Sprawy sercowe...
ikarina to akurat fajna sprawa, że przyleci i przeprosi - mój jest mistrzem focha... dlatego nawet jeżeli on nawalił, to ostatecznie ja wyciągam rękę, bo nie potrafię się nie odzywać przez pół dnia. To trochę słabe, bo już nauczył się, że jak jestem zła, to on też się musi wkurzyć, strzelić foszka i sama do niego przylecę. Ale no.... nie umiem inaczej.
Jednak gdyby mi facet mówił że nikt inny mu się nie podoba, to za cholerę bym nie uwierzyła 😉 Pewnie nie spotkałam po prostu takiego osobnika, ale dla mnie to normalne, że nie jestem bóstwem... czasami zwraca uwagę na to, że jakaś tam ma coś tam pięknego, mi się zawsze robi trochę przykro i wtedy słyszę, że przecież mam to cuś ładniejsze - ale to raczej w żartobliwym tonie
A mój mąż jest bardzo podobny do ikarinowego- pornoli nie ogląda (mam pewność na 99,9% 😁 ), za laskami się nie ogląda, za to ja się oglądam i mu mówię- zobacz, jaki fajny tyłek! Albo cycki! A on zazwyczaj- no tak, ale o, oczy ma nierówne, albo ucho wyżej, albo coś innego zawsze znajdzie 😂 (ja na pewno nie jestem idealna, ale najwyraźniej mam w miarę zachowane proporcje twarzy, albo jakieś inne walory, które równoważą 😎 ) Poza tym ja się oglądam za szczupłymi, zgrabnymi laskami, a on woli troszkę ciała u kobiety, zwłaszcza jak ma tyłek. I wiem, że się nie podlizuje, bo chyba po tylu latach to by przestał 😉
Moj tez tak troche jak Ikarinowy 😀 moze nie tak uroczy, bo to czlowiek s........l jest 😁 ale tez bywa kochany 😉 za laskami czesciej sie ja miz on ogladam, ale to chyba kwestia tego, ze ma bardzo sprecyzowany gust- piegi, rude wlosy i dziewczecy wyglad. Jak laska nie ma tych 3 cech to mu sie nie podoba 🤔wirek: troche spiec na tym tle bylo, bo ja jednak chcialam stylizowac sie bardziej kobieco, a on zdecydowanie woli mnie w bojowach i koszulce na ramiaczkach. No i przy nim ciezko mi czuc sie kobieta, no musze czuc sie dziewczyna 😁
Ale jak jest problem to rozmawia, nie strzela focha.
Teraz w ogole sierota noge skrecila 😵 i oczywiscie jest w 7 niebie, bo chucham i dmucham na niego 😁
A jak Wy sie w ogole na porno zapatrujecie? Nie przeszkadza Wam jak facet oglada? Czy ogladacie z nim?
Ramires, ja bym chyba nie dała rady z takim facetem - ja, jak się focham, to musi się kończyć "na moim" 😉 Owszem, umiem się przyznać do błędu, jeżeli taki popełnię, ale - chciałabym, aby partner jako pierwszy wyciągnął do mnie rękę.
escada, ano, właśnie 😉
AleksandraAlicja, :emota200609316: o, właśnie, to to - to nie jest tak, że jestem jakąś Miss Universe, on po prostu "nie widzi" innych kobiet, zaślepiłam go. On nawet śni o mnie, jak gada przez sen, to mówi "I love you". Czasami, jak mam nockę, to on do mnie dzwoni po północy, bo beze mnie nie może zasnąć. I ile czasu jesteśmy razem? 5 lat? To nie jest szczeniackie zakochanie w pierwszym stadium 😉
Ikarina ja nawet sobie juz pomarzyc nie umiem normalnie 😵 kiedys jak sie czlowiek nudzil to sobie pofantazjowal, a teraz nie ma opcji. No nie da sie- bo jak to tak? A co z Konradem? 🤔wirek:
A kiedys tak sie smialam z jakiegos tekstu w ksiazce, gdy dziewczyna pisala ze najpierw musi partnera w glowie "usmiercic", zeby sobie pofantazjowac. Ta... coz 😁
AleksandraAlicja - moj też jest fanem krągłości - a ja mu na złość chudnę 😁
CzarownicaSa - mi oglądanie porno nie przeszkadza jeśli to nie jest jakieś mega zboczenie typu zwierzęta czy inne. Jak chce sobei oglądać to proszę bardzo, byle nie przy mnie 😉
CzarownicaSa, nie wiem czy moj oglada. Pewnie tak, do laptopa mu nie zagladam, nigdy nie pytalam o to, ale jestem ciekawa. Musze dzisiaj zapytac 🤣
Mój się nie ogląda za innymi, ale zwraca uwagę, czasem łapię jego spojrzenie na innych laskach, ale nie jest ono nachalne i nie trwa długo. Porno zapewne ogląda, ale wielkim fanem nie jest, z nas dwojga to ja mam swoje ulubione porno gwiazdy i z jego kumplami czasem o nich gadamy 😉 on lubi raptem 2 lub 3. Co do gustu, to również ma sprecyzowany, ale zauważa każdą atrakcyjna kobietę, nie komentuje jednak ich wyglądu w ogóle. Bardziej go męczy fakt, że za mną oglądają się faceci.
Temat porno jest normalny, aczkolwiek mamy inne preferencje w tym względzie, więc razem nie oglądamy 😉 ewentualnie Audrey Hollander, bo szczerze laska musi mieć coś nieteges pod deklem, to, co czasem robi w filmach, mnie osobiście zniesmacza.
CzarownicaSa, mi tam pornol nie przeszkadza, o ile nie jest jakiś nienormalny 😉
ikarina, jak ja gdzieś wyjeżdżam, to mój też pisze mi np o 2 w nocy albo nad ranem smsy, że spać beze mnie nie może 😎 A my już 13 lat razem mieszkamy! Chyba kwestia przyzwyczajenia 😉
eskada, ja schudłam jakiś czas temu z pączka na kobietę 😉 Mój nie przeżywał, bo ja chudłam bardzo powoli, natomiast teraz, jak ogląda moje zdjęcia sprzed paru lat, to mi mówi, że byłam taka fajna mięciutka i okrąglutka 😁 Nie żebym teraz była koścista, bo krągłości mam, ale było ich znacznie więcej i znacznie bardziej krągłe 😎
Mój nie ogląda, ale chyba miałabym z tym problem. Podobnie, jakby striptisy oglądał. A wy oglądacie?
Czyli na luzie 😉 ja czasem ogladalam, kilka razy nawet razem zasiedlismy, ale skonczylo sie komentowaniem i dyskusja o gustach 🤣
Zen no Konrad tego problemu nie ma- za mna nikt sie nie oglada 🤣 a on z kolei ani przystojny nie jest, ani specjalnie ladny, ale ma w sobie cos takiego, ze go dziewczyny lubia 😉 ale te z konkretnych kregow, na wyjazdach prawie zawsze jakas akcja wynika. Raz na Grodzcu siedzieli w pokoju w kilka osob(ja juz spalam, przyjaciolka mi to rano opowiadala) i jedna z dziewczyn zaczela do Konrada podbijac. On ja olewal, roxmawial jak zagadywala ale bez podtekstow i flirtu. Dziewczyna uparta, siadala coraz blizej niego, niby przypadkiem dotykala, w koncu wlazla mu na kolana 🤔 a Konrad spojrzal sie na nia i pyta- "ty jestes Sara?" "Nie!" "To spadaj!" i... zepchnal ja na lozko 🤣 dziewcze mine ponoc mialo nieziemska, posiedziala jeszcze pare minut, zniknela i do konca wyjazdu nas unikala 😎 a nie bylo opcji, zeby uxnala Konrada za wolnego, bo wczesniej nie raz widzials nas idacych za reke czy calujacych sie 😎
Z tymi krsglosciami tez u nas smiesznie- z jednej strony Konrad czasem marudzi, ze moglabym znow zaczac cwiczyc i wazyc 54kg, a z drugiej caly czas patrzy i mowi, ze uwielbia moje cislo, ze jestem piekna i w ogole 😵 ale juz mu powiedzialam- jak on zrzuci brzuch i leciutko przypakuje to ja schudne. Bo dla malego hipopotama nie bede sie laszczyc 😎 😁 jak on sie chce "chwalic" zgrabna laska to ja chce sie chwalic zgrabnym facetem 😁
AleksandraAlicja, o rety, co to było, jak ja wyjechałam na tydzień 🤣 Chyba już go nigdy samego nie zostawię, mniej zachodu 😂
CzarownicaSa, ojjj, jak ja takich dziewczyn nie lubię 😉 I kocham ich reakcje, jak facet taki jak mój, albo twój je odepchnie, albo im dogryzie 😀iabeł: Mój facet to by tamtej lasce powiedział coś bardziej dobitnie i prawdopodobnie by mnie obudził, abym zobaczyła twarz tej laski i jeszcze by miał nadzieję, że jej przyfasolę, albo coś 😉
Mój kiedyś parę razy wspomniał w towarzystwie jakie laski mu się podobają.
Nie powiem, dosyć mocno mnie to poirytowało, i przy kolejnych okazjach "odbiłam piłeczkę".
Jakoś ucichło 😎
Oczywiście, uważam, że to nawet fair, że takie rzeczy mówi, jak dla mnie to może oznaczać, że nie ma problemu z mówieniem co myśli (tą opcję najbardziej lubię).
Jednakże,jeśli mówi jaka mu się podoba, to ja też chcę czasami słyszeć: podobasz mi się.
Ale ja tego nie mam.
To chyba naturalne, że mimowolnie nasz mózg rejestruje przyjemne dla nas widoki.
Pornole, jak dla mnie ok, mogę obejrzeć.
Nie będę też robić problemów facetowi, jeśli ogląda...
No chyba, że zamiast się pokochać - woli TV.
Ikarina mnie juz tylko smiesza, przekonalam sie pare razy ze moge Konradowi ufac wiec najczesciej tylko obserwuje i sie smieje 😉
CzarownicaSa, mój facet takich kobiet nienawidzi, denerwują go strasznie, jak taka sytuacja mu sie zdarzy, to natychmiast chce iść do domu, ma humor rozwalony okrutnie
Konrad traktuje to jak taka "pierdolke", zlewa totalnie 😉 ale jego naprawde malo rzeczy denerwuje, ciezko go wyprowadzic z rownowagi- wiec sie doskonale uzupelniamy 😁
CzarownicaSa, mój facet takich kobiet nienawidzi, denerwują go strasznie, jak taka sytuacja mu sie zdarzy, to natychmiast chce iść do domu, ma humor rozwalony okrutnie
Przypomniałaś mi, jak M. dzwonił do mnie w środku nocy poskarżyć się, że na jakimś wyjściu ze znajomymi bardzo nachalna panna do niego podbijała. Taki był tym wkurzony, że biedak przeoczył drobny szczegół - nie byliśmy jeszcze wtedy parą 😁
mundialowa, hehe, dobre 🙂
CzarownicaSa, oo, jak masz fajnie, że masz takiego "luzaka" 😉 Mój chłop jednak jest bardzo emocjonalny
Mundialowa to sie chlopak musial zdziwic jak "zalapal" 😂 ale fajna akcja! 😀
Ika no luzak, tez sie ciesze 😉 ja jestem taka trzpiotka-podlotka, wiec z powaznym i normalnym facetem bym sie chyba zanudzila 🤣
mojego nagminnie podrywają, często nawet jak jest ze mną 😂 mi to nie przeszkadza, patrzę na takie diewczyny z politowaniem, a mojemu facetowi to schlebia, bo ja jestem mało zazdrosna i te podrywaczki podbijają jego poczucie własnej wartości. 😉
Napisałam taki długi post i co - moja genialna przeglądarka zamknęła kartę z nim... 👿
Odnosząc się do tematów poruszanych aktualnie w wątku, np jeśli chodzi o "oglądanie się" za innymi dziewczynami - K. nie ma takich ciągot. Czasem idąc ulicą, jadąc autobusem, zwróci mi uwagę: o, zobacz, tamta fajnie jest ubrana/ładną ma buzię nawet. I na tym koniec. Generalnie, gdy wychodzimy razem na imprezę czy w jakieś miejsce po prostu we dwoje, nie zwraca uwagi ani na moje koleżanki, ani obce kobiety.
Ja czasami skomentuję jego kolegów na podobnej zasadzie jak on wspomnianą dziewczynę na ulicy: o, Andrzej/Adam/Aleks fajnie się dziś ubrał/zmienił fryzurę chyba? - i żadne z nas nie widzi w tym nic złego 😉 , bo ani ja nie czuję się urażona, ani on.
Natomiast jeśli chodzi o typ urody u dziewczyn, to ma wyraźnie określony. Ja się mniej więcej wpisuję w założenia 😁 Nie lubi "panienek" z makijażem widocznym z kilometra ani przesadnie krótkich sukienek/spódnic, preferuje raczej obrazek: naturalne dziewczę z długim włosem związanym w kucyk, w dżinsach i koszuli 😉 Mnie to bardzo odpowiada, nie muszę się zmieniać, by się mu podobać, a gdy od czasu do czasu założę ładną sukienkę i wyraźniej się pomaluję - przyjmuje to z miłym zaskoczeniem. A to bardzo fajne uczucie, gdy słyszę: "O, jak ślicznie dziś wyglądasz!" 🙂 Mój poprzedni facet nie zauważał generalnie zmian w moim wyglądzie, a przynajmniej nie na tyle, by to skomentować... 😉
Jeżeli chodzi o pornosy - ja nie, on nie.
Jakoś nie mamy ani takich potrzeb (mnie osobiście nawet brzydzi to, co się tam wyprawia przed kamerą), ani nie interesuje nas takie... urozmaicenie 😉 , można powiedzieć, że wszystko, czego nam trzeba, mamy we własnym domu i łóżku. Niemniej gdyby on nagle zmienił poglądy w tej kwestii i obejrzałby raz na jakiś czas taki film, nie miałabym z tym specjalnego problemu. Oczywiście - w granicach rozsądku 😉 Codzienny pornol, czy też pornol ze zwierzętami/jakiś brutalny czy coś w ten deseń, pewnie już by mi przeszkadzał. Ale nie zapowiada się, by K. miał nagle zapałać miłością do oglądania cudzego seksu 😉 A ja nie oglądam i nie będę, po prostu.
..a ja tam mam swojego ulubionego aktora porno... i mój maż ma aktorkę, ale nigdy nie widzieliśmy filmu xx, w którym byliby obydwoje naraz 😉 jak jeszcze oglądaliśmy dla rozrywki.
Mundialowa to sie chlopak musial zdziwic jak "zalapal" 😂 ale fajna akcja! 😀
Gdy mu to niedawno przypomniałam stwierdził, że już wtedy wiedział, że tak to się wszystko potoczy, więc od początku chciał być mi wierny 😀
Co do facetów i porno, to uważam, że dzielą się na tych, co oglądają i na tych, co się do tego nie przyznają 😉
zen, całkowicie się z Tobą zgadzam (ponownie 😉 )
M. bardzo się zdziwił poznając moje podejście do sprawy. Wie, że nie wkurzyłabym się, gdyby oglądał - wkurzyłoby mnie, gdyby wybrał porno "zamiast". Wolę, by rozłąki ze mną odbijał sobie poprzez porno, niż w inny sposób 😉 Ale odkąd mieszkamy razem widzę, że rzeczywiście nie ma czasu na oglądanie i, jak sam mówi, nie ma już potrzeby 😉
Co do facetów i porno, to uważam, że dzielą się na tych, co oglądają i na tych, co się do tego nie przyznają 😉
A ja się z tym nie zgadzam 😎 Jestem pewna na 99,9%, że mój nie ogląda, podobnie zresztą jak mój ojciec. Ale wiem w przypadku mojego męża (za tatę się nie wypowiem :hihi🙂, że oglądał, zanim mnie poznał. I wydaje mi się, że mój małżonek nie jest wyjątkowy pod tym względem, choć może nie jest to popularne.
No i się zastanawiam- pornole to się chyba ogląda po to, by sobie ulżyć, nie?
Mój facet wczoraj odkurzył pokój i kuchnioprzedpokój, zrobił pranie i poukładał rzeczy na szafce, która jest wiecznie zagracona. Zrobił też wczoraj obiad, więc jak przyszłam z pracy to było prawie wszystko gotowe. I od momentu tego mojego przyjścia z pracy wali takimi tekstami, że wzbudza we mnie maksymalne poczucie winy, że to on musiał to zrobić, a ja tego nie zrobiłam.
No ja pierdziele...
On dobrze wie, że potrzebuję weny na sprzątanie i że miałam cholernie ciężki tydzień w pracy. Dzisiaj od rana jeżdżę na szmatach i wpadam w jeszcze większe poczucie winy, że się nie wyrobię przed pracą i - nie daj boże - będzie musiał po mnie dokończyć
No i się zastanawiam- pornole to się chyba ogląda po to, by sobie ulżyć, nie?
Po to być powinny (jak już są...).
Ja od mojego na początku usłyszałam, że nie ogląda bo nie musi.
Potem mieliśmy kryzys, było dużo "cichych dni".
Teraz znów jest ok, ale wiem, że pornole ogląda czasami, choć robi to beze mnie.
Mam ochotę spytać go dlaczego wtedy kłamał - choć wewnętrznie wiem, że powiedział tak bo było "na początku", i pewnie dlatego, żeby mnie nie urazić.
Cóż, widocznie mu się znudziłam.
Wpędza mnie to często w lekką dolinę, nie powiem. Skutecznie obniża ocenę własnej atrakcyjności i wpędza w poczucie winy, że coś ze mną nie halo, skoro od czasu on do czasu do tego wraca. 🤔
Chyba w końcu pójdę na jakieś warsztaty osobowości 😁
[quote author=zen link=topic=148.msg2153182#msg2153182 date=1407146015]
Co do facetów i porno, to uważam, że dzielą się na tych, co oglądają i na tych, co się do tego nie przyznają 😉
A ja się z tym nie zgadzam 😎 Jestem pewna na 99,9%, że mój nie ogląda, podobnie zresztą jak mój ojciec.
[/quote]
Ja też się nie zgadzam z tym, że każdy ogląda i się nie przyznają 🙂 Choćby dlatego, że korzystamy z K. z wspólnego komputera, który jest mój - no i ciężko by mi było nie zauważyć nawet w przypadku usuwania historii, bo jednak jak korzysta z komputera 5 metrów ode mnie, to ciężko ukryć pornola 😎
Niemniej szczerze? Nie bardzo obchodzi mnie i nie pytałam, czy oglądał kiedyś, czy nie. Tak jak mówiłam - przeszkadzałoby mi to tylko w wymiarze poniżej granicy rozsądku.