Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?

Ja niestety uważam, że ktoś kto nie jest licencjonowanym instruktorem PNH lekcji z PNH prowadzić nie powinien... Sama brałam takie lekcje od taki osób i jest dokładnie tak jak Tania pisze - "natural" prezentowany przez nich nie wygląda jak ten Berniego 😉

no to tak jakbym ja teraz zaczęła udzielać lekcji metody Montyego 🤣

no bo przecież książki przeczytałam, ba wypróbowałam w praktyce (i działa) już na wielu koniach i stosuję na co dzień
ale jakoś lekcji METODY nie udzielam 🙄
owszem przyznaję się do tego, że tą metodę wykorzystałam w swojej pracy i stosuję, uczę mojej metody (która w sumie jest na dziś zlepkiem kilku systemów) ale nie twierdzę, że uczę wg Montyego!

[quote author=dariosta link=topic=11961.msg2270560#msg2270560 date=1421661282]
A tutaj kolejna u schyłku kariery, która "wniosła" do PNH nowoczesne metody jeżdziectwa sportowego. 

taaa jasne

Albo jesteś tak łatwowierna że  bezkrytycznie łykasz parelityczne "fakty"  albo wiesz ale po prostu przeinaczasz oczywiste fakty - czyli kłamiesz.

Parellitycy uwielbiają sobie przypisywać i swojemu "nauczaniu" sukcesy innych.

Lauren Barwick, kanadyjska paraolimpijka, od dziecka związana z końmi - uległa wypadkowi w 2000.

Nie zrezygnowała jednak z jeździectwa - brała udział w zawodach i w olimpiadzie w Atenach (jakoś poradziła sobie bez PNH)

Over the next eight years, I would compete in ten international shows, including Athens 2004 summer Paralympics. I was honored with the 2004 Canadian Equestrian of the Year award. I worked for five years at the Royal Bank for Canada; one of those years being a RBC Olympian, which allowed me to do public speaking with regards to various topics.

a dopiero w 2007 zetknęła się z Parellimi

I moved to Florida and Colorado to spend quality time at the Parelli Natural Horsemanship International Study Center, while they sponsored my education

http://laurenbarwick.typepad.com/the_road_to_bejing/a-little-bit-about-lauren.html

Parelli sponsorowali jej szkolenie które polegało m.in. na braniu lekcji o znakomitego klasycznego trenera ujeżdżenia Waltera Zelttla - który szkoli też Lindę i Pata....w ujeżdżeniu. (skoro oni tacy wspaniali to po co im klasyk ujeżdżenia w osobie Waltera Zettla?)

In Run for 2008 Paralympic Games Lauren Barwick Teams up with Walter Zettl at Ocala Winter Dressage

Maile - kon na którym Barwick wystepowała - to od zarania dziejów koń szkolony i wystepujący w ujeżdżeniu.  Parelli byli (są?) jego współwłaścicielami i to tylko trochę przed Olimpiadą. Jego stała amazonka była jego właścicielką - Christine Ksionek.


Jak widać Parellim idzie doskonale praca markietingowa. Kolejny wyznawca przekonany o jedynej słusznej prawdzie rozpowszechnia kłamliwe informacje

[/quote]

Taaa piękna historia. Tylko po co wiązała się z PNH, po co wiązała sie K. Rohlf po co inni skłaniają sie ku naturalnym metodom pracy z konie? Pewnie czują ze czegoś im brakowało, tego czegoś nie mogli już znaleźć w normalnych treningach sportowych( nie mówię o klasycznych, bo obraził bym prawdziwe szkoły klasyczne).
Nie tak dawno pewien reprezentant Polski w skokach na pytanie jak pracuje ujeżdzeniowo ze swoim koniem powiedział że nie wie bo mu przygotowują konia. I taki właśnie jest sport koński w Polsce ( najwyższy zawodnik  w rankingu 155 miejsce). A wszystko zaczyna się w szkółkach gdzie mamy takich instruktorów, zamkniętych na wszystko jak spadochron, no i potem katastrofa....

Czy ty naprawdę nie umiesz myśleć? Po co? Po kasę. Parelli płaci im za reklamę swojej "szkoły". A umieć jeździć to osoby te umiały przed Parellim.

Tak, aTy sygnowałaś ich porozumienia finansowe! To Ty zacznij myśleć " Diamencie wiedzy wszelakiej".

Ela - Jak chcesz im przemówić do rozumu to najpierw musisz zamówić egzorcystę  😁

Ela - Jak chcesz im przemówić do rozumu to najpierw musisz zamówić egzorcystę  😁

Jak to mówią?
Z pustego i Salomon nie naleje?   😂

A ja to was trochę nie rozumiem.  🙂
Jak ktoś jeździ słabo i pracuje naturalnie, to twierdzicie, że to właśnie dlatego, że słabo jeździ i jakby się nauczył jeździć lepiej, to by PNH porzucił.
A jak znajdzie się ktoś, kto jeździ dobrze, nie daj Boże jakąś karierę sportową zrobił i mimo to wykorzystuje PNH w swojej pracy, to twierdzicie, że na pewno to tylko dla kasy i na pewno nie może go nic w tym interesować.
No hej, a może warto by wyciągnąć wniosek, że widać "jest w tym coś", co odpowiada pewnej grupie ludzi niezależnie od ich poziomu umiejętności jeździeckich?  😉

Ja nie krytykuję korzystania z metod naturalnych. Dawno pisałam, że doświadczony "koniarz" może używać ich z korzyścią.I pisałam, że u nas pracuje się "naturalnie" z końmi praktycznie od ich przyjścia na świat. Bo są to normalne metody pracy.Tylko nie dodaje się do tego tej całej zawiłej gadki. W tym fragmencie dyskusji chodzi raczej o zaślepienie autorki wpisu. O to, że "nie ogarnia" mechanizmu promocji.

A to ok, to insza inszość. Że za wszystkim stoją pieniądze, to wiadomo, odkąd je wynaleziono.  😉

Bo trzeba umieć rozgraniczyć stan faktyczny od pijaru , marketingu i tym podobnych rzeczy. Jeżeli stan faktyczny wskazuje na to że ta osoba nie miała z naturalem ani PNH nic wspólnego jek osiągała swoje wyniki sportowe i trenowała klasycznie a o naturalu zaczęła pisac jak PNH stał się jej sponsorem to trzeba być chorym żeby stwierdzić że osiągnęła wszystko metodami naturalnymi.  🙄

Smok10 ale to przecież nie same te osoby tak twierdzą. Osobiście nie widzę żadnego problemu w sytuacji, że ktoś  jeździł całkowicie klasycznie, miał wyniki, a potem dowiedział się gdzieś o naturalu, spróbował i stwierdził, że dzięki temu jego jeździectwo jest bogatsze o X, Y czy Z - jeśli tak to odbiera i faktycznie znalazł coś, co mu się przydało czy spodobało.
Mam wrażenie, że te opowieści dziwnej treści to powstają na skutek przekręcania prawdy przez psudonaturalne kuniarki, które z całej historii usłyszały tylko ostatnie zdanie i nie są w stanie zrozumieć, że bohater czy bohaterka jeździła wcześniej klasycznie i nie wiązało się to z mordowaniem koni.  🙄

[quote author=Murat-Gazon link=topic=11961.msg2273335#msg2273335 date=1421921434]
Smok10 naturalu sprónował i stwierdził, że dzięki temu jego jeździectwo jest bogatsze o X, Y czy Z - jeśli tak to odbiera i faktycznie znalazł coś, co mu się przydało czy spodobało.
  🙄
[/quote]

Bez wątpienia . O kasę !!!!  😉 😁

Tylko tak z doskoku.
A czy to nie  K. Rohlf wpierw zajmowała się ujeżdzeniem, ale ze szału w tej dyscyplinie nie zrobiła itd. ostatecznie zajęła się zabawą z naturalem?
Bo chyba na forum ktoś o niej pisał trochę.

Tylko tak z doskoku.
A czy to nie  K. Rohlf wpierw zajmowała się ujeżdzeniem, ale ze szału w tej dyscyplinie nie zrobiła itd. ostatecznie zajęła się zabawą z naturalem?
Bo chyba na forum ktoś o niej pisał trochę.


Nie ona jedna. Paru naszych trenerów też dostosowało swój światopogląd do wymogów rynku. Pisaliśmy tu o tym  😎

Taki Mickunas na przykład  😎

Który swoją drogą wyzwala we mnie agresję umysłową jak czytam te bzdury,w które ludzie ślepo wierzą.

Nie no, ja tych gwiazd metod naturalnych w ogóle nie znam i nie kojarzę  😁
Tylko ta Karen jakoś mi się o uszy obiła.

Taki Mickunas na przykład  😎

Który swoją drogą wyzwala we mnie agresję umysłową jak czytam te bzdury,w które ludzie ślepo wierzą.


Jakoś i gdzieś musi zaistnieć bo tak to by zapomnieli.

No dobra,jak mi dążenie do bycia mistrzem Grand Prr nie wyjdzie to kupię halterki,linę i zbiję majątek  😎

Dołożę do tego jeszcze tłumaczenie,że to co robiłam w klasyce/holdenderkim/niemieckim stylu to było zło wcielone i będę zbierać bogactwo w Gringottcie.  😁

Czy naprawdę tak trudno otworzyć stronę i przyczytać co tam ta Karen Rohlf o sobie pisze?

http://dressagenaturally.net/about/about-karen

Ponad 20 lat jeździła z dresażystką Anne Gribbons!

Karen Rohlf trained over 20 years in dressage with Anne Gribbons ('O' dressage judge, International Grand Prix trainer and competitor)

Karen Rohlf began in Pony Club, evented to the Preliminary Level, and learned her original dressage training with 'O' judge, Anne Gribbons. Karen studied closely with her for 2 decades, In the early years, she became one of the youngest riders in the US to train her own horse to FEI. She assisted, and observed Anne, as horse after horse was brought from the pasture and, over time, transformed into a Grand Prix horse. She has a solid understanding of a progressive gymnastic training system.

Parelli gdzieś tam na końcu jej kariery się pojawił, taki kwiatek do kożucha przysłowiowy. Nie po to by ją czegokolwiek uczyć, bo to ona raczej mogłaby tę parkę z piekła rodem dużo nauczyć, ale oczywiście wiadomo po co. Po to by za kasę trochę pijaru  PNH zrobić.

Tu wyniki Karen Rohlf z zawodów ujeżdżeniowych na przestrzeni jej kariery

[url=http://www.centerlinescores.com/Rider/Details/11586#filterBy=tests]http://www.centerlinescores.com/Rider/Details/11586#filterBy=tests[/url]

i  konie na jakich startowała

[url=http://www.centerlinescores.com/Rider/Details/11586#filterBy=horses]http://www.centerlinescores.com/Rider/Details/11586#filterBy=horses[/url]

Ciekawe na co można by się teraz przerzucić żeby zrobić kase  ??? Co jest takiego oprócz naturalsów czym mozna by zarzić rzeszę ludzi i stworzyć nowy rynek żeby trzepać kasę ??? 🙄

Smok10, właśnie dotarła do nas propozycja wypromowania w PL... jazdy mongolskiej 🤣 A nuż?

i jak widać, jak zaczyna się prostytucja naturalem, to kończą się wyniki tak trenerskie jak i zawodnicze... mam nadzieję, że będzie ten jeden wyjątek, bo lubię i szanuję Jurka w pełni rozumiejąc jego ewangelizacyjną misję wśród dzikusów.

i jak widać, jak zaczyna się prostytucja naturalem, to kończą się wyniki tak trenerskie jak i zawodnicze... mam nadzieję, że będzie ten jeden wyjątek, bo lubię i szanuję Jurka w pełni rozumiejąc jego ewangelizacyjną misję wśród dzikusów.


dokładnie tak jest. Na przykładzie Karen Rohlf dokładnie widać zależność: wejście w natural => brak wyników sportowych

Oczywiście można sobie na poczekaniu wymyślić jakąś bajeczkę że dzięki naturalowi nagle przestało mnie interesować współzawodnictwo sportowe czy  że zrezygnowałam z kariery zawodniczki gdyż natural mi w zupełności wystarcza. Jednakowoż patrząc po wynikach K. Rohlf widać dokładnie że im wyżej szła tym słabsze wyniki więc  pewnym momencie pewnie stwierdziła że więcej nie ugra na tym polu i zainteresowała się koszeniem kasy pod franczyzą PNH.

i jak widać, jak zaczyna się prostytucja naturalem, to kończą się wyniki tak trenerskie jak i zawodnicze...


Ale zaczyna się kasa. W dzisiejszych czasach żeby wrócić do tego co kiedyś dawało państwo jest mało realne , więc trzeba spojżec prawdzie w oczy i poszukać swojej niszy i masowego klijenta 😉

Smok10, właśnie dotarła do nas propozycja wypromowania w PL... jazdy mongolskiej 🤣 A nuż?


To nie to , oni meczą konie a dzisiaj zarabia się na miłości do zwierzą.

Fajnie się Was czyta i analizuje te wszystkie linki. Kiedyś już bym z siebie wychodziła  🤣
A powiecie mi coś o RWYM?

Jak przepisy pójdą z duchem "komercyjnym" i dozwolą konkursy i międzynarodowe GP na halterkach,to się popłaczę. 🙁

[quote author=wrotki link=topic=11961.msg2273822#msg2273822 date=1421959042]
i jak widać, jak zaczyna się prostytucja naturalem, to kończą się wyniki tak trenerskie jak i zawodnicze...


Ale zaczyna się kasa. W dzisiejszych czasach żeby wrócić do tego co kiedyś dawało państwo jest mało realne , więc trzeba spojżec prawdzie w oczy i poszukać masowego klijenta 😉
[/quote]

warto też nauczyć się operować językiem trafiającym do naturalnych tak aby odczuli że mają przed sobą bratnią, naturalną duszę. I w ogóle taki trener to nie dość że musi mieć czuć i rozumieć konie i umieć się z każdym dogadać, to jeszcze musi umieć odczytywać klienta i wiedzieć jak ma do takiej osoby mówić. Czy jak do normalnego człowieka, czy też musi dodawać co i rusz naturalne ozdobniki 😉

Elu , to podstawa , musisz do nich dotrzeć . A z końmi to już nie problem poradzisz sobie , trzeba to tylko ubrać w magiczne sztuczki. A jeszcze jak im pokażesz parę trików i to najlepiej na halterku to się posikają  😁

Podstawa to dębowanie.