Co mnie wkurza w jeździectwie?
Ulala, wiem co to znaczy i świadomie tego użyłam 😉.
Ulala mnie denerwuje stwierdzenie bycie "na stajni". Po diabła włazić na stajnię?
dach trzeba było naprawić? 🤣
Biczowa, też mnie to zawsze denerwowało. 😉 Tak jak na auli. 😁
Niestety zależy jak się trafi. W niektórych szkółkach latami ludzie ćwiczą jazdę po bandach. Rozumiem, że w takiej sytuacji każda nowa umiejętność jak np. wolta daje tonę radości 🙂 Jak do tego instruktor wytłumaczy jak ją zrobić to jeździec jest tak oszołomiony ze szczęścia, że pragnie się za wszystkimi na około tą radością podzielić. 😉 To taki typowy okres przed nabraniem świadomości i totalnym załamaniem (Nic nie umiem, co ja robiłem przez te wszystkie lata?!)
Mnie ostatnio wkurza moda na robienie WSZYSTKIEGO z lin, bo ładnie, tanio i horse-friendly - w końcu liny są naturalne 🤔 W tym do szewskiej pasji doprowadzają mnie patenty na ogłowia, z działającą cienką linką w miejsce szerokich skórzanych pasków 😵 Założyłby sobie jeden z drugim na szyje taki zacisk 🤬
Ulala mnie denerwuje stwierdzenie bycie "na stajni". Po diabła włazić na stajnię?
A czemu do mnie to kierujesz? Nie używam i nie używałam nigdy takiego stwierdzenia🙂
edit. I również nie lubię jak ktoś tak mówi;p Tak samo jak stadnina jako zamiennik stajni.
Jakoś mi naszło bycie na stajni po przeczytaniu jeżdżę konia 😁
"Na stajni" razi, fakt. Ale chodzicie z koniem "na halę", czy "do hali"? 😉
Nie mam hali, nie mam problemu 😁
a nie trafia was jak czytacie w ogłoszeniach 'kask dla konia' 'siodło konne' aaaaaaaaaaaaaa 👿
Na siodło konne nie trafiłam jeszcze w ogłoszeniu ale kask dla konia pobudza niezdrowo moją wyobraźnie 😁
Wkurza mnie o to -
https://www.facebook.com/events/874884415883339/?ref=3&ref_newsfeed_story_type=regular&fref=nfZ jakiej racji ten koleś ma dostać za konia pieniądze? 🤔 Tego konia powinno się mu ODEBRAĆ a nie jeszcze gnojkowi płacić. To on powinien zaplacić karę za doprowadzenie konia do takiego stanu! 🤔
Niezły interes. Kupić konia, zaniedbać go i zarobić na nim biorąc ludzi na współczucie. 👀
nie ogarniam..
bezzębne stare wilki, które z konieczności przeszły na wegetarianizm i które teraz innym chcą zabronić polowań i to tylko po to, żeby się nie ujawniła ich starcza ułomność 😫
Wrotki ktoś Ci próbuje wmówić, że jesteś za stary/zbyt dojrzały na jeździectwo? 😉
Rozpiszmy konkurs p.t. "Co wrotki chciał powiedzieć" 😀
chyba razczej odwrotnie, ktoś starszy chce wrotkiemu zrobić niedobrze, wmawiając ze starość to doświadczenie, więc młodszy ma się nie odzywać 👀
ja mysle ze tu chodzi o romanse starych, nikomu niepotrzebnych zawodnikow/trenerow z naturalem 😉
kujka, "ja nic tak nie cenię u kobiet, jak inteligencję" 😁
[quote author=Ktoś link=topic=885.msg2308273#msg2308273 date=1425584155]
kujka, "ja nic tak nie cenię u kobiet, jak inteligencję" 😁
[/quote]
Ważne żeby była duża . Duża inteligencja i wielkie oczy 😁
A mnie bardzo irytuje zachowanie 'sportowców', którzy wyśmiewają się z rekreacji. Uważają się za lepszych, a czasami jeżdżą gorzej. Dla mnie rekreacja to jazda dla przyjemności, a sport jest dla zawodników (startujących w zawodach). Oczywiście to moje zdanie, przepraszam, jeśli uraziłam czyjeś nadęte ego. Miło by było, gdyby ktoś zmienił swoje zachowanie i wyjrzał trochę dalej za czubek własnego nosa 😀.
Pozdrawiam, patatajka🙂
Nie wiem, czy to dobry wątek, ale wkurzają mnie dzieciaki i psy na zawodach. I to jako nie jeźdźca, luzaka, trenera, a zwykłego widza, fotografa, który jakieś tam pojęcie o koniach ma. No jak można mieć w dupie prośby trenerów o zabranie dzieciaka bawiącego się przy literce czworoboku, rzucającego piaskiem?! Babę trzeba było kilka razy prosić, aż w końcu raczyła zabrać córeczkę...
W drugą stronę też jest problem - przewrażliwienie jeźdźców/trenerów na punkcie widowni. Dzisiaj dostałam zrypę, że w ogóle robię zdjęcia, bo trzask aparatu spłoszył konia 🤔wirek: a w ogóle to stałam pół metra przed trybuną w bezruchu i koń się bał, jestem bezczelna. Kij z tym, że sama zawodniczka mnie prosiła o zdjęcia... Będzie je miała tylko z kawałka czworoboku, niech dziękuje trenerowi 🙄 najlepiej by było, jakby w ogóle nie wpuszczano widowni na zawody, bo przecież ktoś może kichnąć i koń zawału dostanie...
Facella, u nas ktoś kto sobie "chciał tylko obejrzeć koniki" i wpuścił szczekającego psa na padok. Konie (młodziaki) tak się przestraszyły, że u sąsiadów i w lesie trzeba było łapać. Też mnie wkurza ten brak myślenia u ludzi 🤔
Znam to i popieram, z tym ze moj kon dostal na przejezdzie na czworoboku dmuchana pilka w zad, bo dziecko wpadlo na ambitny pomysl 🤣 ...
xequus haha umarłam ze śmiechu 😀 Nooo, to już chyba przegięcie 😉
Mi z kolei na parkurze w czasie przejazdu spod przeszkody wyskoczył pan, którzy chciał poprawić jakąś inną przeszkodę. Zaliczyłam wyłamanie i stan przedzawałowy konia. Jestem zdania, że owszem, konie powinny się oswajać z atmosferą i niespodziankami zawodów i nie ma co chuchać i dmuchać, ale akcje typu piłką w zad czy taka jak moja, to już przesada 🙂
Co do starych bezzębnych wilków - rozbawił mnie niedawno komentarz znanej zawodniczki startującej w ujeżdżeniu przed laty - przyczepiła się do zdjęcia konia wypiętego na bardzo luźnych gumach - napisała, że chyba "za krótki ten wypinacz, biedny konik 🙁". No bez żartów.
A mnie wkurza ta dzisiejsza moda na kingslanda, spooksa, animo, itd. ;0
Te rzeczy są bardzo ładne, ale dlaczego bluza z kingslanda kosztuje 500zl a niczym (prócz wielkiego napisu na całą bluzę 'KINGSLAND'😉 sie nie różni od sklepowej bluzy za 50 zł. No i to przekonanie, ze jak kupi sobie frak z animo to już jest z tych 'lepiej jeżdżących' 😜
Dzionka, akurat ludzie wyskakujący spod przeszkody ruszają nawet obskakane konie. Sama na jesieni zaliczyłam taka stopę, przy okazji mało nie wyfruwając z siodła, bo rekajca konia była bardzo zaskakujące i bardzo ekspresyjna zarazem. Wchodziłam w szereg trochę za dużym tempem, bo nie dałam rady wycofac mojego świra. Odskok pięknie pasujący, lot nad okserem, lekkie wycofanie, atak na stacjonatę, wszystko pasuje i nagle prrr..... konia, który idzie jak wściekły na wszytsko choćbyś mu płonąca obręcz wystawiła do skakania. Byłam w taki szoku, że mało nie zwiało mnie z siodła. Zupełnie nie widziałam gościa zbierającego kupe z podłoża prawie na lądowaniu. Żebymgo widziała, to bym sie wcześniej wydarła żeby znikał. Dopiero na filmiku zobaczyłam o co chodziło koniowi.
Wczoraj oglądałam na SK HPP na Wolicy i też pan poprawiający przeszkodę przeszkodził startującemu zawodnikowi. Bodajże T.Kleinowi. Potem była ładna awantura juz na parkurze.
vikifbl, nie trzeba być niewolnikiem mody, jest masa fajnych rzeczy w szaro-ludzkich cenach. Ale powiem ci, że choć jedną rzecz super-wymarzoną warto mieć na sobie w czasie startów, to jakoś... poprawia samopoczucie, a to faktycznie przekłada się na podejście, sylwetkę i styl używania pomocy. Może taki syndrom Kopciuszka (po akcji wróżki)? 🙂 Ale działa.
vikifbl, nie trzeba być niewolnikiem mody, jest masa fajnych rzeczy w szaro-ludzkich cenach. Ale powiem ci, że choć jedną rzecz super-wymarzoną warto mieć na sobie w czasie startów, to jakoś... poprawia samopoczucie, a to faktycznie przekłada się na podejście, sylwetkę i styl używania pomocy. Może taki syndrom Kopciuszka (po akcji wróżki)? 🙂 Ale działa.
Ja się przyznam, że mam koszule konkursową z KL bo nie była taka droga haha ale bardziej nie rozumiem jak można kupić bluze z kl za 500 zł i nosic ją w stajni gdzie przecież kon ci ją podgryzie, spadniesz, koń sie wytrze no i już nie wygląda bluza za fajnie haha