Dziewczyny cud w Bieszczadach - Mlody zaczal wspolpracowac z ziemi!!! 😅 Cofanie na pukanie po klacie, zabieranie zadu od pstrykania palcami, tarnik dwa razy przejechal po kopycie bez wiekszej spiny.
Jedzenie wsypalam do zlobu, najpierw zjadlam ja, kon stal w kącie z postawionymi uszami, w trakcie jedzenia takze go odsunelam bez zadnych fochow. A tylko dwa razy go dzis stuknelam raczka od bata. No teraz tylko konsekwencja i czuje ze bedzie super.
Kon pochodzil godzine pod siodlem - niestety tylko zywym stępem bo slisko masakryczne, ale na lonzy poklusowal 2x po 15 minut.
W nagrode poszlismy na spacer, gdzie rowniez cwiczylismy cofanie, zabieranie zadu. Po takich cwiczeniach, rozplotlam grzywe, zapsikalam odzywka i splotlam z powrotem. Podczas moich czynnosci kon zwiesil glowe i spal 😍 No takiego spokoju to dawno nie bylo 💘
Czuje ze bedzie dobrze 🙂
