własna przydomowa stajnia
Wg długoterminowej pogody to styczeń ma być ciepły, bo +2.
Luty mniej więcej podobnie.
No u mnie styczeń na minusie i jakoś ocieplenia nie widzę 😀
Bo zapomniałam dodać, że u mnie. 😁
Hej mam do was pytanie jak przechowujecie i na czym trzymacie siodło/siodła, jakaś rączka, koza a może jeszcze coś innego? 🤔
Mile widziane zdjęcia :kwiatek:
Cordea, mając właśną stajnięmiałam siodlarnię z uchwytami na siodła (takimi ze sklepu jeździeckiego)
aktualnie w pensjonacie mam wielką pakę (wchodzi 5 siodeł)
Wg długoterminowej pogody to styczeń ma być ciepły, bo +2.
Luty mniej więcej podobnie.
U mnie tak samo 😉
Cordea, w sklepie jeździeckim mamy szeroki wybór tego typu produktów. Są i przenośne i do zamontowania na stałe. Przy odrobinie twórczości można zrobić coś takiego własnoręcznie. Do ostawienia na ziemi lub do zamontowania na ścianie
u nas jakiś armagedon dziś ;/ wichura na maksa, ulewy, burze z piorunami ;/ pioruny zimą?
Cordea, ja mam w siodlarni np koziołki. fajna sprawa, można przestawiać 🙂 w pracowej siodlarni jeszcze brak, to leża w nieużywanym domu (poza okresem używania), takiej graciarni, albo na hali na stojakach/bandach 😉
W Wrocku też pioruny. Nad autostradą sajgon. Połamane drzewa...
Co robi kobita jak się na faceta wkurzy??? Można wcinać czekoladki. Ale to odbiję się na zębach i tyłku. Można oglądać telenowelę, ale to nie na moje nerwy. Można też zabrać lapsa, fajki i kupić przez net na ganku kucyka. Pojechać po niego... I wrócić z dwoma. A właściwie za niedługo czterema. Wniosek - nie wkurzaj baby🙂😉)
Tzn.-wkurzyłas się,objadłas się czekoladkami,urósł Ci tyłek,straciłas nerwy na telenowele i......z tego powodu kupiłaś CZTERY KUCYKI????? - SUPER!!!! Świetna reakcja na stres
czesio,
pozostaje mieć nadzieję, że kucyki okażą się mniej wkurzające od chłopa,
bo inaczej to może być słabo z ilością kucyków 😀
Bea1 - na pewno zdrowsze takie odreagowanie niż ww. Przynajmniej coś zajmie pusty niechciany boks. A i nasz ogr będzie się spełniał w swoim haremie🙂 ms_konik - kucki przemiłe więc nie sądzę, że będą problematyczne. Ponadto nie zrzędzą, nie mają dołów i wahań🙂 Nie rozrzucają ciuchów, nie zmuszają mnie do oglądania Dakaru itp. Będzie git🙂
[quote author=Liściu link=topic=19013.msg2262458#msg2262458 date=1420805591]
Wg długoterminowej pogody to styczeń ma być ciepły, bo +2.
Luty mniej więcej podobnie.
U mnie tak samo 😉
[/quote]
Tak samo, bo z jednego województwa jesteśmy.
W Wrocku też pioruny. Nad autostradą sajgon. Połamane drzewa...
Co robi kobita jak się na faceta wkurzy??? Można wcinać czekoladki. Ale to odbiję się na zębach i tyłku. Można oglądać telenowelę, ale to nie na moje nerwy. Można też zabrać lapsa, fajki i kupić przez net na ganku kucyka. Pojechać po niego... I wrócić z dwoma. A właściwie za niedługo czterema. Wniosek - nie wkurzaj baby🙂😉)
Haha.
Ciekawe, co by było jakby i mnie ktoś wkurzył.
Może całe stado bym kupiła?
U mnie od dwóch dni deszcz. Zalany padok. Silny wiatr.
Jednym słowem: bosko.
[b]horse_art Liściu _Gaga/b]
Dzięki :kwiatek:
ja też prawie mam 2 nowe konie... jeszcze mnie troche powstrzymuje em... bycie realistą :P
ale kiepsko działa 😉
2 roczniaki hafków .... mmm... jak pieknie by w moim bordowym/wiśniowym parkowcu wyglądały...
i już mi brakuje pracy z młodziakami... dzieci mi porosły :P
czesio to gratuluję nowych nabytków! 🙂
Cordea ja mam belkę 3 metrową (na całą długość siodlarni) i na niej trzymam siodło i czapraki.
U mnie odwilż, ciapa, pada co chwilę. We wtorek miała być sesja zimowa ale niestety 😫
[quote author=ms_konik link=topic=19013.msg2262885#msg2262885 date=1420836492]
czesio,
pozostaje mieć nadzieję, że kucyki okażą się mniej wkurzające od chłopa,
bo inaczej to może być słabo z ilością kucyków 😀
[/quote]
albo ci sie chlop rozmnozy... 😁
horse_art - no własnie mi także wyzwań brakowało. Żadnego nowego "trupa" nie mogę znaleźć. Kartofel się już odkuł i uspokoił, więc chaty mu będziemy szukać. Pokładam jeszcze nadzieję w pewnym handlarzu, ale muszę sobie wcześniej grunt przygotować🙂 Hafligerki fajne. A zrobić pod siodło - super. Ostatnio wiele osób szuka nie dużych koników, ale pewniaków. A rynek pod tym kątem bidny.
strzemionko - dzięki🙂 Kasztanka to przylepa. Ta ciemna bardziej dzika ale łasa na marchewę i do urobienia 🙂
ms_konik- hehe🙂 Sam nie da rady🙂 A ja uparta i mu nie pomogę 🙂😉)
O tym jak mnie ptaki zrobiły w konia...
Ponad tydzień temu postanowiłam wprowadzić koniom do diety wysłodki kosztem owsa, bo pracy mało, a głupoty (energii) dużo. 2 dni po wprowadzeniu utrzymywała się u Karej luźniejsza kupa (jeszcze nie biegunka) Myślę spoko nowa pasza, poobserwuję, poczekam. Rano wypuszczając konie sprawdzałam boksy i kupy były ładne, pączkowate. Jednak na padoku kupy były jak biegunkowe, płaskie i bez kształtu pączka. I tak te kupy tydzień płaskie były, jak nie końskie, no ale obserwując baby widać było, ze wydalają ładne kupy. Nie mogłam też dojść czemu w boksach są ładne pączki a na pastwisku płaskie ? 🤔 Myślę "kurde żrą coś co je przeczyszcza, tylko co". Nie-mężowi zaczęłam coś przebąkiwać o słowie 'wet', to stwierdził ze się napić musi, bo on już tych wetów nie zdzierży 😉 Już zaczęłam obawiać się co mi nie-mąż w alkoholizm popadnie, kiedy to wczoraj niechcący odkryłam przyczynę ! Całe stada małych żółtych ptaszków szturmuje końskie kupy, rozkopuje je (!!) w poszukiwaniu niestrawionego owsa 😁 Po ich ataku zostaje własnie płaski placek 😉 A obserwując baby z balkonu tych małych ptaszorów nie było widać !
Posprawdzałam leksykony ptaków i okazało się, że małymi szturmowcami są Czyżyki 🙂
Akatash, no ładnie. U Nas stacjonują chmary trznadli 😉
No a co do pogody.... a było tak ładnie zimowo. Wczoraj lało ,wiało i kurna wszystko naraz... Lodowisko wszędzie . Masakra jakaś !
czesio jak też tak reaguje na stres 😀 Dowalam sobie roboty .Teraz myślę o rozdwojeniu mojej kucki i szukam kandydata aby to małe ładne i mądre było. Bo moja kucka ma fajny charakter 😀 ale od malucha u Nas.
Akatash ha ha ha ha 🙂 to nie widziałaś ,że kupa ma taki postrzępiony kształt od dziobow i pazurków? ech.... przez te kobiety człowiek pić musi 🙂 😉
Nie brałam po uwagę ptaszorków bo zima w najlepsze od miesiąca a zmasowany atak od tygodnia 😉
konik123 a może nie-mąż szukał legalnego pretekstu coby w tygodniu się piwa napić 🙂😉
czesio ja mam konika polskiego na sprzedaz, do zrobienia bo umie tylko po lasie biegac i to zygzakiem najlepiej- bierz, baw sie dobrze a zarobkiem sie podzielimy na pol !! 😉
Ja tam mam stado wróbli, które w zeszłą zimę liczyło ponad 30 sztuk. 😁
Ja wiem, że śnieg kiedyś musi topnieć ale czy nie można było wziąć topnienia bez pakietu z deszczem? 🙄
Już kiedyś widziałam gołębia, który wyżerał owies z kup... no cóż, pożyczyłam smacznego i odeszłam 😁
Właśnie tak wieje, że wszystko na podwórku "uczy się" latać...
u nas wichury makabryczne, ledwo wrocilam od swoich koni bo drzewa na drodze...
wczoraj wichura z ulewą, konie (wiekszość ok 20rż) stajenne na cito miały ewakuacje z padoku, potem całe popolydnie i wieczór brak prądu...
dziś spora trampolina przeleciala przez płot i duży padok... , pradu nie bylo od popołudnia (jak tylko przyjechałam z lapem z naprawy ;] ), drzewa latają, a jutro ma być jeszcze grzej (+ulewa)
masakra... jak nosiłam siano na widałach do wiaty aż mnie przewracało....(którą olewają na rzecz balotów na podwórku, bo koniki to mamuty, a duży ma plandeke (i juz praktycznie nie kaszle - to chyba jednak było tylko pylenie siana😀)
jedna pozytywna wiadomość - mam miejsce na haflingerki 😀 😀 zawsze chciałam mieć tak ze 3 dzieci przynajmiej 😀
U mnie też makabra. W dzień zrobiło się całkiem przyjemnie (choć dziwnie..przed chwilą -12, teraz +10), wiał dość przyjemny, bardzo ciepły wietrzyk. Za to wieczorem się zaczął cyrk. Wichura przyszła w ułamku sekundy, ulewa w poziomie, za oknem błyski i ciach ... prądu nie ma. Wysiadły wszystkie okoliczne wsie 😵
Się martwiłam o mojego dziadka, który siedzi 24h na padoku, ale dzielnie wytrwał. Dobrze, że nie porwało go razem z wiatką 🙄
Teraz cisza. Ciekawe co znów przyniesie wieczór...
Prąd wyłączono przed 21, a o której 'wrócił' to absolutnie pojęcia nie mam. Na pewno nie do 24...
horse_art, chwal się jak tylko już do Ciebie przyjadą.
chyba wszędzie to samo 🙁
drewniane ogrodzenie leży połamane - płakać się chce. jako pocieszenie pozostaje tylko fakt, że stodoła stoi cała... wrota stajni też dały radę, chociaż walka była ciężka. psy odmówiły wychodzenia na podwórko = także w domu dosłownie kupa sprzątania.
nie mam dobbrego humoru dzisiaj
U mnie obyło się w zasadzie bez strat ale że wczoraj zamontowałam kurtyny na wejściach do obu boksów, to konie przez ten wiatr trochę się nimi stresowały - głównie mały bo Klusek zajął się jedzeniem i wtedy mało co go interesuje 😉
Z racji że wiatr nocą się nasilił, dla świętego spokoju przed północą poszłam do stajni sprawdzić co słychać, wymieść pączki 😉 i zamknąć górne drzwi u Dukata co by mniej się denerwował.