Strzyga, od paruset lat nie 😉
Ale dla mnie groźba kary śmierci (obojętne czy z rąk państwa czy świra) to nie jedyny powód, żeby niektórych rzeczy nie robić o
Przygłupy od promocji satanizmu w wersji "słowiańskiej" twierdzą, że Jagiełło pod Grunwaldem pokazał, jak należy postępować z "klerem" - więc jak widać mem o Inkwizycji uznają za dobrze wdrukowany - każdy wykształcony reaguje jak pies Pawłowa i można kreować nowe memy.
Gazetka Charlie coś tam to rynsztok, chociażby ze względów estetycznych - każdy, kto staje w jej obronie jest hipokrytą i zwykłym
wymoderowano brzydkie słowo. W tym samym czasie w Afryce morduje się hurtowo chrześcijan i nie tylko w Afryce - np. w Pakistanie wydaje się wyroki śmierci (
http://pl.wikipedia.org/wiki/Asia_Bibi) za wiarę - ale tego ruszyć nie można, bo Brytyjczycy i USA mają tam swoje interesy. Mówienie o tolerancji w sytuacji, gdy np. sądy kanadyjskie w imieniu Królowej Elżbiety II skazują lub przetrzymują w więzieniu kobietę za stanie z transparentem czy wręczanie ulotek, bo "łamie prawa" i "obraża" to hipokryzja do n-tej potęgi. Cyrk dla małp, że Merkelowa z Abbasem zrobi sobie słitfocię, a paru debili "twitnie" z oburzeniem.
Najbardziej podobał mi się syn Rewolucji Francuskiej Hollande - jak stwierdził (czy też jakiś jego przydupas), że teraz konstytucja nakazuje mu walkę z terroryzmem i będą robić naloty na Państwo Lewantu. A my na to, że nie można ulegać presji i trzeba propagować "dobrą nowinę" wydając szmatławca w zwiększonym nakładzie, "dawać odpór fanatykom".
Dobrym pytaniem jest to, po co popierało się takie gówno przed zamachem, skoro wiadomo, że zamach stawia "świat wartości europejskich" w sytuacji bez wyjścia - może właśnie o to chodzi, że trzeba mieć mechanizm prowokacji, by uzasadniać prowadzenie wojny w wybranym rejonie świata.
Stewardessa w samolocie nie może nosić krzyżyka, bo to "obraża uczucia niewierzących", a można za publiczne pieniądze wydawać szmatławca, który pluje na wszystko i wszystkich i to jest "wolność".