Kącik Rekreanta

Najlepszego dla Likiera 😀 (idealne imię do świętowania :cool🙂

Ja mimo stresów związanych z moim uszatkiem pojechałam dziś do stajni, żeby się trochę zrelaksować (tym bardziej, że mały był jeszcze w szpitalu)
I było super 😅 Nawet 'prawie' nam wyszło tak jak na poprzednim treningu. Na następną jazdę mam cel: osiągnąć takie rozluźnienie u konia jak wówczas, albo i większe

Uwielbiam tę kobyłę 😍 Za wszystko czego mnie uczy i za to, że jest taka słodka :kwiatek:


Btw. co do pogody. Wiecie... Mi się nawet dzisiaj podobało. W Aleksandrowie było cudnie, słoneczko, śnieg 💘 (fakt, że słonko co chwila zachodziło, ale ja wolę taką pogodę od deszczu)
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
25 marca 2009 21:21
amnestria, dziadzie jeden nie bylo smsa to i plyty nie wzielam! wez mi przypomnij jutro wieczorem blagam Cie!
To prawda, w Aleksandrowie bylo pieknie, ale cholerka wiosna juz jest! Wiosna tez potrafi byc piekna i ja stanowczo rzadam zeby sie w koncu laskawie objawila! Najlepiej jutro i to tak intensywnie zeby na piatkowy poranny trening na czworoboku bylo sucho 😁

milusia to co, moze zamowimy klubowe koszulki z napisem "i <serduszko> my horse"? :P

szafirowa Crosio jest boski, kiedy sie bedziecie wybierac na jakies zawody?


a tak w ogole musze sie pochwalic - po 7 miesiacach przerejestrowalam w koncu konia na siebie  😂
wątek zamknięty
Kujka a gdzie przerejestrowałaś konia? Bo ja mojego też wreszcie powinnam, więc jakbyś mi podała adres odpowiedniej placówki...  🙂 Btw wciąż mam twoją skórkę do nachrapnika, zapraszam po nią  😎
wątek zamknięty
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
25 marca 2009 21:28
kujka, na zawody... w czym? bo jak w malpowaniu,brykaniu,testowaniu rownowagi jezdzca na wszelkie mozliwe sposoby, to chocby i jutro 😁 w innych dyscyplinach to my  za ciency w uszach jeszcze 😉 tudziez za bardzo...hmm... weseli 🙂

ale ale-planujemy za niedlugo zaczac naskakiwanie pod siodlem 🙂
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
25 marca 2009 21:29
szafirowa, a ja myslalam ze juz troche skaczecie, bo kojarzylo mi sie ze jeszcze w starej stajni jakies pojedyncze przeszkody probowaliscie hopsac..


Dzionka
- na Nowym Swiecie jest PZHK 🙂 tam musisz sie z tym udac. koszt to 5,40 zl 🙂
ta skorke mialysmy zalatwic na torwarze, nie zlozylo sie, musze cos zdzialac cholibka!
wątek zamknięty
Sinapsis, juz wyjasniam dalej. Jesli chodzi o to, ze kon juz strasznie dlugo wraca do pracy to w szczegoly wchodzic nie bede. On nie wraca po podbiciu czy czyms rownie blahym, ale po operacji stawu i peknieciu kosci. Cale miesiace wlasciwie zamkniecia w boksie. Konia znam, wiem tez, ze kazdy ruch za duzo wciaz moze nas baaaardzo wiele kosztowac. Wole go nawet zwiazac niz ryzykowac odnowienie sie urazu czy uszkodzenie sciegien, ktore po wielomiesiecznym przestoju nie sa zupelnie przygotowane do ciezszej pracy /gwaltownych ruchow itp. I na tym skoncze ten temat, bo musialabym chyba cala historie choroby przedstawic. 😉
Co do czarnej. To tak jak wczesniej wspomniala. Jesli kon jest gotowy (luzny, elastyczny, chetny itp.), jest "w reku" to na czarnej mozna wspomoc wypracowanie sily w skoku. Nie ma to nic wspolnego z zabawa z konska glowa. Wypieta czarna konia ogranicza przez co musi wlozyc w kazde odbicie wiecej sily itp. Z tym, ze ta czarna to nie regulranie, ale raz na jakis czas i tylko na cavaletkach.
Wiecej nawet nie bardzo jestem w stanie powiedziec, bo dopiero sie ucze.
wątek zamknięty
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
25 marca 2009 21:37
kujka, miniaturowa stacjonatke jakies... 5 razy przechopalismy wtedy. ale generalnie nie byl skakany- czekamy na 4 urodzinki 🙂
wątek zamknięty
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
25 marca 2009 21:41
Amnestria dziękować, przekażę życzenia w piątek :kwiatek: 🥂
wątek zamknięty
kujka wiesz, ja ci tak w zakamuflowany sposób zakomunikowałam żebyś wpadała do nas w Raven w sobotę  😀
Aż się jutro przejdę na ten Nowy Świat, bo mam konia już pół roku z kawałkiem ^^

Strucelka najlepszego dla Likiera!
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
25 marca 2009 21:45
Dzionka, a to wszystko zalezy od godziny w jakiej sie tam Raven wybierze bo ja tez swojego gamonia musze ruszyc jak mam wolny dzien 😉
wątek zamknięty
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
25 marca 2009 22:02
Santoska, Pauli o Wy Babony jedne no! Tak mnie obgadywać 🤬 😤

"Uderz w stół..."  😀iabeł:
Obgadywanie byłoby gdybyśmy na gg wymieniały się uwagami, a tak wszystko jest oficjalnie i podane do publicznej wiadomości  😁
Wyszło szydło z worka :P

Ale Ty przecież wiesz, że aj laff ju  :kwiatek:
wątek zamknięty
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 marca 2009 22:10
Łe, kujka, to Ty słaba jesteś, ja sobie właśnie zdałam sprawę, że mam kobyłę rok, a jej nie przerejestrowałam 😲. Do tego ma w paszporcie tylko 1-go właściciela, a między nim a mną było co najmniej dwóch 😵. Aż się boję pójść z tym.

Wasze konie też takie "wiosenne"? Bo moja kobyła dała dziś taki popis bryków, fików i fochów, że zeszłam z niej mokra (ona skubana nawet pod siodłem suchutka). Ale i tak ją kocham 😍
wątek zamknięty
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
25 marca 2009 22:12
maleństwo
Co słychać u tej piękniejszej połowy Twoich ogonów? 😀
wątek zamknięty
Hehe... czyli nie jestem jedyna. Paczusia mam prawie poltora roku a w paszporcie wlascicielem wciaz jest hodowca. A nie kupilam konia bezposrednio z hodowli.
Tylko jakos nie chce mi sie wybrac tego zmieniac.
wątek zamknięty
Absolutnie nie miałam na myśli tego że koń jest za długo wdrażany, bo to oczywiste że robisz wszystko  zgodnie z zaleceniami lekarza weterynarii i tak jak należy. Chodziło mi o to, że skoro koń już galopuje to odpowiednio długo już kłusuje i że już powinien być kontrolowalny bez dodatkowych hamulców. Oczywiście ja nie neguję takich rozwiązań bo ogólnie uznaję różne wodze pomocnicze w pracy z koniem jako przydatne i ułatwiające życie zwłaszcza jak człowiek umie ich użyć a potem odłożyć. Odniosłam natomiast wrażenie z wątku o ustawieniu głowy że wszystko co zmusza konia do ustawienia głowy jest wrogiem Twojego jeździectwa. I nijak nie pasuje mi to, że używasz jej do pracy  bo jakbyś jej nie używała: czy  sekundę czy pięć minut czy też całą jazdę jedno jest pewne że czarna w trakcie użycia zmusza konia do jakiegoś ustawienia głowy. Podkreślam zmusza. I teraz idąc tropem Twojej teorii o dojeżdżaniu konia do ręki która nic nie robi, jest tylko miła ma się nijak. Bo skoro koń jest jak to nazywasz w "w ręku"  to po co musisz go mobilizować czarną. Albo jest na odpowiednim kontakcie i jesteś w stanie dojechać go do ręki na tyle ile potrzebujesz albo przyznajesz że nie wszystko jest tylko czarne i białe, i że w jeździectwie występują także szarości. Ja rozumiem, że na forum nie można komuś napisać: zapnij czarną wodzę będzie lepiej, bo nie wiadomo z kim się ma do czynienia jakie ten ktoś ma umiejętności. Ale nie można też zamazywać obrazu rzeczywistości bo nie po to jest forum.
A tak wracając do jazdy na czarnej na cavaletkach nadal jestem ciekawa jak to wygląda bo jakoś mi się nasuwa taki obrazek zaciągniętej czarnej w czasie przejazdu przez cavaletki. Może źle sobie to wyobrażam ale jakoś nie mogę zrozumieć o co chodzi w ograniczaniu które wymusza użycia większej siły w odbicie.
Ograniczaniu czego? Ograniczeniu w jaki sposób?
Nie wiem czy nie należało by przenieść naszej dyskusji na wątek o tym nieszczęsnym ustawieniu głowy  ❓ 😉
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
25 marca 2009 22:17
maleństwo, Klami, spoko loko, u mnie tez wlascicielem byl hodowca, a ja gilka kupilam przeciez od Jodzi... Pani w PZHK powiedziala ze spoko, to sie b. czesto zdarza. tylko dobrze byloby zebyscie mialy wypelnione te karteczki z tylu paszportu tak zeby moc po kolei przerejestrowac konia na poprzedniego wlasciciela, a potem na siebie. ja tak zrobilam i nie bylo zadnego problemu.
wątek zamknięty
Sinapsis, przenosic mi sie stad nie chce, bo zgubie watek.
Jeszcze co do tego nieszczesnego wdrazania. Tak, kon juz klusuje sporo, galopuje itp. itd. Jednak znajac konia i majac swiadomosc, ze od dawna nie widzial padoku, nie jest w treningu, wiem czego moge sie spodziewac a co moze sie skonczyc niefajnie. Normalnie mi te zachowania zupelnie "nie robia", w tym wypadku jest inaczej. A bez sztucznej pomocy nie mam tyle sily zeby go przytrzymac tak w momencie.
Po drugie widze, ze troszke sie nie rozumiemy w kwesti patentow. Nie jestem ich przeciwnikiem. Pytanie tylko czym i dlaczego chce sie osiagnac. Nie toleruje np. wypinaczy, ale z drugiej strony dla koni pracujacych w szkolce czy majacych jezdzca z niestabilna reka wypinacze sa fajnym rozwiazaniem.
Tylko wyznaje jedna podstawowa zasade. Patent nie do samego nauczenia konia. Czarna do pracy zakladam na konia do tego gotowego, ktory bez dodatkowej pomocy przyszedl do reki. Nie toleruje zupelnie uzywania patentow do "pokazania drogi" a tak sa uzywane chyba najczesciej.
Nie jestem wrogiem tego co nazwalas patentami zmuszajacymi do ustawienia glowy. Tylko cala tajemnica w tym zeby to ustawienie nie wynikalo jednak bezposrednio z patentu. Np. pracuje na czarnej, ok, ale w momencie ja zupelnie puszczam nawet razem z wewnetrzna wodza i nadal mam konia podstawionego i na kontakcie, aktywnego. Nic sie nie zmienia a czarna chwilowo przeciez nie trzyma. Tak, wiec nie zmusza ona tutaj do ustawienia glowy.
Duzo zalezy tez od etapu szkolenia. Na poczatku poki "nie ma konia" to jak dla mnie patenty (chociazby czarna) na pewno odpadaja. Kon musi byc luzny, elastyczny, przyjsc do reki. Natomiast na dalszym etapie patenty owszem moga sie pojawic. Uzyte z glowa nie sa przeciez strasznym zlem. Sporadycznie, ale owszem. Jak to tak konkretnie wyglada jak kon juz jest "dalej" to moge tylko z obserwacji powiedziec, bo z moim dojsc nie zdarzylismy.
Czarna zostaje napieta tylko na te cavaletki i w sumie wszystko, jak zauwazylas, nie pasuje do calosci tego co pisze. Zwyczajnie ogranicza konia, ktory musi wlozyc we wszytsko wiecej sily. Nie wiem jak inaczej opisac, czy jak to dokladnie ujac tak w sumie. Kon nie moze sie caly "bujnac", wiec musi wlozyc wiecej sily od zadu. Sama okazji tego wyprobowac nie mialam.
wątek zamknięty
Misia, super! Jak ja dawno nie widzialam twoich zdjec. I jak tam? Na razie zostaje jak jest, bo pamietam, ze wystawialas na sprzedaz chlopaka??


Nadal na sprzedaz ale troche "spokojniej",stwierdziłam ze lubie go jesli chodzi o prace ujezdzeniowa wiec sie poprodukujemy ujezdzeniowo narazie  😉 Możliwe ze uda mi sie trafic na wkkw w sopocie  😉
wątek zamknięty
Klami myślę, że mogę pozostawić moją dociekliwość w tym miejscu  😉. Użycie wodzy pomocniczych w obecnej sytuacji rozumiem jak najbardziej. Ideologię użycia "patentów" przyjmuję do zrozumienia choć moje zdanie w tej kwestii się trochę różni. Natomiast używanie czarnej wodzy na cavaletkach poprzez zmuszanie konia do określonej przez jeźdźca pozycji uznaję za przyznanie że nie wszystko jest takie proste i że jednak jakaś pomoc dodatkowa na różnych etapach jest potrzebna bo samo dojechanie do ręki nie działa. Bo jeśli można by było uzyskać ten sam efekt bez czarnej to pewnie nie była by ona przez  Ciebie użyta, po prostu postawiłabyś konia na wodzy na tyle ile potrzebujesz i  nie była by Ci ona potrzebna. Ty używasz jej do takich celów inni użyją jej do innych, ma ona pomagać.  Mojemu koniowi na przykład pomogła zrozumieć ideę pracy w dole której nie był w stanie pojąć ni w ząb, w sumie użycie czarnej miało miejsce na może trzech jazdach w czasie łącznym może z 10 min. Pojął błyskawicznie, teraz nie ma problemu. Można by powiedzieć, że zmusiłam go do jakiegoś tam ustawienia głowy, idąc na skróty. Ja powiem, że oszczędziłam koniowi godzin bezsensownej pracy na coś czego nie był w stanie pojąć, dzięki temu szybciej trening zaczął przynosić efekty i frajdę z pracy koniowi no i mi oczywiście. Problem w tym jak i ile będziemy jej używać ale to już zupełnie inny problem. Jeździectwo zmusza do szukania różnych rozwiązań i metod pracy, nie ma złotego środka. Niestety.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla koniska i wielu sukcesów na parkurach  :kwiatek:
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
26 marca 2009 00:07
caroline tylko winny się tak oburza... 😎

a nie tylko winny się broni? 😉
wątek zamknięty
raczej "tylko winny się tłumaczy"
chociaz nie wiem o co chodzi bo ostatnio z doskoku bywam;]
wątek zamknięty
maleństwo   I'll love you till the end of time...
26 marca 2009 07:08
Uf, dzięki kujka, uspokoiłaś mnie 😉. Karteczki z tyłu uzupełnione, tzn jest poprzedni właściciel i ja, tylko trzeciego od końca brak (swoją drogą biedne to moje maleństwo, natułała się w życiu; co się jej dziwić że dzicz jest)

Pauli, rozumiem, że masz na myśli Łosia? 🤣
Łoś kwitnąco, ostatnio zgubił podkowę, a tym samym załatwił sobie trochę wolnego, co razem ze spuchniętą pęciną tym razem - bo bałwan kopie w ścianę jak je, on ma obsesję na punkcie swojego żłobu, niestety ślady jego niechlubnej przeszłości - czyli w sumie 4 dni wolnego. Ale wczoraj też wiosenny, parę razy mi na jeździe wypruł do przodu, raz próbował zaszarżować na własne odbicie w lustrze 🤔wirek: Taki duży, a taki dzieciuch.
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
26 marca 2009 09:06
raczej "tylko winny się tłumaczy"
chociaz nie wiem o co chodzi bo ostatnio z doskoku bywam;]

o! no właśnie o to mi chodziło, tylko późna pora była 😉

chodzi o to, ze podobno moj kon jest spuchniety od bicia pałką przed zapozowaniem do zdjęć - żeby dobrze na zdjeciach na forum wyglądał.
odrobinę mnie ta sugestia zbulwersowała 😉

wątek zamknięty
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
26 marca 2009 09:22
caroline, poległam...  😵
Wydała się Twoja tajemnica!  😁
wątek zamknięty
Trochę nie na bierząco jestem....
Strucelka- spóźnione 100 lat dla Likiera :kwiatek:
Raven strasznie fajne to zdjęcie w staji! Lubię takie 🙂
Dajcie znać o której w sobotę zlot w Słupnie, to ja wpadnę do Libla 😉
wątek zamknięty
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
26 marca 2009 09:53
ejjj no to ja może w końcu wpadnę??? 🙂

Libelku, dziś się spotykamy u mnie?  🤣
wątek zamknięty
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
26 marca 2009 10:45
[quote author=maleństwo link=topic=3.msg212382#msg212382 date=1238051298]
Taki duży, a taki dzieciuch.
[/quote]
Widać nie tylko ludzcy faceci są wiecznymi dziećmi 😉
wątek zamknięty
100 lat Likier 🙂

Co do przerejestrowania konia to musiałam zapłacić za to, że poprzedni właściciel tego nie zrobił, tylko 10 zeta chyba, ale nie wiem czy to wszędzie tak robią czy tylko w kuj-pom.
wątek zamknięty
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
26 marca 2009 14:23
Dzionka, Libella, Zatonia dziękować :kwiatek: :kwiatek:

Misia to co, będziecie się dresiażyć w tym roku czy jakieś WKKW oprócz Sopotu też śmigniecie? W tym roku w Bolęcinie jest finał OOM, choć Ty chyba za stara już?  😁 (tak jak i ja z resztą... :marze🙂
wątek zamknięty
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
26 marca 2009 17:18
pozdrowienia od nathan boya🙂

wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.