M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
adriena, jak pięknie! Normalnie marzenie! W jakim to mieście? Jakich masz sąsiadów? Opowiedz trochę ja to było z tym mieszkaniem 🙂
Na Śląsku 😉. Sąsiedzi są ok, na poziomie, w klatce tylko 6 mieszkań, połowa stoi na razie pusta, ktoś, coś tam remontuje czasem. Kamienica w centrum miasta (do rynku jakieś 800 metrów) ale w b.spokojnej uliczce, od podwórza drzewa. Mieszkanie nr 1 "znalezione" przypadkowo bo znajomy, jakiegoś znajomego, mówił że chciał sprzedać... i tak to się potoczyło. Kupione krótko przed boom'em mieszkaniowym, na tamtą chwilę kosztowało 100% więcej niż wiele mieszkań na rynku (osiedla, bloki) ale miało dla mnie zasadniczą zaletę było mieszkaniem w kamienicy i do tego bezczynszowe 🙂 Pierwsze oglądanie, pierwszy krok do mieszkania i wiedziałam że go chcę, zero wątpliwości. Zauroczyła mnie aura i klimat tego mieszkania, od razu wiedziałam jak go zrobię. Na koniec tylko sprzedający zachował się b.nieładnie bo miała zostać zabudowana kuchnia, a jak dowiedziałam się że klucze wrzucone mam do skrzynki, to wywieziony był nawet stary brodzik z prysznica i muszla klozetowa.... No ale może to i dobrze, bo zmobilizowało nas to do większego remontu.
Drugie mieszkanie (ta sama kamienica, piętro niżej) kupione zupełnie przypadkowo, za b.dobre pieniądze, obecnie gdybym go sprzedała miałabym dużą nadwyżkę, ale wymagało też większego remontu, bo to o połowę więcej powierzchni i ktoś już tam coś próbował robić, część ścian poprzebijał i pozmieniał logistykę (to mieszkanie na wysokim parterze i przygotowywane było pod knajpę), ale poszliśmy podobnym tropem jak poprzednio bo to sie u nas sprawdziło i czuliśmy się dobrze w takim otoczeniu. Mieszkało nam się tam idealnie, cicho z uwagi na gruba mury, niska akustyka z klatki schodowej, wszędzie blisko (jedyny minus to brak garażu), w lato nawet w największe upały miałam w domu ok 21-23 stopnie Celsjusza. W tym większym mieszkaniu mam kuchnię z balkonem, 2 łazienki, osobną garderobę, pralnię, 5 pokoi z czego 2 przechodnie (to wszystko na dwóch poziomach bo to wysoki parter i suterena) więc jest gdzie mieszkać 😉. Kamienica murowana b.solidnie, wszystko z super cegły, betonu, mega wygodne schody na klatce schodowej, szerokie o niskim stopniu. Za jakiś czas pewnie będziemy musieli zrobić elewację, ale nie ma tragedii.
adriena Wow, brzmi rewelacyjnie i absolutnie mi sie podobaja fotki!! 😵
Averis nie dziw się ludziom ,że sprzedają przez agencje a nie bezpośrednio. Ja ostatnio sprzedawałam swoje mieszkanie mnóstwo osob dzwoniło, umawialo się na oglądanie (średnio dziennie ok 3 osoby) nie mam tyle czasu, nie miałam też ochoty na codzienny tabun ludzi. Przekazałam mieszkanie do sprzedaży agencji. To oni jeździli, to oni się umawiali i odpowiadali setki razy na te same pytania. Mnie udało się bardzo szybko sprzedać swoje mieszkanie
Pewnie, że dla właścicieli to lepiej, ale ja patrzę z perspektywy kupującego, który jest obciążony prowizją. Jeżeli mam płacić od 4 do 6 tysięcy (a nawet 7), to wolę wziąć mieszkanie od dewelopera (ceny za m2 podobne lub nawet niższe) i te pieniądze dołożyć do wykończenia. Tym bardziej, zże 99 % mieszkań było do mniejszego, lub większego remontu.
Averis, w większości agencji prowizję płaci sprzedający 🙄
Pewnie, że dla właścicieli to lepiej, ale ja patrzę z perspektywy kupującego, który jest obciążony prowizją. Jeżeli mam płacić od 4 do 6 tysięcy (a nawet 7), to wolę wziąć mieszkanie od dewelopera (ceny za m2 podobne lub nawet niższe) i te pieniądze dołożyć do wykończenia. Tym bardziej, zże 99 % mieszkań było do mniejszego, lub większego remontu.
do mieszkania z ruchu to musisz sobie jeszcze doliczyć podatek, więc prowizja to mały pikuś... od dewelopera sie bardziej opłaca
bera7 współprcowałam z dwiem, bo te miały interesujące mnie mieszkania. A są to duże agencja (Maxon i Home Broker). W pozostałych ogłoszeniach było napisane, że prowizję płaci kupujący. Spotkłam się tylko z ofertą chyba 2 agencji, gdzie było inaczej (ale to byli zupełnie nieznani mi ludzie). Piszę o skutkach moich poszukiwan, może w statystykach wygląda to inaczej.
carmina i tak się skłaniam ku tej opcji, więc tym lepiej dla mnie 🙂
Averis, szukają jeleni 😉. Generalnie najczęściej płaci sprzedający, bo to jemu zależy bardziej na kasie 🙂 Ale jak masz od dewelopera możliwość kupić to pewnie🙂 oby sprawdzony.
My kupiliśmy od dewelopera, ale przez agencję. Jedynym naszym kosztem był koszt mieszkania i notariusza. Żadnych prowizji itp.
Averis, plusem mieszkania od dewelopera jest możliwość
negocjacji. Do tego masz nowe i urządzasz jak chcesz.
Nie przejmujesz się np. starą łazienką, która jeszcze przez rok "da radę".
Mnie wizja remontu starego mieszkania przeraziła na tyle, że szukaliśmy już
potem nowego. Tato przerabiał w ostatnich latach dwa remonty starych mieszkań.
Ile gruzu trzeba wywieźć i jakie "kwiatki" wychodzą np. spod podłogi, to tylko on wie.
My kupiliśmy od dewelopera, ale przez agencję. Jedynym naszym kosztem był koszt mieszkania i notariusza. Żadnych prowizji itp.
U nas też tak było.
Dworcika, też tak chcę zrobić. W przypadku nowych inwestycji faktycznie rzadko płaci się agencji. Jutro dzeonię do 3, bo mam trzy różne mieszkania na oku. Zobaczymy 🙂
Averis, w większości agencji prowizję płaci sprzedający 🙄
W większości agencji płaci prowizję i kupujący i sprzedający, tylko kupujący o tym nie wie 😁
Nie wie, jeżeli nie czyta umów 😉
U nas nie było prowizji. Zapłacilismy tyle, ile zapłacilibyśmy kupując bezpośrednio od dewelopera. 🙂 A mieliśmy pełną pomoc i obsługę ze strony pośrednika. Trzeba szukać i się dowiadywać, każdy ustala inaczej. 🙂
Szukam ciekawej strony internetowej z ciekawymi zdjęciami, inspiracjami dotyczącymi urządzania mieszkań. Chętnie podzielone na kategorie, kuchnia, sypialnia, dzienny... Dziewczyny z wątku ślubnego kiedyś wstawialy takie strony ze zbiorami zdjęć, ale aktualnie nie mogę tego znaleźć.
dodzilla, mnie inspiruje strona Ikei 😁
dodzilla Pinterest 🙂
Ja poproszę o kciuki jutro. :kwiatek: Czeka nas sądny dzień w sprawie terminu naszej przeprowadzki i zakończenia remontu. Będzie ciężko...
[quote author=bera7 link=topic=7003.msg2142858#msg2142858 date=1405798548]
Averis, w większości agencji prowizję płaci sprzedający 🙄
W większości agencji płaci prowizję i kupujący i sprzedający, tylko kupujący o tym nie wie 😁
[/quote]
Chyba jednak nie do końca, bo nawet kupując nieruchomość, która była wystawiona przez biuro nie podpisywałam z nimi umowy, czyli nie korzystałam z ich usługi. Mój chłop blisko rok pracował dla biura nieruchomości i też tylko sprzedający u nich płacił prowizję.
Co innego jeśli to kupujący przychodzi do biura i prosi o wyszukanie oferty dla niego.
U mnie bylo tak samo-umowy z posrednikiem nie podpisywalismy,a cena mieszkania bez posrednika bylaby taka sama (pierwsze mieszkanie w tym budynku bylo sprzedane jeszcze bez udzialu agencji, stad wiemy).
bera7, oczywiście można założyć, że sprzedający płaci prowizję.
Ale przecież sprzedający płaci tą prowizję jakby pieniędzy otrzymanych od kupującego.
(fizycznie może płacić "ze swoich" ale rekompensuje to sobie kasą ze sprzedaży mieszkania)
Z założenia cena jest więc ustawiona tak, by sprzedający nie był stratny na prowizji.
Dla mnie nie ważne jak jest ujęte kto wg ogłoszenia płaci prowizję.
Zawsze to kupujący pokrywa koszt prowizji. Jawnie, bądź w cenie zakupu mieszkania.
Coś jak gratisowea lampka wina w restauracji. Niby restauracja ponosi jego koszt, ale przecież
nie dopłaca do tego, koszt ponosi klient tak czy siak.
yegua, tu masz rację, ale.... pośrednik podpisuje umowę ze sprzedającym np na 3%. I może dostać drugie 3% od kupującego lub nie.
yegua Nie zgadzam się. Nasi znajomi mają mieszkanie dwa piętra nad nami. Kupowali bez pośrednika, bezpośrednio od dewelopera. Zapłacili tyle samo za metr, co my z pośrednikiem, a oni dostali jedynie możliwość znegocjowanie ceny garażu o śmieszną kwotę w porównaniu do całości inwestycji. Żadnych ukrytych prowizji, czy podniesionych cen za metr. 🙂
Jutro idę rezerwować 🙂 Inwestycja 40 metrów od mojego bloku. Chciałam coś do wprowadzenia się na już, ale widać nie jest mi dane. Mieszkanie bardzo mi pasujące okazało się mieć status...pomieszczenia gospodarczego. Co to w ogóle za pomysł. Jak wszystko się uda, to wprowadzę się pod koniec przyszłego roku. Może to i lepiej - wszystko sobie przeanalizuję i nagram ekipy. Póki co codziennie patrze na plac budowy (już jest garaż podziemny, więc w najgorszym wypadku zamieszkam tam). Jednak deweloper jest najlepszą opcją (jeżeli ma się pieniądze na wykończenie). Jak się wszystko sfinalizuje, to dam znać.
http://www.sbmtaras.pl/oferta/roztocka_4_6
Averis, to dużo czekania strasznie! Nie ma na pewno nic w podobnej lokalizacji z wcześniejszym terminem oddania? Szkoda, że Strefę Dębu przegapiłaś (tuż obok) - byłabyś trzecią znajomą mi osobą, która kupiłaby tam mieszkanie 😁
sandrita, ale Ty mówisz o deweloperce, a ja o rynku wtórnym.
Averis, aaa ale czad! Przy dobrych wiatrach to sobie bedziemy z balkonu machac 😀 😀
A minie szybko. Ja przed chwila przeciez sie chwalilam tutaj, ze kupuje mieszkanie, a to bylo... zaraz, 1,5 roku temu? Zanim wszystko ogarniesz, to chwilka minie, nie zorientujesz sie nawet i juz bedziesz kupowala meble 😉
raport z placu boju:
Mam lazienke!

A kuchnia umebluje sie do jutra. Czekam na panow z Ikei. Na razie jest tak:

A czw-pt zostana polozone podlogi, a wtedy juz zaczynamy wozic graty. Chyba bedziemy pierwsi na osiedlu :P
A jak juz to wszystko zrobie, to potrzebuje wakacji, nie mam sily juz :P
Averis, pochwal się jeszcze, które mieszkanie sobie upatrzyłaś! 🙂