pani myk fajny Helutek i szybko się rozwija, już staje, hoho...
Ja też jestem ciekawa co u niektórych forumowiczek, Idrilla, Trista, martik.... odzywajcie się i piszcie co u Waszych dzieciaczków 😉Melduje sie i dziekuje za pamiec :kwiatek:
Na biezaco czytam i sledze losy moich ulubionych duetow 😉 Gratuluje swiezo rozpakowanym a takze mamom, ktorych dzieciaczki poczynily w ostatnim czasie ogromne postepy 👍
My prawie dobijamy do pierwszej rocznicy urodzin Jonka 🤔 Odkad jest z nami, czas biegnie 120 sekund na minute...
W zwiazku z wywolaniem do tablicy, pokusze sie o krotkie podsumowanie (troche sie odniose do tematow, ktore poruszalyscie ostatnio):
- Jonek urodzony sn, piekne przezycie, mimo wielu obaw oraz czasami nawet panicznego strachu zwiazanego bolem i tym, co przejdzie moje cialo. Z perspektywy roku- B. dziekowac, ze nie zdecydowalam sie na cesarke 😉
- Jonek kolkujacy od drugiego dnia swojego zycia do trzeciego miesiaca. Najgorsze co nas do tej pory spotkalo- bezsilnosc i niemoc. Proby 5S dr Karpa oraz srodkow farmakologicznych a takze totalnego ograniczenia tego, co spozywalam. Dlugie rozwazanie czy nie przejsc na mm, skoro kolkuje i na szczescie instynkt wygral: dotrwalismy na samym kp tak dlugo jak sie dalo (do mojego powrotu do pracy). Goraco namawiam: dziewczyny, jesli tylko jest mozliwosc- kp na zadanie. To najlepsza inwestycja w przyszlosc Waszych dzieci! :kwiatek:
- Jonek na samym mleku do 6,5 miesiaca a potem rozpoczelismy przygode z BLW. Tez najlepsze co moglam dla niego zrobic- NIE WPROWADZAC pokarmow po 4tym miesiacu 😉 Wiecej o naszym BLW [url=
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,96101.msg2201832.html#msg2201832]TUTAJ[/url]
- Jonek w zlobku od 6 miesiaca zycia: nie z wyboru a z musu ale okazuje sie, ze dzieki temu rosnie nam strasznie spoleczny typek 😉
- Jonek zabkujacy dosc wczesnie i bolesnie- zaluje, ze nie sprobowalismy bursztynow... W chwili obecnej 8 zebow i 9 w drodze.
- Jonek do dnia dzisiejszego nie uraczony zadnym ciastkiem, biszkoptem ani niczym innym sztucznie slodzonym. I tak zostanie jak najdluzej sie da. Dodatkowo dwa albo trzy razy nakarmiony gotowymi potrawami ze sloiczkow- fuj, nigdy wiecej. Nawet Holle jest paskudne...
- Jonek chustowany i noszony w nosidle- naprawde fantastyczna sprawa, zawsze bede polecac 🙂 Przymierzamy sie do wrzucenia Mlodego na plecy, bo z przodu stal sie wiercipieta 😉
- nasza rodzina bliskosci- zupelnie intuicyjnie, od roku probujemy szanowac kazdego czlonka rodziny. Spimy razem gdy potrzeba, sluchamy potrzeb doroslych i naszego Mlodzienca, nie wlaczamy mu telewizora, razem swiadomie spedzamy czas... Ale mamy tez czas dla siebie, mowimy NIE kiedy naprawde potrzeba, pokazujemy jakie sa reguly. Tracy do kosza (time-out jest bardzo szkodliwy dla mozgu dziecka, wiecej w Madrzy Rodzice).
- powoli przygotowujemy sie do wyslania Jonka do przedszkola (u nas to dlugi proces, trzeba zapisywac ze sporym wyprzedzeniem) i stad zainteresowanie edukacja Montessori 🙂 Niektore pomysly wprowadzalam juz od 6tego miesiaca.
- od dwoch miesiecy probujemy tez migac ale na razie bardzo mizerny jest tego efekt (niestety nie jestesmy tak konsekwentni jak na poczatku :oczy2🙂.
Ten spis to takie krotkie streszczenie na dowod, ze ktos zupelnie zielony w temacie dzieci moze sie calkiem niezle w nim odnalezc.
Czy nasza droga jest dobra? Dla naszej rodziny tak- daje duzo satysfakcji i zadowolenia. Ja czuje sie strasznie spelniona a w zyciu bym nie przypuszczala, ze obudzi sie we mnie instynkt macierzynski 😂 Czy dobra dla innych- trzeba samemu sie przekonac a najlepiej sluchac wewnetrznej intuicji.
Glupio to mowic innym ale tu moge spokojnie napisac: macierzynstwo to jeszcze lepsze uczucie niz jak kupilam swoja kobyle i z nia odkrywalam wszystkie tajniki posiadania wlasnego konia 😉 Mam nadzieje, ze wiecie o jakie uczucie mi chodzi...
Sorry za przydlugi post ale tak jakos na podsumowania mi sie zebralo.
Prawie bym zapomniala o bardzo waznym elemencie tej calej ukladanki: tacie Jonka, ktory jest fantastycznym partnerem i moim dobrym duchem. Bez niego nic nie byloby tak wspaniale jak jest. Nigdy nie sadzilam, ze partner bedzie odgrywal taka role w moim zyciu... Super sprawa, takie bycie rodzina przez duze R 😉
Sciskam Was serdecznie i do za pare miesiecy znowu 💃