ale te źrebaki słodkie.Ale one szybko rosną. Nasz ma 3 tygodnie i wydaje mi się juz ogromny przy maluszkach z tych zdjęć 😉 W ogóle nasz źrebak strasznie broi, już dwa razy wyskoczył z wybiegu. Celuje pomiędzy belki i na szczupaka 🤔 i to nie jest fajne bo trzeba go non stop pilnować, żeby sobie krzywdy nie zrobił
Mi tak moja klaczucha już dwa razy zrobiła 🤔. Między pierwsza a drugą deska 🙄... Za pierwszym razem to serce mi stanęło i myślałam że się połamie 🤔
juice zaczelam od lonzy na czambonie po 1.5 mies od wyzrebienia ( odbudowa miesni ) przez pare tygodni potem wsiadanie na delikatne jazdy i sopniowo stopniow, a malego zostawialam o ile dobrze pamietam jak skonczyl 3 miesiace? moze mniej?
jeśli chodzi o Bajou, to rzeczywiście są problemy z charakterem tych koni, ale z tego co sie orientowałam tam, gdzie źrebak przebywa dużo czasu z człowiekiem i jest odpowiednio prowadzony wyrastają normalne konie. Zresztą nie tylko w przypadku Bajou tak jest. Jak na razie mój źrebak po Bajou to grzeczny konik i szybko się uczy. Ma 4 tyg, kantarek bez problemu, czyszczenie bez problemu, oglądam treningowo kopytka, stukam głaszczę i nic 😀 od razu uczylismy go żeby nie podszczypywał i jest ok 😀 Tak jak konik po Sofixie był od razu diabłem wcielonym, mały Luron broił, tak ten jest naprawdę baaardzo miłym chłopakiem 😉
Enii, bardzo mi się podoba ten ogier - fajna budowa, no i nie ukrywam, że maść i odmiana robią wrażenie. Wypatrzyłam go w zeszłym roku i fajnie byłoby pokryć nim moją felinkę, ale narazie musze skupić się na wychowaniu mojego gada i nie mam czasu na źrebaki, a odległość tez odstrasza - dla mnie to prawie koniec świata.
margaritka- powiedziałabym nawet, że to "zaawansowany batman" 🙂 Może uda mi się zrobić wyraźniejszą foteczkę łepetyny, ale ten zetaw=aparacik dla debilka+ruchliwa pszczółka niestety daje marne efekty 🙁
Enii, bardzo mi się podoba ten ogier - fajna budowa, no i nie ukrywam, że maść i odmiana robią wrażenie. Wypatrzyłam go w zeszłym roku i fajnie byłoby pokryć nim moją felinkę, ale narazie musze skupić się na wychowaniu mojego gada i nie mam czasu na źrebaki, a odległość tez odstrasza - dla mnie to prawie koniec świata.
Hehe ode mnie to też praktycznie drugi koniec polski ale nie wiele robi mi różnicy miedzy wielkopolska a pomorskim, droga w odległości praktycznie ta sama 😉 W tamtym roku zazebiałam klaczuche ogierem Wolling's Dante http://www.welsh-pony.pl/STALIONS.htm i w tym roku urodziła mi się po nim śliczna klaczka (zdjęcia na poprzedniej stronie ). Z jakiego jesteś województwa? Zapraszam do Lublina u nas jest dużo naprawdę ładnych ogierów Felińskich i jest też jeden walijski 😉
Enii, Twoją klaczkę miałam już przyjemność oglądać jak tylko wstawiłaś zdjecia - śliczny mały robaczek 💘 Dziekuję za zaproszenie, po cichu planuje wyjazd do Lublina, ale narazie kiepsko z czasem. Niby nie bardzo daleko, bo ja z małopolski, ale ciężko się zorganizować. Jeśli chodzi o tego ogierka, to taka byla moja pierwsza myśl kiedy go zobaczylam, tzn., że fajnie byloby nim kryć, ale gdybym faktycznie zdecydowala się na źrebola to prawdopodobnie szukalabym ogiera felińskiego, ale gdyby nic mi się nie spodobało to jakiegoś niewielkiego arabka lub kuca walijskiego.
Ascaia, jakie piękne oczęta 😉 Zresztą matka piękan więc czegóż inngo można spodziewać się po córce.