Wybór pierwszego konia-porady
Hej, mam obecnie 15 lat, a na 18-nastke , rodzice postanowili sprawić mi konia o którym marze już od dłuższego czasu.Budżet na konia to około 5 tys, na sprzęt mam, oraz na kilkanaście lat na pensjonat 🙂 Jeżdżę już od 3-4 lat, na poziomie brązowej odznaki.Mimo że 18-nastke mam dopiero za 3 lata to już chciałabym zorientować się w temacie.Umiem bez problemu zagalopować, jeździć w teren skakać, znam podstawy ujeżdżenia.Umiem rozróżnić symptony chorobowe .Mogę dojeżdżać do konia codziennie bo stadninę mam pod nosem.Mam mnóstwo czasu i trenuje pod okiem instruktora.Pytanie teraz: jakiego konia wybrać?Chciałabym jakiegoś w miarę możliwości 6-8 letniego, maść nie ma znaczenia, z płci to raczej klacz lub wałach.Uwielbiam skoki i szybkie galopy.Nie zależy mi tak bardzo na ujeżdżeniu, choć wiem że też trzeba ćwiczyć.Dobrze by było gdyby rasa była spokojna i przyjacielska, energiczna.Co mi polecacie?
no super ze za 3 lata 18 i masz aż 5 tys. W tej cenie kupisz takiego konia który tyle kosztuje 😉
Ja bym poleciła zaczekać 3 lata, ponownie wejść na tą stronę,przeczytać to co napisałaś i myślę że wtedy sama odpowiesz sobie na pytanie 😉
rijana25, Super, że masz dużo czasu do namysłu i na zdobycie jeszcze większego doświadczenia! 🙂
Rasa nie ma znaczenia. Najlepiej kupić konia, którego się zna, na którym miało się możliwość trochę pojeździć.
Ogólnie, kupić konia to najmniejszy problem. Trzeba dokładnie zaplanować całą resztę.
Czytaj forum, znajdziesz mnóstwo rad w istniejących wątkach.
Ten i tak pewnie zostanie zamknięty, bo istnieje dużo podobnych.
Na tym forum trzymamy się regulaminu i mamy zasadę niedublowania wątków.
Julie, jaka Ty przyjazna jesteś. 💘 😉
Nie zawsze. 😀iabeł:
Ale rijana25, jak na 15-sto latkę i nowicjuszkę na r-v wydaje się być całkiem rozsądna, więc czemu nie...?
Masz rację coś takiego jest w regulaminie, ale uważam że każda sytuacja jest indywidualna.Ja niestety nie mam możliwości kupna konia którego znam, bo w okolicy nikt nie sprzedaje koni.O rasę pytam głównie dlatego bo nie każda nadaje się np. Do skoków.Oczywiście przez te 3 lata mam zamiar nauczyć się jeszcze ile tylko wlezie 😉
Jest indywidualna, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś prosiła o rady w istniejących wątkach.
Podam Ci kilka:
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,1647.0.htmlhttp://re-volta.pl/forum/index.php/topic,7435.0.htmlhttp://re-volta.pl/forum/index.php/topic,96370.0.html <-- Ten szczególnie Ci polecam do poczytania.
Za trzy lata z pewnością wiele się zmieni.
Zacznij od gromadzenia wiedzy i doświadczenia. 🙂
😂 "Uwielbiam skoki i szybkie galopy." Padłam 😀
No co? A któż z nas nie uwielbia? 😉
Przeczytałam, masz rację świetne tematy.A propos czy są dla mnie jakieś ograniczenia bo jestem dosyć wysoka 1,73 i 50 kg
Nie ma żadnych ograniczeń.
Jazda konna to jedyna w swoim rodzaju dyscyplina sportu/rekreacji, w której mogą się realizować osoby młode, stare, grube, chude, wysokie, niskie, niepełnosprawne... i nawet w tym samym konkursie startować, lub w tym samym rajdzie uczestniczyć.
Własnego konia trzeba wybrać mądrze. Masz na to dużo czasu, więc jestem pewna, że dokonasz świetnego wyboru.
Pod warunkiem, że zainwestujesz w rzetelną wiedzę.
Moja serdeczna rada:
Na razie pomyśl o zdaniu srebrnej odznaki.
A jak zdasz, będziesz miała o wiele mniej pytań i wątpliwości.
Moja serdeczna rada:
Na razie pomyśl o zdaniu srebrnej odznaki.
A jak zdasz, będziesz miała o wiele mniej pytań i wątpliwości.
albo wręcz przeciwnie 😉
A to już pieska czy kotka na 18stke się nie dostaję ? Muszę zażalenie do Mamci wysłać, że mi konisia na 18stkę nie dała.
W ciągu tych 3lat może tak Ci się w głowie pozmieniać, że lepiej nie planuj nic. Zbieraj doświadczenie.
Dobrze by było gdyby rasa była spokojna i przyjacielska, energiczna.Co mi polecacie?
Szetlanda :allcoholic:
[quote author=Liściu link=topic=97039.msg2295422#msg2295422 date=1424253002]
Dobrze by było gdyby rasa była spokojna i przyjacielska, energiczna.Co mi polecacie?
Szetlanda :allcoholic:
[/quote]
PRZYJACIELSKA miała być 💃
Bujane są przyjazne i bezpieczne.
[quote author=budyń link=topic=97039.msg2295449#msg2295449 date=1424254710]
Bujane są przyjazne i bezpieczne.
[/quote]
Ale takie chyba trochę mało energiczne więc odpada 🙄
Wstyd mi za Waszą zgryźliwość... 🤔
Julie - klasa 👍
Dziewczyna młoda, sensowna, przygotowuje się (!!!) do posiadania własnego konia! Wie, że spełni się jej marzenie za parę lat, a Wy się zachowujecie poniżej krytyki i jej dogryzacie.
Staram się pomóc i podałam według mnie sensowną odpowiedź na zadane pytanie założycielki wątku 😁
A tego posta trzeba wywnioskować sobie poziom dziewczyny, a jest bardzo okrojony (i poziom i post :hihi🙂 . I koń do dbania, pieszczenia, czyszczenia, doglądania, rozwiązywania drobnych problemów wychowawczych, po prostu koń-przyjaciel to może też być szetland. A konia do skoków i galopów i tego energicznego jeszcze to bym zostawiła komuś innemu.
Jakoś mam dziwne przeczucie, że po kupnie takiego konia (najlepiej araba-cechy by się poniekąd zgodziły) wyrosła by następna forumowiczka szukająca rozwiązań poważnych problemów wychowawczych z bardzo agresywnym rozpieszczonym koniem tutaj, którą na trenera nie stać, albo daleko, no milion wymówek można wypisać, że ona sobie sama poradzi, ale na forum pyta. Przewinęło sie tutaj taki dużo...
Nie piszę tu złośliwie, nie piszę, żeby dogryźć. Po prostu nie rozumiem jak młoda dziewczyna porywająca się z siekierą na słońce może tak nie szanować swojego życia. Tak ryzykować swoje zdrowie. Dobra, ale koniec tematu.
A do założycielki tematu: Za te kilka lat wszystko może się zmienić. 😉
Sorry, ale niski poziom to reprezentujesz Ty. Zapomniał wół jak cielęciem był? 15 lat nigdy nie miałaś?
Ryzykuje zdrowie?? Życie?? Ma BOJ, coś tam już rzeźbi, ma pomoc instruktora, za 3 lata podciągnie umiejętności, zdobędzie niezbędną wiedzę (chyba, ze będą ją gasić tacy użytkownicy, jak Ty). Konia kupują jej rodzice, widocznie mają powody. Ja nie miałam kopytnegow tym wieku, kupiłam sobie sama. I zazdroszczę osobom, którym to rodzice kupili konia, bo takie osoby wyprzedzają mnie o lata świetlne. Nie, nie narzekam. Uważam, że fajnie, że dziewczyna dostanie konia, do posiadania którego JUŻ zaczyna się przygotowywać. A że pewnie jest też podekscytowana myślą, że spełni się jej marzenie - to już chyba całkowicie normalne 🙂
Zapomniał wół jak cielęciem był? 15 lat nigdy nie miałaś?
Miałam i niestety przy tych moich dziecięcych latach z końmi przeżyłam to przed czym chcę uchronić kogoś
I faktycznie... ryzykowałaś zdrowiem i życiem. I zrezygnowałaś z koni, bo się traumy dorobiłaś.
To chyba nie jest dyskusja dla mnie - serio, wymiękam.
Poszukaj w necie na nastolatkowych forach jakie potrafią być dziewczyny w tym wieku. I zestaw to z autorką wątku.
Moim zdaniem to b.sensowna i rozsądna dziewczyna, która kupi fajnego konia, dużo się nauczy i zakładam, że nic złego się nie wydarzy.
Ale najlepiej jest komuś pocisnąć, w imię ratowania go - przed czym???. A tak naprawdę nie wiem, po to by poczuć się lepszym? doroślejszym? mającym monopol na wiedzę i doświadczenie?
Pamiętam stare voltopiry i skąd się to hasło wzięło, ale wydaje mi się, że niektórzy aspirują do tego miana, nie wiedząc tak naprawdę, że to nie o zgryźliwość (bezpodstawną!) chodzi.
Dla mnie EOT
Trzymam kciuki za autorkę wątku! :kwiatek: :kwiatek:
A ja mam inną radę. Ja bym popatrzyła na ...kalendarz. I nie czekała do 18 roku życia. Bo czas najlepszej sprawności fizycznej ucieka.
Teraz młodzież szybko tyje (wiem wiem, znów się czepiam tuszy). Ale jak się kupi konia w wieku lat 18 to zaraz matura, studia, być może wyjazd z miejsca zamieszkania. Minie szybko 10 lat i zostanie się na przykład z zakładaniem rodziny i z koniem już niemłodym.
Jak masz fundusze i rodzice sprzyjają kupuj wcześniej.
I faktycznie... ryzykowałaś zdrowiem i życiem. I zrezygnowałaś z koni, bo się traumy dorobiłaś.
🤔 Bajkopisarka zawodowa...
Szkoda mi słów. 🤔
Czytać między wierszami nie potrafisz. Piszesz, że chcesz pomóc, że chcesz uchronić dziewczynę przed tym co przeżyłaś, co najmniej jakbyś Ty teraz miała za sobą dramatyczne doświadczenia. O to chodziło. A nie, że faktycznie je masz.
Tania, zgadzam się 🙂 Ale może to ma być forma zachęty, nie wiem - do nauki? Czy co? Tak czy tak, fajnie, że dziewczyna ma możliwość posiadania konia już w tym wieku 🙂
(...)
Tania, zgadzam się 🙂 Ale może to ma być forma zachęty, nie wiem - do nauki? Czy co? Tak czy tak, fajnie, że dziewczyna ma możliwość posiadania konia już w tym wieku 🙂
Ja w naszym ośrodku widzę dużo dzieci, które mają własne konie. Najmłodsza dziewczynka to ma 10 lat. I kupiono jej konia trzylatka i teraz ona się uczy na szkolnym koniu a jej własny jest szykowany do zajeżdżania powoli. Marchewkuje go i głaska, czyści. Tyle tymczasem. Reszta dzieciaków to wiek 13-15 lat. Uczą się, pracują z własnymi końmi, w tygodniu z końmi pracują trenerzy. I potem młodzież startuje sobie z powodzeniem. Kiedy na to patrzę, to aż mi się serce ściska z zazdrości, że ja w ich wieku nie miałam takich opcji.
No pewnie! Zresztą dzieciaki uczą się wszystkiego szybciej. Nie bez powodu jest cała gama zawodów juniorskich.
18 lat to już nie dzieciak, ale kurczę - też fajnie.
Ja w rekreacji się tłukłam jeszcze w tym wieku. Uczę się jeździć od niedawna, a i tak jestem mega do tyłu i tych "straconych" lat już nie odrobię.
Z powyższych postów wynika że NIKT nie powinien posiadać własnego konia. Wiek poniżej 18 roku dyskwalifikuje ze względu na :
Brak doświadczenia
Brak wiedzy
Brak pieniędzy
I generalne fiu bziu w głowie
Wiek powyżej 18 też dyskwalifikuje bo:
nie wiadomo czy kasy nie zabraknie
Brak wiedzy
Brak doświadczenia
Brak czasu ze względu na pracę
Prawdopodobna ciąża
Choroby starcze
😵
Tania, ale jednak większość osób nie stać na to, zeby trener 5x w tygodniu jeździł i jeszcze do tego trenował...