Końskie fryzury, przerywanie czy podcinanie ?

Naturalsowa, Teraz to najlepiej haj lajf, żeby zwierzak miał się czym odganiać od owadów. Trzeba tylko codziennie rozczesywać i psikać czymś wygładzającym, bo grzywa się najbardziej niszczy jak jest splątana i o coś zahaczy. To wtedy włosy się wyrywają. A jak jest sypka to się o nic nie zaplącze.

A jak już plaga owadzia minie to ja wolę warkoczyki, bo jak się zepsuje to jeden, a dobieraniec jak się rozwala to cały.
unawen co do owadów to racja. Moje maja teraz średniej długości grzywy. Ciapek raczej cienką wiec mu sie nic nie poci, a ślązor bujną ale podniesioną u nasady wiec tez problemu nie ma. Dużo sie namęczyłam w tamtym roku żeby je doprowadzić do takiego stanu. Z powyrywanych kęp przez inne młodziaki ( u Hiltona) przez łupież i ciężką do czesania mega twarda grzywę Porto 🙂
dobieraniec sie sprawdza przy codziennym bywaniu w stajni. Jakoś mi lżej na sercu jak tak sie robi na świeżo a częściej, niż non stop w warkoczykach. Takie to.... Czystsze 🙂
Hilunka, No tak, jak mas możliwość i chęć robienia codziennie to dobieraniec jest jak najbardziej oki 😉 Ja tam z tych leniwych, więc wolę warkoczyki raz na tydzień, a w międzyczasie tylko doplatam jak się coś rozwali.
unawen nie mam możliwości codziennego bywania w stajni. Ale tez nie mam potrzeby robienia codziennie dobieranca 😉
Dzisiaj chciałam podciąć grzywy i ogony ale ktoś zajumał mi nożyczki ze skrzynki 🙁
Hej 🙂 pomóżcie mi, proszę 🙂 Mam tutaj taką piękność ale o tak cieniuśkiej i ubogiej grzywie, że żal mi patrzeć. Macie jakieś porady co zrobić, żeby ją ładnie zagęścić? czytałam wcześniej, że obciachać jak najkrócej i czekać tylko jak wybuchnie jej prawdziwy busz zamiast grzywy 🙄  da się coś tu zrobić? No i... czy wiek klaczki ma tu jakieś znaczenie (ma jakieś 14 lat) ?

😅  udało mi się "załatwić"grzywę aby była po jednej stronie.
Przerywanie, podcinanie niestety nie przyniosły efektu. Dopiero zrobienie coś co nawet nie jest podobne do koreczek i utrzymywanie tego przez ok 2 tygodniu pomogły.
Najgorsze jest to, że już bym przycięła grzywę, ale pewnie znowu się rozniesie z każdej strony..
Nagato

Nam najbardziej "zgęstniała" po co trzytygodniowym podcinaniu - grzywa długości max 10cm.
Nagato, nie każdy koń musi mieć bujną grzywę, u niej aż się prosi o krótką bliską szyi grzywkę, jeśli umiesz to nawet loczek- utnij równo z szyją 🙂
Farifelia   Farys 21.05.2008
11 lipca 2014 21:59
siwaaa, możesz podesłać fotki? 🙂 Bo ja z tą grzywą mojego już nie wytrzymuję :P
Przerabiałam chyba wszystko! Przerywanie, zaplatanie tygodniami, nawet ostatnim razem doszłam do wniosku, że zapuszczam grzywę aż będzie ciężka i nie będzie się przekładać. Od października zapuszczałam. Na wiosnę zaczęłam zaplatać. Zaplatałam na tydzień, rozplatałam żeby rozczesać i znów zaplatałam i tak w kółko przez jakieś 2 miesiące. Grzywa nam się przerzedziła delikatnie, myślałam że będzie ok. Rozplotłam po jakiś 2-3 miesiącach. Przez jakiś tydzień maksymalnie się utrzymywała na jednej stronie, a potem znów bach na drugą  😵
Stwierdziłam więc, że mam dość walki z tą grzywą i chyba po prostu jesteśmy na taką skazani 😉 Dlatego wczoraj w końcu uporządkowałam fryzurę mojego buszmena 😀
Ale jeśli masz sprawdzony sposób to chętnie poznam tajemnicę  😍

A tu fotki sprzed (nie widać aż tak, ale mniej więcej długość grzywy widać 😉 Żałuję teraz że nie zrobiłam zdjęć sprzed )



[img]https://scontent-a-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10417515_792266464141060_2590799541891611898_n.jpg?oh=aa9f7f591b234046f2cf80097cdd463d&oe=5447B00E[/img]



I po:



Uwielbiam takie krótkie grzywy.
Niestety sposobu sprawdzonego nie mam. Tylko robiłam tak jak każdy podpowiadał- przerywanie, przerywanie, potem ala koreczki i ciągle spryskuje odżywką i zaczesuje na jedną stronę.

Już muszę znowu przerywać. Ja nie wiem co ten koń je, że ta grzywa tak szybko rośnie  😜
Zdjęcia - postaram się jutro zrobić najaktualniejsze. Przed całą zabawą z grzywą,  wstawiałam wcześniej.
A ja się muszę pochwalić, że udało mi się sprawić, żeby grzywa się nie przekładała, przekładając całą na drugą stronę w stosunku do tego, jak się układała naturalnie 😅 Co prawda 1/3 (ta bliżej uszu) układała się ładnie w dół tak z tydzień po rozpleceniu warkoczyków (które nosił dwa tygodnie), a potem zaczęła się z powrotem układać bardziej w stronę głowy, ale mam nadzieję, że jak ją wreszcie do końca przerwę, to będzie układać się lepiej... Bo ciągle ta część przy uszach jest za gęsta. :/ Ale zamierzam się z tym rozprawić jutro. A jak dalej będzie wędrować w stronę uszu, to trudno, najwyżej koń będzie chodził większość czasu w kucykach na tej części.
Swoją drogą ostatnio przerywałam konia koleżanki i... żałuję, że mój nie ma takiej fajniej, delikatnej, miękkiej grzywy. W przeciwnym wypadku już dawno bym ją przerwała z gęstości tyle, ile trzeba, a tak to zawsze w którymś momencie tracę cierpliwość, bo przez to, że ma dość sztywny i mocny ten włos, przerywa się o wiele trudniej... A u konia koleżanki - pach pach pach i po sprawie, tak łatwo te włosy wychodzą.
Moze doradzicie co z taką grzywą mogę zrobić?
Jestem skłonna na irokeza obciąć bo kusi mnie, że odrośnie gęstsza  😀iabeł:
ps. grzywka obcinana i jest jak widac w trakcie odrastania 🙂
Ni obcinaj irokeza. Grzywa nie odrośnie gęstsza, a co najwyżej poprawi się kondycja włosów. Za to zapuszczanie irokeza to droga prze mękę Obcięłabym krótko i trzymała krótką. Jeśli włos nie jest gęsty krótka grzywa będzie wyglądała lepiej niż taka długa.
moje pierwsze "szyte" z mega gęstej grzywy, na zdjęciu już troche zmęczone, robione dzień wcześniej, zdjęcie już po wszystkich przejazdach na zawodach, od soboty miał je do dziś i o dziwo jeszcze się trzymały- walczymy z przekładająca się grzywą. Na świeżo wyglądały cudnie, ale niestety grzywa trymowana ostatnio na szybko więc różnej długości i kłaczki niestety po przejazdach gdzie nie gdzie wystawały
nagana
czytałam duzo o zapuszczaniu irokezów i trudnościami z tym związanymi  ale znajoma która ma stadninę koni co roku ciacha wszystkie swoje konie na zero i ladnie im odrasta przez rok, dlatego strasznie mnie do tego ciągnie  😀
Krótkiej grzywy u koni nie lubię  😤
od jakiegoś czasu zauważyłam ze grzywa mi się chyba skraca więc muszę koniecznie coś zrobić.. tylko jeszcze nie wiem co
Moja odkąd przyjechała do mnie została z dobre 3 razy obciachana na irokeza, 2 lata temu miała 3 włosy zamiast grzywy, po 3 obcięciu włosy stały się grubsze i jest ich jakby więcej albo po prostu sobie uroiłam. Co nie zmienia faktu, że teraz jej czupryna dużo bardziej mi się podoba 🙂
Plamkakochanie, czy Twoja konika to nie tarancik przypadkiem? 😉
Jeśli tak, to "mamy wspólnego wroga". U kolorowych koni zwykle jest masakra z grzywą i ogonem, chodzi szczególnie o jakość i gęstość włosa. Irokeza odradzam, chyba, że masz dramat - ja obcięłam jak koń był wypłukany ze wszystkiego i było 5 włosów na krzyż, ale fakt, odrastanie to dramat. I na pewno zajmie to o wiele więcej czasu niż u "normalnego" konia.
Ja zaplatam i równam i z koszmarka udaje mi się powoli hodować coś koniopodobnego. Duże znaczenie ma też prawidłowa dieta, bardzo to widać po włosie i sierści.
Wrzucam irokeza - chwilę po kupnie, jako młodziak i teraz, w miarę aktualne.
Pogodziłam się już z tym, że włos jest miękki i delikatny, no i przede wszystkim nie grzeszy gęstością. W każdym razie da się zrobić tak, żeby było schludnie. 😉
emptyline   Big Milk Straciatella
18 sierpnia 2014 22:24
ej_anka, oddałabym wam 3/4 naszej, taranciej grzywy, z chęcią. 🙁
emptyline, no u kucy jest ten "owłosieniowy" plus  😁
Młodemu ciachnęłam nozyczkami niestety, bo przerwać się nie dał, a i tak było ciężko, bo pierwszy raz miał cokolwiek z grzywą robione. Busz miał jak mustang na głowie.
Tajnaa szczęściara - jak ja przerwałam na odrobinkę dłuższą niż Ty to następnego dnia stał irokez.. 🙁 myślę, że za jakiś rok grzywa Młodemu zmięknie na tyle, że uda mi się iroka położyć...  🙄
Mój ma baaardzo delikatny, cienki, jedwabisty włos, jak człowiek dosłownie 🙂
no i trzyma się na jednej stronie! U mojego przy krótkiej grzywie cały czas jakaś część przerzuca się na drugą stronę 🙁
A mój ma na szczęście długą, gęstą i mięciutką grzywę. To dobrze, bo chcę jeszczę dłuższą  😀iabeł: Tu trochę widać:
no i trzyma się na jednej stronie! U mojego przy krótkiej grzywie cały czas jakaś część przerzuca się na drugą stronę 🙁

Zrób warkoczyki i zostaw na tydzień. Przerabiałam to u klaczki, gdzie grzywa na potylicy przerzucała się na drugą stronę. Do dziś dzień ma na jednej.
no i trzyma się na jednej stronie! U mojego przy krótkiej grzywie cały czas jakaś część przerzuca się na drugą stronę 🙁


to chyba zależy w głównej mierze od włosa. 🙂 moje mają ścięte grzywy na identyczną długość, z tym że Rudy ma taki zwykły włos, a Kary, taki hmmm, rozwichrzony i puchaty 😉 Rudy grzywę ma na jedną stronę, natomiast Karemu zawsze część się przerzuca. metoda jest na to tylko jedna - na kilka dni robię mocne koreczki, potem jak rozplotę to przez tydzień grzywa jest na jednej stronie 🙂😉

na jednej fotce grzywa Rudego, a na drugiej co prawda słabo widać, ale diabelskie kudły Karego 😉
To zależy od wicherków też czy grzywa się przekłada 😉
tajnaa, ja już swojego katuje różnymi kombinacjami. Warkoczyków, kitek, kitek powiązanych w siatkę, aby się całość trzymała. I nie ma mocnych :P
Witajcie!
Nie wiem, dlaczego, ale wczoraj moja wiadomość się nie dodała 🙁

Większość z Was nie lubi irokezów, a ja z kolei uwielbiam moją kobyłkę z irokezem <3

"Niestety" teraz zapuszczamy i chyba muszę dzisiaj jej zrobić warkoczyki, żeby położyć irokeza. Jednakże cały czas się waham, czy to dobry pomysł, bo Messi ma mega gęstą grzywę i rozkłada jej się na dwie strony zawsze..
Wieczorem jak znajdę jeszcze zdjęcia to dodam 😉

Na razie tylko moje cudo w irokezie.

Pozdrawiam!
Asiek, obetnij jej te kłaki przy pęcinach, bo aż mnie w środku telepie 🍴
Do iroka nic nie mam 😉
Oj, jakoś nigdy nie zwracałam uwagi na te włoski 😡 😡 😡 jutro to ogarnę 😉

Zrobiłam jej warkoczyki. Pierwszego dnia się trzymały, drugiego... stały do góry jak irokez  😵

Uparte to dziadostwo jak nie wiem 🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się