ohhh, dlaczego ja nie zauważyłam tego wątku wcześniej!
Kocham lotnictwo i wszystko co z nim związane. Zaraził mnie tą pasją kilka lat temu mój były chłopak ( a teraz przyjaciel) - absolutny fan samolotów. Sam od 16 roku życia latał na szybowcach.
Od szybowców zaczynałam ale kompletnie mnie to nie kręciło - wole jak coś ma silnik ( a najlepiej odrzutowy - nie ma nic piękniejszego od ryku F16 :kocham🙂. Grzesiek zaczął robic licencję pilota a ja dzielnie uczyłam się razem z nim. Wiosną tego roku kupił własne dwa skrzydła więc dużo czasu spędzamy na lotnisku.
Mam już za sobą pierwsze loty póki co jako drugi pilot i " wokół komina" bo bez licencji więcej nie mogę ale pochłonęło mnie to kompletnie!!
Zdecydowanie jeśli tylko finanse pozwolą to licencja turystyczna pilota będzie na liście marzeń do spełnienia!
A to zabawka - francuska Socata ms 982:



Jak tylko ogarnę, to wstawię filmiki z lotów.