Kto/co mnie wkurza na co dzień?

Na prawdę nie rozumiem po co oni to robią. Przecież na dobrą sprawę matura ustna z polskiego jest do niczego nie potrzebna a maturzyści zamiast skupiać się na potrzebnych dla nich przedmiotach będą się stresować przed ustnym polskim.  😵 Nie wiem co im przeszkadzało w tych prezentacjach.  😵
Ja całe życie stresowałam się maturą z matematyki. A teraz? Teraz stresuję się maturą ustną z polskiego - co ciekawe, jestem humanistką i z polskim nigdy, przenigdy nie miałam problemów.
Najzabawniejsze jest to, że na sali będzie kilka osób - jedna będzie odpowiadała, a dwie kolejne już będą się przygotowywały  😜 No kosmos, znając moją koncentrację, to zamiast skoncentrować się na swoim pytaniu, to będę się wsłuchiwała w odpowiedź kogoś innego.
Wkurza mnie niemiłosiernie ta nowa matura.
To, że zawsze część osób kupiła swoje prezentacje, a ich premiery odbywały się na maturze  😂
B.B.   Wszystko ma swój początek i koniec.
10 listopada 2014 12:22
W ogóle porąbanym pomysłem były prezentacje z polskiego na maturze jak dla mnie 🤬, czego to miało uczyć i do czego potrzebne?
Heh... znam takich co prace licencjacką/magisterską kupowali. Zawsze znajdzie się jakiś kombinator.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
10 listopada 2014 16:47
No jak to po co oni to robią? 😁 Przeciez ogłupionym/ głupim społeczeństwem rządzi się lepiej, nie?

A kupowanie prac lic i mgr to juz jak dla mnie kosmos. To w takim razie po co tacy osobnicy szli na studia? 😵
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
10 listopada 2014 16:49
Jak to po co? - żeby mieć papierek.
W ogóle po co jest ustna z polskiego?! 🤔wirek: Nigdzie się nie liczy, nie widzę w tym sensu. Ja się boję bardzo francuskiego i polskiego rozszerzonego. A tu jeszcze taki ustny 👿
To w takim razie po co matura ? 😀 Znam większą część osób bez matury i radzą sobie o wiele lepiej niż Ci co ją mają 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
11 listopada 2014 08:40
Albo po co w ogóle mieć jakieś wykształcenie.. po co cokolwiek robić, kiedy można siąść na tyłku i oczekiwać, że nikt niczego nie będzie wymagał, prawda?  😉 Poziom matury jest już i tak drastycznie niski a dalej spada.

Matura ustna z polskiego jest stresująca? A co potem, jak podczas sesji będzie 10 takich "ustnych matur" w ciągu tygodnia? Hmm no chyba, że ktoś nie chce iść na studia, tylko w sumie maturę też może sobie wtedy odpuścić  😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
11 listopada 2014 08:45
smarcik, ej ej, na studiach już jesteśmy troszeczkę więksi i się przyzwyczajamy, nie? dla mnie pierwsze ustne egzaminy to był stres ogromny. druga sesja w sumie też 😉
ja się nie czepiam matury, jako że jest, tylko, że ma takie głupie zadanie. bo to zadanie jest straszne.
wymagać można znajomości lektur, czytania ze zrozumieniem, poprawności językowej. Ale interpretacji?
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
11 listopada 2014 08:52
To w takim razie po co matura ? 😀 Znam większą część osób bez matury i radzą sobie o wiele lepiej niż Ci co ją mają 😉


Dla narzekających na maturę mam dobrą wiadomość. Matura nie jest obowiązkowa  😅 Obowiązkowe jest chodzenie do szkoły do 18 roku życia, później już nie musicie chodzić. Sama narzekałam na szkołę, na maturę (giertychową- ktoś pamięta? 😉 ), ale później miałam okazję porozmawiać z kimś kto by chciał się uczyć, chodzić do szkoły, a nie mógł (porozmawiajcie z babciami, dziadkami. Moja babcia chodziła do szkoły, gdzie w jednej klasie byli uczniowie w różnym wieku i jednocześnie prowadziła polski dla 8-latków i 15-latków). Wykształcenie to jednocześnie obowiązek, ale już matura czy studia to przywilej. Ja strasznie żałuję, że na studia nie ma egzaminów wstępnych.

Polski nie jest potrzebny? Jasne, a ja później dostaje pisma, w których jest pełno błędów (nie tylko ortograficznych, ale gramatycznych)- i to wcale nie od starszych osób.

To zabrzmi staro, ale nie ogarniam dzisiejszej młodzieży  😵

wymagać można znajomości lektur, czytania ze zrozumieniem, poprawności językowej. Ale interpretacji?
sie pogubiłam... Jeśli czytasz ze zrozumieniem to jak problem stanowi interpretacja ?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
11 listopada 2014 09:07
Majowa bo interpretacja w Polskiej szkole to nie jest "co Ty o tym myślisz" tylko "zgadnij, co Pan z komisji o tym sądzi" 😉
Hej, ho z mojej strony to była aluzja 😀
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
11 listopada 2014 09:26
flosia , wiem. Pociągnęłam tylko temat 😉
Matura ustna z polskiego jest stresująca? A co potem, jak podczas sesji będzie 10 takich "ustnych matur" w ciągu tygodnia?

Serio tak uważasz? To tak samo jak opinia, że stresowanie się cała maturą jest głupie, bo na studiach każda sesja to taka matura, tylko dziesięć razy trudniejsza. No i super, ale obecnie jestem w liceum i stresuję się maturą. Wcześniej byłam w gimnazjum i stresowały mnie sprawdziany z trygonometrii, a w podstawówce stresem było nauczenie się wierszyka na pamięć i powiedzenie go przed całą klasą. I co? Mój stres był głupi, bo potem podczas sesji będę miała 10 takich stresujących rzeczy w ciągu tygodnia? No, chyba że mając 8 lat wiedziałam, że nie idę na studia, to mogłam się stresować  😜
Bez przesady - pierwsza sesja na studiach może mieć miejsce nawet pół roku po maturze - czy w tym czasie bardzo się rośnie i przyzwyczaja? Do "nowej", a może raczej najnowszej matury maci tyleż samo czasu.

Tym bardziej nie rozumiem szlochów w tym kontekście: mogę czytać, ba! mogę nawet rozumieć co czytam, ale nie interpretować! Poziom matury jest obecnie tak żenująco niski, że narzekanie na jej trudność...hmmm
Popytajcie rodziców jaką maturę zdawali, może nawet dziadków, ale nie teraz są wszyscy wydelikaceni i wszelki trud czy zaangażowanie to ZUO 😵

Edit: infantil ależ nikt nie odbiera Ci prawa do stresowania się, tak samo jak maturą będziesz się stresować w czasie sesji i szukając pracy i jeszcze tysiąc razy w ciągu swojego życia. I pewnie większość z nas czym się stresuje. ALe co innego stresować się/ denerwować / obawiać a co innego buntować się przeciwko czemuś.
kujka   new better life mode: on
11 listopada 2014 09:43
DoSia, tylko od wynikow matury zalezy duzo wiecej niz od glupiej sesji. Wcale nie dziwie sie stresowi maturzystow.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
11 listopada 2014 09:52
Ale tu nie chodzi o narzekanie na stres tylko na to, że polski jest niepotrzebny, że wymagania są za duże
kujka to fakt. I oczywiście ja stresom się nie dziwię.
Ale - znają formułę matury, obiektywnie nie jest to jakiś hardkor przecież, i co najważniejsze , jak dziewczyny same wcześniej pisały - od wyniku matury ustnej nic nie zależy😉
Pytanie czy chcemy się boczyć na cały świat i buntować przeciwko lepszemu (tak, uważam, że w stosunku do poprzedniej formy, ta jest lepsza, czyli bardziej wymagająca, pozwalająca na dokonanie rozróżnienia - bo tak, do tego służą egzaminy), czy podejmiemy rękawice.
DoSia, tylko od wynikow matury zalezy duzo wiecej niz od glupiej sesji. Wcale nie dziwie sie stresowi maturzystow.
tylko że matura wcale taka trudna nie jest. A ci co nie zdają albo zdają słabo to  zwykle z nadmiernego stresu. Nie wytrzymują i już.  I niestety wszyscy ten stres nakręcają . Rodzice, nauczyciele ba, nawet media. Taka ogólnonarodowa histeria.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
11 listopada 2014 10:03
Dla mnie interpretacja też zawsze była mordęgą, a żadnych problemów z polskim nie miałam(prezentację napisałam 3 dni przed maturą... 😵 ). Bo niby nie jest problemem zinterpretować utwór czy wiersz- ot, mówisz co Ty z niego rozumiesz. Ale niestety- okazuje się, że jednak nie 😎 I co najśmieszniejsze ważne jest JAK to powiesz, jak zdanie ułożysz. Taki śmieszny przykład nam podawała nauczycielka od polskiego- nie można powiedzieć "Izabela marzyła o tym i o tym", tylko trzeba powiedzieć "Izabela BYŁA MARZYCIELKĄ..." 😵 I dla kogoś, kto ogólnie ma problem z budowaniem zdań czy wyrażaniem myśli matura może być mordęgą- no przepraszam, nie każdy jest urodzonym polonistą, fizykiem czy matematykiem.
Ja miałam z polskim ten problem, że w technikum notorycznie przy odpowiedzi czy wypracowaniu słyszałam "fajnie, bardzo fajnie, ciekawie napisane/powiedziane, ale... niestety niezgodnie z kluczem. Musisz jeszcze raz" i trzeba było pracę jeszcze raz pisać w trybie "myśl jak oni". I co z tego, że moje wypracowanie było ciekawe, fajne i na temat, jeśli "klucz" był inny?
Choć z drugiej strony nie dziwi mnie wprowadzenie "klucza"- ciężko, żeby każdą pracę traktować indywidualnie jeśli jest ich kilkaset tysięcy a czas na sprawdzenie króciutki.

Mi się wydaje, że 90% dobrze napisanej matury to nie tyle nasza własna inwencja, co... metody nauczycielskie. Miałam taką "fajną" nauczycielkę angielskiego, która przygotowując nas do matury tłukła z nami do zabicia omawianie obrazka. Na każdej, absolutnie każdej lekcji w 4 klasie było "on this picture I can see..." 😵 ja już dosłownie za przeproszeniem rzygałam tym stwierdzeniem. I prośby całej klasy, żeby poćwiczyła z nami pisanie ze słuchu- bo WSZYSCY mieli z tym problemy- były sumiennie ignorowane, bo ONA uważała, że ważniejszy jest obrazek. Efekt? 3/4 klasy uwaliło na maturze odpowiedzi ze słuchu, a obrazek uwaliła... połowa 😎
Ja się maturą ustną stresuję, ale uważam, że to bardzo słuszna zmiana. Prezentacje nie sprawdzały NICZEGO. A ta matura sprawdzi, czy ktoś jest oczytany i zaznajomiony ze światem chociaż w najmniejszym stopniu. Jeżeli ktoś przeczytał trochę książek w życiu i obejrzał trochę filmów to na te 30% wyciągnie bez problemu, szczególnie, że komisja nie może pytać o inne dzieła, niż te o których mówił zdający. I (może trochę egoistycznie) ja się cieszę, bo raczej nie powinnam mieć problemu ze zdaniem 😉 A jak ktoś jest ignorantem i obraża się na własny, ojczysty język - to już nie moja sprawa.
Jak już wcześniej mówiłam, bardziej wkurza mnie to, że na sali będzie kilka osób itp.
Z tą znajomością formuły to tak do końca nie jest, bo sami nauczyciele nie mają jeszcze materiałów, cały czas chodzą na kursy itp. Zmiany weszły trochę za późno, przez co wszystkie repetytoria, zbiory testów na nową maturę dopiero wychodzą z wydawnictw - współczuję rocznikowi 96, bo będą mieli mało czasu, żeby się z tym oswoić. Nawet tegoroczne podręczniki są robione jeszcze pod starą maturę.
CzarownicaSa, oczywiście pisanie "pod klucz" blokuje kreatywność i jest generalnie moim zdaniem zaprzeczeniem sensu testu, czy egzaminu, ale tak żeby się "czepnąć", to "bycie marzycielem" to nie jest to samo, co "marzenie o tym i o tamtym". Marzy o tym, czy o tamtym, chyba każdy. Każdy ma jakieś życiowe marzenia, jednak marzycielami są nieliczni (jest to raczej negatywna cecha), więc wiesz.. ziarno prawdy jakieś w tym jest 😉
Na każdej, absolutnie każdej lekcji w 4 klasie było "on this picture I can see..." 😵 ja już dosłownie za przeproszeniem rzygałam tym stwierdzeniem.

Tyle wałkowania a i tak owe stwierdzenie piszesz błędnie 😁 przepraszam i już znikam 🤣
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
11 listopada 2014 10:19
No właśnie 😉 Jak żyć? 😁 A poprawisz mnie? :kwiatek: Jak powinnam to napisać?

"Od jakiegoś czasu bardzo rozpowszechniona jest anegdota, jakoby Wisława Szymborska próbowała kiedyś rozwiązać zadanie maturalne (chodzi o nową maturę) polegające na interpretacji jej własnego wiersza. Podobno poetka nie zaliczyła tego zadania lub otrzymała niską notę (a to dlatego, że rozwiązała zadanie „po swojemu”, nie według osławionego maturalnego klucza)."

Więcej nic nie trzeba dodawac 😀
CzarownicaSa, in, nie on 😉
  I dla kogoś, kto ogólnie ma problem z budowaniem zdań czy wyrażaniem myśli matura może być mordęgą
nie no, błagam. Taka osoba nie powinna zdawać matury.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
11 listopada 2014 10:26
Dzięki :kwiatek: A mnie właśnie uparcie uczono "on" 😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się