M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

Ale jaki fajny zegar! Skąd taki? Miejsce na półkę jak ta lala, bo tak "goło" u góry.
Hiacynta- super Ci to wyszło!!! Droga taka impreza? Jakbym coś takiego stworzyła to bym nie miała problemu ze zbieraniem krzeseł po sąsiadach na komunię córki 🙂 Z szoku by z palet pospadali.


Palety za parę flaszek z budowy obok 😉, szlifierka + papier ok150zł, lakierobejca - 3-4x70zł,
Najdroższe z tego wszystkiego będa poduszki - ale myślę, ze po prostu kupię kilkanaście zwykłych poduszek w Ikei i kolorowe poszewki, do tego parę kocy-  czyli to co na ostatnim zdjęciu razy trzy - i będzie się dało siedzieć.
Dzięki tak w ogóle! 🙂
Hiacynta, chyba ściągnę od Ciebie pomysł, żeby zagospodarować balkon. 🙂
A poduchy to skąd?
Proszę bardzo 🙂
Poduszki i poszewki są właśnie z Ikei.
Przepraszam, gapa ze mnie.
Co myślicie o takiej propozycji?
ta polke na plyty bym wziela zza telewizora i postawila przy drzwiach 🙂
Fajne wyeksponowanie. A to już jest, czy dopiero projekt?
Ja bym się jeszcze zastanowiła, czy tej półki na płyty / filmy nie powiesić w poziomie - nad tv (pokombinować by trzeba z wysokością) - wtedy mogłyby stać płyty a na górze te puchary. Przyznam, że ona mi tam za TV nie pasuje i robi bałagan.
Półka to projekt. Jeszcze nie ma, jeszcze nawet nie zamówiona.
Regalik na płyty jest od ubiegłej soboty.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
20 marca 2015 10:48
Regalik bym dała na podłogę, tak jak jest pasowała by szafka za całym telewizorem.
a półke dałabym tak, żeby była w jednej linii z resztą mebli, teraz wystaje :p
Jeszcze jedna opcja projektowa.

Wiecie... mi się to chyba najbardziej podoba i jednocześnie spełnia funkcje jaki są mi potrzebne
Co oznacza, że robota z zeszłej soboty wzięła w łeb 😉

safie w moim odczuciu właśnie ma wystawać. Powinna wystawać! 😉 Żeby zburzyć taką "linijkowość".
Regalik na podłodze zrobi jeszcze większy bałagan optyczny, bo tam każdy mebel ma inną szerokość / wysokość. W takich przypadkach sporo lepiej wyglądają "czyste wnętrza". Podobnie spróbowałabym rozdzielacz / przedłużacz z wtyczkami schować w tej półce gdzie masz dvd/tuner.

Ascaia, a minimalnie wyżej ta półka na płyty, puchary na nią, i bez tej bocznej półki? Szczególnie, że ta półka na płyty jest dłuższa, to inaczej wygląda niż taka krótka.
Regalik na podłodze odpada bo tam się zagnieździła gitara i już jej tam dobrze. 😉

Przedłużacz jest moją bolączką, bo nigdzie nie pasuje tak, żeby nie bił po oczach, a jednak było dostępny w razie W bez wywracania wszystkiego do góry nogami. Ale to będzie końcówka i dopieszczenie. 😉

Półka na płyty dłuższa? Nie rozumiem?

Podoba mi się koncepcja "odwróconych" schodków. Meble stojące idą w jedną, wisiadła czyli półki w drugą.
Półka tylko nad TV podkreśli jeszcze ten skos z mebli stojących.

edit. epk mniej więcej o to Ci chodzi?

Ascaia, półka realnie jest dłuższa niż to co pokazałaś na "projekcie" co oznacza, ze wizualnie gorzej wygląda niż realnie powinna.
epk, półka jest moimi rękami robiona. Jak wiele rzeczy. Jej długość to rzecz względna do czasu wzięcia do ręki piły. 😉

Poza tym coś mi nie leży w tych pucharach nad TV. Psują mi "telewizyjność". Rozpraszają wzrok 😉
I ta bliskość do bibelotów widocznych w witrynce.
No i ten skos już tak maksymalnie podkreślony. Za dużo w jedną stronę. Nawet wielki obraz przy drzwiach tego nie wyrówna.
Hmmm... To chyba nie to.
Ale mi nie o to chodzi 😉. Chodzi mi o to, że na tym projekcie co wstawiłaś przed chwilą wygląda średnio. A realnie przez to, że jest dłuższa to będzie wyglądać inaczej, lepiej no i jednak będzie to się inaczej komponować z tą drugą. Ufff, dokładniej nie umiem.
Ja bym bardzo nie zagracała tylko własnie minimalizowała ilość rzeczy.
epk super rozmowa, dziękuję!  :kwiatek: Rusza mi myślenie.
Tylko jedna sprawa - zmień nieco założenia.
W moim przypadku nie da się minimalizować ilości rzeczy. 😉 One po prostu już są. Ja ich nie dokupuję, nie wymyślam co więcej przynieść. Te rzeczy są.
Nie będę zmieniać siebie, swojej osobowości i potrzeb, więc i nie będę nic wyrzucać. Stan mienia jest jaki jest.
Teraz szkopuł jak to dobrze - estetycznie i praktycznie - zagospodarować.
Mam dość tego, że ciągle część rzeczy w przesuwanych z kąta w kąt kartonach.
Ok?
Ascaia, a gdzie ja ci każę coś wyrzucać???  🤔 Nie wiem czemu wszystko odbierasz jako atak na swoje "JA" . Nigdzie nie mówiłam, że masz coś wyrzucać. Niemniej jednak zamiast mnożyć kolejne, można po prostu czasem przestawić, zawiesić inaczej itp. A faktycznie ja bym z widoku pochowała wszelkie "zagracacze" - typu rozdzielacz prądu właśnie 😉 - da się go schować choćby za TV, jak dobrze pomyślisz, to pewnie da się kabel zawiesić z tyłu za tv i nie będzie tego widać. Uważam, że tego typu rzeczy + nierówne meble zamiast atmosfery przytulności, którą lubisz robią wrażenie nieładu. Podobnie jak np. płyty - po kilka różnie ustawionych na półce - robią większy bałagan niż równo ustawione (wypełniające przegródkę) a w kolejnej przegródce (która zostanie pusta) np. jakaś pierdółka ozdobna. Także kable gdzieś na dole czy pudełka różnokolorowe włożone "nieładnie" (wydaje mi się, że coś zamiast nich planujesz, tak?) - po prostu takie rzeczy bym zminimalizowała 🙂

Tak, o coś takiego mi chodziło mniej więcej 🙂.
Ascaia, zacznij od zmierzenia półki na CD i ten wymiar przymierz poziomo - czy będziesz musiała ciąć.
Myśląc o tej półce za TV myślałam o typowej półeczce na CD, takiej 12 cm szerokości, tylko wysokiej.
Taka duża pasuje poziomo. Zobacz jak by to wyglądało tuż nad TV, równo na wysokości komody, jak rama do TV.
Masz rację, że po lewej trzeba czymś zrównoważyć optycznie. Mnie się ta półka na puchary podoba. Ale w lokalu 🙂 i tak "dużo się dzieje", więc dobieraj wymiary tak, żeby zgadzały się z innymi, np. półka na pucharu dokładnie długości/szerokości półeczki i komody i dokładnie nad nimi.
Ale ja spokojnie i z uśmiechem. Jaki atak? Jak kontratak?
Nic mi nie każesz. Tylko tłumaczę jakie u mnie "zasady gry". Luz i pokój na świecie... Dokładniej salon. 😉

Co do kabli i pudełek - to pisałam już jakiś czas temu, że to stan tymczasowy. Wiem, wiem, mieszam zdjęcia z różnego okresu. Ale teraz pod TV jest już szuflada przecież. Nie ma już tego pudła czarnego i przedłużaczy.
Powoli, po kolei. Najpierw "duże" sprawy, później końcówki.
Ok?

Co do zagracania. Chodzi mi tylko to, że są rzeczy, które były, są i będą. Jeśli np. puchary znikną z tej ściany to pojawią się gdzie indziej. Gitara - to samo, musi inne miejsce znaleźć. Nie w piwnicy. Tylko tu w tym salonie 19m2. To miałam na myśli. Że stan mienia się nie zmieni.
Co miało zostać wyrzucone lub mogło wylądować w piwnicy/na balkonie/szafce w kuchni to już tam jest. Może jakieś pojedyncze rzeczy się jeszcze znajdą. Ale zasadniczo to co pokazuję to MUSI 😉 być. Musi, żebym to była ja i moje miejsce na ziemi. Czy to pucharki, czy flotki czy długopisy na biurku.

Jeszcze jeden projekt. Z aktualną szafką pod TV. Należy sobie dołożyć w myślach gitarę przy drzwiach (może kiedyś będzie wyjęta z pokrowca i na stojaku... jak ją odnowię i znajdę fajny stojak) i jakieś szare (?) pudło na podłodze pod książkami. I może kwiatek jakiś? Gdzieś? może nawet dwa - np. na półce z DVD i tam gdzie telefon?

edit. halo już czytam co napisałaś...

edit2. halo, półki mierzyć nie muszę, mam te wymiary w głowie 😉 Ma dokładnie 116,5 cm czyli jakby ją bez przeróbek powiesić to sięga do połowy szerokości barku. Zdecydowanie za dużo. Jeszcze więcej niż na projekcie poniżej.
Dokładnie nad? Łeeeee... tak linijkowo... łeee... 😉

edit 3. Ha ha! Wiem! Mi się po prostu "ład" nie podoba. Nie pasuje do mnie. 😉
Moim zdaniem, jeśli zostawisz wszystko tak jak na ostatnim projekcie to właśnie kwiaty dadzą też fajny klimat. Może jakiś mały zwisający na półeczce, a drugi koło telefonu.
To jeszcze w myśl tego co napisała halo. Chyba dobrze zrozumiałam?

No niegłupio. Jakby się dało jeszcze np. jakiegoś kwiatka tam - takiego rozłożystego / zwisającego - hmm no coś by trzeba pomyśleć to wg mnie efekt coraz lepszy.
Które zdjęcie? Bo się rozwinęłam w przeróbkach. 😉
I co znaczy "kwiatka TAM"? Tam czyli?
Ostatnie 🙂. Kwiatek albo na najwyższej szafce zwisający jakiś albo coś pionowego przy ściance tej najwyższej szafki, na półce z płytami. Ale to by trzeba pozastanawiać się dłużej.
Mam nadzieję ze Ascaia nie będzie mi mieć za złe wtrącenie się ze swoimi fotkami, ale tez potrzebuje rady. Trochę obaw mam i liczę się z ewentualną krytyką ale tez parę osób daje fajne pomysły, szczególnie halo. Więc wrzucam mój kącik wypoczynkowy. W którym permanentnie mi czegoś brakuje. I nie wiem czego.
Jeszcze niedawno naroznik stał na tej ścianie gdzie teraz tv, więc i obraz wisiał nad kanapą a nie telewizorem. Ale takie ustawienie nam bardziej pasuje, chodzi mi o dodatki. I czy coś zrobić z tą pustą ścianą po prawej stronie...
Skrzynia z Ikei która na razie słuzy nam jako stolik będzie wymieniona, chcę jakiś stoliczek typowo do kanapy. Tylko jeszcze nie wiem jaki..czy szukać czegoś w kolorze podobnym do reszty mebli, czy iść w coś innego.



Muffinka, przepraszam, rozpędziłam się. Już się opanowuję.

Muszę się z tym "przespać". No i co ja poradzę, że ten ostatni to dla mnie taki za... za linijkowy, za "suchy", za oczywisty. Muszę przetrawić.
Tak czy siak zamawiam półkę i na tę ścianę. 90 lub 100cm.... Nie, 110cm - tyle ile ma razem regał na książki i barek. Obciąć zawsze można, a dołożyć nie bardzo.

PS. A kwiatka na szafie na pewno nie będzie. 😎 Bo za kurdupel jestem. Wystarczy 30 lat obserwacji lub czynu skakania po meblach w domu rodzinnym i kilka upadków moich i mej matuli. Chyba, że sobie "współspacza" 190 znajdę. 😉
Ależ mi to nie przeszkadza, wstawiaj fotki i swoje pomysły. Jak widzisz bórza mózgów może też pomóc 🙂
To ja Ci się ze swoimi fotkami wchrzaniłam 😀
To ostatnie czyli połączenie ładu i mojego "nieładu".
Różne wysokości, ale dopasowanie jeśli chodzi o szerokość / długość.
Ascaia, jest dobrze! Półkę CD umieściłaś w złotym podziale.
Muffinka, najbardziej przeszkadza niezgranie zegara z obrazem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się