M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
Moje jest 😉 mam obecnie okno na całej długiej ścianie w pokoju, 4 piętro, wystawa południowo-zachodnia a i tak od jesieni po wiosnę jest mi wiecznie ciemno.
Dzionka bomba! Wyspa kuchenna musi być w tak dużym salonie, szczególnie, że przy takim układzie nie ma gdzie zrobić reszty kuchni jak nie na wyspie właśnie.
Dwa kibelki obowiązkowo! Raz, że na co dzień nawet przy dwóch osobach się przydaje, to jeszcze na imprezach ludzie nie będą łazili po dużej, jednak bardziej prywatnej łazience, tylko będzie można ich kierować na siku do małej, cywilnej.
Dziewczynka - no piekna ta Twoja kuchnia, tata zrobił kawał dobrej roboty 🙂
Dziewczynka pjona! Mamy takie samo cargo w takiej samej narożnej szafce 😉 Kosztowała co prawda "miliony monet" ale jest zajebista. Mój ulubiony kuchenny "bajer" 😍
Ja myśle ze bez tego cargo le mans narożne szafki są trochę bez sensu. Tez mam, trzymam na niej garnki i uwielbiam!
Hiacynta, zamiast wyspy zawsze można dostawić ściankę gdzieś - która będzie plecami do kuchni
zależy co kto lubi
ten pokojo-kuchnio-salon jest tak duży, ze ja bym "pogrodziła"
...wynajęłybyście dla siebie kawalerkę (właściwie M-2) 31 m z balkonem na całej scianie, dużym podwójnym oknem w kuchni, do pełni umeblowania brakuje tylko pralki, z widelcami, talerzami itd., po remoncie, 4 piętro (super komfort bo nikt po głowie nie chodzi), nikt nie zagląda w okna bo drugi blok daleko za nimi, sąsiadów wcale nie słychać, centrum miasta, za 700 zł miesięcznie już w tym wszystkie opłaty?
...a ja nie mam chetnych bo jak słyszą cenę to kręcą głowa. NIE ROZUMIEM 🙂
dziewczynka kuchnia mega... ta szafka i okap są super. Faktycznie KOSMOS, choć ja preferuję 2 duże komory zlewu (ale rozumiem, masz zmywarkę).
W nocy za to mój maż walczył z piekarnikiem, bo pan od mebli zrobił je tak, że pod indukcją ma być piekarnik, co my wymyśliliśmy (oba wymiary sprzętów standardowe), a jak chcieliśmy wczoraj piekarnik zamontować, to się nie dosunął do końca bo się nie zmieścił🙂 i mąż trochę rozwalił szafkę, żeby piekarnik opuścić i mamy piękną dziurę między płytą a nim, którą jakoś musimy zatkać resztką płyty meblowej. Masakra.
..ja zdecydowanie wolę wanne... dlatego, że można się w niej pomoczyć, ale i wziąć szybki prysznic też.
Dodofon Ty masz koncepcję mieszkania totalnie różną od mojej (i Dzionki chyba też) - bo właśnie cały bajer polega na tej otwartej przestrzeni.
Sąsiad z na przeciwka po skosie ma indentyczne mieszkanie jak ja, któregos razu, zanim jeszcze sie wprowadzili, zauważyłam, że własnie postawili w salonie dwie ścianki - jedną od strony kuchni, a drugą pod koniec salonu (na tv? A może na częściowo oddzielony pseudopokoik...). Dla mnie - totalne zrujnowanie wspaniałej przestrzeni.
Deksterowa - dziwne! A za ile podobne chodzą u Ciebie w mieście?
Sierra ja chyba przegapiłam fotki Twojego mieszkania, pochwal się 🙂 bo pamiętam, że zapowiadało się fajnie 🙂
W mojej kuchni są dwa narożniki i bez tych systemów byłoby ciężko.
Wiesz co, chyba finalnie nie wrzuciłam. Ciągle coś było rozbabrane. Wciąż brakuje półek, detali dekoracyjnych (poduszki, napis, plakaty, ramki i zdjęcia) no i wciąż nie mamy lustra czy oświetlenia w kuchni. I jakoś nie wrzucałam. Ale mogę wrzucić jedno. Moje ulubione miejsce w całym mieszkaniu 😍
(Plakat na szczęście już wisi 😁 )
Hiacynta - nie wiem 😉 co do koncepcji - zostawiam obecnie razem kuchnia, salon, korytarz ponad 45 m - bez ścian ale ja mam jeszcze pierdyliard pokoi i schowków
w takim mieszkaniu tego nie ma - więc może "półścianka" przegradzająca robi wnętrze bardziej optymalne]
btw - taką podłogę zamówiłam na dół:
[img]
http://www.sklep.podlogi24.pl/shopImg/normal/DąbCheverny.jpg[/img]
taką lampę kupiłam
Dzionka - IMO ta dłuuuga kuchnia była bardzo fajna - można było częściowo ją zamknąć zupełnie (tzn szafy na pełnej wysokości) częściowo otworzyć i zrobić duży blat roboczy. Dodalibyście do tego wyspę (niekoniecznie z kuchenką, bardziej taką "do posiedzenia" ze stołkami) i byłby miód... Ta nowa kuchnia jest bardzo! mała. I wiem co mówię, bo na jedną osobę mam 6 metrów bieżących blatu roboczego (ułożonego w U więc mniej funkcjonalnego niż prosty co prawda) - i NIC mi się nie mieści 😉 Stoi sobie na nim zawsze kratka do odstawiania garnków, jest standardowa płyta, standardowy zlew (60-tka), mikrofala, patera na owoce - i "do gotowania" mam skraweczek blatu między kuchenką a zlewem i ok 90cm po przeciwnej stronie... 😉
Pytanie czy gotujecie dużo czy mało i czy to lubicie czy nie 😉 I czy sprzątacie czy nie 😉 Ale przy dorosłych + dzieciach, to będzie też problem z miejscem do przechowywania różnych gadżetów.
Jeśli chodzi o szafę przy wejściu - zwróć uwagę na to, że drzwi wejściowe otwierasz "na szafę" - czyli będzie to trochę skomplikowane w używaniu.
ad. kuchni jeszcze - to taka referencja mi się przypomniała 😉

...wynajęłybyście dla siebie kawalerkę (właściwie M-2) 31 m z balkonem na całej scianie, dużym podwójnym oknem w kuchni, do pełni umeblowania brakuje tylko pralki, z widelcami, talerzami itd., po remoncie, 4 piętro (super komfort bo nikt po głowie nie chodzi), nikt nie zagląda w okna bo drugi blok daleko za nimi, sąsiadów wcale nie słychać, centrum miasta, za 700 zł miesięcznie już w tym wszystkie opłaty?
...a ja nie mam chetnych bo jak słyszą cenę to kręcą głowa. NIE ROZUMIEM 🙂
Jak dla mnie cena b.dobra, może to tylko chwilowy zastój?
Dzionka mieszkanie coraz funkcjonalniej wygląda ale i tak dla mnie tam za mało schowków i miejsc do przechowywania. Kuchnia w fajnym miejscu, wyspa dla mnie za krótka, ja bym ją pociągnęła do ściany (w stronę okna?) lub w drugą i zrobiła sobie więcej szafek albo w kształcie L i dostawiła do ściany od łazienki.
Niestety życie pokazuje że największym mankamentem mieszkań jest brak miejsc do przechowywania wszelkiego graciarstwa. I najlepiej sprawdzają się szafy zabudowane, bo można fajnie je ukryć tak aby nie dominowały wnętrza.
Dwie łazienki bezwględnie, a jak myślicie o dzieciach to wanna powinna być i wtedy wanna z pierwszego projektu jest najlepiej zlokalizowana. Z tego co wnioskuję to mała wanna i taka wystarczy. Zastanawiam się jeszcze czy w małej łazience nie dałoby się zrobić prysznica po lewej, czy tam za mało miejsca? Jak prysznic zrobiony jest bez brodzika a parawan w szkle bez ramek to nawet go nie widać, a macie wtedy 2 w pełni funkcjonalne łazienki. Drzwi do łazienek może dałoby sie zrobić przesuwne?
W dużym pokoju po prawej aż się prosi zabudować tą wnękę szafami od sufitu do podłogi (tam są teraz biurka?)
Dodofon, i podłoga i lampa naprawdę super! Ciekawa jestem jak urządzisz ten dom 🙂
adriena, co do wyspy, też kombinujemy. Waśnie opcja, że kuchnia będzie w L, a wyspa będzie prostopadła do ściany od łazienki na razie wydaje nam się najbardziej sensowna. Myślę jednak, że dopiero jak to mieszkanie stanie, wejdziemy z miarką i łatwiej będzie to ogarnąć - zobaczymy co dobrze wygląda i będzie funkcjonalne. Na pewno w tym dużym pokoju staną szafy wnękowe tam, gdzie są biurka - to będzie nasza sypialnia. Wg projektu bratowej prysznic wchodzi do tej małej łazienki, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć 😉 Zobaczymy jak dokładnie pomierzymy. Nie jestem pewna ile cm zostało po przesunięci ściany w dużej łazience - może się tam wanna nie zmieściła na krótkiej ścianie i dlatego jest postawiona tak wzdłuż? Nie wiem. Poproszę bratową o wymierzenie wszystkiego i podeślę jej plany mieszkania dokładne.
Anaa, kombinowałam trochę z kuchnią w starym miejscu, ale nie wpadłam na żadną pasującą mi konfigurację- albo by się wchodziło na szafki prosto i tramwaj albo na ściankę z szaf odgradzających kuchnię od wejścia do salonu. Poza tym tam jest wyjście na balkon w rogu, więc nie dało się tej kuchni sensownie w L zawinąć nawet. Drzwi wejściowe otwiera się na szafę, dlatego w tej szafie będą raczej graty, a kurtki będą wieszane na wieszaku naprzeciwko drzwi do szafy. Bardzo nowoczesne te kuchnie, moja na pewno będzie w innym stylu 🙂
Dzionka, to ta sama kuchnia z 2 stron pokazana 😉
Dodofon, przepiękna podłoga! Co to za jedna?
Dodofon, przepiękna podłoga! Co to za jedna?
Lita deska dębowa. Szczotkowana i olejowana. Dąb cheverny firmy Panmar z krosna.
deksterowa, gdzie masz to mieszkanie?
jeszcze taka przyszła:

ja mam listę rzeczy do zamówienia - niestety na wszystko sie czeka miesiąc dwa
zostało mi do zamówienia:
=> schody
=> grzejniki (wybranie - czekam na wycenę)
=> szafki do łazienek
=> umywalka łazienka góra
=> geberity i sedesy (wybrane ale trzeba zamówić)
=> podłoga góra (wybrana - muszę zamówić)
=> kafelki spiżarnia i kotłownia (to od ręki coś kupię w Casto albo Liroju)
=> podłoga mały pokój dół
=> kontakty i włączniki
=> lampy
=> farby
niestety na rzeczy typu schody czy podłogi czeka się po 2 mies ….
ha! i jest okno, przybyło, ale Panowie będą montować next week jak nie będzie mrozu
deksterowa, gdzie masz to mieszkanie?
w Piotrkowie Trybunalskim, jeśli chcesz się przenieść- zapraszam😀
dziewczynka - zakochana jestem w Twojej kuchni.
Dla kosmos i cudeńko.
Uwielbiam nowoczesne wnętrza.
U mnie wykonawca działa.
Zrobiona jest już elektryka, wymienione wszystkie rury. Są już zrobione przyłącza - wanna, umywalka, pralka.
Podwieszany sufit wisi ino kabelki z niego wystają.
Wylewka na podłogę już wyschła (wylewana w sobotę na koniec dnia).
Za chwilkę na jednej najbardziej krzywej ścianie wyląduje płyta GK.
Się dzieje 🙂
JARA koloryzuje ;-)
Ekhm, przepraszam bardzo! Przeżyłam chwile grozy!
dziewczynka, pokaż, chcę poczytać!
Ale to będzie długi wywód 😂
Kiedyś ktoś mi powiedział, że jestem gadżeciarą, bo lubię fajne telefony, lubię mieć dużo butów i kupuję oryginalne płyty. Chociaż nie, z tymi płytami to podobno fanaberia. Jest jednak na świecie, a przynajmniej we Wrocławiu, gdzieś w okolicy Leśnicy jedna osoba, która ciągle mi udowadnia, że jestem nieprzystosowana do życia w społeczeństwie, nienowoczesna i chyba trochę ograniczona. Jeszcze niedawno nie wiedziałam co to jest Spotify. Dziś mam konto premium 😉
To będzie długi wywód.
Dostałam misję i to była arcy-ważna misja, miałam zaopiekować się cudzymi psami i kotem. A tak naprawdę miałam dopilnować, żeby psy nie wysadziły kota w powietrze, nie spaliły chaty i żeby nie było imprezy z narkotykami.
Zadanie to było szalenie odpowiedzialne. Wiem, jak by to było gdybym komuś oddała pod opiekę Bułkę. Teoretycznie - znam tylko (oprócz mnie) trzy osoby, którym oddałabym swoje białe zło pod opiekę i wiem, że nie oddali by mi jej po 40 minutach: bo zdążyła zapanować nad światem albo zdążyła usiąść komuś na głowę albo zaparkować twarzą w talerzu. Ewentualnie zestaw mieszany lub wszystko razem. Praktycznie - nie wiem czy któraś z tych trzech osób była by chętna/skłonna zaopiekować się Bułką nawet przez te 40 minut.
No więc czułam się bardzo ważna, opieka nad Waciakami to jak ochrona prezydenta.
Waciaki to dwa psy składające się głównie z futra i ogromu miłości. Nie wiem czego w tym zestawieniu jest więcej: futra, śliny czy miłości. Pixeloza (stan umysłu) i Szajba - odpowiednio samoyed i flat "kołtun" retriever. Do tej ekipy należy jeszcze kot brytyjski krótkowłosy o roboczym imieniu Zło. Aśka mówi, że to dobry kot. Ale ten kot nie mruga, nie może być dobry.
Więc po pierwszym spacerze zaparkowałam sobie w ładnie umeblowanym mieszkanku, w ładnym bloczku, na ładnym osiedlu. I było mi bardzo dobrze, przyjemnie, komfortowo i miałam wielki kubek białej herbaty. I kocyk pod kolor mebli miałam. I prawie byłam szczęśliwa.
Zaopiekujesz się naszymi psami - mówili.
Będzie fajnie - mówili.
Zostawiliśmy Ci pierogi w lodówce - mówili.
Odgrzejesz sobie - mówili.
Bardzo śmieszne.
Dali mi klucze do domu, kod do bramy, instrukcje obsługi psów: wyprowadzania, karmienia. Czuj się jak u siebie - mówili.
A w tym ładnie umeblowanym mieszkanku, w ładnym bloku, na ładnym osiedlu kuchenka jest jak z jakiejś stacji kosmicznej! Normalnie technologia NASA i ja nie potrafię jej włączyć! Mikrofalówki nie ma, a piekarnik to w ogóle jakiś bajer z przyszłości. Bałam się spojrzeć w jego stronę.
I stoję tak z tymi pierogami, nad tą kuchenką i warga mi drży i łzy napływają do oczu. Cały dzień tylko o gruszce, no czekałam na te pierogi, a teraz będę zmuszona ugotować je w czajniku! Czajnik na szczęście potrafiłam włączyć. 😉 Problem w tym, że czajnik wart majątek, jakbym się wytłumaczyła, że podgrzewałam w nim pierogi?
Akurat w samą porę zadzwoniła Aśka, chyba przeczuła, że jestem w opałach.
Prawdziwy dramat dopiero miał nadejść. Skoro wiem jak już odpala się tą nowoczesną, dotykową kuchenkę tzn płytę to potrzebuję garnka. Przeszukałam całą kuchnie, wszystkie szafki, półki, zmywarkę i znalazłam tylko trzy patelnie i garnek z czeską zupą, której nazwy nie potrafię wypowiedzieć. Przeszukałam kuchnie drugi raz. Stan: trzy patelnie i garnek z czeską zupą. Nazwy nadal nie potrafiłam wymówić. Przeszukałam trzeci raz i już wiem gdzie trzymają słomki, a gdzie leki, wiem, że mają miód z malinami i wiem, że bita śmietana jest na drzwiach lodówki na samej górze. W lodówce też sprawdziłam czy nie ma jakiegoś zbędnego garnka. Z desperacji zaczęłam wyjadać ser żółty z czarnym czymś. Nie wiem czy to czarne coś to już żyło czy po prostu był to wymyślny ser z czarnym czymś ze sklepu "garmażeryjnego" na dole. Byłam skłonna iść na wymianę: pierogi za ser. Nie zajrzałam tylko do zamrażarki i do wąskiej, narożnej szafki - tam garnki nie mają prawa bytu. Poza tym.. tej szafki nawet nie potrafiłam otworzyć. Głupio było mi dzwonić "Aśka a gdzie masz garnki? Aha.. a jak tą szafkę się otwiera?"
A no, bo się okazało, że garnki są w tej wąskiej szafce co "żaden garnek tam w życiu nie wejdzie!" i nawet nie wiem jak ją otworzyłam, to był zwykły przypadek. Drugi raz mi się już nie udało 😉
Pierogi mi się rozgotowały, bo okazało się, że ta kuchenka, a dokładnie płyta indukcyjna czy coś - nie jest płytą tylko chyba zderzaczem hadronów! Zanim zdążyłam dojść do salonu i usiąść na sofie to już było gotowe. A trochę na tej sofie posiedziałam zanim pierogi się prawie rozpuściły 😉
Także ten.. jeśli kiedyś ktoś by chciał abym zgubiła jego psa w zamkniętym mieszkaniu i ponadto chciałby mnie ugościć obiadem to serio... zupka chińska będzie wystarczającym wyzwaniem 😉
Tak własnie było. Na drugi dzień nagrała mi film instruktażowy jak "pokażemy cioci jak się otwiera szafeczkę" 😂
Haha, boska relacja 😀
Btw - ja tam pierogi odsmażam 😉
O matko, leżę i nie wstanę, boskie! 🤣 JARA, myślałaś może, żeby napisać biografię? 😁 Albo... w sumie... żeby napisać cokolwiek, co będzie miało chociaż te kilkadziesiąt stron? 😉
Ja chcę usłyszeć historię o psie zamkniętym w zgubio... tzn. psie zgubionym w zamkniętym mieszkaniu.
Niestety nie mogę opisać historii o zgubionej Szajbie w zamkniętym mieszkaniu, ponieważ wyszła by na jaw jeszcze jedna sprawa, jeszcze jedna rzecz, której w Dziewczynkowym mieszkaniu nie potrafiłam obsłużyć. Nieumiejętność obsługi kuchenki i szafki zniosę, ale do nieumiejętności obsługi "tej właśnie rzeczy" nawet sama przed sobą się nie przyznam 😂
I nigdy nikomu o tym nie powiem 😂
edit:
off top, ale dorzucę wam jeszcze zdjęcie obrazujące moją porażkę.. tzn co psy o tym sadziły
JARA, pisz bloga!!! Pisz! Ja uwielbiam czytać co piszesz!
JARA,kot dobitnie wyraził swoje zdanie tą miną 😁
Niestety nie mogę opisać historii o zgubionej Szajbie w zamkniętym mieszkaniu, ponieważ wyszła by na jaw jeszcze jedna sprawa, jeszcze jedna rzecz, której w Dziewczynkowym mieszkaniu nie potrafiłam obsłużyć. Nieumiejętność obsługi kuchenki i szafki zniosę, ale do nieumiejętności obsługi "tej właśnie rzeczy" nawet sama przed sobą się nie przyznam 😂
I nigdy nikomu o tym nie powiem 😂
Czyżbyś miała awarię w toalecie?
Tak tylko zgaduję 😀
Nie, akurat toaletę ma przyjazną prostym ludziom. Już bardziej skompilowany ma dozownik na płyn do naczyń 😂
Sumire niestety moja biografia byłaby nie do upublicznienia, ze względu na to, że dużo tam Katiji się przewija 😂 nikt by tego nie opublikował 😂
Dziękuję, moje poczynania można śledzić na fejsbuczku 😁
To dobrze, przynajmniej jeden problem z głowy. gorzej jakbyś trafiła na coś takiego:

Kiedyś znajomy lekarz z kilkoma tytułami opowiadał jak poszedł porozmawiac o współpracy do super nowoczesnej kliniki. Człowiek starej daty ale wykształcony, obyty itd.
No i tak się stało, że musiał skorzystac w toalety. I tak utknął na parę ładnych minut bo nie umiał rozgryźć jak spuścić wodę 😁
Okazało się, że trzeba było złapac za jakąś pionową rurkę i przekręcic wokół własnej osi 🤔wirek:
Kot jakiś taki zagubiony się wydaje (to jakiś oksymoron 🤔wirek🙂...
JARA, a jak trafimy, co to za rzecz, to powiesz, co z tą Szajbą? Tylko podpowiedz, w jakim pomieszczeniu...
I tak to z Ciebie wyciągniemy. 😀iabeł: