiaj spałam z córą w stajni, nos mi zamarzł 😉 Tzn. córa spała, a ja wlepiałam gały w czarną bo kładła się co rusz i stękała jakby już rodziła, nadal nic, ale myślę, że do niedzieli się wysypie.
a to my, 6 dni mamy 🙂
i ardeński ogier Mobin, tatuś przyszłego źrebaka
No i doczekałem sie wczoraj o 22.09 przyszła na swiat piękna , silna dziewucha 😅 tak sie cieszę . Poród przebiegł książkowe wiec nie przeszkadzalam klaczy , oglądałam wszystko przed tv poszłam dopiero jak wstała i zaczęła lizać źrebaka . Bardzo silna nie chciała ciagnąć butli odrazu poszła do cyca po około godzinie juz wiedziała co i jak 🙂 jestem taka szczęśliwa i zmęczona 😵 za godzinie wypuszcze je na dwór i prześle zdjecia mojej księżniczki . A macie propozycje imienia W,X,Y,Z ?
Gratulacje!!! Czekam na fotki!!
No właśnie a powiedzcie mi jak z puszczaniem źrebaka na dwór, przeważnie spotkałam sie z tym ze 3-5 dni kobyła zostaje z małym w boksie, odrazu dołączacie do stada takiego malucha czy czekacie z miesiąc żeby troszkę podrósł?
SUPER Anettt 😅 cieszę się, ja wciąż czekam, wymie już ogromne, wcześniej wydawało mi się duże ale teraz 😲 świeczek wciąż nie ma, brzuch raz bardziej opadnięty raz mniej 😵 czekamy dalej.
ansc bardziej się stresujesz niż fryzia. Takie czekanie jest straszne. Znam to na przykładzie krowy. Spałam kilkakrotnie w stajni bo albo króla albo świnka miała rodzić. W lato spoko, ale w zimę przeklinałam czemu dom nie jest połączony ze stajnią korytarzem. Ja trzymam kciuki i mam nadzieje ze źrebola zobaczę niebawem.
Ale świetne maluchy 🙂, Louisa ale mała ma śliczną główkę, Anettt fryzia urocza.
My dziś zawieźliśmy Kawę do krycia, oby w tydzień się uwinęła 🙂.
Gratulacje!!! Czekam na fotki!!
No właśnie a powiedzcie mi jak z puszczaniem źrebaka na dwór, przeważnie spotkałam sie z tym ze 3-5 dni kobyła zostaje z małym w boksie, odrazu dołączacie do stada takiego malucha czy czekacie z miesiąc żeby troszkę podrósł?
ja puszczam kobyłę ze źrebakiem na drugi dzień o ile wszystko jest w porządku ale poczatkowo osobno. Do stada dopiero po kilku dniach (ale nie po miesiącu, bardziej tak po tygodniu) Chyba że klacz ma wyjątkowo niska pozycję w stadzie albo nie jest jeszcze w stadzie do końca zaakceptowana (nowa) to wtedy dłużej
A u nas różnie jak jest ładna pogoda to na 3ci dzień jakoś wychodzą na dwór.
Jak leje/wieje/mrozi to na początku na hale puszczamy.
to kare to ładniutkie 🙂
my wyszliśmy pierwszy raz na 3 dzień na chwilę, a dziś w 8 dniu bylismy 5 godzin na łące, ale nie puszczam jeszcze razem z drugim koniem,bo kasztanka szczerzy sie na źrebaka i próbuje za nim ganiać
U nas puszczamy razem matki ze źrebakami (bo zazwyczaj jest +/- 5 w roku) i resztę stada na drugi padok 😉
Anett gratulacje, piękny żrebak 🙂
Anettt Piękny źrebak. Gratuluję .
Anett jaka piękna czarna wegielka <3
Moja czarna nieźle mnie dzisiaj nastraszyła, akurat wsiadałam do auta, wybierając się do pracy a Mana zamiast jeść jak zwykle położyła się i zaczęła stękać oglądając się na brzuch i wywijając górną wargę, konsternacja, jechac do pracy czy nie, postawiłam w pogotowiu teściową, wypadłam po godzince z pracy pod pretekstem wysłania poczty, a dziołcha sobie stoi pałaszując siano w najlepsze 😵 zawał, teraz siedzę jak na szpilkach, obdzwoniłam 2 wetów żeby byli w pogotowiu w razie czego.