I Mistrzostwa Kraju w Jeździe bez Ogłowia
wrotki na zawodach bez ogłowia- dla samej frajdy chciałabym to zobaczyć- i nie chodzi tu o złośliwość 😉
Chyba trzeba nauczyć się czytać .
Trail oraz konkurencja freestyle są obowiązkowe dla każdego zgłoszonego zawodnika. Skoki lub ujeżdżenie są do wyboru jako trzecia konkurencja. Jedynym ograniczeniem w ostatniej dyscyplinie jest wyobraźnia. Uczestnik może przebrać siebie i konia, dać pokaz ujeżdżenia w takt wybranej muzyki, wykonać tricki z ziemi czy pokonać parkur złożony z nietypowych przeszkód, itp.
eee to w takim razie takie "bezogłowiowe wkkw" ?
Trail i freestyle obowiązkowe.
a potem... róbta co chceta? i będą oceniać kto wygrał w stawce w której jeden skacze przeszkody 30 cm a drugi hasa po arenie w zwiewnej sukience a trzeci przejedzie program C klasy ? znaczy będą oceniać ludzi, którzy robia kompletnie inne rzeczy? nie ma podziału na konkurencje?
Jakim cudem można oceniać jednorodnie jeźdzców hasających, robiących sztuczki, skaczących i jadących kur'a ??
Wyobraź sobie wrotki, że się spotkałam z czymś takim. Ale ja tam g...o wiem, przecież nie jestem tobą 🙄
Facella, to daj linka, chętnie poczytam o ogłoszeniu ogólnopolskich zawodów, bez zgłoszenia ich do związku celem zatwierdzenia propozycji.
Ktoś, naturalsowe - beogłowiowe żądzą się innymi prawami 😉))
zawsze pierwsze, ogólno-coś tam (krajowe, swiatowe, wszechświatowe), wlasny pomysł na ocenianie i przeprowadzanie. noi najważniejszy punkt programu ZAWODÓW - prezentacja mikro-źrebaczka 🙂
haha 🙂😉)
nie no - pomysl fajny tylko zasady jakieś z kosmosu :]
no i właśnie się dowiedziałem z FB, że miałem rację, że ta cała impreza to jakaś zbiorowa autoterapia dla jeźdxieckich miernot:Wojtek, zapraszam na zawody TRAIL łamane na PARK HABITUACYJNY (po polsku) to zespół przeszkód, które koń może spotkać w KAŻDEJ konkurencji jeździeckiej oraz codziennym użytkowaniu. Jest to np. wejście do przyczepy, przejście przez wodę, wąskie przejścia lub szeleszczące strachy. Powinieneś wiedzieć jako osoba związana z końmi, że są to dla nich niejednokrotnie spore wyzwania. Konkurencja ma na celu sprawdzić poziom relacji wierzchowca oraz jeźdźca, które to pozwalają na dużo łatwiejsze, a niejednokrotnie bezproblemowe pokonanie trudności. Nie jest to jedynie konkurencja westowa. A freestyle znaczy dokładnie dowolność. Chcemy pokazać, że można z koniem pracować na przeróżny sposób, również w formie zabawy! Tu nie będzie oceniane "ktoś z umiejętnościami jeździeckimi jak taki co zrobi show z robienia kupy", tylko głównie kreatywność, poziom relacji, spójność występu. Zawody nie są kierunkowane na żadną konkretną szkołę jazdy. Mają za zadanie propagować szacunek do zwierzęcia oraz odwrotnie, wzajemne zaufanie, różnorodność i otwarty umysł jeźdźców. Bawcie się i uczcie! Konie są najlepszymi nauczycielami i mają wiele do powiedzenia A z ogromną przyjemnością zapraszamy codziennych klasyków, bo wiemy, że świadomość również i tu dotarła przyznam, że szczególnie ostatnie zdanie, powiadziało mi wszystko o imprezie i nikczemnych intencjach organizatora 🤔
Wrotki, gdzie takie rewelacje mozna poczytac?
O co chodzi z tym źrebaczkiem? Pokażą go, pozwolą pogłaskać i zrobić sobie selfie? Czy jak? oO
No, na pewno bedzie bez oglowia :P
o prosze, nawet mnie zacytowali odpowiadajac wrotkowi ;] pfyyy...
a ja dalej pytam w takim razie - co to za zawody? jesli nie ma zasad, reguł i tego samego do zrobienia, zeby ocenić kto zrobił to lepiej?
jakby sie nazywalo "zlot" (czy jakoś podobnie...nawet sabat jesli target okreslony ściśle) to rozmumiem. ale zawody??
mam pytanie - dlaczego niektórych tak razi jazda bez ogłowia?
dla mnie pomysł zawodów jest bardzo fajny. Z tym, że nie wiem jak może nie być propozycji konkursóww tak nieodległym czasie przed zawodami- jak zawodnicy mają się przygotować?
Wiadomo już cokolwiek nt ujeżdżenia i skoków- jakie klasy? (nie muszą być przeciez klasy PZJ ale chociażby jakieś ichniejsze z wypisanymi elementami, ustalonymi schematami)- jak zawodnicy mają się przygotować? Chyba, że to ja nie znalazłam info.
Co do traila to akurat przy takich zawodach fajnie, że jest (z powodów opisanych przez organizatora). Co do freestyle- to raczej powinno być poza konkursem. Może być obowiązkowe, ale nie oceniane i nie liczące się do klasyfikacji. Raczej jako promowanie zabawy z koniem.
Ja nie natural, a i tak martwi mnie trochę, że tylko się ukazało, a już rzuciło sie kilka stałych osób z podejściem "pff ja im pokażę". Czy to jest cel startowania w takich zawodach, które z założenia mają być funem i z "przymrużeniem oka"? Trzeba zwrócić organizatorom uwagę na kwestie techniczne (programy), ale chyba nie trzeba aż tak przerażająco negatywnego tonu 😉
Ludzie, wyluzujcie się trochę 😉
strzemionko dla mnie sama taka propozycja bardzo fajna. Ale razi nie tyle co sama jazda bez ogłowia, co nazwanie w tym przypadku zawodami coś co zawodami nie jest. Bo to tak jakby na olimpiadzie wystartował skoczek w dal, skoczek wzwyż i biegacz przez płotki. Niby wszędzie robisz to samo ale na jakiej zasadzie ich porównać, żeby któremuś dać złoty medal? Gdyby w propozycjach pojawiły się dokładne zasady o co tu tak na prawdę chodzi, myślę odbiór też byłby inny 🙂
Nie przesadzajcie z tym brakiem zasad.
Skoro trail jest taki sam dla każdego - to są zawody.
Skoro skoki i ujeżdżenie zapewne będą miały jednak jakieś klasy i programy (na Partynicach miały) - to są zawody.
A freestyle może być oceniany jakoś inaczej, można choćby przyznać nagrodę publczności albo jakiś tytuł w rodzaju "Best in Show".
Wyluzujcie, no! :kwiatek:
ale z tego co widzę to na razie tych klas nie ma więc jak się do tego przygotować?
kasiakliczkowska, no jak to? Pracować nad więzią z koniem. Więź jest najważniejsza.
Ktoś, no chociażby Jaroszówka. Pojawia się data w kalendarzu DZJ, potem pojawia się info na stronie "zawody dnia tego i tego", a jakoś 2-3 dni później propozycje.
Jakubowice, Machnice to samo - data w DZJ, info na stronie, po paru dniach propozycje.
te "zawody" to cyrkowa lipa naturalsów, tu moja korespondencja z FB z organizatorką:
26 sierpnia 21:31
Joanna Agnieszka Czaja: zupełni nie rozumiem Twojej inwigilacji moich zawodów
to Ty brzmisz jakbys miał kompleksy
nigdy nie komentowałam Twoich metod, a powinnam
myślę, że mógłbyś się wypowiadać, gdybyś miał minimalne pojęcie, a póki co to rozumiem, że Twoje wrzaski to tylko obrona malutkiego głośno szczekającego psa przed zdeptaniem
nigdy nie zamieniłeś ze mną więcej niż 2 słowa, a Twoje opinie oprócz tego, że próbują prowokować, tylko zasmiecają mi stronę
rozumiem, że odwagi, by w twarz się wypowiedziec brak....
Wojtek Rowiński: sprzedajesz lipę!i nie widzę powodu, żeby ci w tym procederze pomagać... choćby obojętnością! i nie rozśmieszaj mnie proszę, krytyką "moich metod", bo moje konie i konie moich podopiecznych nie mają najmniejszych problemów "wychowawczych"..
Joanna Agnieszka Czaja a moje maja??
za to Twoi podopieczni maja problemy z podstawowym podejściem do tych zwierząt
Wojtek Rowiński: mam głeboko gdzieś kim jesteś, interesuje mnie, że sprzedajesz lipę!
a coś jeszcze poza brakiem problemów twoje konie robią?... i nie chodzi mi o fizjologię
Joanna Agnieszka Czaja: eee? czy ja Ci mówię kim jestem? po co ten "argument"?
i nie sprzedaje lipy, uświadamiam tam, gdzie trzeba, Tobie by sie tez przydało
a co moje konie mają robić według Ciebie?
ja jestem absolutnie zadowolona z dzisiejszego stanu rzeczy
Wojtek Rowiński: sama zaczełaś! sprzedsajesz lipę i do tego piszesz oczerniające sugestię vide "twoje metody". będę od września na hipodromie, chętnie się dowiem co do nich masz! i chętnie zobaczę, co poza "brakiem problemów" potrafią twoje konie... wiesz, takie czarodziejskie słowa: równowaga, przepuszczaknosc, rytm etc
Joanna Agnieszka Czaja: czarodziejskie słowa - lekka ręka, komunikacja i dostosowanie metod pracy
nic nie zaczelam w Tweoją strone, i nnie rozumiem, czemu to w ciebie uderzylo
nie interesujesz się - olej
ja nie mam zamiaru podstawiać nikomu świń, bo jestem dobrze wychowana
i nie interesuje mnie Twoja osoba ani efekty
Twojej pracy
b,ędziesz na hipodromie, to bądź uprzejmy i poruszaj się swoimi ścieżkami
i nie przeszkadzaj mi w pracy
i to nie są "moje metody". Ale rozumiem, do nauki trzeba dojrzeć
Wojtek Rowiński: mam tylko zamiar dowiedzieć się w biurze Hipodromu, dlaczego robią "zawody" bez autoryzacji PZJ i z racji tego wykluczają uczestniczenie w nich ZAWODNIKÓW. tylko tyle i aż tyle...
Joanna Agnieszka Czaja: haha
widzę, że nie docierają do Ciebie informacje
otwórz głowę
pzj wie, że te zawody będa i czekam tylko na ich wpisanie
Wojtek Rowiński: no czekam
Joanna Agnieszka Czaja: zeby nie było wątpliwości, to nie jest dla Twojego potwierdzenia
więcej pokory nie zaszkodzi
Wojtek Rowiński: czekam na informację... ale to nie jest możliwe od sprzedawcy lipy
Joanna Agnieszka Czaja: i rozwieję Twoje wątpliwości, jestem klasykiem, jeżeli boli Cie moja wiedza na temat uczenia sie koni
nie będę Cię osobno informować
możesz być tego pewien
Wojtek Rowiński: kim jesteś lub jak sama siebie nazywasz, to mam gdzieś, ważne co robisz, lub raczej co sprzedajesz, a sprzedajesz lipę
Joanna Agnieszka Czaja: nadal argumentów brak i myślę, że wygrałabym stając z Twoja wiedza i kom Ty jestes w szranki
wtedy sie okazuje, kto sprzedaje lipę
jeżeli bardzo pragniesz udowodnić swoją wiedze i umiejętności, masz załatwiony start w przyszłym roku na zajeżdżaniu młodych ogierków
Wojtek Rowiński: od tego są zawody, żeby wiedzieć kto jest lepszy... bo cytować książki to nawet debile i ludzie z autyzmem potrafią, tyle tylko, że z tego cytowania nic nie wynika. jak będziesz mieć wychowanków na mistrzowskich imprezach, a sama zrobisz choćby I klasę w WKKW, to może będzie mi się chciało z tobą rozmawiać czy możesz mi buty wyczyścić.
Joanna Agnieszka Czaja: nie zamierzam...
Wojtek Rowiński😀la mnie koniec rozmowy i do zobaczenia na Hipodromie. miłego wieczoru.
Joanna Agnieszka Czaja: i nie cytuję, jestem na tyloe bystra, by formuowac swoje wypowiedzi
nie wiem, czy wiesz co to kontuzja, ale pewnie niespecjalnie
i nawet nie wiesz ile sportowych koni "specjalistow" rangi kadry polskiej poprawiam
ale o tym tez na pewno nie slyszales
nie mam ochoty widzieć się z Tobą na hipodromie, ani nigdzie
dzien dobry powiem ze zwyklej grzecznosci
a Twoi mistrzowie pt. Kubiaki moga mi buty wylizac
27 sierpnia 01:24
Joanna Agnieszka Czaja: i pro forma, żeby uspokoić Twoje lęki związane z umiejętnościami moich koni. Kobyła skacze półtora metra i piaffuje, dzieciak 3,5 letni skończył na 134, a cross bez wędzidła zasuwa jak żaden z Twoich koni.
Wojtek Rowiński: stać cię na honorowy zakład? parkur i cross bez ogłowia, mój koń i ja, przeciwko twojemu koniowi i dowolnej na nim osobie. kto wygra ten czyści buty , kaja się i publikuje to w Internecie. Parkur 110, cross może być jaki chcesz...termin, nie dalej niż przyszły tydzień- stać cię na podjęcie wyzwania, czy tylko umiesz kłapaczką pracować a nie z końmi
...jako sprzedawca lipy nie wiesz pewnie co to "honorowy zakład"?
Joanna Agnieszka Czaja: Ty to nazywasz honorowym zakładem??
nie bawię sie w Twoje prowokacje
chcesz honoru? Wystąp 11 listopada
przed ludźmi bez ogłowia na parkurze i czworoboku
mój honor nie jest urażony Twoimi brakami w wiedzy, jezeli Twój jest, zapraszam na pokaz
Wojtek Rowiński: czyli tylko w gębie jesteś mocna...jak wszysckie miernoty od naturala. 11 listopada to wystąpie, jak bedą jasne reguły gry i obiektywne sędziowanie, co jest wykluczone w twoim świecie
Joanna Agnieszka Czaja: przecież sam nie wiesz co to natural, jakim cudem używasz tego słowa?
Wojtek Rowiński: dlaczego wymiękasz? przecież masz takie wyszkolone konie, mam zacytować wiadomość o crosie i skokach?
Joanna Agnieszka Czaja: reguły są określone, a jeżeli Skorupski jest dla Ciebie nieobiektywny, to chyba sie nie dogadamy
Wojtek Rowiński:włąśnie skopiowałem tamtą wiadomośc i zamierzam ją opublikować, sprzedawco lipy
Joanna Agnieszka Czaja: nie wymiękam i wiem co mówię. Ale nie jestem tez małym dzieckiem, które poliże palcem i zaklepie
hehe, Gosia Marcinkowska? móiw Ci to coś?
Wojtek Rowiński: no mówi i co?
Joanna Agnieszka Czaja: też jest dla Ciebie niedoukiem?
zachowujesz się jak gówniarz, któremu ktoś powiedział, że da cukierka i go nie dał
Wojtek Rowiński: o Niej nie rozmawiamy, tylko o tobie, ale możesz i Ją posadzić na swojego konia celem wygrania zakłądu
Joanna Agnieszka Czaja: Gosia nigdy na moim koniu nie siedziala, ale widziala jej skok
Chajęcki również
Wojtek Rowiński: wymiękasz jak tylko rozmowa przeszła na konkrety sprzedawco lipy?
Joanna Agnieszka Czaja: hehe, nie dzieciaku
zwyczajnie nie bawię się ze smarkaczami
...boisz się przegranej, boisz się bolesnego zderzenia z rzeczywistością!
w takie gierki
tez chcesz być mocny w gębie
hehehhe
Wojtek Rowiński: no to zakład kłamczucho?
Joanna Agnieszka Czaja: widzisz...w przeciwieństwie do Ciebie, ja jestem pewna wiedzy inie musze jej udowadniac
Wojtek Rowiński: żyjesz w iluzji sprzedawco lipy!
Joanna Agnieszka Czaja: a Twoje obrazy i wyzwiska są poniżej jakiegokolwiek poziomu
to się okażę myślę za parę lat
kto żyje w iluzji własnych umiejętności lub ich braku'
Wojtek Rowiński: twoje przechwałki i kłamstwa są poniżej jakiegokolwiek poziomu! i ja piszę o faktach a ty tylko sprzedajesz lipę
przecież sprawdzian na krosie bez ogłowia najlepiej pokaże kto ma rację, zatem czego się boisz?
Joanna Agnieszka Czaja: o jakich faktach?? że ściemniasz, że przejedziesz parkur bez ogłowia? technicznie? nie rozśmieszaj mnie
Wojtek Rowiński: skoro masz taaaaaak wyszkolone i wspaniałe konie, to nie powinnaś się bać!
Joanna Agnieszka Czaja: nie boję się Twojego zakładu, jedynie nie pochwalam Twojej głupiej prowokacji
Wojtek Rowiński: przejadę każdy parkur który ty przeciejesz i podniosę każdą przeszkodę o 10 cm...jesteś tylko żałosnym sprzedawcą lipy!
Joanna Agnieszka Czaja: nadal nie rozumiesz......
Wojtek Rowiński: właśnie rozumiem i to twój problem, że ktoś twojej lipie powiedział wprost: SPRAWDZAM!
Joanna Agnieszka Czaja: i schowaj swoje próby obrażenia mnie do kieszeni, przydadzą Ci się kiedy indziej
ja nie mam problemu, Ty go masz bojkotując moje przedsięwzięcie
Wojtek Rowiński: twoje przedsięwzięcie to oszustwo... to żadne ZAWODY, to zbiorowa terapia dla jeźdxieckich miernot, którym ktoś sprzedaje lipę
Joanna Agnieszka Czaja: uważasz Darię Kobiernik i reszutę za miernotę? To ja już nie rozumiem jakiego potwierdzenia szukasz
pzj za mało, Skorupski za mało, Kobiernik, Reszuta, Jachymek z amalo
zgubiłeś się już
Wojtek Rowiński: to co, zakłąd stoi? jeden kros i jeden parkur, dwa konie i jeden zwycięsca... Darię Kobiernik też możesz posadzić, ale na swojego konia
Joanna Agnieszka Czaja: a Ty dalej swoje. Argumentów przestaje Ci brakować, to szukasz dziury.
Podtrzymuję, ze bawić się w Twoje ciepło zimno nie będę
Wojtek Rowiński: Skorupski też sprzedaje lipę, choćby pisząc za Millerem o "imprintingu" u koniowatych... a jakoś nie może określić okresu krytycznego tego zjawiska u nich
Joanna Agnieszka Czaja: powinieneś się w sejmie zatrudnic jako prowokator i emocjonalny niszczyciel
Wojtek Rowiński: sprzedajesz lipę! QED
Joanna Agnieszka Czaja: Jakim cudem wiesz co to imprinting
przecież to nie polskie słowo
xD
jest jeszcze część dalsza, ale zostawiam ją sobie na deser 😉
Wrotki-prowokator i emocjonalny niszczyciel :-) miażdży system. Podziwiam,że chce ci się wciąz "brudzić" ręce i promować dobre jeździectwo wśród naturalistycznie ukierunkowanych jednostek. Koniec końców, wiadomo,że nie przegadasz i nie przekonasz, a co najwazniejsze nie udowodnisz,że można inaczej, lepiej, skuteczniej. Klapki na oczach i tyle. Szkoda energii - lepiej ją spożytkowac na dobry trening. Pozdrawiam
Panie Wojtku proponuje odpuścić bo takim tonem niczego się nie osiągnie. Zamiast pustych słów proponuje wystartować i na koniec cudownego, bezbłędnego przejazdu krzyknąć że to wszytsko dzięki klasyce a natural to pic...
Ja również proponuję odpuścić. Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem, dlaczego koniecznie trzeba tak się wkurzać, bo ludzie chcą sobie pojeździć bez ogłowia i pokazać, co ich konie umieją. Samemu też można pojechać, jakoś nie wydaje mi się, żeby organizatorzy oblewali chętnych klasyków wodą święconą, żeby z nich diabła wyganiać. 😉
a dla mnie wrotki jesteś monotematyczny - sprzedajesz lipe
jak uważam ze ,,ktoś sprzedaje lipe,, to odwracam sie i nie interesuje tematem, i nie próbuje udowodnić że ,,krowa jest baletnicą,, ty chyba masz inną ,,misje,, :lol
,,jakoś nie wydaje mi się, żeby organizatorzy oblewali chętnych klasyków wodą święconą, żeby z nich diabła wyganiać,, 😅
Witam, jestem organizatorem tych zawodów. Jak widzę próbujecie między sobą ustalić pewne rzeczy, a co niektórzy próbują nadal obrażać. Rowińskiemu jedynie przypomnę, że upublicznianie rozmów prywatnych jest karalne.
A teraz ogół, nie dość, że rozmowa porwana (żeby Rowińskiemu dodać animuszu sądzę), nadal nie rozumiem poruszenia jakie wywołują te zawody. Jeżeli ktoś choć trochę dociekliwy, to na pewno dotarł do informacji, że głównie zapraszamy i liczymy na starty osób na co dzień pracujących klasycznie. Sama jestem klasyczna, jeżeli chodzi o treningi. Tu nie było ani jednaj wzmianki o tzw. naturalsach. Nikt tu ortodoksją nie rzuca oprócz powyższych hejterów. I nie rozumiem czemu to negujecie? Dżygitówkę też negujecie, bo jeżdżą wisząc na boku konia lub biegną obok galopującego?? Woltyżerkę też, gdy wpakuje się na galopującego konia 5 osób tworzących dziwną konfigurację? A nie.......bo mają ogłowie przecież. Zawody mają na celu pokazać poziom wyszkolenia oraz głównie uzyskanych relacji jeździec-koń. Doskonale wiecie, że nie jest oczywistą sprawą, że każdy wsiądzie i będzie jeździł bez wędzidła lub, o zgrozo, na cordeo. A nikt mi nie powie, że najpierw powstały wędzidła i sprzęt, a potem człowiek się zaczął zastanawiać na jakie zwierzę to założymy. Kiedyś jeżdżono tylko trzymając się za grzywę, czyli nic innego jak myśmy pogubili umiejętność nawiązywania relacji - i to jest głównym przesłaniem zawodów bez względu na to jaką dyscyplinę czy szkołę hołubisz. Nie każemy nikomu wyrzucać siodeł czy wędzideł - one są potrzebne. Jednak nie robimy również nic na siłę. Nikt nie był u Rowińskiego powiedzieć, że robi coś źle. Widziałam piłę w pysku konia z silnymi batami na dupę - zwróciłam uwagę jego kilkunastoletniej podopiecznej. Nikt Rowińskiego, ani żadnego z Was na zawody nie ciągnie siłą. One są dla naszej satysfakcji i dla ludzi, którzy potrafią jeździć na swoim koniu również bez kiełzn. Program ujeżdżeniowy jet pzjotowski, parkur ustawiany przez Pana Weckwerta ze standardami pzj. Sędziowie są pzjotowscy, a głównym będzie albo Pan Sorupski albo Pan Pruchniewicz - w tym samym czasie są inne zawody, na których któryś musi być. A o co Wam chodzi z tym mini kucykiem?? Przecież to fun zobaczyć takie maleństwo, w dodatku zobaczyć jak śmiesznie skacze z ręki. Również będzie malowanie buzi dla dzieci, pokaz drapieżnych ptaków, coś ciekawego na koniec i nie wiem jeszcze na 100%, ale może pokazowe przejazdy każdego konkursu przez bardzo dobrze znanych Wam zawodników. Także pozwólcie nam to organizować, nie denerwujcie się już naszym pomysłem i jeżeli zechcecie, to zapraszamy i do udziału i do odwiedzenia. Do końca tygodnia na stronie zawodów znajdzie się regulamin z opisem konkurencji, czekałam na jego zatwierdzenie - dlatego tak późno. Będzie kilka zmian.
wortki bije pianę już tak dla zasady. Nawet tego nie czytam, bo to żenada... Żeby upubliczniać na forum rozmowę prywatną z innego portalu, celem udowodnienia... no nie wiem czego, że jest się najmądrzejszym, a moja prawda jest prawdziwsza i jedyna słuszna? Ośmieszasz się i tyle.
Ja blabla.
Moje skromne pytanie - Czyli co to sa zawody glownie dla koni ktore sa ,, wyszkolone'' na zelastwie po czym jest ono sciagane i bawimy sie ktory rumak co spamietal i jak sie zachowa na parkurze? Jesli tak to jaki to ma sens? Wybacz ale ja dalej tego nie moge pojac . A sam fun dla przejazdu bez oglowia jest dla mnie malo atrakcyjny biorac pod uwage caloksztalt wyszkolenia wierchowcow. Pisze to bez zlosliwosci itp :kwiatek:
[quote author=ja_blabla link=topic=92593.msg2178424#msg2178424 date=1410347162]
Witam, jestem organizatorem tych zawodów. Jak widzę próbujecie między sobą ustalić pewne rzeczy, a co niektórzy próbują nadal obrażać. Rowińskiemu jedynie przypomnę, że upublicznianie rozmów prywatnych jest karalne.
[/quote]nie jest
[quote author=ja_blabla link=topic=92593.msg2178424#msg2178424 date=1410347162]
A teraz ogół, nie dość, że rozmowa porwana (żeby Rowińskiemu dodać animuszu sądzę), nadal nie rozumiem poruszenia jakie wywołują te zawody.
[/quote]kłamiesz! rozmowa w żaden sposób nie jest "porwana", ani zmanipulowana, przedstawiłem ją tylko, bez jeszcze bardziej kompromitującej cię, części końcowej. na szczęście Fb ma doskonałe archiwum i łatwo to będzie dowiedzione.
[quote author=ja_blabla link=topic=92593.msg2178424#msg2178424 date=1410347162]Widziałam piłę w pysku konia z silnymi batami na dupę - zwróciłam uwagę jego kilkunastoletniej podopiecznej
[/quote]klamiesz celem pomówienia.
W związku z popełnieniem przestepstwa wymienionym w art. 212 Kodeksu Karnego, proszę Administratora forum internetowego Re-volta, dostępnym pod adresem
www.re-volta.pl, o zabezpieczenie wpisu użytkowniczki "ja_blabla":
Witam, jestem organizatorem tych zawodów. Jak widzę próbujecie między sobą ustalić pewne rzeczy, a co niektórzy próbują nadal obrażać. Rowińskiemu jedynie przypomnę, że upublicznianie rozmów prywatnych jest karalne.
A teraz ogół, nie dość, że rozmowa porwana (żeby Rowińskiemu dodać animuszu sądzę), nadal nie rozumiem poruszenia jakie wywołują te zawody. Jeżeli ktoś choć trochę dociekliwy, to na pewno dotarł do informacji, że głównie zapraszamy i liczymy na starty osób na co dzień pracujących klasycznie. Sama jestem klasyczna, jeżeli chodzi o treningi. Tu nie było ani jednaj wzmianki o tzw. naturalsach. Nikt tu ortodoksją nie rzuca oprócz powyższych hejterów. I nie rozumiem czemu to negujecie? Dżygitówkę też negujecie, bo jeżdżą wisząc na boku konia lub biegną obok galopującego?? Woltyżerkę też, gdy wpakuje się na galopującego konia 5 osób tworzących dziwną konfigurację? A nie.......bo mają ogłowie przecież. Zawody mają na celu pokazać poziom wyszkolenia oraz głównie uzyskanych relacji jeździec-koń. Doskonale wiecie, że nie jest oczywistą sprawą, że każdy wsiądzie i będzie jeździł bez wędzidła lub, o zgrozo, na cordeo. A nikt mi nie powie, że najpierw powstały wędzidła i sprzęt, a potem człowiek się zaczął zastanawiać na jakie zwierzę to założymy. Kiedyś jeżdżono tylko trzymając się za grzywę, czyli nic innego jak myśmy pogubili umiejętność nawiązywania relacji - i to jest głównym przesłaniem zawodów bez względu na to jaką dyscyplinę czy szkołę hołubisz. Nie każemy nikomu wyrzucać siodeł czy wędzideł - one są potrzebne. Jednak nie robimy również nic na siłę. Nikt nie był u Rowińskiego powiedzieć, że robi coś źle. Widziałam piłę w pysku konia z silnymi batami na dupę - zwróciłam uwagę jego kilkunastoletniej podopiecznej. Nikt Rowińskiego, ani żadnego z Was na zawody nie ciągnie siłą. One są dla naszej satysfakcji i dla ludzi, którzy potrafią jeździć na swoim koniu również bez kiełzn. Program ujeżdżeniowy jet pzjotowski, parkur ustawiany przez Pana Weckwerta ze standardami pzj. Sędziowie są pzjotowscy, a głównym będzie albo Pan Sorupski albo Pan Pruchniewicz - w tym samym czasie są inne zawody, na których któryś musi być. A o co Wam chodzi z tym mini kucykiem?? Przecież to fun zobaczyć takie maleństwo, w dodatku zobaczyć jak śmiesznie skacze z ręki. Również będzie malowanie buzi dla dzieci, pokaz drapieżnych ptaków, coś ciekawego na koniec i nie wiem jeszcze na 100%, ale może pokazowe przejazdy każdego konkursu przez bardzo dobrze znanych Wam zawodników. Także pozwólcie nam to organizować, nie denerwujcie się już naszym pomysłem i jeżeli zechcecie, to zapraszamy i do udziału i do odwiedzenia" , celem późniejszego przedstawienia go odpowiednim organom. Wojciech Rowiński
wrotki, durniu 😁 Pani ci zaproponowala sprawdzenie umiejętnosci przy ZAWODACH w zajezdzaniu dzikich ogierków.... rozumiem ze pojawisz sie w pelnej krasie i udowodnisz wszystkim naturalsom, jakis jest ułan 👍
jakim tępakiem trzeba byc, zeby sie sadzic na cos na czym człowiek sie nie zna i truć dupsko innym, swoimi kompleksami... 🤔wirek:
wrotki zwyczajnie zazdrosci 😉 albo wystartowal poprzxednio i sie zbłaźnil...
Przecież to fun zobaczyć takie maleństwo, w dodatku zobaczyć jak śmiesznie skacze z ręk
czy ten konik to czasem nie jest źrebakiem? jaki jest jego wiek?
bo sorry, ale to żaden "fun" widzieć skaczącego źrebaka.
i skoro "Kubiaki" mogą Ci buty lizać, to ja również krzyczę : SPRAWDZAM i pokaż w takim razie jak we wspaniałym stylu zostajesz mistrzynią polski chociaż. I Wojtek przedstawił bardzo jasną "próbę sił", przy której zwyczajnie wymiękasz. Ja nie dałabym rady, ale mam dość honoru, żeby się przyznać do braku umiejętności a nie idę w zaparte "umiem, ale nie pokażę".
zabeczka17, podkreślę jedynie, że większość koni jeżdżących bez ogłowia nie jest wytrenowana na kiełznach i potem "pamiętają". Najczęściej zdjęcie kiełzna uwalnia blokadę i daje krok do przodu w treningach. To ze statystyk. A tak szczegółowo, to trzeba by było się pytać każdego startującego, dlaczego zdecydował się na takie treningi. Mi się to zwyczajnie podoba i lubię czuć, że nie muszę nic robić rękami, by koń skręcił, najechał na drążki czy przeskoczył 🙂 Nadal patrzę na konie jak wtedy, kiedy byłam mała. Krótka "kariera" sportowa skokowa skończyła się przetrwałą kontuzją. I nie dlatego, że nie mogę poświęcać tyle czasu na jazdę, a dlatego, że koń na którym skakałam był koniem o bardzo zniszczonej psychice, zajęłam się alternatywą. Nie oszukujmy się, klasyka nie zna odpowiedzi na pytania jaki jest czas reakcji u danego konia, ile przebiegnie spłoszone zwierzę i ile razy należy powtórzyć, by koń zapamiętał - czyli co jest jego widzimisię, a co naszymi niedokładnymi informacjami. Nie wolno stawiać na dwóch końcach kija klasykę i natural. Gdzie zatem jest miejsce dla westu, szkoły hiszpańskiej, gaucho, woltyżerki czy powożenia? Natural to nigdy nie będą konkretne ćwiczenia czy zadania - to jest domena klasyki. I tak naprawdę jest to jedno i to samo. Tylko wbijane jest nam do głów, że jedni i drudzy muszą się bronić przed wpływami opozycji. Przecież ortodoksyjny natural również wsiada na konia i daje biodro z łydką w celu pójścia do przodu - nie ma innej metody w żadnej dyscyplinie i szkole. Natural nie jest odrębną szkołą!! Jazda bez ogłowia nie odbywa się codziennie, to trening uzupełniający, alternatywny. Czasami jest to podyktowane powrotem do początków, ponieważ koń nie ma przyjętego wędzidła i trzeba to przepracować. Żadne z nas (grono organizatorów i znajomych) nie odżegnuje się od wędzideł i z powodzeniem ich używa. Po prostu lubimy wyjść po treningu na zielony tor hipodromowski na cordeo, by się rozstępować. A jakakolwiek jazda na cordeo, na jakimkolwiek poziomie zawsze będzie bardziej tworzyła i umacniała związek niż najwyższe ujeżdżeniowe figury. Co się wzajemnie nie wyklucza oczywiście. Nie wiem czy wiecie, ale w tym roku w konkursie trenerów na zajeżdżanie młodych koni wygrał czysto klasyczny Paweł Jachymek, w ciągu 6 godzin zajeżdżając młodziaka na 3 chody, habituując i przygotowując pod skoki. Zwyczajnie jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu 😉 I to chcemy propagować. Nie kapelusze (to tylko ubiór), nie sticki (to tylko rodzaj bata-a nie magiczna różdżka), nie zaczarowany natural - a jedynie podejście z pokorą do niejednokrotnie więcej niż półtonowego ciała, chęć czytania tego, co komunikują i nie uczłowieczania ich. Chcemy, by każdy kto w jakikolwiek sposób ma do czynienia z końmi robił to na swoje możliwości najmniej boleśnie (fizycznie i psychicznie) dla nich i dla siebie.
Kucyk ma własną stronę internetową, na której widać, że jest dla niego funem przeskakiwanie tego, co znajdzie na swoim wybiegu. Gwarantuje, photoshop tam się nie wkradł 😉
Już powiedziałam - prowokacje mnie nie interesują. Nie jestem aspirującą mistrzynią polski i nigdy nie będę. Nie rajcuje mnie to, nie oglądam, gratuluję tym co zdobyli i szanuję gdy dochodzą do tego wspaniałą drogą i estetyczną.
Rowiński - z powództwa cywilnego jest karalne.