Nas wlasnie pies obudził piszczeniem,okazało sie,ze sie zrzygal i cos mu sie chyba bardzo chciało,K z nim wyszedł.Mam nadzieje,ze to tylko to.Ostatnio wyszedł o 23,wiec dziwne i troche sie martwię.
Edit😀oczytałam na fejsie o Bułce.Bidulka.Trzymam kciuki!
Diakonka, i jak młody? No czasem coś psu też nie podejdzie i musi. Ja w zeszłym tygodniu zastałam po poworocie ze stajni 9czyli ok. 2,5 h nieobecności) kupsko w przedpokoju, gdzie sucz potrafi naprawdę długo wytrzymywać - ot, coś zaszkodziło i pies nie mógł inaczej. A winna się czuła, a płaszczyła się... Tłumaczyłam, że się zdarza i że nic się nie stało, ale jeszcze pół dnia łypała przepraszająco 😉
Ma sraczke i ewidentnie gorzej sie czuje, bo jest ospały🙁 Obserwujemy na razie. On jest tylko na karmie suchej, ale czasem zdarzy mu sie cos na spacerze wyszperac w trawie, poza tym moze mu własne kłaki zaszkodziły, jak tak teraz linieje.
To niesamowite, jak psom potrafi byc wstyd za to co zrobiły.
U nas to samo - na stałe na suchym, ale zdarza się "śmieciować" na spacerze, zazwyczaj puści, jak powiem "fe", ale czasem jest zbyt smaczne :/ A ludzie takie rzeczy wywalają, że szok. Teraz jest "moda" na kości - całe trawniki kości z kurczaka i nie tylko. Zapewne to "dla wróbelków". Ta. Kłaki też podejrzewaliśmy.
A co ludzie z balkonów potrafią wyrzucać, to jest dopiero nie lada gratka dla psow. Nasz chodzi tylko luzem w parku czy w lesie, ale bigielka moich rodziców jest puszczana prawie wszędzie i zawsze leci pod balkony. Znaleźć tam mozna nie tylko resztki obiadu, ale tez... ludzkie gówno! Skąd wiemy, ze ludzkie? No bo Czacza w innym sie nie wytarza 🤔
Jeeeesu przypomniało mi sie, jak moja siostra wyszła po mamę do kościoła z psem, pies sie wytarzał w gównie, czy jakiejś padlinie, one obie w sukienusiach, w szpileczkach i szły z takim obsranym, śmierdzącym psem, szły i płakały z bezsilności, smrodu i ze zaraz beda musiały ja z tego myć. Ja wtedy u nich byłam, chciałam im pomoc w łazience, sama sie popłakałam z tego smrodu. Nie sądziłam, ze od smrodu sie mozna popłakać 😉
Już się nie możemy doczekać, za kilka godzin powinna być 😀 I cały dom w rozsypce, nic nie zdążyło dojechać (obróżka, smyczka, karma, legowisko). I o zgrozo znalazłam tylko jeden sklep w Gda z karmami Brit, mam nadzieję że uda mi się załatwić chociaż małe opakowanie na kilka dni i że ta obróżka szybko nadejdzie 😤 bo legowisko zawsze można zrobić prowizoryczne na kilka dni.
znalazłam tylko jeden sklep w Gda z karmami Brit Są co najmniej dwa. Okaz w Oliwie i http://www.zooexpress.pl/ (oni dostarczają darmowo na terenie Trójmiasta wieczorami własnym transportem, ale można też podjechać do nich i samemu odebrać ul. Budowlanych 38/B1 80-298 Gdańsk Kokoszki)
Jak żyć bez psa? 🤔 Przeszłam na nowy etap życia - własne mieszkanie. A właściwie przechodzę, za moment przewożę ostatnie dwa kartony. A jamNika chodzi i śledzi. Zostaje u rodziców, w końcu to jej dom od 9 lat. Będę mieszkać blisko, będę pewnie często (chociaż nie planuję codziennych wizyt 😉 ). No ale jak tak cały czas samej w mieszkaniu? Jak to tak, żeby nikt nie witał jak się wejdzie? Jak to tak, żeby nie móc w każdej chwili wtulić nos w psie futerko? Jak mam spać bez grzejnika na stopach? 🤔 Od 23 lat zawsze była obok mnie któraś psuka.
znalazłam tylko jeden sklep w Gda z karmami Brit Są co najmniej dwa. Okaz w Oliwie i http://www.zooexpress.pl/ (oni dostarczają darmowo na terenie Trójmiasta wieczorami własnym transportem, ale można też podjechać do nich i samemu odebrać ul. Budowlanych 38/B1 80-298 Gdańsk Kokoszki)
Dziękuję :kwiatek: Tego sklepu nie odszukałam, a chyba będziemy korzystać z ich oferty. Zwłaszcza po tym jak dowiedziałam się dzisiaj, że Brit Premium z jagnięciną nie ma podziału na wielkość psa i mogę jedną karmą karmić jamnika i Milkę, duże ułatwienie.
No więc się pochwalę 😀 Dziewczyny się dogadują, Milka co prawda trochę nachalnie zaczepia jamniczkę do zabawy, ale ma do niej respekt 😁 Babcia wie, jak wychować sobie psa nowego, kilka razy warknęła i spokój. Jest cudowna po prostu 😍 zwiedziła dzisiaj całą dzielnicę, poznała kilka osób. Dom zwiedziła bardzo szybko i o dziwo zachowuje się jak by mieszkała tu od dawna... Może dlatego, że taki męczący dzień, najpierw podróż, potem jeszcze spacer jej zafundowałam. Śpią teraz razem "jamnik aniołek" i "amstaff aniołek" 😀iabeł: No po prostu cudo, dwie laski teraz w domu mamy. I do tego takie radosne. Choć na zdjęciach wygląda na taką zmartwioną, to sekundę wcześniej skakała po trawie jak szalona 😀
Jeszcze raz dziękuję ciska. Nie mógł nam się trafić lepszy pies.
A moje podiagnozowane... Obie zwyrodniale. Larwa najgorzej w szyjnym i ledzwiowym, wszola lopatki i ledzwiowy. Dlatego też sika przez sen jest ucisk na nerw. dostaly leki na stawy i mają miesiąc kuracji uderzeniowej potem podtrzymujaca. Do tego fizjoterapia, pływanie i coraz dłuższe truchty. Jest szansa że jak kręgi zrosna się całkiem to objaw ustąpi, teraz jest najgorzej. Larwa ma zrosniete 4 w odc ledzwiowym i mimo to ma się dobrze.
Ascaia, ja to widzę tylko jedno wyjście z tej sytuacji 😁
agnesix, wszystkiego dobrego na nowej drodze życia! 🙂
escada, i cudownie że one mogą przeżywać starość pod tak troskliwym okiem 🙂
A nasze dzieciaki rosną. Co raz bardziej psocą i są takie pełne radości... i tych małych ostrych ząbków 😁 Poza zagródką ogarniam max 3 sztuki już tylko... właściwie dwie, bo jedną przejmuje zazwyczaj Toska 😉 I prowadzi sierotkę za dom i okazuje się że zrobili sobie wycieczkę np w truskawki 🏇 Za tydzień pierwszy szczeniak już jedzie do nowego domku. Dziwnie będzie jak zacznie ich powoli ubywać.. Mam nadzieję, że nie zbyt wolno 😉 Kilka osób się niestety rozmyśliło. A teraz zasypię was zdjęciami 😁
JARA kajzerka cudowna jak zawsze, zazdroszczę sesji 🙂 K_cian dzieci cudne, najbardziej podoba mi się różowa dziewczyna, ma Tośkowy pyszczek Ascaia ja wytrzymałam rok bez zwierząt po wyprowadzce z domu, najpierw pojawił się kot a pół roku później własny pies 😀
białe psy mają niesamowite zdolności zmieniania kolorów na różne tęczowe 🤣 hitem dla mnie była czerwona obroża na moim psie. połaziła po śniegu, farba puściła i suka wyglądała jakby kogoś zamordowała 😁
a ja wpadam z czymś innym, fantastyczny projekt IKEA
bajaderka-zorro, w planach jest dziewczyna 😉 Chociaż najchętniej to coś jeszcze, nie wiem chłopca czy babeczkę drugą, zostawiłabym też na współwłasność... aaaale... no zobaczymy 🙂
dziewczynka, no własnie między różową a pomarańczową się łamię straszliwie! Każda na swój sposób wyjątkowa, obie świetne. Różowa ma przewagę że skóra z Tosi ściągnięta..😉 Przynajmniej jeżeli chodzi o twarzyczkę. 🙂