Młode Konie

Djarumm widać że kawał koniska 🙂
A ja dzisiaj po kolejnej jeździe . Jak do tej pory ruszałam młodego, żeby ruszyć, bo może zapomnieć że trzeba się słuchać. To tak od jakiegoś czasu  jazdy są czystą przyjemnością. Koń łapie w mig, wszystko o co się go prosi. Wygięcie -proszę, odwrotne ustawienie- proszę, galop- nie mam sprawy. Jest  jeszcze przy tym wszystkim trochę zbyt elektryczny, ale ogólnie jest tak 💘   Jak na ostatniej jeździe , galop w lewo był wielkim problemem , tak dzisiaj rewelacja  🙂 Mam wrażenie że jest jak plastelina, trzeba tylko chcieć z niego coś ulepić.  Kończę już te moje wypociny  i lecę, a Wam życzę owocnej współpracy z młodziakami  😀
Donia Aleksandra - jest z niej smooook i nie przypominam sobie kiedy to tak urosło  😵
btw: Znam to uczucie o którym mówisz,cudowne  jak młodziaki się tak rozwijają,ale powiem Ci że im starsze tym lepsze,ja z Fioną jeszcze nigdy nie miałam tak jak teraz  😜  awwww,mogłabym z niej nie schodzić . Rozpływaj się,rozpływaj bo masz nad czym !  😀 Powodzenia w dalszej pracy!
Donia Aleksandra, strasznie miło się czyta takie pozytywne wpisy! Złoty jest cudny, a pod siodłem wygląda obłędnie!

My od wczoraj w nowym miejscu. Z racji pracy mojego męża musiałam młodego przenieść gdzieś bliżej naszego wakacyjnego miejsca zamieszkania. Wczoraj tylko zapoznaliśmy się z nowym miejscem, dziś młodego wypuścimy na padok z pozostałymi wałachami. Mam nadzieję, że zachowa się kulturalnie 🙂

aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
02 lipca 2014 11:02
Donia Aleksandra, super że doszło do przełomu 🙂 zdecydowanie fajnie się to czyta i zdecydowanie to jest to co w młodziakach jest cudowne, inspirujące i budujące 🙂 obserwacja ich przemiany i ta plastelina 🙂
Młody wpuszczony do chłopaków:

Jest ok, trochę poganiał, nikt go jakoś specjalnie nie zaczepia. Tylko muszę go dziś szybciej ściągnąć, żeby nie objadł się za bardzo trawą (w domu chodzi wprawdzie na trawiasty padok, ale nasza trawa to taki trawnik 😉)
anai zazdroszczę takiej opcji! Bizek musi się pogodzić z brakiem pastwisk i towarzyszów zabaw. Ale przynajmniej chodzi na padok przy ładnej pogodzie.

Młody z Gajewnik, zdjęcie armary (jeśli się nie mylę?)
anai trafił chyba najlepiej jak mógł. Nie nic lepszego dla  konia  niż takie zielone pastwiska  😀
salto piccolo, świetny jest! Faktycznie maść rewelacja, na tych halowych filmach nie było widać.
Donia Aleksandra, dokładnie! Dlatego zamiast dojeżdżać codziennie 50 km do stajni przeniosłam go bliżej. Te trawy przeważyły, bo ja przeprowadzek nie lubię.
Dziś nie było nowych ran po kłótniach na padoku, udało nam się poskakać:
film

i fotka z filmu:
Donia Aleksandra jestem w ciężkim szoku jak ten czas zaiwania, przecież on dopiero co był małym uroczym źrebiątkiem a teraz taki facet z niego  😜
salto piccolo nie no grunt to skakać ekonomicznie, chyba chłopak chce delikatnie zasugerować że takie wysokości go nie bawią :P
anai fajnie się Siwy wyrabia

Ja nie wiem czy Bondzio się jeszcze zalicza jako "Młody Koń" bo ani się obejrzałam a ma 6 lat  😵 W każdym razie jako iż mam wakacje od uczelni to wzięliśmy się za roboting i w zeszłą niedzielę zaliczyliśmy pierwsze zawody - szalone LL, ktore również były pierwszym wyjazdem Bondzia, gdzie miał chodzić pod siodłem w obcym miejscu. Dziecko się spisało wielce i zgarnęło 2x pierwsze msc  😎




a wczoraj udało się potrenować z Adasiem Kaźmierczakiem i jak kazał tośmy skakali 🙂





Ja nie wiem czy Bondzio się jeszcze zalicza jako "Młody Koń" bo ani się obejrzałam a ma 6 lat 
Mój to dla mnie dalej dzieciak 7 letni hehe
anai super wam idzie, fajnie, że możecie pracować.

krysiex213 Gratuluję
krysiex213, młody, do 7roku są młode oficjalnie 🙂 Bondzio fajny, gratuluję jeszcze raz udanego debiutu!
monia, dzięki, młodemu podoba się chyba w nowym miejscu,nie chce mu się do stajni wracać. Ale ja mu się nie dziwię, co może być lepsze od kumpli i trawy 😀

Lonża z wkurzonym Hetmanem w tle 😉
anai, ale się składa!!! (dot. poprzedniego zdjęcia 😉)
krysiex213, toć to jeszcze młode! No i oczywiście gratulacje :kwiatek:
Donia Aleksandra, wow!!, nie sądziłam, że tak fajnie będzie się prezentować pod siodłem! AT jakoś zawsze wydawały mi się trochę nieużytkowe... 😡

Zolzina i mój garb pozdrawiamy kącik :kwiatek: Coraz bardziej się przekonuję, że źrebaka na przyszły rok nie będzie i powoli przestawiam się na przygotowania (dosyć późne zresztą) do sezonu startowego.




Jak widać trenujemy w różnych warunkach pogodowych, jak prawdziwi sportowcy 😀 Co prawda niezamierzenie, bo deszcz złapał nas akurat na końcowe podskoki. Koń jeszcze nie do końca ogarnia skoków z jeźdźcem na grzbiecie - stacjonatka była skoczona całe 3 razy, a tak to pracujemy sobie na krzyżaczkach 😉 Mój fotograf jednak się albo trochę zagapiał i przegapiał moment skoku lub też aparat odmawiał prób złapania ostrości 😁
anai ale Szarak dzielny (i śliczny!), że nie spanikował przy takim ataku  🏇 A co ten Hetman taki agresor?  👀
Maea, dzięki!  Faktycznie warunki pogodowe mieliście wymarzone 😉
Fokusowa, fakt,  był wyjątkowo posłuszny,  choć momentami miał szczerze dość.  A Hetman?  Miał stresujące życie,  sport i krycie,  teraz jest emerytem i nie podobało mu się zakłócanie spokoju obok jego padoku 😉
krysiesx213 czas leci nieubłaganie  😉
Maea dopiero pokażemy na co nas stać  😉
A my byliśmy w niedzielę w terenie. Trochę nam zeszło, ale młody pokanywał różne strachy. Kładki, wody( którą uwielbia), idzie cały czas na fajnym kontakcie, nie wyrywa się. Gdy inni walczą w galopie z nadpobudliwymi końmi , on patatajuje równo 🙂Jedynie boi się samochodów za sobą.
O ten most pokonał:
Donia Aleksandra, to odważny jest! Zazdroszczę, mój niby odważny, ale potrafi się porządnie wystraszyć, szczególnie kałuży 😉

Dziś skakaliśmy szereg gimnastyczny, ciągle ciut za szybko. To, co w domu już nieźle funkcjonowało (fajny, krótki ale dynamiczny galop), na wyjeździe jeszcze nie działa. Jest lepiej, mam nadzieję, że lada moment się ogarniemy 🙂
filmik

I portret:
anai, gdzie stoicie teraz?
Zuzu., na całe wakacje młodego przeniosłam do Jackiewiczów, Dino dalej w Owczarni.
W jakim wieku najbezpieczniej zacząć z koniem pracę na lonży?
galopada_   małoPolskie ;)
12 lipca 2014 16:32
moja nowa dziewczynka do pracy 😉






Retna   nic nie zmieniać
12 lipca 2014 16:42
Donia Aleksandra, ale dzielny!
anai, ja jestem wielką fanką Twojego szaraka, cudowny jest 😉
galopada_, super jakość 🤣 Fajne dziewczę, co to?

Jako że zawozimy konia niedaleko Olsztyna, wstąpimy przy okazji do naszych dziewuch, nie mogę się doczekać 😅 Ostatnio je widziałam rok temu!
A mój młody-niemłody Jakut sprawuje się coraz lepiej. Aż ciężko uwierzyć, że chodzi pod siodłem dopiero 2 miesiące i niedawno był mega wypłoszem 😉

anai Twoj mlodziak super progresuje, lot nad okserem bomba. A jak w nowym miejscu, w stadzie juz bezproblemowo?
salto kasztan do schrupania, moj ulubiony odcien tej masci.
aniaagre a co u was?

My mamy kilka fotek, wiec sie pochwale  😀 Wycielam siebie, aby kontrowersji nie wzbudzac  😎




Myślałam, że to jest bardziej merytoryczny wątek. Tymczasem kolejny zdjęciowy. Gdzie stara volta 🙁
Retna, FirstLight, dzięki.
Młody się zaaklimatyzował w stadzie i w nowym miejscu. W końcu. Dziś skakaliśmy, po raz pierwszy czułam, że sam się mocno skraca tam, gdzie zdecydowanie trzeba było wyhamować. Skakał fajnie, ale mam wrażęnie, że spędzanie całych dni na trawie wpłynęło na niego trochę zamulająco. Po 15 minutach jazdy czuję, że jest zmęczony, brak takiej iskry. Może być, że ta zmiana (w domu chodził na padok na 5 godzin, tu z reguły ściągam go po 8-9 na jazdę) tak wpłynęła na energię?
tajnaa, ja Ci nie pomogę co do lonży, nie mam takiego doświadczenia. Z tego co wiem, to tak naprawdę robotę na lonży zaczyna się przed zajeżdżaniem, w okolicy 3 lat. Wcześniej nie ma sensu i nie jest to najlepsze dla rosnącego zwierzaka.
W jakim wieku najbezpieczniej zacząć z koniem pracę na lonży?

Samo poruszanie się po kole można wprowadzić wcześniej, bo zdarzyć się może, że weterynarz będzie chciał coś sprawdzić, a moim przypadku tak było.
Nie ma mowy o pracy, a jedynie o szablonie ruchu.
Lonżować zaczęłam po badaniach RTG trzeszczek, kiedy kobyła skończyła trzy lata. Przed pracą wolałam się upewnić, że wszytko jest w porządku.
anai cale dnie na pastwisku plus pogoda dziala zamulajaco  😀 Ale u mnie wystarczy wyjechac w teren i Libek zapomina, ze mu sie nie chce  😀
Myślałam, że to jest bardziej merytoryczny wątek. Tymczasem kolejny zdjęciowy. Gdzie stara volta 🙁

Większość ma wakacje, więc ciężko teraz o kogoś .

Każdy robi inaczej i inaczej prowadzi młode konie. U nas wygląda to tak, do 2 lat koń ma chodzić na kole ( duże koło ) w stępie i kłusie. Jest to bardzo pomocne do wizyt weta.
Raczej to jest zabawa, kilka kroków kłusa i przejście do stępa.
Ja bardziej zwracam uwagę jaki koń ma charakter, jak jest uparty to zaczynam pracę wcześniej ( około 2 lata ) . Jeżeli koń jest spokojny, nie ma charakteru buntownika to zostawiam do 3 lat .
Tylko ta praca wygląda tak, że np. biorę takiego buntownika, popracuję jeden dzień i jak jest ok to daje do stajni. Na drugi dzień biorę jeszcze raz i jak dalej ok to 5 minut i do stajni. Potem tylko przypominam raz na miesiąc aż skończy 3 lata.
Znajomi znowu robią inaczej, zajeżdżają konia w wieku 2,5 roku i potem wywalają na łąki na rok.

Wszystko zależy od konia, jak wcześniej koń zacznie pracować ( zakładać mu jakieś płachty, prowadzać po różnych strachach itd. ) tym łatwiej będzie mu przy zajeżdżaniu. Takie branie konie w wieku 3,5 roku do pracy bez żadnego przygotowania jest dla mnie głupotom. Trzeba takiego konia ,,złamać '' , walczyć.  Tylko każdy robi jak uważa .


Dawno mnie nie było, więc dziś po przerwie siadłam na mojego rudego . Rudy chodził przeciętnie ale na koniec jazdy pokazał mi kosmos  🤔wirek:  Mąż postawił 30 cm kawaletkę a rudy wysadził tak, że mało nie umarłam .
Szykuje mi się super koń na duże konkursy, tylko żeby jeszcze się nie zabił zanim będzie mógł cokolwiek poskakać  😉 Ostatnio rozwalił mi się w boksie, nie mam pojęcia co on zrobił  🤔wirek: 
Zaczęłam też pracę z drugim młodzikiem, fajnie się uczy i za jakiś czas siadamy .
Witam wszystkich  :kwiatek:
Ostatnio jak się tutaj udzielałam, miałam problem z wyjechaniem kół i tempem, melduję że dzięki Waszym wskazówkom problem już odszedł w zapomnienie :kwiatek:, aktualnie kłusy mamy w równym tempie, pod pełną kontrolą, robimy zmiany tempa i przejścia w obrębie chodów, ustępowania od łydki, duże koła , duże ósemki, mnóstwo zmian kierunków, zaczęłam wprowadzać galopy, które o dziwo wychodzą nam bardzo fajnie, tempo jest równe, mogę je w pełni regulować, jedynie mamy problem z zagalopowaniami na dobrą nogę (tylko na prawo i jestem pewna, że to kwestia tego że Blaki ma tą stronę słabszą, dodatkowo prawe przednie kopyto jest nieznacznie wyższe i już w pracy na lonży było widać, że koń nie chętnie obciąża tą stronę no i galopuje gorzej na tą stronę, na szczęście na lonży problem już jest rozwiązany)... no i pojawił się problem... od razu chcę napisać że Balki nie kuleje ani gdy jest puszczony luzem, ani pod siodłem, ale zauważyłam że gdy w kłusie pracujemy na kołach, lub jak przechodzimy przez drągi, albo gdy robimy przejścia i koń jest wyżej ustawiony, przez kilka kroków nierówno wyrzuca przednie nogi (przepraszam, ale nie wiem jak to precyzyjniej opisać). Czy ktoś spotkał się z takim zjawiskiem, ja obstawiam że taki nierówny wyrzut spowodowany jest jeszcze nie stabilnym kontaktem, jego usztywnieniem lub moim usztywnieniem, albo co gorsza jakimś problemem "w środku" ale to by było dziwne bo jak już pisałam koń nie kuleje, nie ma żadnych śladów kontuzji, nogi ma co roku prześwietlane i nie ma na nich żadnych zwyrodnień. Ja bardzo przepraszam za taki wywód, ale zastanawiam się nad masażem dla niego i chciałabym po raz kolejny zasięgnąć waszych rad, czy myślicie że może on mu pomóc, weterynarz i tak będzie ale w przyszłym miesiącu (chyba że trzeba będzie wcześniej).

Mało mam niestety zdjęć, więc wstawię tylko stępującego Blakiego 🙂
anai, , monia, Dziękuję  :kwiatek: :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się