Pensjonaty we Wrocławiu

Tak jak pisała ami_071 nie oceniamy miejsca bo miejsce jest fajne i pod dobrym kierownictwem mogło by tam być coś naprawdę niezłego.

Ale wezmę jakąkolwiek osobę z volty (którą znam osobiście) lub kogokolwiek z głową na karku to jakakolwiek osoba była by lepszym kierownikiem stajni.

Nie ma stajni idealnych.Jeżeli komuś będzie pasować ten dzierżawca i kierownik stajni to nie mój problem.Zawsze można się przekonać i myśleć dalej.Ja bym temu panu konia(mojego lub powierzonego-za którego odpowiadam jak za dziecko) pod opieką nie zostawiła.
Jeżeli ktoś chce wiedzieć czemu to zapraszam na priv.Tobie invett nie odpisze bo jesteś kablem tego faceta (bez urazy)

Aha temat Grobli zrobił się nużący, ja swoje wypowiedzi zakończyłam 😉
Słuchajcie, a ktoś z was stoi obecnie w Krzyżanowicach? Ile tam  w końcu się teraz płaci? I są pastwiska?(jak raz tam byłam dawno temu to pamiętam tylko jakiś sad).
Nie stoję już w Krzyżanowicach i stać nie będę mam nadzieję już nigdy. Warunki jak dla mnie koszmarne - i nie dlatego że się nie da, ale dlatego że właścicieli nic nie obchodzi, oprócz świętego spokoju. Piszę z całą odpowiedzialnością za własne słowa.
Dobrze wiedzieć.
A ktoś wie coś o stajni w Miłoszycach koło Jelcza? I o stajni w Gajkowie? Nie wiem czy o pierwszą już nie pytałam ale chyba nie. O drugiej ktoś pisał, że zlikwidowana, ale kolezanka ma działke w tamtym rejonie i twierdzi, że są tam konie. Niestety ona mało "końska" więc nic więcej nie wie.
co do P. Bogdana na Grobli: obecnie jego konie są chore, kuleją i mają odbicie i rope w kłębach, a i tak na nich jeżdża bo konie tylko udają. nie mówie tego złośliwie, ale taka jest prawda. to sie kwalifikuje pod ochrone praw zwierząt. nawet weterynarz nie przemówił im do rozsądku..... żal tych koni, bo bardzo cierpią..........  😕
ale p. Bogdan wcale nie jest na grobli
Właśnie pantera.unica ivett ma racje ten pan nie jest na Grobli ani nie jest dzierzawca tego miejsca.
Hendi   Kara księżniczka
26 marca 2009 13:13
A propos Hanny, to czy ta stajnia jeszcze działa? Gdzie się mieści? Maja tam pensjonat?
Hendi - działa, najbliższa miejscowość to Janików (tereny pomiędzy Oławą, a Jelczem-Laskowice), pensjonat jest 🙂
A mozna tam dojechac jakimś miejskim środkiem lokomocji?
Nie orientuję się, bo nie korzystam - dojeżdżam samochodem. Ale z tego co mi się wydaje, to na pewno nie miejskim, a podmiejskim i to nie do samej stajni, tylko do Janikowa i dalej ze 3 km przez las 🙂
A ja mam takie pytanko.Większość pensjonatów jakie sie tu przewijają to duże ośrodki jeździeckie.A może zna ktoś jakieś fajne małe stajenki,przydomowe?
Autoreklama będzie: ja mam taką małą fajną stajenkę 🙂
Repka a coś wiecej?? Rozreklamuj się  😀
Ruda_H   Istanbul elinden öper
03 kwietnia 2009 08:36
u nas ostatnio wyjątkowo rodzinna atmosfera tylko 4 konie w pensjonacie 🙂 cisza spokój ... ale nie reklamuje  😉
U mnie 5 boksów w sumie, 3 zajęte przez moje konie, wybieg, ujeżdżalnia, super opieka 🙂 konie zadowolone, spokojne, codzienny padok, można trenować i skoki i ujeżdżenie, kowal regularnie, wet w razie potrzeby też na zawołanie, transport na miejscu. Luksusów może nie ma, ale moze o opinie zapytać innych, bo moja nieobiektyswna się mozę wydać 😉
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
03 kwietnia 2009 09:10
Ja ostatnio jezdzilam autkiem sporo w okolicach podwrocławskich i... zdziwienie moje bylo spore, jak sie okazalo ze mijałam 3 stajnie... jedna jest w Romnowie (Za Skałką - na zachód od Wrocławia),  Druga przy wyjeździce z Sośnicy (koło zjazdu z A4 - fajne tereny się wydają) i 1 kawałek za Magnicami (niestety nie pamiętam nazwy). W każdej z tych stajni widziałam po kilka koni na padoku. Niestety więcej nie powiem - zainteresowani muszą się sami udać w tamte strony i obadać grunt...  😉
Ja trzymam koninkę w przydomowej stajence, 4 boksy, atmosfera naprawdę rodzinna, nie ma hali czy solarium 🙂  ale za to  konisie zadbane, wypuszczane na padoki,  3x jedzenie, w boksach czysto, gospodarze obserwują koniki i jak coś zauważą to zaraz dają znać wlaścicielom. Czysta i wygodna szatnia i padok przerobiony na ujeżdżalnię.( dla mnie super) Rany to juz chyba reklama 😀
  Druga przy wyjeździce z Sośnicy (koło zjazdu z A4 - fajne tereny się wydają) i
to prywatna, mała stajenka 😉 Nie ma pensjonatu
Ja ostatnio jezdzilam autkiem sporo w okolicach podwrocławskich i... zdziwienie moje bylo spore, jak sie okazalo ze mijałam 3 stajnie... jedna jest w Romnowie (Za Skałką - na zachód od Wrocławia),  Druga przy wyjeździce z Sośnicy (koło zjazdu z A4 - fajne tereny się wydają) i 1 kawałek za Magnicami (niestety nie pamiętam nazwy). W każdej z tych stajni widziałam po kilka koni na padoku. Niestety więcej nie powiem - zainteresowani muszą się sami udać w tamte strony i obadać grunt...  😉


W Romnowie to chyba mają jakieś kilka koników i chyba bez pensjonatu, ale nie wiem, bo choć mieszkam niedaleko to ledwo co słyszałam że tam koni są.
W Sośnicy, tylko hodowla jak Ritka napisała.
Kawałek za Magnicami? W którym kierunku? Bo nie kojarzę żeby coś przy trasie było. A obok Magnic jest Chrzanów i stajnia pana Króla, też tam można wstawić konia.
Dla zainteresowanych dodam, że pan Śmichura przyjmuje teraz konie na pensjonat, warunki dla koni super, ale brak ujeżdzalni (zaintersowani mogą się na mnie powołać 😉 )
Ze stajni w okolicy Smolca to jest jeszcze w Małkowicach, tam stoją konie na pensjonacie, alen ie wiem czy nowe przyjmują.
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
03 kwietnia 2009 10:01
Repka - w kierunku na Wałbrzych. cały czas tą główną drogą z Bielan Wrocławskij przez Magnice i dalej. Może to i stajnia Króla - nie wiem, bo tam ani nigdy nie byłam, ani nie wiem dokładnie gdzie ona...

rtk byc moze... natomiast sobie mysle, ze jakby sie ladnie usmiechnac i zagadac, moze niektorzy wlasciciele takich malych prywatnych stajenek zechcieliby kogos przyjac pod swoj dach... Czasem niektorzy nawet proponuja swoje konie (np. za opiekę i pomoc w pracy), bo z roznych przyczyn nie jezdza... Warto wspomniec... byc moze to nie wątek na tego typu rzeczy, ale moze ktos skorzysta... 🙄
A to na pewno nie Króla stajnia skoro przy trasie, ale chyba wiem już gdzie, tam też raczej hodowla.
W Sośnicy na bank nie ma pensjonatu, bo i tak zmniejszyli ilość koni i nie ma już tyle boksów, a wszystkie jak na razie zajęte przez ich konie.
A przypomniało mi sie jeszcze o stajence w Karczycach. Mają kilka boksów i mały pensjoncik przy tym. Wybiegi trawiaste dla koni, mała ujeżdżalnia piaszczysta, całkiem dobre warunki.
U pana Śmichury byłam, 3 konie od nas się tam wynoszą. Więc nie wiem jak z  wolnymi boksami :P Ale ja bym tam na stałe nie chciała trzymac - daleko mi, brak ujeżdżalni, do tereów trzeba dojechac kawałek i to chyba drogą gdzie jeżdża szybko auta, w zimie jest tylko jedne padok z błotem jeszcze większym niz u mnie. Ale latem rewelacja. Poza tym czysto i u fachowca. No ale ja jednak lubie czasem na ujeżdżalni pojeździć a na razie w zapewnienia że będzie hala wolę nie liczyć bo każdy mówi że zrobi halę i potem wcale tego nie robi :P
Ja w sobote jade obejrzeć wszystko koło Jelcza. Jakoś sie tam pozmieniało, sa jakies nowe stajnie a nie ma innych co były.. ciekawa jestem co i jak więc jade obadać 🙂 Lubię wiedzieć co jest wszędzie wkoło 🙂
A gdzie dokładnie miesci sie stajnia pana Śmichury?
Cos wiecej?jakie koszty?
Nie ma ujezdzalni? 🤔
Branka, czekam na relację - dokładną 🙂. Sama się wybieram w te okolice, żeby wszystkie stajnie obejrzeć, ale dopiero w wakacje.
Najlepiej tam pojechać. Stajnia jest w Godzieszowej. Właściciel to hodowca i fachowiec. Ale dla prywaciarzy dopiero tam się wszystko tworzy. Jest chyba mały klubik i siodlarnia, ale dla mnie jest jakoś mało przestronnie wkoło. Ale każdy woli co innego 🙂 Jest w kazdym razie czysto i wkoło i w boksie, konie dobrze odkarmione i pogodne. Latem konie chodzą na pastwiska, młode konie chyba w chowie bezstajennym są trzymane te jego. Zima gorzej bo jest jeden piaskowo błotny padok - ale błoto jest zimą w wielu stajniach. Konie na padoku dostają zimą siano.
Nie ma ujeżdżalnni, ale latem chca chyba jakąś łąke zbronowac by sie dało jeździć. I myśla o hali, ale wiecie dopóki jej nie będzie to ja to zaliczam jako hali brak 😉 Bo planowac to koniarze lubią aż zanadto.
No ale właścicelowi pieniędzy myslę nie brak. Sam tez zbiera siano, słomę, ma swój owies. Jest na miejscu, ma pracowników, więc wszytsko jest zawsze zrobione.
Jak ktoś chce jeździć w tereny i mieć dobe warunki dla konia to polecam. Ale jak ktoś chce czasem poćwiczyć coś na ujeżdzalni a nie jakimś polu w terenie, czy cos skoczyc to jednak odradzam, bo mu będzie brakować ujeżdzalni czy przeszkód.
Mi w każdym razie już bliżej do Miłocic, Volta to moim zdaniem najładniejszy ośrodek pod Wrocławiem 🙂 Tylko musze prawdo zrobic jak mam w ogóle myślec o dalszych stajniach(na razie najbliżej mi tam gdzie stoję poza Groblą). Póki co u nas mają wysypać piach i trociny na ujezdżalni i maja być znowu trociny dla koni - hmm, zobaczymy bo plany są co roku  w kzdej stajni, a często nic z nich nie wynika 😉 Ale widziałam, że są nawiezione drągi nowe i chyba ogrodzenia reperowane...
Aha cena u p Śmichury 550. Taka jak u mnie. U niego sa pastwiska i konie chodza cały dzień, ale nie ma ujeżdżalni, u nas jest ujeżdżalnia, ale konie chodza tylko na kilka godzin i pastwiska mniejsze. Jak zwykle nie ma nigdzie tak żeby było i to i to 🙁 (choć w Volcie tak jes,ale  z kolei dalekot 🙂 nie ma stajni idealnej)

PS Czy ktoś trzyma konia  w Amazonce Chwałowice?
Repka - w kierunku na Wałbrzych. cały czas tą główną drogą z Bielan Wrocławskij przez Magnice i dalej. Może to i stajnia Króla - nie wiem, bo tam ani nigdy nie byłam, ani nie wiem dokładnie gdzie ona...



to raczej na klodzko i ta miejscowosc nazywa sie rolantowice, podobno jakis stary pgr z mega wielkimi boksami, ale nie bylam, nie slyszalam.

w magnicach sa 3 wolne boksy, polecam 🙂 oczywiscie z autopsji, bo sama tam stoje od trzech m-cy 😉
[quote author=DoSia link=topic=170.msg186493#msg186493 date=1235658285]
(...) naprawde sa to tak wspaniali ludzie prawdziwi miłośnicy koni znający sie na rzeczy(...)
pozdrawiam


Ja również ich nieco znam i jakoś nie odniosłam wrażenia, aby "znali się na rzeczy". Oczywiście ludzie się zmieniają. Możliwe, że prowadzenie własnej stajni wiele ich nauczyło. Jednak nic nie zastąpi wieloletniego doświadczenia, a im z pewnością go brakuje.
[/quote]


pozwole sobie odniesc sie do tego i innych postow autorstwa pilka33.

O tym, ze teren jest dzierzawiony wiedza chyba wszyscy, wiec robienie sensacji, lub "zyczliwe informowanie" tudziez "donoszenie" chyba nie ma sensu. Poza tym, jak juz ktos wczesniej wspomnial, jest odpowiednio dlugi termin wymowienia, wiec nie ma sil, zeby w najgorszym wypadku z palcem w d... (przepraszam za kolokwializm) nie znalezc innego miejsca. Jednoczesnie ciekawa jestem jak wiele osob stoi po 5 lub wiecej lat ciagle w tej samej stajni bez zmiany miejsca, ale to juz taka luzna dygresja....ja sama nie wiem, co bede robic i gdzie bede za 5 lat, wiec snucie takich planow jest hymmm...
Co do ich znajomosci koni i zgadnien z nimi zwiazanych - mysle, ze znaja sie calkiem niezle, biorac pod uwage dlugie doswiadczenie i dosc bliska wspolprace z dr. Kmiecikiem, ktoremu zaslug i wiedzy odmowic nie mozna. Chyba, ze sie myle, to mnie naprostujcie.

Opieka jest fantastyczna, dbaja o konie nie tylko swoje, ale i te pensjonatowe, poza tym sa przemilymi, zyczliwymi ludzmi, ktorzy stajnie prowadza z pasja i najwazniejsze jest dla nich dobre samopoczucie czterokopytnych.


A co do uwag branki nt. pierwszego zdania w ofercie: - jak maja brac ogiery, jesli nie ma oddzielnych pastwisk, odpowiednio ogrodzonych? Na hurra, a potem jak polowa kobyl bedzie zazrebiona, a stajnia zdemolowana to dopiero beda sie martwic?? No i brak narowow tez jest chyba oczywisty, raczej nikt nie chce, zeby jego zdrowy kon zaczal tkac czy lykac... i nie widze w tym dykryminacji, chocbym nie wiem jak bardzo chciala sie jej doszukac.

Generalnie jesli chodzi o mnie i mojego Smoka - jeden wieeeeeeeelki plus dla Magnic i ludzi prowadzacych ta stajnie, za troske, bystre oko i permanentna czujnosc 🙂

🙂chcialam wyedytowac, a zacytowalam, sorry 🙂
Dla mnie dyskryminacja to mówienie że konie z narowami nie są przyjmowane. A o dr Kmieciku mam swoje zdanie i nie jest on dla mnie absolutnie zadnym autorytetem i prędzej bym wzięła weta od małych zwierzat  do swojego konia niż tego pana.
Ale wiem, że  w Magnicach jest przyjemie, bardzo ładny ośrodek. Ale jednak ja bym swojego koia tam nie wstawiła, mam po prostu inne priorytety widać...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się