aleqsandra a ja się nie obrażam, bo skakać nigdy nie umiałam i nie wiem czy kiedykolwiek się nauczę na prawdę dobrze to robić 😉 Krytykę lubię - no chyba, że się z takową nie zgadzam (z tą akurat tak 😉 ). Po płaskim mi zawsze robota lepiej wychodziła - może czas się przerzucić na ujeżdżenie 😁 A tak na serio to dopiero od 1,5 roku jeżdżę z kimś z dołu "na poważnie" - poprzednie 5 lat sama na czuja więc.... Zdecydowanie jest co poprawiać, a jeździć w pewnym momencie uczyłam się od początku 🙂 Ale jestem zwarta i gotowa na to żeby nauczyć się też od początku skakać i mam nadzieję, że za jakiś czas wpadnę tu z lepszymi fotami 🏇
Jeśli chodzi o konie to na żadnym skakać nie umiałam - z Siwą cała robota była robiona "pod nią" żeby to u niej były efekty, a ja poszłam w zapomnienie z całą swoją sylwetką 😉 I mimo, że po 5 latach miałyśmy taki obrazek:

To wiadomo, że zawsze mogło być lepiej i zdaje sobie z tego sprawę. Mimo to na szczęście efekt uzyskany - kobyła robi teraz za konia profesora i sama uczy swoją amazonkę 🏇 No, a gniada - ciężki orzech do zgryzienia, bo strrrasznie delikatna w pysku, a ja się boję jeszcze zaufać i dać z siebie 100% na skoku dlatego na prawdę masz rację 😉 No nic będę walczyć :kwiatek: :kwiatek:
edit: dopisek