Nietypowe zwierzęta domowe.

Biczowa, chyba bym się nie przemogła do takiego zwierzątka.
Po spojrzeniu na zdjęcie od razu miałam wrażenie, że coś  po mnie łazi. Miękka buła ze mnie.  👍
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 marca 2015 21:30
Jaki uroczy! Co jada? 🙂
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
12 marca 2015 22:56
Jada wszystko 😀 warzywa, owoce, okruchy, suchą karmę dla psów i kotów, otręby pszenne, surowe mięso, pokarm dla rybek, w sumie jak to karaluch co ma to zje, dziś ode mnie dostała chrupkę zbożową i kawałek jabłka. Fajne jest uczucie jak ma się ją na rękach, mocno się trzyma bo na jej odnóżach są haczyki i całkiem nieźle prezentuje się jako broszka 😉. Ponoć może się rozmnażać poprzez partenogenezę, jestem ciekawa czy to prawda.

Odkąd Franka została Franką przestała być jakimś tam owadem, już tak mam że jak dam imię to się przywiązuje 😡, plus że te karaczany długowieczne więc kilka lat pożyje pewnie.
Dworcika   Fantasmagoria
13 marca 2015 08:17
Biczowa, fajna robala! 🙂
U mnie podobnie. Jak pokojowy pająk został Szczepanem, to stał się nietykalny. Ale pracował na siebie dzielnie wyłapując komary 🙂 Bezimienne.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
13 marca 2015 15:17
Dziś był jej pierwszy dzień w przedszkolu 😁 z opowieści mojej mamy wynika, że przez godzinę dzieciaki w kółeczku oglądały karaczana jak sobie biega po akwarium więc moja rodzicielka miała godzinę spokoju 😀 a Franka została przechrzczona na Stefanię. Niech się tylko ktoś w przedszkolu odważy ją wziąć na ręce to dopiero dzieciaki będą miały radochę.

I to mi się właśnie podoba, dzieciaki ciekawi wszystko, nie ma że be i fuj 😀. Tylko się koleżanki mojej mamy z pracy zastanawiały co jeszcze przyniesie, ślimaki afrykańskie były już 3, obecnie mieszkają w nowych domach a rodzice, którzy przygarnęli ślimaki szczęśliwi, zwierzaki są zupełnie nie kłopotliwe, daleko i zbyt szybko nie uciekną a dzieci są zafascynowane tymi gigantami więc w domu święty spokój plus uczą się odpowiedzialności 😀
Nirvette   just close your eyes
13 marca 2015 22:03
Przejrzałam cały wątek, zakochałam się w axach Dworciki i w kameleonach. 😍
U mnie nietypowych zwierzaków nie ma, może jakiś pająk za szafą by się trafił. 😁 Za to od dawna marzy mi się jeż. 😍
kolebka, ale fikuśne te modliszki! Świetne! 😀
kolebka, a mozesz pokazac caly swoj zwierzyniec na zdjeciach? musi to byc fantastyczna 'kolekcja'!
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
14 marca 2015 10:57
kolebka cuda  😍 motyl cudny ale te modliszki, po prostu szał  💘 aczkolwiek nie będę ukrywać że pająki wzbudzają we mnie niepokój  😁
dzięki laski  :kwiatek:

Cricetidae będziemy z G focić moje modliszki w poniedziałek - teraz wszystkie są imago (czyli dorosłe) i są tak obłedne, że sie napatrzeć nie mogę  😍 Mam ich 6 sztuk - 3x P.paradoxa i 3x D.lobata 🙂

Wrzucałam już tutaj Stefana, teraz jest już większy (Lasiodora parahybana):
[img]https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpt1/v/t1.0-9/q81/s720x720/1976919_639573289413264_1284775967_n.jpg?oh=e5601e79657d13dbae912845c1fcf52e&oe=55B568A3[/img]

No i Henryk (Brachypelma smithii), średnica ok.5cm
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
14 marca 2015 21:24
Wypuścić takie w domu nie tylko much nie będzie ale nawet pewnie zabłąkane myszy upoluje jak się komuś w domu pojawią 😁 a tak na poważnie, patrzeć na pająki mogę, przez szczelnie zamknięty pojemnik chętnie oglądam ale nie wiem czy zasnęła bym mając świadomość że, któryś z tych puchatych chłopaków znajduje się w tym samym domu co ja. Henryk ma lepszą fryzurę, Stefan wydaje się być bardziej rozczochrany.
kolebka, przystojniaki!

Czekam na wiecej zdjęć w wątku 😀
kolebka, modliszki śliczniaste!
jak się hoduje motyla?

Henryk ma lepszą fryzurę, Stefan wydaje się być bardziej rozczochrany.

hehe, fajne podsumowanie 🙂
co do twojego robala- to nie"podobno umie syczeć". karaczany wydają takie prychnięcia/syknięcia gwałtownie wypuszczając powietrze przez płucotchawki. w moim LO zajmowaliśmy się głównie syczeniem karaczanów 😉
Ja na moje dwa ptaszniki też mogę patrzeć tylko przez ściankę terrarium, jednak fascynacja pozostaje i nadal mieszkamy razem  😀
kolebka, a masz ze swoimi zwierzakam jakis kontakt fizyczny, tzn mozna je brac na ręce? Czym je karmisz? Mam same laickie pytania 😀
Niepytana powiem, że moje jedzą świerszcze. Kędzior może być brany na ręce, jest totalnie wyluzowany, zestresowany może się wyczesać i poparzyć włoskami z odwłoka, ale rzadko się to zdarza. Nadrzewniaka nie wyciągamy, bo jest szybki i dość agresywny (jakaś Poecilotheria), na niego fajniej patrzyć zza szkła.
katija najpierw miałam gąsienice, jadły sobie liście różne. Potem gasienice zrobiły papa i się zakokoniły. Dość długo były w takim stadium, kiedyś usłyszałam ze coś chrupie od środka - motyl się wygryzał 🙂 no i dwa dni później był już na świecie. Niestety motyle, mimo że najpiękniejsze, to krótko żyją - parę dni i koniec.

Cricetidae niiee, ja moich misiaków nie biorę na ręce. Mam do nich jednak respekt i dystans, fajnie wyglądają w terra 🙂
Karmię je karaczanami, świerszczami; Stefan jada też szarańczę. Ogólnie ptaszniki mają to do siebie, że czasem maja fazę niejedzenia w ogóle 😉 Stefan nie jadł ostatnio ze trzy miesiące, bo.. nie  😁

honey a Kędzior to jaki gatunek 🙂 ? Dawaj foty!
kolebka, ptasznik kędzierzawy 😉 Brachypelma albopilosum. I szczerze mówiąc nie mam ich zdjęć, ale chyba warto coś spróbować zrobić, bo często zapominam jak szokujące potrafią być dla ludzi 😉 (prawdę powiedziawszy, to głównie widzimisię mojego faceta, ja pająki lubię, ale potwornie się ich boję).
Właśnie ich niekłopotliwość powoduje to, że są idealnym dopełnieniem rodziny, czasem nie jedzą miesiącami, bo są kapryśne. Pogubiłam się już wiele miesięcy temu w liczeniu wylinek, ale obecnie są wielkości niewielkiej dłoni (oczywiście z kończynami :P). Szarańcza też im czasem wpada, bo nie nawiewa tak jak świerszcze, które rozpełzają mi się po całym mieszkaniu, a nie ma nic gorszego, niż świerszcz schowany gdzieś w pobliżu łóżka, świergocący całą noc... A nawiewają mi z terrarium agamy, bo przegryzły plastikowy wywietrznik :/

edit: Swoją drogą zajebiaszcze masz modlichy, my też mieliśmy, ale chyba było jej za dobrze, bo liniała jak szalona, jako imago żyła kilka długich miesięcy no i niestety się wyczerpała. Była fantastyczna, ale na razie wyleczyliśmy się z modliszek.

Absolutnie nie znam się na terrarystyce i jestem totalną ignorantką, bo nawet nie wiem jakie gatunki zwierzaków posiadałam, bądź obecnie posiadam, ale znam się z pobliskim terrarystą, który z pasji wciska nam różne ciekawe stwory, a opieka nad nimi jest tak prosta, że żyjemy sobie wspólnie bez większych problemów, tak więc szczerze polecam 😉

Zemdlałam.  😵
usłyszałam ze coś chrupie od środka - motyl się wygryzał 🙂

ale jak motyl się wygryza jak on ma tutkę?
i, no dobra, gąsienice jedzą liście. a imago się karmi? daje mu się coś do tutkowania? w czym się go trzyma? może polatać? zafascynował mnie chów motyla.
Szerze to nie mam pojęcia jakim cudem wychodzi  🤣

Imago nic nie je, nie pobiera pokarmu w ogóle, zresztą jego żywot to kilka dni. Motyl wręcz powinien latać 🙂 jak się go zamknie w czymkolwiek, to będzie trzepotał skrzydłami = irytujący odgłos. Pierwszy okaz żył i latał sobie ok. tygodnia, drugi niestety został złapany i zjedzony przez kota (nowego i młodego, który poluje na wszystko...).

Owady są super, nieproblemowe, a niesamowicie fascynujące.
ale luzem tak se latał? nie wylatał za okno w takim razie? to może ten pierwszy padł z głodu? 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
19 marca 2015 20:27
A to nie karmi się motyli wodą z cukrem, roztworem miodu ani sokiem z owoców (w motylarni np są pokrojone cytrusy w plastry)?
właśnie mi się wydaje...że kolebka,... ZAGŁODZIŁA MOTYLA  😂
Też pomyślałam, że czymś słodkim :P Biedny motyl. Też bym chciała, ale pies mi zeżre. Na razie poluje regularnie na świerszcze, dyga nosem w celu zaprzyjaźniania i pozbawia je tym sposobem życia, a agamę żarcia :/ W sumie jak zwieją, to i tak ich nie wrzucam do terrarium, bo są obklejone kłakami psimi  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
19 marca 2015 21:29
Ja na motylach się nie znam, tylko tyle co podstawy wiedzy z biologii i jakieś tam ciekawostki. I owszem imago motyla żyje kilka tygodni (pomijając motyle, które zimują jako imago) pod warunkiem spełnienia warunków jak wilgotność, temperatura, rośliny, na których żerując gąsienice i dorosłe motyle. Bo tak naprawdę hodowla motyla ma na celu pozyskanie kolejnych jaj i ich "odchowanie". I z tego co wiem to dorosłe motyle się karmi, jeśli nie "żywymi kwiatami" to właśnie miodem rozpuszczonym w wodzie albo cukrem.

W ogóle hodowla motyli to mega ciekawa sprawa, ta księżycówka kolebki strasznie śliczna  😍 tylko szkoda, że tak krótko żyją 🙁
W ogóle to można kupić sobie motyle na ślub i wypuścić jako atrakcje w stylu puszczania lampionów 😉
Bischa   TAFC Polska :)
19 marca 2015 22:06
A widzieliście kiedyś, żeby ktoś miał w domu... ostronosa? 😀 Tam gdzie jeżdżę do Bezy, jamnika, sąsiad ma właśnie takiego zwierza. Muszę ugadać się z właścicielem, żebyśmy kiedyś razem wyszli na spacer (Beza już kiedyś poznała nowego, dziwnego koleżkę i nie miała nic przeciwko niemu), albo zapytać o której wychodzi i w parku zdjęcia porobić, mam tylko takie dwa z pierwszego spotkania, jak widać na pierwszym warunki były marne, strasznie ruchliwy zwierz:
Lubię takich pojechanych ludzi, którym przychodzi do głowy trzymanie tego typu zwierząt 😀 Napiszesz o nim coś więcej?
Mnie marzy się wielkoszczur, ale to w przyszłym życiu  😀
Bischa   TAFC Polska :)
19 marca 2015 22:46
Wiem o nim na razie niewiele, jest młody, 8 miesięcy, ale już spory. Strasznie ruchliwy, giętki (na szczęście na klatce, wykręcił się z szelek) i sprytny. Niuchacz, wszystko go ciekawi. Nie agresywny, mimo że pierwszy raz mnie widział, mogłam go bez problemu pogłaskać.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
22 marca 2015 11:35
Nawet nie wiedziałam że ostronosy się też w domach trzyma  😲 chociaż na szopa i jego kuzynów bym się nie pokusiła, za duże wyzwanie i zbyt nieokiełznane na mieszkanie w domu czy mieszkaniu.

Mi to się nutria ostatnio marzy  😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się