Pandurska, o! Podrzuciłabyś coś? :kwiatek:
buyaka Podrzuce nazwiska naukowcow, bo wiekszosc tekstow mam po niemiecku i w tych sie rozeznaje. Angielskie tez oczywiscie sa, tylko z nich az tak nie korzystam, bo mi latwiej parafrazowac z niemieckiego, jak nie musze 😉 Dosc aktualnym autorem, na ktorym bazuja wszyscy jest np. Ludger Pries, potem Steffan Mau, Georg Vobruba (ci dwaj ostatni bardziej badajacy region europejski i zwlaszcza Mau koncentruje sie na badaniu wplywu technologii na tworzenie tzw. kartograficznej mapy/siatki kontaktow transnacjonalnych).
Ciekawe badania prowadzi sie w De odnosnie Au-Pairek i opiekunek do osob starszych (oczywiscie Polki sa wspanialym obeiktem badawczym dla naukowcow 😉 ). Zwlaszcza w drugim przypadku badania dotycza umiejetnosci/technik godzenia ze soba wahadlowej migracji z zyciem rodzinnym.
Moznaby jeszcze dlugo wymieniac, mimo iz jest to nowy fenomen bedacy przedmiotem zainteresowania zarowno starych profesorow, jak i doktorantow. Mam nadzieje, ze skorzystasz z namiarow :kwiatek: Jesli znasz niemiecki, to moge ci konkretnie podlinkowac pdf-y.
mi będzie szedł trzeci tydzień w ,,pracy'' w UK. Dalej jestem zafascynowana Tym miejscem, ludźmi i jestem po pierwszej wypłacie 😜
Ciężko nazwać to pracą, bo w sumie nic nie robię🙂 Za Polską jako krajem nie tęsknie i wątpię żebym zatęskniła. Za domem póki co też nie tęsknie, ale dom tęskni podobnież za mną. Mam 4 tyg płatnego urlopu w ciągu roku. Korzystając z okazji że bilety tanie jadę odwiedzić rodzinę na tydzień na początku marca. Robię to bardziej dla Nich ale też dla siebie, ponieważ na święta nie wracam. Kolejny urlop mam w maju na początku i na końcu, ale wtedy bilety drogie🙂
Bilety już kupiłam na ,,ferie'' do Polski. Będę tęsknić za romantycznym Guildford🙂
Pandurska, dzięki! :kwiatek:
Z namiarów jak najbardziej skorzystam, choć przyznam się, że do końca miałam cień nadziei na to, że nie wszystko co piszesz własnoręcznie jest po niemiecku 😂 Z tym językiem to za dużo wspólnego nigdy nie miałam.
Za anglojęzyczne materiały się już zabieram! :kwiatek:
buyaka A owszem zdarza sie pisac po angielsku, bo to niejako drugi obowiazujacy jezyk u mnie na studiach, ale sa to male rzeczy niewarte uwagi. Za duzo roboty, po niemiecku mi duuzo szybciej.
czy ktoś z re-voltowiczów ma konto na brytyjskim ebayu i chciałby mi pomóc? :kwiatek:
Niestety nie pomoge, dopiero zakladam 🤣
W szoku jestem, ile tu sie pieniedzy znajduje 😲 nie mam wyjscia, zebym chociaz 5-10pi nie znalazla. Wczoraj az funt wpadl, moja mama sprzata w kinie i zawsze cos znajdzie. Raz nawet 20 euro znalazla.
W Polsce zdarzylo mi sie cos znalezc... 3? 4 razy? A tutaj po miesiacu takiego zbierania moge dziecko na lody zabrac 🤔
To się cieszę, ze takie odważne dziewczyny na forum mamy.
Hedonistka, dawaj, mogę Ci pomóc.
ja rowniez mam konto i od 9 lutego bede w PL 🙂
Przelewacie pieniadze polska-inny kraj? Z jakich firm korzystacie?
Myslalam o Western Union, ale ponoc koszmarnie drogi... z kolei przelewy24 ponoc tanie 🤔
ja używałam przelewy24, chyba z 2 lata temu i byłam zadowolona 😉
normalnie przelewam przez bank. ale de pl. tak samo na odwot.
w Anglii banki pobierają kosmiczne opłaty - w moim się płaci 20 funtów
to paypalem mozna. oplaty az takie duze nie sa.
dziewczyny, dzięki za odzew, juz wszystko zalatwiłam :kwiatek:
Wpadam z takim pytaniem - znacie może w Londynie jakieś w miarę tanie księgarnie? Takie, żeby można się było obkupić w książki anglojęzyczne i nie zbankrutować? :kwiatek:
olencja- Proponuje charity tam znajdziesz mnostwo roznych ksiazek najczesciej za 1£
slojma, dziękuję bardzo! :kwiatek:
Mamy kogoś we Włoszech? Prosiłabym o pw, jeśli ktoś dysponuje czasem i chęciami :kwiatek:
Hej, mógłby ktoś polecić dobry i w miarę tani hostel w londynie?
Przelewacie pieniadze polska-inny kraj? Z jakich firm korzystacie?
Myslalam o Western Union, ale ponoc koszmarnie drogi... z kolei przelewy24 ponoc tanie 🤔
Ruskiej czekowni
Dokładnie za 2 tygodnie dołączę do emigrujących studentów. Jestem roztrzęsiona, podekscytowana i roznosi mnie jak nigdy. 😜 😜 😁 😁
Notarialna, gdzie jedziesz? To Ty wybywasz do Chorwacji?
Wiecie co kocham w uk...Dairy Milki 😁 a tak apropos pobytu tutaj przez miesiąc przytyłam już 3kg 😁 niestety dobry serek biały tylko w Polskim sklepie można dostać🙂
Czy ktoś z okolic Londynu podobnie jak ja nie ma planów na święta wielkanocne?
Cariotka, tutejsze jedzenie i styl życia bardzo tuczą 🤔 Ja mocno przytyłam przez pierwszy rok, a nie szalałam ze słodyczami i pracowałam ciężko fizycznie...
Cariotka- no to ladnie ja nie przytylam nic oprocz czasu ciazy. Niedlugo wiosna wiec wiecej ruchu🙂
slojma, ty szczęściaro! Ja też ostatecznie zrzuciłam parę kilogramów, ale nigdy nie dałam rady wrócić do swojej dawnej wagi 🙁
Ikarina- moze to dlatego ze ja duzo sie ruszam I zdrowo jem. A fakt w uk pokus duzo tyle wyboru smakow I pysznosci.