Jara, podłączam się do pytania. Dajesz tak w całości?
Dziewczynka twoje black and white zimą będzie pojawiać się i znikać 🙂 A na przejściu dla pieszych masz raz białego raz czarnego psa? 🙂
A z sikaniem w domu też mam problem... Już było lepiej Tara w domu siknęła tylko raz na wyznaczone miejsce kiedy byliśmy w pracy. Wczoraj znowu zrobiła 2 kałuże jak byłam w domu i dziś rano zamiast poczekać aż założę buty zrobiła w domu. Nie potrafi powiedzieć, że chce iść. Wychodzę co 2h, czasem częściej jak jestem już po pracy. Nic to... mam nadzieję że w końcu załapie.
Odcinam tylko skrzydła i wyciągam tylko te dłuższe pióra (skubanie całego ptaka dwoma palcami zajmuje 10sek 😉 ). Podaje całe razem z głową, wnętrznościami i łapami.
Wcześniej miałam już oskubane i wypatroszone.
Bandos - przesłodka jest Tara! I same zdjęcia piękne 🙂
W Empiku jest teraz kolekcja z bullem.
A śniadanie obrzydliwe 😀. Pewnie jeszcze nie je go w misce, heh.
Tet, my powinnyśmy karmić mięsem kangura-podobno gwarantuje długowieczność 😉
Bandos widzisz jak Cię trzeba zmuszać :p
wojenka następnym razem nie będę się tak opierać i wezmę calmsika, żeby nie strachać się, że pies mi się połamie 🤔wirek:
Hiacynta twoja dwójka też niczego sobie 🙂
Dziewczynka,Bandos z czego tu się cieszyć czarny flat vs zima? im większy kontrast tym większa czarna plama na zdjęciu 😵
JARA smakowitości, Toska by mi przynosiła i w ręce pchała 🤣
wojenka a nam nie chcesz pocykać? 😀iabeł:
K_cian a kto mówi o fotach 🙂 tak czy siak jestem fotograficznym nieogarem, a marzę o śniegu bo:
a) błoto będzie zamarznięte
b) Szajba będzie widoczna po zmroku
c) Pixie będzie najszczęśliwszym psem na ziemi 😀
aaaa to moja kulpa, myślałam że to w kontekście tych fot Tary, które są bajeczne 🙂
nie myślałaś i jakimś błyszcząco-świecącym patencie?
k_cian jak wojenka jedzie to ja z Tarą w odwiedziny :P
dziewczynka, 😁 ja oglądam świecące obroże
Ja tam świecące już nawet mam :P
k_cian, chętnie, ale akurat Wy zawsze macie ładne zdjęcia 🙂
Od jakiegoś czasu czytam wątek i postanowiłam pokazać swojego pupila 🙂

A i do nas dołączyło nowe znalezisko przydrożne... Przy czterech "bydlakach" prawie po 40kg każdy plącze się od kilku dni takie oto maleństwo, Mała Mi to 380g żywej wagi 😉 po dokładnych oględzinach oszacowana na ok 8tyg. Charakterek aniołeczka, rozważamy opcję, że zostanie z nami.
[img]
https://lh5.googleusercontent.com/s1G253j_1kpJ4fszGD-EnU1fQpOTEKVQQpIRQr35ehw=w383-h510-no[/img]
AnetaW Jeśli jednak miałaby nie zostawać z Wami daj mi znać na PW. Przepadłam ! 😍 Fredek wręcz ubóstwia takie maleństwa, jak tylko zobaczy mniejszego psa od siebie to trzęsie się z daleka 💘
A my ostatnio plażowaliśmy 😉
I mieliśmy super zabawę z goldenem, nie wspominając, że mój kundel pływał szybciej niż on- chociaż może dlatego, że ma ze dwa razy mniej włosów 🤣
Nie mówiąc o tym, że wchodzenia do wody w ogóle nie było w planach...
I pochwalę się, że już niedługo kończymy szkolenie wyższe 😅
(jakość komórkowa)
A to Bułka i jej dzisiejsze śniadanie 😉
Mina "żartujesz?" 😉
Haffek, szkoda, że widać tylne łapy - wygląda jak zakopana w kamieniach 😉
Gdzie Ty widzisz tylne łapy? 🤣
Jest to pies nie suczka :p Wabi sie Niko. Niedługo skończy 7 lat. Niestety ma problemy z trzustką i padaczke. Jest bardzo pociesznym, małym potworkiem 😀
Viento testuje cierpliwość Ricową🙂
i tak cały czas...
derby o, to chyba odkryłam, co mój odziedziczył po berneńczyku- cierpliwość! Też daje się innym podgryzać 🤣
Chociaż czy aż tyle by wytrzymał to nie wiem... Podziwiam 😉
Wytrzymuje i nie wiem jak to robi. Znosi wszystko ( dziś nawet mały złapał go za język), ale ogon święty- jak mały mu nawet dotknie - to Rico zęby szczerzy🙂
Młody tak cały czas go "szarpie" nie wiem co chce tym uzyskać, może sugeruje mu zmianę fryzury?
Moja (wredna) suka nie cierpi berneńczyków ze względu na ten ich pogodny charakter ciepłej kluchy. Wzbudza to w niej agresję 🤣.
Znałyśmy kilka berneńczyków i każdy dostawał od niej łomot "za dobre serce". Na spacerze jak spotka obcego bernena to aż się gotuje ze złości widząc ten jego merdający ogon i maślany wzrok 😁. Do żadnej innej rasy nie ma takiej awersji, ale lubi trochę pognębić takie łagodne psy.
Gdyby była człowiekiem to chyba wcieliłaby się w postać dresa-karka 🙄
Wydaje mi się, że jeszcze nikt tego tu nie wrzucał, a ja dzisiaj się natknęłam, może kogoś zainteresuje.
http://video.anyfiles.pl/Psy+rasowe.+Ca%C5%82a+prawda+-+lektor+pl/Zwierz%C4%99ta/video/118881
hej! poradzicie mi? potrzebuję jakiegoś pomysłu na pancernego zjadliwego gryzaka dla doga niemieckiego (czyli XXL). potzrebuję czymś zająć psa na dłużej, na razie testowałam
- wędzone kości wołowe: brudzą potwornie, starczają na max 2-3 dni (dawania na 30 min dziennie), ma po nich zatwardzena, a zabierane po pól godziny żucia sprawiają że psu pęka serduszko (😉 )
- zwykłe gnaty: jak wyżej, tylko starczają na 30 min... i są (podobno) niezdrowe, wiec dostaje je raz na ruski rok
- penisy, tchawice: łyka w kawałkach i starczają na 30 min
- kości z prasowanej skóry: na razie najlepiej zdają egzamin, ale znikają w 2 h max :/
- kong: guma jest absolutnie niejadalna dla mojego psa: nie wezmie tego do mordy za cholerę, pasztet jeszcze z wierzchu liźnie 2 razy językiem i oleje
- kula smakula: pies nie rozumie idei turlania w celu dostania smaczka, doszliśmy do tego że ineresuje sie do puki ja ją turlam, turlanie samodzielne uwłacza psiej godności 🙄
czy macie pomysł na coś co mogłaby pogryzać w miarę regularnie i na dłużej (jak jestem w pracy)? wędzonej jej nie zostawie, bo zeżre całą i potem ją przytka, reszte zżera w zastraszającym tempie 🙁
będę dzwięczna za pomoc :kwiatek:
Haffek, coś tam wystaje zza tej wielkiej głowy 😉
azzawa, a próbowałaś surowe kości wołowe? Poleciła mi je tet. Fakt, że daje je szczeniakom, ale wydaje mi się, że są na tyle duże, że dorosły pies za szybko sobie z nimi nie poradzi...
- zwykłe gnaty: jak wyżej, tylko starczają na 30 min... i są (podobno) niezdrowe, wiec dostaje je raz na ruski rok
dlaczego niezdrowe?
Jest cos takiego, drogie jak cholera
http://for-friends.pl/p/43-torga
podobno, bo słyszałam że bardzo zalegają w jelitach i potrafą je zapchać, ponadto psowate dziko żyjące generalnie nie jadają kości (zjadają mięso a kości zostawiają, a ostateczności zjadają szpik). psy domowe uwielbiają kości bo w większości rzadko widują żarcie inne niż puszka/suche. no i te ostre końcówki mogące poranić przewód pokarmowy (wiem że kurczak się absolutnie nie nadaje, ale wołową nie raz osobiście widziałam w stanie ostrym), ale napisałam, że podobno, bo nie znam żadnych badań, ani wieści z pierwszej ręki żeby któryś piesł po nich wylądował na stole (ja ograniczam profilaktycznie). kości wołowe surowe też żarła, ale potwornie ją zapychały np. opóźniając poranną kupę ma wczesne popołudnie: pies się meczył żeby sie nie zesrać w domu a i tak na dzień dobry po powrocie z pracy miałam kloca do posprzątania. kość surowa jest miększa niż skamieniała wędzona/suszona i moja bez problemu ją rozgryzała na drzazgi. poza tym chciałam coś, co bez obaw mogę jej zostawić tak ze 2 razy w tyg. na 9 h jak jestem w pracy.
ostatnio się dowiedziałam że istnieją ceramiczne pierścionki, o których wcześniej nie miałam pojęcia, to miałam nadzieję że jest jakiś magiczny gryzak o którym nie mam pojęcia 😉
tet, fakt, zobaczyłam 55 i pomyślałam ze przeboleje na spróbowanie... a potem dopiero zmieniłam rozmiar... 😉 no nic na święta dostanie jak będzie grzeczna
edit: przepraszam za jeden, pod drugim, edycja mi nie wyszła 🙁