Kącik Rekreanta

i bardzo dobrze 🙂 gartuluje więc wszystkiego co zrobiłaś z Liblem, bo wg mnie wyglada slicznie, chodzi pod Tobą baardzo fajnie 😀
wątek zamknięty
Libella, pięknie wyglądacie.
margaritka, Kiedy Nathan zdążył tak urosnąć?!

A teraz mnie sklniecie, bo zasypię Was fotkami z dzisiejszego korytarza.
Przegląd umiejętności, chęci (i przy okazji przegląd maści)
Od wałaszków - Mefisto i Monty, które pierwszy raz oderwały się od ziemi. Ogierka - Grahama, który również pierwszy raz spotkał się ze przeszkodami, a z którym zaczynamy przygotowania do próby ogierowej, więc najwyższy czas rozbujać go skokowo.
Poprzez Tajlunię, która w korytarz została wpuszczona po raz drugi lub trzeci. Bardziej z myślą o zabawie i gimnastyce, bo nie myślałam nigdy o niej jako o skoczku, ale...
Przez Siwera, który jest leniem z patentem i jak widzi zbyt dużo drągów na swojej drodze to zaczyna filozofować czy aby na pewno opłaca się znaleźć po drugiej ich stronie. A z drugiej strony, jeśli dostanie proste i łatwe stacjonatki (najlepiej jak najmniej zabudowane) to kica nawet niezłą techniką.
Kończąc na Grafitku, któremu nie można odmówić tej przyjemności. Który sam sobie reguluje rytm, co by sie w dystansie nie przemęczyć. Który sobie idealnie rozpracuje każdą odległość. I na którego nie trzeba ani jednego machnięcia bata czy podniesienia głosu. On wie po co jest korytarz - żeby Złoty mógł robić co tygryski lubia najbardziej.


Mefisto


i ciut za nisko  😉


Monciak


Graham



Tajlandia



Mielno vel Siwer



i profesjonalny Dziadeczek Grafit


wątek zamknięty
Umbreed, jakie świetne uszy!

Ascaja, super kuce!

zen, raz na wozie, raz pod wozem (podobno nieszczęścia chodzą parami). Jeszcze się zdążysz najeździć - ja też czasem mam taki miesiąc, że konia widuję w weekend 🙁 Jeśli koniska pracują na co dzień z kimś sensownym, to pamiętaj, im później wsiądziesz, tym lepiej będą ujeżdżone 😀
Najważniejsze, że w rodzinie wszyscy zdrowi i nic się nikomu nie stało poważnego.

Ja też ostatnio znowu miałam mniej czasu na jazdę, a że objeżdżam trochę też innego kopytnego, to na Kucu siedziałam praktycznie raz od czasów ostatnich zawodów :/ W związku z tym oczywiście asekuracyjnie, pokrzywiona i pokurczona 🙁 Dopiero w drugiej połowie jazdy udało mi się jakoś posadzić, ale i tak wstyd wstawiać 😁



Plus jedna interesująca fotka - w sumie zrobiona przypadkiem:


Poza tym w czwartek przyjechał kolega dla Kucunia 🙂 Na razie tylko do testowania, badań, więc póki co Szafirowa zabroniła mi go lubić :P
wątek zamknięty
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
18 kwietnia 2009 23:19
wiem ze te foty sa juz w ZNK, nie mogę napatrzec się na czarnego, w życiu bym nie pomyślała ze on tak wypieknieje!

jak go zobaczylam pierwszy raz to powiedzialam ze to najbrzytrzy koń świata a teraz... :









i przy okazji rudy. Dzisiaj skoncentrowalismy sie bardziej na posluszenstwie jakosbtakim i dobrzej rozgrzewce przed skokami niz praca ale dziciak równie fajniy jak wczoraj  🙂


wątek zamknięty
bush no proste ze czaprak pod kolor bandaza jak lans to lans  😎
Libella wyglada wrecz przeobrzydliwie no ale grunt ze sie dobrze goi  😉
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
19 kwietnia 2009 11:38
quantanamera, Kucunio boski jak zwykle, a kolege moglabys pokazac w calej okazalosc?
wątek zamknięty
Quanta, ach ten Twój kucyk 😜 z przyjemnoscią się patrzy na takie obrazki!

Ascaia kucyki dają radę 😅


Ehh... a ja dziś miałam dobrego fotografa i co..? Jazda tragiczna 👿 Koń się nawet starał, ale ja z gorączką, bólem gardła, zasmarkana i w dodatku obtarta na udzie nie starałam się wcale 🤬 I zamiast spędzić pół dnia w stajni, byłam ledwo 2,5 godziny ( 😲) a teraz leżę w łóżku i się kuruję.
Z jazdy tylko parę, bo za resztę mi wstyd 😡

Ale galop i tak zawsze cieszy 😀


Chociaż nic-nie-robienie bardziej cieszy konia


A już najlepiej jest jak się stoi


I jeszcze chwila dla fotoreportera


I mizianko 😍
wątek zamknięty
Dzisiaj miałyśmy dobry dzień 😉

Wiem, że zmian tutaj dużych nie ma, ale po dzisiejszej jeździe uświadomiłam sobie, że kobyła zmienia się 'od środka'. Przy czym na zmiany fizyczne przy takim posobie jazdy nie liczę 😉

wątek zamknięty
mialam super dzien 🏇 fajnie cieszyc sie kazda jazda nawet jak nic nie wychodzi 😂 pracowity sloneczny i przedewszystkim konski.  Bylo super, a za tyd 😂ien moze luzakuje w warce 😎 mam nadzieje ze pojade
a tu fota z mojej i Harrego pokracznej jazdy
wątek zamknięty
ktoś mi konia podmienił. Na wyluzowanego, lekkiego i współpracującego  😲 byłam na górkach w terenie i jestem w głębokim szoku. Luuuz, chill out i na dodatek ptaki śpiewały.  😲

ps. proszę dobrą duszyczkę, żeby na wyjazdach też był taki  :kwiatek:
wątek zamknięty
Umbreed boski Maniek 🙂
wątek zamknięty
_kate, bo tereny i górki dobrze robią na głowę. Oczywiście, jeśli pojedziesz na relaks i zabawę, a nie na wyścig.

Ja dziś byłam w terenie w towarzystwie konia, który ostatnio zaczyna trochę pokazywać rogi, nakręca się, zsadza jeźdźca. W teren poszedł pod dziewczynką i pomimo jej początkowych obaw, aż miło było popatrzeć 🙂 Wracałyśmy na dwóch naprawdę wyluzowanych i zadowolonych zwierzakach 🙂
A przy samej stajni oglądałyśmy całą grupą - i my i konie - popisy trzech wiewiórek, które robiły niesamowite akrobacje na starym drzewie. Loty boczne, wyskoki z saltem - coś niesamowitego. Jakieś gody mają, czy co? 😁 A ja oczywiście bez aparatu 🙁

kujka, kolegi zdjęcia dopiero dziś robiłam 🙂 Pewnie na dniach coś powrzucam. A może dopiero wtedy, jeśli zapadnie decyzja, że na pewno zostaje? Po co kusić los 😉
Więc tym razem jeszcze Kucunio (sorki za piksele, ale moja głupia mina na tym zdjęciu warta była Oscara...)

wątek zamknięty
tyle że my w zeszłym roku nie mogliśmy nigdzie iść, bo denerwował się przy tym jakby to było nie wiadomo co. A dziś na kompletnym lajcie. Chyba nawet się szarpnę w teren w następny wekend.
Obiecujesz głupią minę i ją zamazujesz?! no wiesz co...?
wątek zamknięty
_kate, mogę wkleić w ramach rewanżu inną minę, również wyjątkowo głupią i dla wzmocnienia przekazu zdublowaną. Z tej się można będzie uśmiechnąć, a nad tamtą powyżej tylko i wyłącznie litować 🤣

Voila:

Jakiś pomór, czy co? 😁
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
19 kwietnia 2009 19:21
quantanamera, ALE MIESNIAK!! 👍
(miny tez przednie  😁 )

barbor, a co z koniem jest nie tak ze w takim kielznie chodzi? gdzie w ogole teraz jezdzisz?

fin, przede wszystkim koniowi siodlo sie nie pcha na glowe! no i brzuszka troche mniej, ogolnie lepiej wyglada niz kiedys (i sciemniala?)


a ja dzis zawitalam w Ostoi i nawet widzialam Havane ;> podczas lonzy😁
wątek zamknięty
Quanta genialna mina 👍
Nie macie dość Liblowych zdjęć? Bo mi się znów fotograf trafił.... 😉
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
19 kwietnia 2009 19:24
Libella, dawaj nie pytaj 😉 Libla nigdy dosc, bo mi Libel Gilowskiego przypomina 😀
wątek zamknięty
kujka prawdopodobnie jeszcze si.ę zrobi jaśniejsza, bo tamte zdjęcia z wakacji, a nowe z dzisiaj 😉
wątek zamknięty
kujka- kon nie jest moj chodzi na gumowym pelhamie, nie znam przyczyn ale z koniem wszystko ok 😉
wątek zamknięty
Ok, to mata 😉





wątek zamknięty
Dla mnie wczrajszy dzień to była jakaś masakra  😵 przyjechałam do stajni patrzę na moją najmłodszą Dolce a ona coś nie je kręci się itp,
to ja ją na dwór, dzwonię do weta bo wygląda mi na kolkę, wet przyjechał dał zastrzyk rozkurczowy (zapchane jelito ślepe :/ ) i dalej z nią chodzę po 4 godzinach znowu gorzej, to wet przyjechał dostała 10 litrów kroplówki i jeszcze jeden rozkurczowy, ale i tak siedziałam w stajni do północy a potem mój tato do 4 rano i ja jeszcze przed pracą też do stajni ( mało przytomna jestem obecnie w pracy ale cóż), w nocy tato mówił, że było też średnio bo miała jeszcze bóle, ale naszczęście jak o 5 rano przyjechałam to juz była taka żywsza, oko bystre i dopominała się o jedzenie ale dzisiaj nic z tego moczone sianko i troche meszu, mam nadzieję, że już dobrze będzie.Przepraszam że tak dużo, ale musiałam się wygadać.
wątek zamknięty
Trochę mojego Rumaka


Z Raven i Nową



I na koniec "skok"   🤣
wątek zamknięty
Santoska, zdjęcia śliczne, alee dwa ostatnie są takie same  😉
wątek zamknięty
była pomyłka ale już jest ok  😉
wątek zamknięty
deborah   koń by się uśmiał...
20 kwietnia 2009 08:00
Dyra, trzymam kciuki za konisko

ja wróciłam wczoraj z konsultacji z Jurkiem.
Generalnie nie jest źle, kobyla ambitna i wykazuje chęc wspólpracy. Oczywiście jak to zwykle bywa pierwszy trening jakimś koszmarkiem był totalnie cieżko i ledwo wytrzymałam fizycznie.
ale tak jak się spodziewałam następny trening był duuzo lepszy i nawet miałam frajde z jazdy. Kobyła odpuściła, zaczęła robic rzucia, może nie jakieś idealne ale było nieźle. zwroty na przodzie i inne drobiazgi. Generalnie plan mamy. uwrażliwić konia na łydkę i "rozmiękczyć" w bokach bo koń jeżdżony tylko na pysku i łydkę kojarzy tylko z ruchem naprzód.
duzo pracy przed nami, ale robimy postępy
zdjec nie ma niestety bo szarawo już było i kiepsko wyszły
wątek zamknięty
deborah dzięki
wątek zamknięty
A ja jestem maksymalnie wsciekla na mojego konia!!  👿
W dniu wczorajszym wyslal moja kolezanke (nasza wspaniala luzaczke) do szpitala.
Kuty na cztery nogi.  Kopnal ja w reke no i reka nie wytrzymala....   👿
wątek zamknięty
ale złośliwie ją kopnął czy jakiś niefortunny wypadek?
wątek zamknięty
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
20 kwietnia 2009 14:51
Dyra będzie dobrze  :kwiatek: trzymam kciuki, żeby konisko szybko doszło do siebie  🙂 No i daj znać czy juz lepiej

Klami w łaśnie, zrobił to po złości czy nieszczęśliwy wypadek?

Ja do Rudej jadę dopiero w środę  🙂 Natomiast prawie cały zeszły tydzień byłam codziennie w stajni  😍 i było super. Dwa razy miała jazdę z instruktorką. Głównie skoncentrowałyśmy się na mnie  😉 Kasia mnie trochę "od prostowała", było też dużo kłusa ćwiczebnego (z którym mam spory problem  😡 ) no i na parę minut- właśnie na kłus ćwiczebny- wróciłam na lonże 😂 Poczułam się znowu jak początkujący  😁 i wiecie co... fajnie było  😎

W piątek podłączyłam się do grupy wyjeżdżającej w teren na 2h. Pojechaliśmy nad Zegrze. Było wspaniale  😍 Pogoda przepiękna, widoki też niczego sobie  😀iabeł:, wreszcie poczułam, że odżywam po zimie  😉 Jedyne co mnie trochę wkurzyło, to to, że mój kobył nie raczył wejść do wody  🙄 tak jakby ta woda gryzła, kopała i zjadała żywcem  🍴 Gdybym była w "gówniakach", to bym weszła do wody i pokazał, że jest ok, a tak musiałam zostać na plaży i patrzeć jak inne konie chodzą po wodzie.

W sobotę wieczorem pojechaliśmy z narzeczonym do stajni, gdzie jeszcze niedawno stała Żadonka. Poszłam tylko przywitać się z końmi, pomiziać je i tak się pogapić  😉 Natomiast w niedzielę pojechałam w teren z siostrzenicą narzeczonego  😉 Pierwszy raz od kilku miesięcy siedziałam na innym koniu niż swój  😉 Na początku strasznie mi się dziwnie jeździło, ale po jakimś czasie człowiek sie przyzwyczaja  😉 Banita ma strasznie wybijający kłus, za to bardzo miękko nosi w galopie  😍 Generalnie teren udany, pogoda piękna  😎
Po jeździe pomagałam w stajni, no a potem niestety trzeba było się zmywać  🙁 Czas wracać do domu, a raczej do pracy (miałam nocną zmianę  😉 )

Ale się rozpisałam  😉 Mam nadzieję, że jednak komuś będzie się chciało przeczytać moje wypociny  😉
wątek zamknięty
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
20 kwietnia 2009 16:37
Od siebie dodam, że Żadonka od tygodnia codziennie się pastwiskuje z małym stadem i bardzo dobrze sobie radzi. Nawet seniorka, która ją ganiała teraz czeka na nią przy bramce. A najlepsza psiapsióła Warka rży nieszczęśliwie dopóki towarzyszka nie dołączy do niej. 🙂 W przyszłym tygodniu zrobimy akcję z dużym stadem.
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.