M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

Dzionka jezeli wyjasnialas, to sorki , ale nie mozesz kupic mieszkania , ktore juz istnieje? A nie czekac 2lata i sie martwic?
rosek0, pewnie, że mogę, ale nie znalazłam w ciągu jakiegoś 1,5 roku szukania niczego, co by nam pasowało. To mieszkanie jest prawie idealne, w idealnym miejscu i z fajnym rozkładem, okna na 3 strony, duży metraż, cena do przełknięcia... Warto by było czekać, o ile zbudowaliby to, co obiecują teraz. A ta zmiana projektu bez powiadomienia nas i po wynegocjowaniu ceny jest dla mnie sporym sygnałem ostrzegawczym - zaraz obniżą jakość materiałów, nie zrobią okien takich jak trzeba i tak dalej. Boję się, ale z drugiej strony jest też sporo do wygrania 🙂
No niby tak... Ale tyle stresu i jedna wielka nie wiadoma...Ja bym nie dala rady w tym swiecie oszustow i naciagaczy . Ale mam nadzieje, ze Ci sie uda 😉
Też zaczynam się zastanawiać czy to na moje nerwy. Moje to jeszcze, ale mój mąż-pedant chyba dostanie wrzodów do czasu oddaniu do użytku 🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
26 stycznia 2015 11:09
Dzionka, powiem Ci tak... na wizualkach naszego osiedla byl super plac zabaw i duzo zieleni...
Ascaia chyba kuchni jeszcze nie pokazywałam, jest mocno niedokończona, także zbyt zimna w odbiorze jak na re- voltowe oko  😉.
Mam szafki właśnie z ikei z frontami ze stali, a resztę stanowią  same pudła z ikei. Stolarz będzie dorabiał fornirowane ( fornir juz zakupiony) drzwiczki, które maja dogrzać wizualnie kuchnie.
Dlaczego tak, bo nikt nie przebije cenowo ikei. Ikea w połączeniu z nieikeowskim blatem + fronty od stolarza przestaje wyglądać na ikee, a nie bije tak po kieszeni jak dobry stolarz.
Brakuje jeszcze bardzo ważnego elementu w kuchni - mozaiki na ścianie nad blatem ( aktualnie jest dobrze ścieralna biała farba tablicowa ). Ta mozaika, która mi się marzy kosztuję fortunę, także pewnie znowu będę musiała sama ją zrobić, a to pewnie trochę potrwa  😂.

emptyline schody są tymczasowe. To pozostałość po budowie domu, chłopcy od karton- gipsów robili je może ze 2 godziny, no może 3  😉. Trochę je podrasowałam olejem białym, trochę czarnego sznurka, żeby dzieci nie skracały sobie drogi.  Mamy jeszcze wiele rzeczy do skończenia także docelowe schody muszą jeszcze poczekać, a na razie jest tak

To pewnie bym zamarzła patrząc. 😉
W ogóle to i tak widzę takie futrzane papucie jako niezbędne wyposażenie.  😎
Dzionka, a prześwietliłaś tego developera? od kiedy jest na rynku?
co i ile wybudował? pojechałaś na te budowy i pogadałaś z ludźmi co mieszkają w jego budynkach? czy mieli problemy, czy były wpadki wykonawcze?
czy np. na visualach był plac zabaw a od 2 lat ludzie nie mogą sie doczekać?

Sprawdziłaś w KRS jaki ma kapitał założycielski? Od kiedy istnieje? Jaki miał obrót z bilansu przez ostatnie kilka lat? I czy np. nie miał straty?
Sprawdziłaś w Krajowym Rejestrze Długów czy nie ma długów?

powęszyłaś dogłębnie?
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
26 stycznia 2015 11:35
Dodofon, 'nasz' developer to gigant, setki udanych inwestycji i co z tego? U nas  nie zgadza sie 'tylko' otoczenie, a niedaleko, na innym osiedlu pekaja i migruja sciany i conajmniej jeden blok grozi zawaleniem
http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/o-krok-od-katastrofy-budowlanej,152011.html
Dodofon, tak, wszystko naprawdę dokładnie prześwietliliśmy z pomocą osób znających się na rzeczy. Zarzuty są takie, że na osiedlu budowanym w Krakowie wstawili inne okna niż miały być i barierki na balkonach mają inny kolor (czy ja się za bardzo czepiam czy naprawdę jak deweloper mówi: okna będą BRĄZOWE to ma psi obowiązek wstawić brązowe?) i - no cóż - żaden ich budynek nie jest zwyczajnie ładny 😉 Tyle, że ten nasz, jest w zupełnie innym stylu, nie wielki moloch w centrum miasta tylko malutki budyneczek, ciężko więc to porównać...

szafirowa, nasz nie będzie miał prawie w ogóle części wspólnej, tylko ogródki, żadnych placów zabaw. Tu nas nie wystawią, najbardziej boję się, że ten budynek będzie z kiepskich materiałów. Już ucięli fajne osłony pewnie ze względu na koszty, zaraz pod nóż pójdzie coś jeszcze innego. Nieźle cię zrobili z tym placem :/
Dzionka, niekoniecznie ze względu na koszty - może to też być kwestia nasłonecznienia/zacieniania 😉
BTW - właśnie rozśmieszył mnie Pan od schodów
wycenił schody - UWAGA na 13 tys zł (trzynaście tysięcy)
ja, OK - schody mogą tyle kosztować - ale od A do Z
a ja schody MAM betonowe, dobre = tylko chcę 14 stopni + przyklejenie ich na ten beton
więc to 14 stopni drewnianych ponoć kosztuje 13 tys  😲 😲 😲 - powaliło ich czy to tyle kosztuje?
14 kawałków drewna z przyklejeniem?
mnie cała podłoga na dół - pełna deska drewniana na prawie 50 m kw kosztowała podobnie… a nie 14 kawałków deski...
Dodofon, 'nasz' developer to gigant, setki udanych inwestycji i co z tego? U nas  nie zgadza sie 'tylko' otoczenie, a niedaleko, na innym osiedlu pekaja i migruja sciany i conajmniej jeden blok grozi zawaleniem
http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/o-krok-od-katastrofy-budowlanej,152011.html
ja pierdziu... to jakiś koszmar z tym blokiem... 🤔 😤

Dodofon chyba go poniosło.. w którymś z ostatnich Muratorów były szacunkowe ceny schodów i były też tam takie jak Ty chcesz ale nie pamietam ile kosztowały, kurcze muszę poszukać tego Muratora.

O mam Murator 01/2015 - okładzina schodów żelbetowych - stopnice, podstopnice i imitacje belek policzkowych (dąb, jesion) - od 400 zł/stopień.
Może policzył kryształki Svarowskiego zamiast gwoździ.
emptyline   Big Milk Straciatella
26 stycznia 2015 11:55
demon, super Ci te schody wyszły! Na pierwszy rzut oka myślałam, że już je zmieniliście! Dla mnie absolutnie nie za zimno, mi się podobała nawet betonowa łazienka. Jest faktycznie trochę ascetycznie, ale ja akurat taką formę uwielbiam.
Demon Twój dom dla mnie jest idealny (trochę Cię śledziłam na forum Muratora.. 😉 ) i fajnie że dalej realizujecie krok po kroku swoją wizję.
Dodofon, ja za cale debowe placilam 10 a mam mega wypasione.
Dodo Facet próbuje Cię naciągnąć po prostu. 🙂

Ale koszmar z tym blokiem... Szkoda mi tych ludzi... U nas też były problemy, przy każdym deszczu garaż był regularnie zalewany. Ale wspólnota po kilku bataliach sprawę wygrała i deweloper naprawiał całą izolację w strefach gdzie był problem. Ale jakbym miała coś takiego jak Ci ludzie... Chyba bym się zapłakała na śmierć. Przecież to kaplica.
kujka   new better life mode: on
26 stycznia 2015 12:27
Dodofon, fajny ogrod! Ile ma metrow?

szemrana, jak tam prace w Twojej lazience?

demon, oszalalam! Pieknie i jak dla mnie wcale nie zimno. I tez bym sie nie domyslila ze schody to tymczasy 😁

U nas Boy Budowniczy dorobil brakujacy blat w kuchni, wykancza kolorowa boazerie i ma ambitny plan zabudowac rure od kuchennej wichury. <3
Dodofon, fajny ogrod! Ile ma metrow?




cała działka ma ponad 1000 m kw. jest jeszcze "ogród przedni" - przed domem, ale mniejszy
Dodofon, to się pan ceni...  😲
Od znajomej firmy schodowej wiem, że są zlecenia na tyle, ale za całe schody z galeriami i z drewna egzotycznego.
Pewnie by się jeszcze tancerka egzotyczna w cenie tych dodofonowych schodów zmieściła.
Albo tancerz lepiej pewnie...
szafirowa, obejrzałam film - ale jaja, straszne.

Btw internet czyni cuda 🙂 Wrzuciłam na różne fora apel, że szukam przyszłych ewentualnych sąsiadów i odezwało się do mnie dwóch facetów - jeden już kupił, a drugi jest na tym etapie co ja, zarezerwował mieszkanie pod moim 🙂 Fajnie, będziemy mieli większą siłę w walce z deweloperem.

Odpisali mi, że brak osłon z tego powodu, że doświetlenie gorsze i że po latach brzydko by to wyglądało - płowienie i nastawienie na deszcz i śnieg. Whatever. W umowie deweloperskiej prawnik już zawarł paragraf dot takich zmian znienacka.
Dodo, gdybyś potrzebowała namiary na sprawdzoną firmę od schodów, to mam taką, którą z czystym sumieniem mogę polecić.
Nudzę się w pracy 😁
Pamiętacie mojego "tfutfurczego" projektanta łazienkowego?
Sama sobie wymyśliłam z Waszą pomocą. Jeszcze parę niedoróbek jest i żółw do skończenia (nad wanną jest):






Suuuuuper Ci to wyszło!!! Wcześniej nawet nie komentowałam, bo uznałam że to totalnie nie mój styl i brzydkie cudo, ale teraz jestem pod wrażeniem! Nie pogardziłabym! 🙂 Gratki!
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
26 stycznia 2015 15:22
pokemon, super wyszło 🙂 ja bym tylko wannę obłożyła białymi płytkami z jedynie małym akcentem, ale mam ostatnio bzika na punkcie bieli 🙂
pokemon, a Ty nie miałaś pierwotnie mieć prysznica? 😉
To niebieskie między dekorem a lustrem to taśma zabezpieczająca?
Miałam, ale co wanna to wanna. W wannie można wziąć prysznic, ale w prysznicu nie weźmie się kąpieli 😁

Tak, taśma.

Zrobię lepsze fotki.
Też mamy kuchnię w połowie ikeowskã...czyli pudła z ikei, fronty od lakiernika bo chciałam lakierowane a blat drewniany dębowy kupiony jeszcze gdzieś indziej. Cenowo wyszło nam 1/3 tego co wyceniali stolarze.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się