Też się w końcu wybrałam, koń zadowolony, zrelaksowany, kilosy na endomondo natłuczone 😁 Moje to te czarne, żeby nie było :P
Przygoda jedna, kiedy koń zdenerwowany widokiem żółtego domu dał dyla, gdy z zagrody obok koza zrobiła "meee" 😁
Livia, faktycznie zawsze masz jesień na zdjęciach 🙂 Zazdroszczę kolorków, u nas łyso.

Nie wiadomo co to, nikt się nie kwapił zejść zobaczyć :P


Po uszach widzę jaką ma minę 😂 Niezadowolony, że stać w miejscu kazali.