Dzieci jeżdżące konno

Dokładnie tez o to mi chodziło. W krajach cywilizowanych jazda bez kasku to rzadkość.
KAŻDY = 99% (wiadomo że raz na jakiś czas oszołom się znajdzie).
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 kwietnia 2015 13:36
No to co, wszyscy sa niesprawni fizycznie? Bo w kaskach? A jezdziectwo to mniej niebezpieczne? Zwłaszcza dla kilkulatkow?
Naprawdę, nasze dzieciaki uważają kaski i kamizelki jako cos kompletnie naturalnego. Pomijając, ze większości sie podoba, ze maja taki profesjonalny sprzęt...
Przesadnie ostrożna nie jestem, wręcz przeciwnie, ale i zdjęcie z końmi zad przy zadzie i chmarze dzieci między tymi zadami i filmiki repki mnie zmroziły. Pewnie dlatego, że sama raz znalazłam się w centrum kopanimy takich szkółkowych śniętych tuptusiów przywiązanych do koniowiązu (zakończonej odsadzeniem się jednego konia i wyrwaniem belki,do której wszystkie konie były przywiązane), ale nawet nie trzeba tego przeżyć żeby widzieć idiotyzm dopuszczania do takiej sytuacji. 4-latek latający z koniem na uwiązie bez ładu i składu na ciasnej powierzchni - no naprawdę 🙁?
Zwłaszcza, że teraz kaski są na prawdę fajne. Do wyboru do koloru. Różowe, błękitne z cyrkoniami z brokatem, z Hello Kitty, w kwiatki gwiazdki i czego dusza zapragnie.
mila,Alveaner dziękujemy :kwiatek:
Rudzik, ta kamizelka to Mark Todd, lubię w niej właśnie to, że podobnie jak u marysia550 składa się z dwóch spinanych ze sobą rzepami części. Dlatego bez problemu można ja zakładać na kurtkę.
A co do fot to nie mam ich na razie za dużo. Pogoda nam ostatnio nie sprzyja, wczoraj wyszłyśmy na plac było jako tako, potem zaczął padać śnieg a na koniec deszcz. 🤔






Strzyga,  ja swojej nawet nie muszę przypominać, żeby zakładała kask i kamizelkę. Dla niej to jest najoczywistsze na świecie, że na konia wsiada się w kasku. 🙂
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
02 kwietnia 2015 13:53
ostatnio, stałam na placu i patrzyłam jak mała jeździ, instruktorka poprosiła mnie żeby po jeździe występować jej konia. Wsiadłam na kilka chwil, a moje dziecko w krzyk "Mamoooo bez kasku?!". No i wiem że dobrze ją wychowałam.

brzezinka u Was jak zwykle rewia mody.

maria dlaczego twoje dziecko nie chce już jeździć? może też potrzebuje izabelowatej motywacji?


Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 kwietnia 2015 13:55
brzezinka, no dla naszych tez 🙂 a czasem bijatyki sa na te kaski z petszopami i księżniczkami 😀
Rudzik- nie ciagnie jej jakos. Wczoraj byla ze mna w stajni, porobila koniom zdjecia, wymiziala wszystkie i powiedziala, ze pojezdzi jak bedzie cieplej. A potem wsiada i mowi, ze to meczace. Juz bylo nawet tak, ze wsiadala i mowia ze juz nie Ma ochoty po jednym kole klusa.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 kwietnia 2015 14:46
marysia550, nie kazdy musi. I nie przez cały czas, czasem trzeba troche "dojrzeć", spróbować w innym czasie 🙂
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
02 kwietnia 2015 14:50
Dzisiaj dorwaliśmy kolejną małą amazonkę 😅 z przypadku.
Trener z racji wolnego w szkole przyjechał z córką, więc zapytałam czy nie chce jej posadzić na Księcia.
Niestety nie wzięli kamizelki i kasku, więc usłyszałam odpowiedź odmowną, ale na szczęście udało nam się znaleźć w siodlarni pasujący kask.
Dziewczynka 8 lat ,jeździ konno już chyba 4 lata. Fenomenalnie radziła sobie z moim "niesforą". Nawet galopowali.
brzezinka, niezła twardzielka z Twojej córy, widać, jaką jej frajdę sprawia jazda na nowym koniku!
Moje dziecko bez kasku nie jeździ ani na rowerze, ani na nartach, ani na koniach. Uwielbia swoje kaski:
[img]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfa1/v/t1.0-9/1920497_712547278806435_7790444225747914059_n.jpg?oh=6aa22121de6c1c41a1c3ccc4599dd184&oe=55A87DD7&__gda__=1437399943_186d72b947fc7f5bc7e4304d3f2dd29d[/img]
Fajnie, że napisałyście o kamizelkach, muszę kupić przed sezonem. I w końcu będę mogła jej kupić nuty, bo miała w zeszłym roku za małą nogę na sztyblety.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 kwietnia 2015 14:58
lusia722, Maja? Maja u nas sie uczy 🙂
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
02 kwietnia 2015 15:05
Strzyga no pewnie, że Robal 😉
Wiem, że u Was jeździ, ba nawet wiem na czym. Wsiada też na Sally czasami 😁.
Jest niesamowita.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 kwietnia 2015 15:55
lusia722, widać, z kaskiem i kamizelką i w cielarnianych warunkach da się wyhodować dziecko, które sobie radzi 😀
Ps. jak przyjechał do nas nowy kucyk (z rok temu to było) i Twój trener akurat był, to zapodawałą takie galopy, że mi oczy na wierzch wyszły. Zero stresu 😀
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
02 kwietnia 2015 16:35
Strzyga Nie daleko pada jabłko od jabłoni. Jak to dzisiaj stwierdzili zgodnie "jakby trzeba było jeździć powoli to by ludzie na żółwie wsiadali" 😁 😜.
brzezinka u Was jak zwykle rewia mody.

Rudzik, podkradamy z bogatych zasobów dużych koni  😉 Ona jest rozmiarowo tak na pograniczu pony/cob i o ile z czaprakami nie ma problemu to resztę wyposażenia muszę dokupić.

brzezinka, niezła twardzielka z Twojej córy, widać, jaką jej frajdę sprawia jazda na nowym koniku!


anai, to jest chyba jakaś magiczna moc kucyka bo widzę, że odkąd jest, parcie na szkło wzrosło o 100%. Deszcz, śnieżyca a ona drze do stajni  🤣

A Ty częściej pokazuj tu swoją córę... Ile ma lat..?

lusia722, Twój księciunio ma coraz większe powodzenie  🙂










lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
02 kwietnia 2015 17:29
Brzezinka mam nadzieję, że przełoży się to na częstotliwość przyjazdów.
Cieszy mnie to, że mimo tak małego doświadczenia jest na tyle zrobiony, że dzieciaki sobie na nim radzą. To mnie bardzo uszczęśliwiło.

Twoje dziewczyny to dopiero szałowo wyglądają. Widzę że kucka jak Księciunio rozmiarowo stoi ni to pies ni wydra 🤣.

Brzezinka co za siodło macie na kucce, jakiś thorowgood? Moje dziecię mi przez ramie zajrzało i pragnie zaistnieć w wątku 😉
Wrzucę coś jednak dopiero jak złapiemy fotografa 😉 no i chęć do jazdy musi wrócić, bo na razie za zimno.
kasia-pala, akurat teraz mamy prestiga pony. Ale thorowgooda też mieliśmy na bezkłębowy walec, szetlandkę.  😀

Wstawiam moja mala z dzisiejszej jazdy. Mam nadzieje, ze jakosc zdjec w miare znosna. Moj telefon niezbyt dobrze sobie radzi z fotkami w ruchu i "halowym" oswietleniem 🙁
Mamuśki, jak tam jeździectwo Waszych pociech w ferworze świątecznych przygotowań..? My działamy codziennie, kucka fajnie pracuje na lonży. Julka coraz śmielej galopuje. 🙂


lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
06 kwietnia 2015 19:17
Mi udało się namówić siostrzenicę na jeździecki poniedziałek. Najpierw była oprowadzanka na kucyku, a potem wycieczka do Księcia (który właściwie jest z myślą o niej).
Martusia ma niecałe trzy lata i choruje na mózgowe porażenie dziecięce. Konie kocha, ale tylko z daleka. Zawsze ogląda konie w TV, książkach i zaczęła zbierać zabawkowe.
Jak przyjeżdża do stajni to nie chce się zbliżać się do koni, ale jak już wsiądzie to nie chce zejść i mogła by jeździć bez końca 😁
lusia- to najpierw ją na konia, a później do stajni :P
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
06 kwietnia 2015 22:33
marysia550 niestety jak z konia zsiądzie to też ich unika 😉
Ale jak to mówią nic na siłę, na razie zostaniemy na etapie 5 minutowych oprowadzanek od czasu do czasu.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
08 kwietnia 2015 09:28
Majorowa, twoje dziecko wygląda na tym koniu jak maleńka kruszynka, ale radzi sobie ładnie

lusia, na zdrowe dzieci konie maja ogromny wpływ, a co dopiero na dotknięte chorobą, w Twoim przypadku taki spokojny kucyk to skarb.

brzezinka to kiedy na zawody jedziecie?

my po świątecznym obżarstwie nabieramy energii na koniach. Tu też mama-trener, a na koniec były pierwsze w życiu skoki i mały terenik dookoła stajni. Radość mojego dziecka po jeździe -bezcenna, może w końcu odda mi moją kobyłkę i wróci do swojego grubasa.








lusia722, dokładnie, nic na siłę. Przecież to jeszcze taka malutka drobinka, moja Julka w tym wieku też nie za bardzo chciała żeby ją wsadzać na konie.
Rudzik, bardzo fajnie razem wyglądają te Twoje pociechy. 
Moja Julka wczoraj tak się rozkręciła, że też zaczęły jakieś pojedyncze koziołki w galopie pokonywać i taką miała z tego radochę że hej.  🤣 Ale do zawodów to jeszcze daleko  😉



ha! sprzed 2 lat
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
09 kwietnia 2015 09:28
dodofon, a czemu sprzed dwóch lat? Już nie jeździ?
dodofon, a czemu sprzed dwóch lat? Już nie jeździ?


nie jest zainteresowany jazdą konną
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
09 kwietnia 2015 09:35
Dodofon rozumiem. Też jestem zdania, że nic na siłę. Ja lubię jeździć, ale jak moje dziecko powie dość, to nie będę namawiać. Załamię się, ale naciskać nie będę, choć przeraża mnie fakt, że może kiedyś przyjść moment, że będę musiała ogarnąć dwa konie.
brzezinka takiego kucyka to chyba sama przyjemność ubierać?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się