Kącik WEGE :-)

Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
03 listopada 2014 17:09
demon, z innej beczki- pisałaś w wątku o wege dzieciach o kotletach Matki Smakoterapii jaglanka-buraki. Podlinkujesz? Szukam, szukam i nic 😉

demon tę brukselkę obgotowujesz jakoś najpierw, czy taką surową od razu na patelnię?
demon  a ja tak dziś stałam w warzywniaku i się gapiłam na ta brukselkę wziąć czy nie wziąć? Myślę se nie lubię jej, będę się męczyć, no i nie wzięłam. a twoją to bym zjadła raz dwa! 😜 Daj przepis!
demon podłączam się z pytaniem o brukselkę.

Dzisiaj pierwszy raz w swojej karierze zrobiłam zupę dyniową wg. przepisu http://kulinarnizsp1kras.blogspot.com/2014/10/halloweenowa-zupa.html
Wyszła super, pikantna, rozgrzewająca, palce lizać!
jako, że nie ma kącika eko zapytam tu: czy warto kupować produkty L'arbre vert typu proszek do prania, płyny? Skład żelu do wc: Suivant le Règlement Détergent 648/2004/CE.
Moins de 5 % : agents de surface non-ioniques. Ma ecolabel. Ktoś ogarnia temat 🙂 ?
Edytka to było cos w tym klimacie- http://smakoterapia.blogspot.com/2013/03/kotleciki-jaglane-w-kilku-odsonach.html ,
tyle, że na planie dała pieczone buraki zblendowane z kasza jaglaną, siemieniem lnianym, kminem rzymskim i kozieradką, sól,pieprz.

Dziewczyny brukselkę po umyciu kroje na ćwiartki, odcinam głąbika i wrzucam na patelnie na podsmażony już imbir ( sporo) na oliwie i melasie buraczanej ( mój małżonek woli miód) + odrobina czosnku +odrobina ostrej papryczki + przyprawy.
Smażę aż zmięknie i zarumieni się. Podaje z kaszą jaglaną i płatkami migdałów lub nerkowcami.
Rul z tego co kojarze, bo patrzylam na te produkty gdzies, to ja bym nie przeplacala 🙂 Zwlaszcza ze jest calkiem zacny wybor eko srodkow za bardzo tanie pieniadze, jak np linia z Biedronki (swietna swoja droga!) czy Lidla..a jesli nie sieciowki to Frosh ma swietne i tanie produkty czy Domol z rossmanna.
Jedyny problem to proszek do prania, ja poki co uzywam bialego jelenia, bo z tego co czytalam kiedys sklady wychodzi na to, ze w zasadzie juz prawie wszystkie proszki maja obnizone do minimum i rowne z ekologicznymi te "najwazniejse" parametry.
Z tym, ze zaraz bede zamawiac boraks i sode kalcynowana i sama zrobie proszek do prania i tabsy do zmywarki bo to mi jeszcze najbardziej lezy jesli chodzi o wycofanie chemii z domu.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 listopada 2014 09:34
zbieram się do upieczenia chleba i się pogubiłam  😡
czy muszę dodawać białej mąki, czy mogę zrobić w 100% pełnoziarnisty pszenny?
gdzie stacjonarnie zakwas kupię? w internetach są w bio sklepach, ale via net nie chcę.

załapałam, najgorszą chyba, jedzeniową fazę- na czosnek. cieszę się, że jestem singlem  🤣
macie jakiś sprawdzony przepis na farsz? do papryki? cukinii?  mam fajnego patisona i chciałabym go wypełnić czymś dobrym i zapiec lub udusić, tak żeby mięsożercom zasmakowało 🙂
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
05 listopada 2014 14:55
mogę prosić o podanie sprawdzonych wege sklepów internetowych ? Próbowałam przekopać wąetek, ale wypluło mi tylko  ekosferę  :kwiatek:
Dziewczyny, wetnę się z szybkim pytaniem do warszawianek: znacie może jakieś knajpy w centrum, gdzie można zjeść bezglutenowo, beznabiałowo i bez kukurydzy? Ja orientuję się tylko w bezglutenowych, ale koleżanka od dziś po wynikach badań ma takie ograniczenia i próbuje się zorientować, gdzie może zjeść na mieście. Dziękuję za wszystkie podpowiedzi  :kwiatek:
Averis   Czarny charakter
05 listopada 2014 16:20
Vegemiasto przy Solidarności 🙂
Tel Aviv na Poznańskiej (tylko pita bezglutenowa może być kukurydziana, trzeba by spytać).
Mandala przy Emilii Plater.
Odwiedzałam ostatnio Mezze (Puławska/Różana) - małe zastrzeżenia, ale ogólnie OK.
Dzięki wielkie! Sama też z chęcią się przejdę i zobaczę 🙂 Jestem w ogóle ostatnio mile zaskoczona wysypem wegańskich i bezglutenowych ciast w "normalnych" kawiarniach.
busch   Mad god's blessing.
05 listopada 2014 22:57
Mandalę mogę z całego serca polecić 🙂. Nie odwiedzałam jej co prawda pod kątem szukania dań dla osób z dietą eliminacyjną, ale za to mogę powiedzieć, że mają niesamowicie pyszne jedzenie! 🙂
Ha! Ja po długim weekndzie jadę "na roboty" do Wawki i też się będę w centrumie stołować więc także dzięki za info.
dzięki 🙂 wydaje mi się, że środki z biedry już wycofali, ale faktycznie te rossmanowskie, froch itp wydają się być ok. Octem co prawda też wyszorowałam zlew z żółtego osadu, ale powiedzmy, że z uwagi na cudze wrażliwe nosy i podejrzenia w stosunku do mnie o bycie chorą psychicznie muszę kupować gotowe produkty 😉 .
Z ,,sukcesów"-kupiłam bratu ekologiczny płyn do naczyń, wszystkie tradycyjne bardzo podrażniały jego i tak już zmaltretowane dłonie (pękające do krwi opuszki, szorska i szczypiąca skóra). I podziałało, tzn nic go nie podrażnia 🙂

kolejny raz muszę pochwalić kwestię smaku, a dokładniej przepisy na zupy. Wychodzą obłędne nawet gdy rosół zastąpi się wodą (z dod. suszonej papryki, soli, pieprzu)
octu tez bardzo nie lubie, moj szef zalatwia kamien kwaskiem cytrynowym, tez musze sprobowac 🙂
Mam w ogole taki fajny plyn na plamy i odory odzwierzece, kupilam kiedys w TKMAXXie, na bazie cytrusow i jest mega zarabisty. Powoli sie konczy, tez bede kombinowac zeby cos takiego uzyskac.
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
07 listopada 2014 15:20
z facebooka:

Witajcie moje kochane wegetarianki i weganki! Nie masz czasu tu zaglądać ost. czasy, ale mam problem i przyszłam się zapytać, co o tym sądzicie.

Ostatnio po zjedzeniu czekolady (w większej ilości) nie mogę oddychać. Np. teraz... Nażarłam się cukierków i się duszę. Mam straszny problem z oddychaniem. Czy to jest możliwe, żeby coś takiego mi się ujawniło po tylu latach czekoladożerstwa?? Czy to objaw alergii??
Hilfe!!!  🙁 🙁 🙁
alergia, lepiej leć na pogotowie, bo możesz się nawet udusić! Do czekolady dodają różne alergenne rzeczy np fistaszki.
Rul, już mi lepiej, wypiłam dużo wody... jestem w szoku, ech. Pójdę na testy asap...
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
08 listopada 2014 20:42
Kupiłam mak niebieski i kompletńie nie wiem co z nim robić. Mielic, gotowac, zalewac wrzątkiem, surowy jesc? Do czego dodawać?
Pandurska cos kojarzę, ze Ty cos pisałas?
Wiem, że było milion razy, ale Wrocławianie gdzie można zjeśc pysznie, prócz machiny i złego mięsa?
ovca   Per aspera donikąd
08 listopada 2014 22:32
Baszta koło hali targowej (dawni kucharze z machiny), najadacze, vega na rynku (zrazik z kaszy z sosem grzybowym  💘 ) i dobra karma na cybulskiego (uwaga-gotują też mięsnie, jeśli to komuś przeszkadza to odradzam).

Edit: a po zakupach vege life w magnolii 😉
Diakonka Tak, ja pisalam! Wstawialam przepis na smoothie figowo-makowe, jako bombe mikroelementow, a szczegolnie wapnia. Nigdy maku nie moczylam, tylko daje lekko przemielony w blenderze (ty masz Speedcooka, to jeszcze lepiej  :cool🙂, ew. uprzednio podprazony. Swietnie smakuje nawet jako posypka do dan!
Macie jakieś sprawdzone przepisy na coś z buraków? Oprócz zup i buraków jako surówki/warzywnego dodatku. Buraki widuję a jakoś nigdy nic z nich nie robiłam.
Podobnie brukiew - nigdy jej w rękach nie miałam i chyba nic z niej nie jadłam.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
09 listopada 2014 09:18
Pandurska, dzieki! Bede kombinować🙂
W robieniu smoothie, koktajlow, budyniow na bazie kaszy jaglanej i pasztetow jestem juz mistrzem 😎.

magda, z buraków pyszne sa burgery z Jadlonomii i kluski z kasza jaglana ze smakoterapii.
magda, carpaccio  😜 http://wegefaza.blogspot.com/2014/03/carpaccio-buraczane.html
ja robiłam bez sałat, tylko buraki + feta i uważam, że to połączenie idealne 😉

a co mogę zrobić z pack choi? surowe, bez niczego średnio mi smakuje  🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się