Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
Zabiło mnie takie zdanie (z filmiku): chodzi o to, żeby koń czytał moje myśli, nie - żeby reagował na kontakt fizyczny (cytuję jak pamiętam).
Jak mi ktoś jeszcze napisze, że "chodzi o to samo, tylko drogi różne" to chyba zacznę gryźć.
A pannie, która pyta "jak oduczyć konia ustawiania się zadem, gdy się wchodzi do boksu" chyba trzeba odpowiedzieć:"telepatycznie".
Nie telepatycznie.
Trzeba wezwać szamana i zapalić kadzidełko.
kontynuując oftopa, ja od dawna jestem fajnką Smoka 😀
DressageLife, zapomniałaś o magicznym tańcu wokół konia. Z grzechotkami 😀
Haha😀
Halo - ja nie powiem!
Jak zauważyliście ja już się w temacie nie wypowiadam... Już nie mam argumentów 😀
Hej wszystkim, moze mógłby mi ktoś doradzić jak oduczyc konia ustawiania sie zadem jak się wchodzi do boksu? Bede bardzo wdzięczna;-)
Shishovite - kwestia hierarchii, kon najprawdopodobniej czuje sie u siebie i Cie wygania
ale nie podejmuje sie przez net tlumaczyc jak zrobic, zeby Cie szanowal jednoczesnie majac zaufanie
Dzięki Ushia. Nad zaufaniem już pracujemy, bo tu rzeczywiście trochę się nam wszystko rozmyło. Mamy tez już nagraną pomoc ale to jak pogoda się poprawi. On ustawia się tyłem ale nie z chęcią kopania czy agresji, raczej takie "daj mi spokój" zazwyczaj jak szczotki kolo boksu postawię. Wymyśliłam, że teraz wchodze ii poprostu stoje kilka minut tyłem do niego dopóki sam nie podejdzie i nie zaczepi mnie łbem, nie wiem dobry pomysł? Czy wrecz przeciwnie całkiem to wszystko zrujnuje?
Kadzidełka już próbowałam 🤔wirek: Szamana nie znam, na szczęście, i przepraszam że pytam... Po prostu nie chcialam wojskowego pytac u ktorego koń stoi bo wtedy po prostu by koń batem dostał i tyle.
PS: Panna? O kurde to majać 30 tke dalej sie kwalifikuje?
PS:[size=10pt] Panna? O kurde to majać 30 tke dalej sie kwalifikuje? [/size]
To stan ducha , a nie wiek 😁
Tak na poważnie bat to nie jest złe rozwiązanie.Tyłek do ciebie jest oznaką mam cię w dupie,i to dosłownie.
Zostawic tego tak na pewno nie zostawię, bata używam, akurat w tej konkretnej sytuacji nie próbowałam, bo mało przestrzeni.
DressageLife - no wlasnie tej rady nie podjelam sie dawac przez neta 😉
zeby sie potem nie okazalo, ze kon oddal i trafil...
Daj dziadowi cukierka jak wchodzisz do boksu , to się du.a nie ustawi . 😉 Do mnie nigdy żaden koń się tyłkiem nie ustawil 🤣
Są długie baty, te fee - do lonżowania. A jak takiego w stajni nie ma, to pewnie miotła się znajdzie brzozowa? I nie trzeba od razu bić.
No - takie narzędzie jest potrzebne. Długie. Ogólnie po to ludzie, między innymi, wymyślili narzędzia, żeby sięgać gdzie gołą ręką się nie powinno.
ushia, zauważ, że słowo "wchodzę" można zrozumieć (w kontekście) "wchodzę do konia". Na tym tle twoja interpretacja, że "to bezpieczne" (w żółtodziobach)... no cóż, chyba dla reszty populacji.
Ale ustalmy, że po prostu śmiesznie wyszło.
Są typy koni, przy których (przed boksem) można stać godzinami bez reakcji, a jeśli już, to i tak lepiej lekko bokiem, żeby znowuż nagłe zainteresowanie nie przerodziło się w oskalpowanie.
A ja straszna jestem i konie mecze 😀
Moj za straszenie dupa zarobil raz - motla (pos reka akurat byla :icon_rolleyes🙂
Nigdy wiecej na taki glupi pomysl nie wpadl :P
Tylko uwaga, trzeba miec levele do stosowania metody. Inaczej mozna w ambulansie skonczyc 😀
Spokojnie dlatego na pewno bat w boksie nie bedzie użyty. Znajoma dosc wybiórczo pracuje z naturalem( raczej jako zabawa nie praca) ale bez tej przesady i stanowczo umie konia jak zaczyna sie wyłamywac ustawić. Tylko dalej szkoda mi bo koń te pare miesięcy temu był fajniejszy. W typowy natural nie wierze, ale powiedzcie ( naprawde chcialabym poznac Wasze zdanie) czy jak koń wyrywa się przy kowalu staje dęba, strzela z zadu ( dzięki Bogu nie celuje w ludzi) to jedynym wyjściem jest dać mu trzy porządne kopy? Zdziwiło mnie to dlatego pytam. Zresztą i tak nic nie dało skończyliśmy z dutką.
Edit: ok szukam w takim razie miotły 😉
Nie wiem ,ja nigdy tego problemu nie miałem , tzn ,zawsze koń może się wkurzać jak włazisz na jego teren ,ale . Po pierwsze nie możesz stać i trząść się jak trusia i śmierdzieć strachem ,bo tego żadne zwierze nie ścierpi , po drugie ,jak jest grzeczny to daj mu nagrodę ,bo skoro włazisz do czyjegoś domu to prezent się niesie ( nie zawsze ,ale warto czasem mieć ) po trzecie ,walemie konia mietłą w dupę i to przez kratę to nie jest sposób na wzbudzenie przyjaźni ( trochę mało przyjacielski gest :lol🙂 . Ogólnie to co wy tak z nerwami do tego zwierzaka ? . Na bat to tylko można kopa zaliczyć . 🤔 Swoboda ,luz .pewność siebie i zero strachu ,a w nagrodę co jakiś czas przynajmniej na początku warto dać cuksa. P.S ( zawsze dostaje za to opieprz 😁 ) Ale tez jak coś się dzieje to idę na pierwszą linię frontu 😉
Tak w temacie różnych "narzędzi" to ostatnio mi została w stajni taka rurka z gąbki, izolacyjna. Jakie to fajne! 😜 Od razu wykorzystałam jako "stika". I nastawienie pozytywne... ( bo spróbuj koniowi krzywdę taką rurką zrobić 😂 No może jakby w oko wsadził... )a przedłużenie ręki , której czasem brakuje - jest. Muszę opatentować.
Naturalny Gąbkowy Bacik by Milenka 🙂
P.S. No właśnie, tu się ze Smokiem zgadzam. NASTAWIENIE. Czemu tak negatywnie nastawiamy się czasem do koni? To samospełniająca się przepowiednia 😀iabeł: Uśmiechniętym trzeba być, zrelaksowanym... I konia nauczyć grzecznie stać zanim kowal przyjedzie🙂
A kowala udobruchać dobrym słowem, kawą poczęstować, ciasteczkiem i od razu świat piękniejszy się robi 😎
Naturalny Gąbkowy Bacik by Milenka
Myślę że nabywców znajdziesz 😉
Jak koń rzuca się z kopami na kowala znaczy niewychowany i rozpuszczony jak dziadowski bicz i kop może pomóc
Chyba że kowal rżnie do żywego czy wbija podkowiaki w żywe- to wtedy boli i się broni
Alez oczywiscie, zr nikt sie tu z batem na konie w byle sytuacji nie rzuca
Tu ponawia sie raczej problem braku mozliwosci poznania calej sytuacji via internet
Budyn naprawde zarobil z miotly po dupie (oczywiscie nie tak, zeby ja na nim polamac...) bo jego zachowanie dawalo tylko takie wyjscie (w poprzedniej stajni nauczyli gnojka zr jest od czlowieka silniejszy i namietnie to wykorzystywal, nie byla to kwestia 'wyjdz bo to moj dom' tylko wyp**** 😀)
Kowala mam fajnego, i przy trzecim kuciu Budynia stukal mu przez dobre pol godziny mlotkiem w puszke, zeby przestal sie bac pukania (drugie kucie bylo nieszzesne w skutkach... Mnie przy nim nie bylo, kowal byl nowy i 'na czas' chcial niespelna 4latka podkuc 🤔 )
Ale w innej sytuacji gdy zaczal na niego chamsko wlazic to pacniecie z dupe skonczylo sprawe.
Co do patentow hand-made w Rzeszowie mielismy 'palke' 😉 brzmi i wyglada groznie, ale to kijek owiniety jakas gabko-pianka i zaklejony szczelnie srebra tasma. Jedyne co robi, to sporo halasu, nawet jak sie mocno zamachnac :P
Narzedzie idealne :P dupy dotknie, halasu narobi ale co przywroci czubkoei rozumu to Wasze 😉
Tak wiec trudno powiedziec... Najpierw nalezy podjax peobe rozwiazania problemu na spokojnie i w wiekszosci przypadkow jest to dobra droga. Czasem jednak syruacja wymaga bardziej radykalnych krokow 🙂
I nie chodzi tu o przemoc, bo to nie tedy droga.
Wiadomo jednak jak konie miedzy soba ustalaja hierarchie i czasem trzeba zastosowac 'ich' metody persfazjii. A poziom sily jaki zastosujesz zalezy tu tylko i wylacznie od konia i jego 'wytrzymalosci'
Jedne do pionu ustawi tupniecie, inne juz nie
Miotla, taka typowo stajenna, szeroka, z witek dIala podobnie,(tylko bez halasu) ale malo poreczna jest 🙄
Ja mialam sytuacje kryzysowa, musialam brac co bylo blizej zeby zniszczyc problem w zarodku 🙄
edit:
jeny, z telefonu napisałam jak potłuczona, przepraszam :C już nie będę
Jak koń rzuca się z kopami na kowala znaczy niewychowany i rozpuszczony jak dziadowski bicz i kop może pomóc
Tak w tej sytuacji absolutnie się zgadzam. Tylko czy zmienia coś fakt, że koń był strugany wtedy pierwszy raz u nas. I było to praktycznie tydzień po przyjeździe od handlarza, u którego stał ponad 6 tyg przywiązany w oborze pomiedzy klaczami zimnokrwistymi? Czy tu też jest to bunt i niewychowanie? Bo tak wytłumaczył te kopy znajomy, że trzeba pokazać kto tu rządzi. I teraz nie wiem czy od takich " zagrywek" koń się nie "popsuł". Bede wdzięczna za uświadomienie;-)
jakby był wychowany to 6 tyg pobyt w oborze/stajni z klaczami zimnokrwistymi (co to ma za znaczenie że z zimnokrwistymi) by nie spowodował, że koń nagle stał się niewychowany i nie daje się na spokojnie zrobić kowalowi.
Przepraszam za skrót myślowy, chodziło mi bardziej o sposób traktowania zwierzaka tam, i jakoś zmieszało mi się to z zimnokrwiste = brutalniej traktowane. Mój błąd bo rzeczywiście rasa nijak się ma do podejścia do nich ludzi, o ile człowiek na poziomie. 🤦 Ale fakt handlarz tradycjonalista i jak zaczął ostrzegać że stojące w "stajni" klacze kopią to wspomniał że bez kija tam nie wchodzi, więc koń raczej lekko tam nie miał ( przeciwieństwo naturalsowe?;-)) i zastanawia mnie dlatego kwestia czy stres może konia po czymś takim wychowania pozbawić czy to jednak po prostu bunt?
A tobie nogi podaje do czyszczenia bez problemu?
Przepraszam, ale się delikatnie wtrącę - mój koń - Klasyk (ale rekreant raczej w znacznej mierze) podaje nogi bez problemu.
Przepraszam za skrót myślowy, chodziło mi bardziej o sposób traktowania zwierzaka tam, i jakoś zmieszało mi się to z zimnokrwiste = brutalniej traktowane. Mój błąd bo rzeczywiście rasa nijak się ma do podejścia do nich ludzi, o ile człowiek na poziomie. 🤦 Ale fakt handlarz tradycjonalista i jak zaczął ostrzegać że stojące w "stajni" klacze kopią to wspomniał że bez kija tam nie wchodzi, więc koń raczej lekko tam nie miał ( przeciwieństwo naturalsowe?;-)) i zastanawia mnie dlatego kwestia czy stres może konia po czymś takim wychowania pozbawić czy to jednak po prostu bunt?
Coś tu chyba pachnie nawrotem ortodoxyjnego naturalsa. 😲 Po 1 dzielisz handlarzy na tradycjonalistów i naturalsów ??? po 2 czy widziałaś kiedyś właciciela komisu samochodowego który otwierając rano firmę , zaczyna dziń od okładania swoich aut ??? ( handlarz aut czy samochodów - towar to towar ) po 3 jak byś codzienien dostawała łomot to czy byś się buntowała ,czy zestresowała ??? 😲
Przepraszam, ale chyba nikomu nie przyszło do głowy napisać, że odwracanie się zadem na widok człowieka podchodzącego bo boksu ze szczotkami nie musi oznaczać koniecznie "mam cię w d***", ale może też np. znaczyć "nie chcę pracować, bo mam niedopasowane siodło i boli mnie grzbiet / trzeba mi zrobić zęby, bo mi niewygodnie z wędzidłem / nie zakładaj mi ogłowia, bo jak to robisz, to zawsze szarpiesz mnie za uszy" itp.
Słusznie piszecie, że miotła w zad to nie najlepsze rozwiązanie, ale interpretacji może być więcej niż jedna i warto się zastanowić, co koń chce powiedzieć, robiąc tak.
[quote author=Murat-Gazon link=topic=11961.msg2262165#msg2262165 date=1420786721]
(...) interpretacji może być więcej niż jedna i warto się zastanowić, co koń chce powiedzieć, robiąc tak.
[/quote]
Pamiętam swoje wakacje w dzieciństwie w SO. Ogiery stały w stanowiskach. I jak się pierwszemu z brzegu mówiło "nastąp" to magicznie ustępowała cała stajnia. I to zapewniało bezpieczeństwo człowiekowi. O interpretacjach nie mogło być mowy. Nie mam złudzeń jak ogiery były uczone. Każdy wie. Jednak efekt był. Nie wyobrażam sobie innej sytuacji w dużej grupie koni.
Nie mam złudzeń jak ogiery były uczone.
Masztalerz wchodził do stanowiska, stawał tyłem i czekał aż się koń odsunie? 😁
... Po prostu nie podoba mi się zakładanie, że jeżeli koń robi coś, co w oczach człowieka odbierane jest jako niewychowanie/niegrzeczność/złośliwość itp., to na pewno wynika z jego złej woli, niechęci, lekceważenia, braku szacunku. Bo tak bynajmniej być nie musi.
Czyta nas wiele osób początkujących i niemających zbyt szerokiej wiedzy o koniach, warto, by nie wpadały w stereotypowe myślenie, tylko analizowały to, co widzą.
[quote author=_Gaga link=topic=11961.msg2262169#msg2262169 date=1420787899]
Nie mam złudzeń jak ogiery były uczone.
Masztalerz wchodził do stanowiska, stawał tyłem i czekał aż się koń odsunie? 😁
[/quote]
Hi!Hi! Tak, oczywiście. I rozważał interpretacje.
Z perspektywy niedoświadczonego młodego jeźdźca patrząc, czułam się bezpiecznie w tamtym SO i nigdy nic mi się złego nie stało.
Przy rozwydrzonym koniu, którego się pyta o interpretacje nie czułabym się dobrze.