kącik skoków

Powiedzcie mi, jaka u Was jest praktyczna wykładnia zdobywania norm na II klasę w jednym sezonie? W WMazZJ poinformowano nas, że sezon to rok kalendarzowy, i jeśli do 1.01 masz 7 przejazdów, to w nowym roku zaczynasz od nowa!
8 przejazdów w danym roku kalendarzowym od 01.01. do 31.12...

jeśli uzyskasz 8 czystych przejazdów np. do września 2009 to masz klasę do 31.12.2010,
jeśli do końca 2009 będziesz miała 7 czystych przejazdów rok 2010 rozpoczynasz od 0

o to chodziło?
Tak, o to chodziło, tylko wydaje mi się, że nie wszędzie tak jest, albo nie wszyscy o tym wiedzą - raportują np. w styczniu radośnie, że "właśnie" złapali ostatnie oczko. Dlatego pytam o "praktykę".
opolanka   psychologiem przez przeszkody
25 marca 2009 18:13
w danym roku kalendarzowym? A nie w rok po prostu? Ja łapalam w rok od pierwszego oczka czyli od lutego do lutego. Zostało to przyjęte przez PZJ.
w przepisach niby jednoznacznie pisze...

a w praktyce to wiadomo jak to u nas ze wszystkim jest...

znam przypadki w której osoby po przejechaniu brązowej odznaki - pierwsza rejestracja w 2008 - jechali N (i ani srebra ani III)


edit.
cytuje z przepisów pzj: "Klasa sportowa jest nadawana zawodnikowi, który spełnił w ciągu roku
kalendarzowego, warunki zawarte w tabelach..."
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
25 marca 2009 19:49
Ponia-alez milo sie patrzy na Ciebie i Twoje koniska 😜
Chcialabym tak kiedys kicac z moim rudym 😉
Ponia   Szefowa forever.
25 marca 2009 20:50
Ponia-alez milo sie patrzy na Ciebie i Twoje koniska 😜
Chcialabym tak kiedys kicac z moim rudym 😉

kwtk.
Z czasów kiedy moje pojęcie o jeździectwie wbrew moim przekonaniom było bliskie zera.


a tu na Poni: nasze początki 2002;P



a co do II kl. u nas jest tak ,że w roku kalendarzowym😉 - Pomorze.
Poniuś Rozczulające, nie?!
deborah   koń by się uśmiał...
25 marca 2009 21:32
strasznie tęsknie za jazdą i skokami szczególnie.
Już nie moge sie doczekać pierwszych zawodów na młodym
czasu mało chciałoby sie częściej jeździć ale wzięłam sobie za dużo na głowę i zwyczajnie sie nie da
eh miło chociaż na Was popatrzeć 🙂
Ponia   Szefowa forever.
25 marca 2009 21:54
Poniuś Rozczulające, nie?!

Aluzja ironia czy co? bo nie zaczaiłam?strasznie tęsknie za jazdą i skokami szczególnie.
Już nie moge sie doczekać pierwszych zawodów na młodym
czasu mało chciałoby sie częściej jeździć ale wzięłam sobie za dużo na głowę i zwyczajnie sie nie da
eh miło chociaż na Was popatrzeć 🙂

Dawaj dawaj Deb chcialabym wkońcu Szoguna na żywo zobaczyć😉
Poniuś Czemu Wam się "rozczulające" źle kojarzy? No rozczulające są te zdjęcia. Deb też się rozmarzyła.
"Nie przepraszaj za uczucia..." 🤣
Ponia   Szefowa forever.
26 marca 2009 06:46
nie wiem czemu, jakoś tak wyszło.
Jak sobie wczoraj uświadomiłam,że to już 8 lat odkąd mam swoje konie to tak mnie na wspomnienia wzieło;]
perta i owczarnia, kiedy to było 🙂
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
26 marca 2009 18:12
szczerze Ci Poniu takich fotek zazdroszczę  😡 ja czego wspominać nie mam, bo zdjęcia mam pierwsze swoje sprzed roku, a z poprzednich 10lat jakieś pojedyncze sztuki 🙁

a z tymi 8 Nkami jest tak, że powinno się zrobić w roku kalendarzowym do 31.12 ale można napisać prośbę o "dorobienie" ostatniego w styczniu kolejnego roku i czasem się zgadzają. chociaż to też kwestia związku.
Ponia   Szefowa forever.
27 marca 2009 22:57
perta i owczarnia, kiedy to było 🙂


Hehe stare  czasy co Kasiek?😀

szczerze Ci Poniu takich fotek zazdroszczę  😡 ja czego wspominać nie mam, bo zdjęcia mam pierwsze swoje sprzed roku, a z poprzednich 10lat jakieś pojedyncze sztuki 🙁

a z tymi 8 Nkami jest tak, że powinno się zrobić w roku kalendarzowym do 31.12 ale można napisać prośbę o "dorobienie" ostatniego w styczniu kolejnego roku i czasem się zgadzają. chociaż to też kwestia związku.

ehh no fotki  i może są ale pozostaje chyba tylko ręce załamywać jak można było tak dobrego konia jakim jest Złoty spieprzyć... naszczęście w porę trafiłam  na dobrego trenera i udało się to odpracować.
np.:
Tak było zanim "wspaniali trenerzy" mi go zepsuli:


rok 2005, zero pracy szyją...

wystarczyło 8mcy pracy z odpowiednim trenerem i już było widac różnice: Nie wszytskie skoki były idealne bo tak naprawdę bo dziś dzień nie są w 100% takie jakie być powinny ale wciaż nad tym pracujemy, na Londyn powinniśmy zdążyć 🤣



Po drodze bywało i tak:
ale nie poddawaliśmy się:


i koniec zeszłego roku wyglądał już tak:


Ponia - Złoty - rewelacja 😍 

Widać masę pracy włożonej w tego konia, i widać rezultaty, chociażby na mistrzostwach we wrześniu (mimo miejsca) naprawdę miło się patrzyło, oby tak dalej 😉
Poniuś, super! zawsze podziwiam wasze zdjęcia... Marzy mi się taka harmonia z koniem, jaka jest między Tobą, a Złotym🙂

A na widok zdjęcia z upadku, aż mnie zabolało...
Ponia   Szefowa forever.
28 marca 2009 16:39
Ponia - Złoty - rewelacja 😍 

Widać masę pracy włożonej w tego konia, i widać rezultaty, chociażby na mistrzostwach we wrześniu (mimo miejsca) naprawdę miło się patrzyło, oby tak dalej 😉



😡 :kwiatek:
Poniuś, super! zawsze podziwiam wasze zdjęcia... Marzy mi się taka harmonia z koniem, jaka jest między Tobą, a Złotym🙂

A na widok zdjęcia z upadku, aż mnie zabolało...

:kwiatek:
a upadek, naszczęście nic poważniejszego się nam nie stało.. przygniótł mi kolano i nie mogłam 3dni chodzić a tak to ok😉
Poniuś, to rzeczywiście🙂 wyglądało na prawdę poważnie....
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
28 marca 2009 18:31
Poniuś wooow :O Ja dam kilka dziziaj wieczorem albo jutro 😀 No i filmik będzie jutro 🙂
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
28 marca 2009 23:49
No daję kilka zdjęć, filmik będzie jutro 😉
Normalnie z siodłem:





Na cordeo 🙂 :









🙂
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
29 marca 2009 03:00
tyska... jak to jest taki mlodziutki konik to bardzo by mu pomogly wskazowki przez pojedynczymi przeszkodami... on jeszcze nie umie sam oceniac odleglosci, a teraz jest czas, kiedy sie powinien tego uczyc...
no i skoki na oklep to tez nie wiem czy to jest to, co dla mlodego konia jest najlepsza opcją... ty masz mu pomagac, a nie utrudniac


Ponius - jestes osobą, na którą niezmiennie patrzę z podziwem i ogromną przyjemnością. Masz duże umiejętności i wiedzę, a przy tym sposób, w jaki przekazujesz słowa, nigdy nikogo nie obraża, nie ośmiesza... Naprawde ogromny szacunek za to, co robisz ze swoimi końmi, za poświęcenie, determinację i masę pracy, którą włożyłaś w to, aby osiągnąć to, co osiągnęłaś...
btw. zdjęcie z upadku.... coś niesamowitego... ma się wrażenie, jakby samemu się czuło to, co czułaś Ty.
tyskakonik, konik super, ale jeśli on nie skończył jeszcze 4 lat, to współczuję jego nogom w przyszłości....
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
29 marca 2009 07:01
Dziewczyny, wczoraj skakaliśmy:
Ze 3 razy krzyżaczek, potem stacjonta, ze 2 razy. Potem sam skok-wyskok raz. Potem ze stacjonatą raz. I całość na koniec jechałąm raz. Na cordeo jechałąm całość dwa razy i raz sam skok-wyskok. Na prawdę, nie skakaliśmy dużo 🙂
tyskakonik, a kiedy Ty w końcu zrozumiesz, że Eter nie powinien jeszcze skakać? Za jakieś 5 lat mu nogi siądą i będzie latanie po weterynarzach i pożyczanie kasy, bo niestety końscy weci cenią się.
Pozdrawiam i życzę szybkiego zrozumienia o co w tym chodzi.
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
29 marca 2009 11:42
tyska - po pierwsze to jak na czteroletniego konia nie jest to też mało i dla niego te przeszkody też nie sa niskie. Polecam poczytanie trochę o dlugości kostnienia końskiego szkieletu. No ale to jedna sprawa - druga, bardziej istotna - ja mam wrazenie, ze u Ciebie to jest takie... "skakanie-hopanie" - bez pomysłu, bez koncepcji, beż żadnego planu treningowego. Koń za dwa lata bedzie w stanie przeskoczyc jedną przeszkode 120cm (jak mawial moj pierwszy trener - "120 nawet świnia skoczy"  🏇 ) a w jakimkolwiek innym szeregu bedzie się gubił, plątał, stresował. Nie mówiąc już o parkurze. Nad techniką też widać nie za bardzo pracujesz - co widać na pojedyńczych przeszkodach - bez wskazowek - u mlodego konia, ktory nie umie jeszcze oceniac odleglosci efekt jest taki, jak na Twoich zdjeciach... czyli odskok nie pasuje, a przez to sam skok z brakiem pracy pleców i niekiedy odgiętym krzyżem.

Ale cóż.... ja ostatnio się nie specjalnie udzielam na volcie - czytam ją sobie i zazwyczaj zachowuje dystans i spokoj... natomiast dzis, jak wrocilam z roboty i zobaczylam ze po raz kolejny wrzucasz foty, z ktorych prawdopodobnie jestes dumna, a w rzeczywistosci one przedstawiaja jedynie brak pomysłu i wyobraźni - to mnie coś aż ścisnęło w środku.
takie jest moje zdanie - więcej powtarzać się nie będę i nie zamierzam ciągnąć Twojego wątku. Niech rozmawiają z Tobą bardziej cierpliwi ode mnie 😉

na marginesie: nie mam nic do Ciebie - przeciwnie - uwazam, ze jak się ogarniesz i zaczniesz więcej wymagać od siebie, a mniej od konia, masz szansę naprawdę dużo osiągnąć (chocby przez mlody wiek i świetlaną przyszlosc przed Tobą 😉 + do tego dochodzi fajny, ambitny i cierpliwy konik). Drażni mnie jedynie brak refleksji i świadomości swojego postępowania. Ale... to pewnie przyjdzie z czasem - pozdrawiam i życzę (naprawdę szczerze) rozwijania SWOICH umiejętności i SWOJEJ wiedzy.
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
29 marca 2009 11:51
taggi ależ ja każdy trening dokłądnie planuję, rozrysowuję, dokładnie staram się meirzyć odległości. I mo że to tak wygląda, ale w tym szeregu Eterowi pasowało. Na początku go brakowało, dlatego potem go rozciągnęłam i było na prawdę dobrze. Nie mówię, że jest super itd., bo wiem że wiele błędó popełniam, ale staram się je korygować. No i myślę, że te zdjęcia w poorównaniu z tamtymi są o lepsze ( jeśli chodzi o technikę skoku ). Jeśli chodzi o wskazówki, to na początku ZAWSZE mam, potem ją sprzątam i skaczę raz czy dwa bez. Na okserze i niebieskiej stacjonacie nie ma wskazówki, bo przeszkody były w szeregu. Nie wiem, może jak wstawię filmik będzie więcej widać 😉 Nie mniej jednak każdą radę czytam i dokladnie analizuję, potem staram się postępować zgodnie z Waszym zdaniem. Wczoraj ustawił szereg w taki sposó, w jaki podpowiedziała mi halo. Rozszerzyłam też o pół metra odległość w szeregu za radą trenera ( przez gg widział na filmikach ). Naprawdę cenię sobie Wasze rady i uwierzcie- bardzo się staram żeby wszystko szło ku lepszemu.
Pozdrawiam 😉
taggi Gratuluję pięknych, wyważonych postów. Nie porzucaj Nas  😕
tyska Jeszcze raz: lepiej mniej a dobrze, niż odwrotnie! I spiesz się powoli. No proszę, a nigdy nie myślałam, że jestem cierpliwa  🤣
tyska

ja nie wiem  czy do Ciebie trzeba tak prosto z mostu , bo widze ze dziewczyny próbuja ci tłumaczyc itp ale ja powiem ze robisz krzywde swojemu zwierzęciu , te skoki są głupotą jak by to nie był zaplanowany trening.
Skoro na 3cim twoim zdjeciu ja widze wystajacy  kregosłup tego konia  to znaczy ze w ogóle go nie przygotowałas do pracy.
Poprostu czuje jak by cała volta rzucała grochem o sciane.
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
29 marca 2009 12:36
Ok, dotarło, rozumiem. Tak zrobię.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się