Kącik Rekreanta cz. VIII (2015)

Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
14 stycznia 2015 15:37
ale pechowo zaczął się ten rok  🙁 Hermes 3maj się, Ty i wlaścicielka  :przytul:
tulipan więcej Katarzyny poprosimy ! Moja ulubienica  💘
Hermes strasznie współczuję ... 🙁  Trzymaj się !
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
14 stycznia 2015 17:53
Hermes-tak mi przykro 🙁 Trzymaj się. ..
kurcze, myślałam że faktycznie z tego wyjdzie  🙁 strasznie mi przykro, trzymaj się Hermes
Hermes koszmar  🙁  Bardzo współczuję :przytul:
Na samym początku - bardzo mi przykro, Hermes, z powodu Twojej i właścicielki konia straty. Ja również czytając pierwsze Twoje posty po cichu miałam nadzieję, że konisko się z tego wyliże...


kaskal94 nie no, ja też lubię irokezy, tylko jak się sezon zacznie, będę miała problem: jak tego irokeza przerobić na koreczki  😁
Anderia dziękuję  :kwiatek:
rosek0 zastanawiam się poważnie, ile razy jeszcze w różnych odstępach czasu zostanie wyciągnięty Muskat i moja prywatna decyzja o sprzedaży go na usprawiedliwienie różnych argumentów wobec mnie...  🤔wirek: I, w związku z tym, napisałam Ci bardzo obszerne PW na ten temat. Myślę, że w wątku nie ma sensu tego tematu ciągnąć i ja na pewno nie będę tego robiła.
jagoda1966 skoro wsiadłam, najwyraźniej istniała spora potrzeba ku temu. Na całe szczęście jestem na tyle świadomym jeźdźcem, by umieć to ocenić w jakiś logiczny sposób. Rozumiem Cię, ale nie popieram, może tak. I koniec tematu 😉
sumire no właśnie ja nie do końca wiem od czego Lila tak linieje, bo derkę dostała w porę i niby wszystko ok  🤔wirek: Dziś zmieniłam jej derkę na nieco cieńszą - zobaczymy, co się będzie działo.


Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
14 stycznia 2015 21:45
Dziękuję ogromnie wszystkim za te ciepłe słowa. Ciągle to do mnie nie dociera.. Mam momenty, że zachowuję się jakby to sie nie stało, wyrzucam to z umysłu, nie dopuszczając tego do siebie. A za chwilę patrzę na zdjęcia, puchary na szafce, walające się rzeczy końskie i dociera, że jego już nie będzie. Że jest mi tak cholernie ciężko. Chciałabym pojechać teraz do stajni, usiąść w boksie jak zawsze kiedy miałam doła i czekać aż będzie mnie zaczepiał, że gdzie ta marchewka dla niego?! Pojadę do stajni i...zobaczę pusty boks.. Niczyj łepek się nie podniesie na słowo "Warusio". Zobaczę tylko stos rzeczy tak bardzo przypominających o nim.. Taki koń trafia się raz w życiu. Najlepszy, najukochańszy. Przekazał mi tak dużo wiedzy, że nie potrafię sobie wyobrazić, że nie będę mogła mu się ciągle odwdzięczać..Zasługiwał na wszystko co najlepsze. Dziękuję ludziom, którzy w nas wierzyli, kibicowali nam. Żegnaj Przyjacielu..
Hermes, ojej, nie wchodź do pustego boksu, jeszcze bardziej cię to przytłoczy. Najważniejsze jest to, że w twoim życiu W OGÓLE przytrafił ci się ten koń, mogłaś go przecież w ogóle nie spotkać i tyle by cię ominęło. Będziesz miała piękne wspomnienia, mnóstwo rzeczy, do których będziesz mogła wracać 😉 Wyjdź gdzieś z koleżankami, zrób coś dla siebie, staraj się, aby ten balast, ten przytłaczający smutek nie sprowadził na ciebie nawet więcej problemów, więcej trosk.

Hermes, najcenniejsze są teraz piękne wspomnienia, które po nim zostały. To straszne, gdy koń odchodzi tak nagle, bez uprzedzenia 🙁 Trzymajcie się!
Ile właściwie Waruś miał lat?
Hermes, ikarina ma rację. Ja po stracie Lambady - swojej pierwszej klaczy - nie potrafiłam nawet wejść do stajni mimo, że wówczas koń stał z dala ode mnie, nie widziałam go i o śmierci dowiedziałam się już kilka dni po fakcie. Oglądałam zdjęcia, płakałam, zadręczałam się, że nie było mnie tam... Dopiero później dorosłam do myśli, że ten koń dał mi cudowne jeździeckie dzieciństwo i wiele mnie nauczył, że należy dziękować losowi za to, że w ogóle był, choć krótko. I tak było i jest zdecydowanie łatwiej.

Gdybyś potrzebowała porozmawiać, zawsze znajdziesz tu słuchaczy; ale postaraj się teraz trochę zająć czymś. Odwrócenie uwagi, nowe emocje - pomogą.  :kwiatek:
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
14 stycznia 2015 22:09
Dzięki dziewczyny.
vanille, 17.06 skończyłby 12 lat..
Hermes dobrze dziewczyny radzą, ale tak naprawdę w końcu sama poczujesz, że przyjdzie taki moment, że cały ten ból i żałość zacznie mijać... Jak to mówią, czas leczy rany, a póki co trzymaj się dzielnie, zostaw na razie te końskie rzeczy. Uprzątniesz je jak będziesz się czuć na siłach.
Hermes, współczuję z całego serca, trzymajcie się, jesteście silne  😕 :przytul:

Aż mi głupio pisać w obliczu takiej tragedii, ale się podzielę: już tak się wczoraj cieszyłam z poprawy w plecach rudzioszki,  a dziś do stajni przyjeżdżam i się okazuje, że nogę sobie na padoku rozwaliła  😵 🙁 Dobrze się złożyło, że zajechałam wcześniej do stajni, gdyż w planie miałam najpierw innego konia i u niej byłabym dopiero wieczorem - o weta już by było bardzo trudno, a i rana nie wiadomo czy do szycia by się nadawała bo i tak musiał ją odnawiać. Ale zszył bardzo elegancko, także myślę, że  zagoi się bez komplikacji.  🙇
Co nie zmienia faktu, że ledwo od 3 dni się lonżujemy, 2gi dzień na padoku z innymi końmi i znów stoi  😵 Albo polubiła status rekonwalescenta albo chce, żebym się uczyła - nie pomyślała tylko o tym, że jej niedyspozycja nie zwalnia mnie z jeżdżenia do niej.  🤔wirek:
mila   głęboka rekreacja
15 stycznia 2015 07:12
Hermes, współczuję. Czas wszystko leczy, kiedyś nie będziesz czuła takiego smutku. Niestety nasi przyjaciele odchodzą częściej niż byśmy sobie tego życzyli.
zoriczkowa Kciuki za szybki powrót do pełni sił.
Hermes Ściskam  :kwiatek:

Jeśli mogę podzielić się dobrą wieścią, to prawdopodobnie znalazłam odpowiednią osobę do pomocy przy moich kopytnych  😅 Dziewczyna ma już doświadczenie z młodziakami, wiem trochę jak jeździ, więc myślę, że się dogadamy.

Sama czuję, że coś fajnie ruszyło ostatnio w moim jeździectwie. Chyba w końcu zrobiłam krok do przodu, moje koniska właściwie też jedno po drugim przeszły jakiś przełom, także bardzo się cieszę.

Atea oczywiście musiała zgubić podkowę, więc miała kilka dni przerwy, ale dzisiaj nareszcie będzie postawiona na (równe) nogi. Z pechowych wieści: silny wiatr nam porozbrajał padok i do teraz (!) sprzątamy drzewa i naprawiamy ogrodzenie (jakby było mało roboty). Optymistyczne przewidywania są takie, że jutro skończymy robotę.

Miłego dnia życzę znad śniadania 🙂
Atea super! 🙂😉) gratuluje znalezienia pomocnika jak i postepow 🙂 pogoda to chyba w wiekszosci kraju dala popalic :/

Mi za to daje popalic przeziebienie, totez mloda musi sobie radzic bez jezdzca na grzbiecie 🙂 Jakos tam jej idzie :P
Hermes trzymaj się ciepło!

Kilka wrzuciłam już do ZNK, więc nie będę spamować... zbytnio  😎

Kasia się bardzo uspokaja i coraz mniej wychodzi z niej nadgorliwości w pracy  😉





Szymek natomiast wraca do roboty po robieniu zębów, bronchoskopii i ponaciąganej potylicy (patrz za późne zrobienie zębów  🤔).


🏇
faith To jak często pracujecie teraz, gdy pogoda doskwiera? Zdrówka!
tulipan To Szymek miał trochę przeżyć. Jak się Wam współpracuje po przerwie? U nas też właśnie dwa konie po przerwie spowodowanej kontuzją wracają do roboty (na jednego jeszcze wet musi dać zielone światło).

Koniska wreszcie wróciły na padok  😅
Hermes,  :przytul:
Tulipan, Kasia faaajna  😜 Jak Ci się z nią pracuje?
Hermes, bardzo współczuję! Aż mi się łezka w oku zakręciła... Trzymaj się!
Martita   Martita & Orestes Company
15 stycznia 2015 20:37
tulipan Kasia i Szymek prezentują się pięknie! Dawaj więcej, aż miło popatrzeć.
tulipan,  😍 😍 😍 tyle  🤣

a u nas zimowiosna, w nocy 0*, w ciągu dnia podchodzi nawet pod 13*.. oszaleć można  💃 ale da się jeździć, a to najważniejsze 😀
wieczory wyglądają tak:
[img]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xap1/v/t1.0-9/10931119_1033312423352882_6539314503382123169_n.jpg?oh=ccece1a14475cb7bf70de7ff3151a87c&oe=55299C3B&__gda__=1433128194_1401737b8c4c4c430187eec61b891c73[/img]
[wybaczcie przesadzone kolorki, telefonowe foto, 'obrabiane' w PS Express  😡 ]
Atea układa się jak widać  😁 Trochę skoków i podskoków, ale generalnie bardzo dobrze. Szymek miał sporo do zrobienia w paszczy co przekładało się na napięcia w potylicy i wywołało lekki stan zapalny. Także wcieramy się, jeździmy w dole i za 3 tygodnie kontrola. Mam nadzieję, że szybko wrócimy do konkretniejszej roboty  😉

aniaagre trudno  😉 To bardzo wymagający koń, ci co Kasie znają wiedzą o czym mówię. Ale z czasem da się jej nadmiar energii skierować w kierunku pracy. Ogromne ilości cierpliwości mnie to kosztuje, doskonała szkoła charakteru  🙂

Maritia kaskal94  :kwiatek:
Hermes ogromnie współczuję, znam ten ból.  :kwiatek: Zrobiliście wszystko co było w mocy, chociaż i tak ciężko się pogodzić.
Rany aż serce boli jak się czyta takie wpisy... Cięzko pojechać do stajni w ogóle po takiej stracie. Wszystko przypomina.


tulipan bardzo ładna Twoja Kasia 🙂

kujka jak Giluś? Przeczytałam w innym wątku o badaniach...
Młoda ma się dobrze, wczoraj ją mierzyłam w kłębie.

edit: dopiska
Proszę o kciuki, Dukat dzisiaj będzie miał badania, jeśli przejdzie je to trafi do fajnego domu, gdzie będzie się rozwijał w sporcie  😍
Atea niestety rzadko, 2 razy w tygodniu to max, czasem raz... no co poradzic, trzeba przeczekac 🙂
tulipan łapią za oko te Twoje konie... Obecnie one i kary Precelka to moje "top 3" na forum. Zazdroszczę 😀
Tulipan, piękne machiny!  😍
tulipan, jeszcze więcej zdjęć! 🙂
Kasija Sivens buyaka dziekuję  🙂 

Burza więcej nie mem  😡







Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się