Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

Właśnie sprawdziłam w archiwum wiadomości Koniomaniak i jej Hipogryf ma 82% krwi xx wiec to nie folblut mimo wszystko🙂
Kiedyś funkcjonowało coś takiego: "wysoka pełna krew". Naszemu bohaterowi jeszcze ciut brakuje (tamte miały pow. 90% albo i pow. 97%), ale ciut w tym stylu.
Ooo naprawde? Mimo wszystko , moim zdaniem golym okiem przypomina folbluta i kazdy tak mowi 🙂 Jezeli tak bardzo wam nie odpowiada jego obecnosc w tym watku to nie bede sie narzucac ....( chociaz ciekawy rodowod - Toledo ,Dakota,Bold ruler(ojc. Secretariata) szczerze liczylam na to ,ze wtracajac sie z nim do tego watku odnajde zdj i jakiekolwiek info o ogierze Toledo xx i jego potomstwa ( szukam od paru lat) Lecz niestety niektorym nie odpowiada to bo przecierz ma 82 % folbl. to ABSOLUTNIE nie moze tu byc!  😤 😫 ( chodzi o kacik folblutow)
Koniomaniak, bardziej chodzi o nazywanie konia folblutem, choć ma 82% krwi xx, a nie o samą jego obecność. Więc nie tup nóżkami ze złości.
Koniomaniak, ale co ma piernik do wiatraka?
Dziewczyny stwierdziły - słusznie z resztą - że Twój koń nie jest koniem pełnej krwi, a półkrewkiem
Też mam konia zaawansowanego w krew z takimi sławami, jak Connor Pass, czy Massis w rodowodzie, co nie znaczy że mam folbluta... (znaczy folbluta -ojca tegoż konia również miałam). Ponadto to temat o wpływie treningu na wygląd, nie o osiągnięciach hodowlanych koni pełnej krwi... zatem jak chcesz tu znaleźć informacje o Toledo? 🤔
Przeciez edytowalam i napisalam ( chodzi o kacik folblutow)
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
11 listopada 2014 21:13
No i co, że według papierów nie jest to 100% folblut, skoro bez oglądania rodowodu widać na pierwszy rzut oka, że to koń mocno zaangażowany w krew.
Komentarze na temat jego pochodzenia nie mają się tu tak samo co właścicielki o szukaniu koni po Toledo 😉
JARA, a twoja Bułka jest pudlem 😁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 listopada 2014 14:25
Jakbyś powiedziała, że dalmatyńczykiem.. to bym Ci powiedziała, że kiedyś była 😂
To i ja się pochwalę
Pierwsze zdjęcie 22.08.2014 a drugie 16.09.2014 normalna dawka pożywienia + regularna praca 6 zamiast 2x w tygodniu  😅
Teraz niestety znowu jest jak źrebna, bo stała 3 msc ale jak tak porównuje te zdjęcia to stwierdzam, że wszystko jest możliwe  😀
PS: sama 2x sprawdzałam datę zdjęć czy to ten sam rok ale w tej stajni jestem zaledwie od 5 miesięcy więc na pewno :P
Fajna zmiana, widać pracę.

Tylko zajmij się kopytami tej klacz, bo wyglądają dość nieciekawie  😉
korysindex4 o tak, masz racje kopyta były koszmarne... okazało się, że poprzednia właścicielka pierwszy raz konia rozczyszczała jak miał 3/4 lata a jeśli już później to robiła to co 3 miesiące mimo tego, że kobyłka miała rozwalone przody... jeszcze chwile by pochodziła z krzywymi i zmiany byłyby nieodwracalne ale teraz regularnie robione i coraz lepsze 🙂
kujka   new better life mode: on
17 listopada 2014 17:39
No i co, że według papierów nie jest to 100% folblut, skoro bez oglądania rodowodu widać na pierwszy rzut oka, że to koń mocno zaangażowany w krew.
Komentarze na temat jego pochodzenia nie mają się tu tak samo co właścicielki o szukaniu koni po Toledo 😉


Gil ma jeszcze wiecej % folblutow w rodowodzie (ponad 84%), a nie pisze ze folblut, no kaman. I jak widac da sie go odpasc spokojnie.


ladydill, obecnie na poziomie N/C jestesmy, a Gil dostaje owies (3x2 miarki) i besterly basic (1,5 miarki dziennie w sumie)

Złota, dzieki wielkie :kwiatek: milo mi szczegolnie od Ciebie czytac slowa uznania 😉
Między zdjęciami jest rok czasu, od chwili zakupu konia do dziś. ostatnie zdjęcie najbardziej aktualne jednak jakość jest jaka jest- wycięte z filmiku do tego w odwrotną stronę niż pozostałe co pewnie też zaburza odbiór. Czy idziemy w dobrym kierunku ? czy widać jakąś większą zmianę na przestrzeni tego czasu? po drodze różne przygody, 2krotnie zmiana stajni i sposobu treningu, jakieś epizody bez pracy dwa razy po około miesiąc.
Sotniax znawca ze mnie żadnen, ale imo to na pierwszym zdjęciu widzę luźego, idacego do przedu konia, a dwa ostatnie zdjęcia to po prostu zganaszowanie. Ale niech się wypowie ktoś bardziej doswiadczony 😉
Co sądzicie? Wiem że różnica nie jest diametralna, ale chyba w dobrą stronę?
Tak, w dobrą, trochę lepiej potrafisz wyczyścić konia.
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
14 grudnia 2014 12:08
Jak dla mnie jest poprawa, szczególnie na drugim zdjęciu uwalony na przodzie, zad w stajni, spięty grzbiet, krok przodem dłuższy niż tyłem. Na kolejnych wyraźnie podniósł się przodem, aktywnie i równo kroczy, wydaje się być rozluźniony. Nabudował odpowiednie mięśnie góry i zgubił brzuch. Najbardziej podoba mi się na trzecim zdjęciu.
Na ostatnim zdjęciu to nie ja na nim siedzę, a ten osobnik ciężko toleruje inne osoby na swoim grzbiecie bo od roku czasu nikogo innego niż mnie nie nosił.
Dziękuje bardzo za opinie,miło usłyszeć że koń się poprawia :kwiatek:
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
15 grudnia 2014 13:40
Utrzymaj stan jak na zdjęciu nr 3 i będzie super 😉 W zdjęciu nr 4 za dużo napięcia i walki. Kierunek pracy dobry, teraz to utrzymac i iść dalej w przód 😉
sotniax, jak dla mnie jest ok, wygląda na to, że zmierzacie faktycznie w dobrą stronę.

Zorilla, Ty się pytasz na serio?  😲

Mozii   "Spełnić własną legendę..."
15 grudnia 2014 14:40
Zorilla, może to perspektywa, ale mnie się wydaje, że na pierwszym zdjęciu grzbiet tego konia był... mniej zapadnięty?(jeśli się mylę, poprawcie 😉 ) Bo przyrostu masy mięśniowej, mimo szczerych chęci, niestety nie widzę...
Też miałam takie wrażenie :-)
Nie, nie pytam sie na serio 😉
Także wasze wrażenie również jest mylne.
Zdjęcia dzieli niespełna tydzień, ale stwierdziłam że troche potroluje 😉. 
Na pierwszy rzut oka, dla mnie, na pierwszym zdjeciu wyglada dramatycznie żałośnie, a na drugim po prostu średnio.
Światło, "czystość", głowa niżej/wyżej. Za drugim 'rzutem oka' już nie, ale robiąc je zdziwiła mnie ta złódna różnica właśnie. Inne wrażenie.
Nie dałyście się nabrać, chociaż z tym grzebietem troche tak 😉.

Wrócimy tu za X miesięcy jak rzeczywiście coś ruszy, a nie tylko warunki sprzyjające złemu wygladowi ;-).
na pierwszym zdjeciu wyglada dramatycznie żałośnie, a na drugim po prostu średnio.


na drugim wygląda tak samo dramatycznie żałośnie, ale jest czysty, ale chudy nadal  😉
Ale czy ja przecze. Spokojnie. Wiem, wiem. Za chudo.
Powiem tylko że było gorzej, to jest już z pierwszymi efektami odpasienia😤...
zatem dobrze, że zabrałaś się za odpas tego konia, bo możemy go jeszcze nie poznać 🙂

p.s a od czego on taki chuderlawy ? 
Ja wiem że się tak nie mówi, ale 'z natury' jest ciężko tuczny :P.
Wynik różnych zawirowań, miał taki okres że bardzo dużo chodził (za dużo), potem zmienił stajnie, miesiąc sobie stał i jadł, w końcu ma pastwisko z trawą na którym spędza dużo czasu i od równo miesiąca znowu sie powolutku, powolutku wdrażamy w normalna jazdę.
A trudno przybiera na wadzę, przy średnio intensywnym, myślę nie najgorszym treningu, z jadłospisem sprzyjającym masie (dużo wysłodków, łuski, mało owsa, siano) wyglądał ledwie normlanie, atletycznie ale ładnie i nie żałośnie.
Właśnie będę wracać do wysłodków, chyba że zainwestuje w otręby ryżowe bo wyczaiłam że są na promocji, a (przy innym wprawdzie koniu) mam pozytywne wspomnienia 😉. Taka to historia.
on jest jeżdżony?  😲
Katharina   "Be patient and trust in the process"
15 grudnia 2014 23:22
buyaka o to samo chciałam zapytać... Ja bym się nie odważyła na takim trupie jeździć, żal by mi go było  😉 I jeszcze te biednie wyglądające plecy. Jak to mówią najpierw masa później rzeźba...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się