Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 czerwca 2014 07:31
Cejloniara hehe powieś to pierwsze- odechce ci sie zaglądać do lowdóki  😉  😁 dzięki  :kwiatek:

A ja czuje wolność. Ganiam po biurowcach bez zadyszki. Wszędzie mnie pełno.
Dzisiaj mam trening ,,zbiorczy" hehe.  Mam nadzieję że wstydu nie będzie.

Wrzucam moje z wtorku.
Mam nadzieję że w koncu zbiję ten tłuszcz 😀 🏇
zabeczka, powiesze obok wyników mojego cukru 118 (wiszą od 4 tygodni) 🙂 miałam je zrobić sobie teraz znowu, mam gklukometr w domu już ale się nie moge zebrać, boje się, głupie nie? 🙁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 czerwca 2014 07:37
Ile tego Furosemidu się bierze? Bo mam całe opakowanie po psie koleżanki 😁 a w niedzielę mamy z Rosek sesję 😁
Cejloniara chill, poprostu zdziwiłam się ze aż tyle, ale to normalne jak masz dużą nadwagę 😉 powodzenia w dalszej walce!!
całe opakowanie  😀iabeł:
a tak już na poważnie, to tym można sobie krzywdę zrobić. Obniża mocno ciśnienie, może doprowadzić do niedoboru potasu a to może się skończyć zaburzeniami rytmu serca.

Wczoraj zaliczyłam godzillę i jedzenie.  🤔 Wszystko przez to, że nie było wysiłku. Gdybym miała wysiłek, wyszłabym na swoje. Dziś pójdę pobiegać. Muszę.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 czerwca 2014 07:47
Żartuję 😉 Leki mam na oddanie, całą reklamówkę leków na serce, nerki itp
escada, jest chill 🙂 przepraszam, jesli odebrałaś jakbym się naburmuszyła 🙂  powinnam podziękować za troskę więc dziękuję :kwiatek:

Tunrida, pobiegaj koniecznie, bo jesteś tu moim idolem i nie odbieraj mi tego 🙂

Ja od początku tu Was podczytuje i dużo się uczę i dowiaduję.

A pytanie mam: jak dbacie o skórę w czasie odchudzania??
najlepiej skórowo wybrneła Cierp1enie. ja niestety jestem galaretką od pasa w dół... niektórym pomaga masaż bańkami, kremy rozgrzewające... no i ruch ruch ruch 🙂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 czerwca 2014 07:55
zabeczka, powiesze obok wyników mojego cukru 118 (wiszą od 4 tygodni) 🙂 miałam je zrobić sobie teraz znowu, mam gklukometr w domu już ale się nie moge zebrać, boje się, głupie nie? 🙁


Nie  bój sie.  Miej to już za sobą, a tak odwlekasz i psycha chodzi. Będzie dobrze 🙂
Koleżanka z pracy polecała mi masaże grubą solą, pod prysznicem. Sama schudła i jest sport-fit mega, bardzo dobrze wygląda a jest juz w sumie babcią (ma około 50 i ma wnuczkę) 🙂

zabeczka, rano zanim sobie przypomnę, to już jem śniadaie. Strasznie zaspana jestem ale obiecuję napiszę tu jutro wynik 🙂 kiedyś miałam mocno obcykaną dietę "monti" więc mam dość dobrą wiedzę o tym, co jaki ma indeks i przez te tygodnie staraliśmy się też unikać produktów  wysokim więc mam nadzieję, że może bardzo źle nie będzie.
zdecydowanie na skróre ruch, cwiczenia, zdrowe jedzenie, ja dodatkowo pije ziola (pokrzywa, algi) i drozdze. Smaruje kremami rozgrzewajacymi, ujedrniajacymi, antycellulit (szczegolnie brzuch).

bilet na Sardynie kupiony! 15 sierpnia lece. 2 miechy 😲 😲
U mnie bardzo dobrze sprawdza się oliwa ozonowana.
żabeczka - ogromne gratulacje! zmotywowałaś mnie do pracy.
:kwiatek:
żabeczka gratulacje!!!  👍

U mnie dieta - podejście 294245... ale co z tego, kiedyś się uda 😁
1) jogurt + maca + jabłko
2) sałatka + jabłko + pół bułki
3) zupa jarzynowa
4) wafle ryżowe z masłem orzechowym
5) danio + pół bułki
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 czerwca 2014 08:53
dzięki  :kwiatek:
zabeczka17, jesteś dla mnie kolejnym motywatorem!

U mnie dziś:
I trochę płatków owsianych z mlekiem i łyżeczką żurawiny
II jabłko
III dorsz z sosem porowym
IV 2 pomarańcze
V sałatka z rukolą, awokado i kurczakiem

Jakoś nie mam weny ostatnio, ale znalazłam sobie dużo jadłospisów fajnych. Nie wiem, czy znacie Qchenne Inspiracje? To tam są jadłospisy na 20 tygodni, na pierwszy rzut oka wyglądają naprawdę dobrze 🙂
Co to są lentilki?? To znaczy ja je znam tylko jako małe czekoladowe cukiereczki - to to masz w diecie?? 😉

A ja sobie załatwiłam śródstopie do końca. Głupota - było nie iść na trening na plaży i nie fikać akrobacji :/
Gwash, mniemam, ze o soczewice chodzi 😉
gwash, lentil to soczewica po angielsku 🙂

Żabeczka, gratulacje ogromne!!! 👍 👍 👍 👍

Ja od wczoraj tak jestem w diecie, że aż ból ściska 😤 Zgodziłam się zastąpić mojej mamy pracownika i jak zwykle, ale to jak zwykle pierdyliard rzeczy tam wychodzi na ostatnią chwilę. A jest to praca, gdzie nie mogę wyjść sobie w każdej chwili z biura, ba, właściwie nie mogę wyjść wcale, bo za nie odpowiadam i koordynuję pracę sprzętu, nagrania etc. I co? I miałam wyjść o 18. W międzyczasie okazało się, że nie o 18 a najwcześniej o 20 😤 Oczywiście zmiana wyszła już w trakcie nagrań i mogłam sobie pomarzyć o wyjściu z biura i uzupełnieniu posiłku. Siedziałam o wodzie, o 19:30 zaczęło robić mi się słabo, więc zjadłam co było zamówione- pizzę. 4 kawałki, w sumie kij z nimi, wiem, że nie przytyję od nich i świat się nie zawali, ale no nienawidzę takich niespodzianek. Do wyboru miałam jeszcze tonę ciastek 😵 Dzisiejszy poranek zaczęłam od uświadomienia sobie, że nie mam w lodówce absolutnie nic, z czego mogę zrobić śniadanie- więc zjadłam z synem naleśniki z truskawkami. I jakaś wściekła siedzę, jest 12, a ja jeszcze w dresie poginam, zaraz idę po syna, muszę jakiś obiad skołować, ogarnąć się i na 16 do pracy jechać. Argh. To nie jest dobry dzień dla mnie.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 czerwca 2014 11:14
dzieki  :kwiatek: żeby nie było, w boju nie ustaję i mam nadzieję że  to będzie tak forever  😉
gwash, zen ma rację, chodziło mi o soczewicę.

Dziś moje dokonania
2 jaja na oliwie
owsianka z wodą i cynamonem
rosół z makaronem
2 kanapki z sodowego chleba, sera kociego i masła ze słonecznika (zaskakująco dobre, choć nie chrupiące)

w planach mam jeszcze rybę z brązowym ryżem i sałatką. (bez jogurtową niestety)
Kate, czyli oleje, oliwy, tłuszcze jesc mozesz, si? uwierz mi, że sałatki bez jogurtowe 😉 są super! Spróbuj połączyć dowolną sałatę (lodową, rukolę, zwykła, rzymską, którą uwielbiam!! :emoty327🙂 lub taki gotowy mix poszarpanych sałat), z kawałkami miękkiego awokado, pomidorem, posyp sezamem, dodaj sól do smaku i łyżczkę dowolnego, zdrowego oleju. Moje standardowe śniadanie, bez któtego żyć nie mogę 😁 Powinno Ci zasmakować. Zjedz z kawałkiem dobrego pieczywa, bo widzę, że chyba możesz.

co to jest ser koci? 😁
kozi! cholera zaraz ktoś pomyśli, że kota wydoiłam  🤣

mogę jeść tłuszcze np. oliwa z oliwek. Mam nie jeść nic pochodzenia krowiego. Spróbuję zrobić jak mówisz. Wiesz, ja wiem, że pewnie da się smacznie i zdrowo gotować. Tylko to są dla mnie kompletnie nowe terytoria. Ja zawsze odchudzałam się skutecznie za pomocą zmniejszenia porcji, jedzenia zup, większej ilości ruchu.
Teraz dochodzę do wniosku, że miałam chyba nie jeść sera koziego, napisane- żadnych serów ani mlecznych produktów np. krowie kozie mleko. No cóż. Andrzej zje. A szkoda, bo dobre.
Zabronione mam wszystko, co ma drożdże (dosłownie nic- nawet panierka jest beee) i cukry, wszystkie pochodne mleka, alkohol i cukry- wiadomo, nic wędzonego włączając ryby, owoce, wędliny, nawet suszone są beee.

Co to jest psyllium husks? nie mogę znaleźć tłumaczenia a obrazek nic mi nie mówi.
busch   Mad god's blessing.
12 czerwca 2014 18:58
wendetta, ja nie lubię tych miksów poszarpanych sałat, zawsze się tam znajdzie jakaś piekielnie gorzka odmiana i mnie zniechęca do całości :P. Już wolę kupować jakieś "pojedyncze" rzeczy, moja ulubiona jest rukola, oprócz tego roszponka i szpinak baby rządzą 🙂

W ogóle myślę, że to jest kwestia przyzwyczajenia i znalezienia swoich smaków w tym, co jest dla nas zdrowe. Ja odkryłam masę rzeczy, które mi smakują i są do tego zdrowe - nie wiem, czy mu odbija, ale na przykład ogórek, papryka, buraki i marchewki są dla mnie bardzo dobre i słodkie - nie wymagają żadnych dodatkowych sosów. Często sobie je po prostu kroję i zajadam jako przekąskę, albo ewentualnie dodaję ugotowane jajko, żeby było trochę białka  😉. Za to nie lubię takich "tradycyjnych" sałatek, czyli właśnie jakiegoś miksu sałat, pomidorków koktajlowych i łyżki oleju - w ogóle mi nic z tego zestawienia nie podchodzi. Pomidory lubię, ale nie w takim połączeniu  😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
12 czerwca 2014 19:02
kate, jest duzo o tym w necie: http://www.healthline.com/natstandardcontent/psyllium

Na zakwaszenie dobry jest proszek dr Auera. Dodatkowo jedz dużo warzyw, jak nieraz spoglądam na Twoje jadłospisy, to chyba biednie z tym u Ciebie. Pieczywo też zakwasza, niestety. I płatki też 😉
A jeśli drożdże nie, to powiedział Ci może ten coś mądry lakarz o candidzie? Ja coś u siebie podejrzewam, nie mogę dojść, skąd te moje problemy ze skórą, a 15 lat już od dawna nie mam 🙁
_kate, google mówi, że psyllium husks to naturalny 100% błonnik.

Ja byłam na jodze i prawie zemdlałam. Nie wiem, czy to kwestia duchoty na zewnątrz, zbliżającego się okresu czy czegoś innego, ale byłam cała mokra, zrobiło mi się ciemno przed oczami i przy wstawaniu prawie się przewróciłam. Także marnie było :/
_kate, przepis na moją ulubioną sałatkę, bez której dzień jest stracony! Uwielbiam to jeść: kapusta pekińska albo jakakolwiek sałata, najlepiej kupować różne i samemu mieszać - u mnie najlepsze z pekińską jednak, pestki słonecznika (mogą być prażone w piekarniku), kukurydza, fasola i groszek z puszki, ciecierzyca może być, soczewica w puszce, natka pietruszki (ma dużo witaminy C - samo zdrowie), awokado, oliwki, pomidor, siemię lniane, papryka, ja daję troche fety, ale widze ze nie możesz sera, więc obejdzie się i bez tego, tuńczyk z wody i najważniejszy chyba dla mnie składnik - papryczki chilli z lidla w słoiczku (z innych marketów mi nie smakoowały :P). Wszystko przyprawiam pieprzem kolorowym, ziołowym, czosnkiem niedźwiedzim (albo bez), ziołami prowansalskimi, kurkumą - generalnie przyprawy które lubisz, ja lubię jak to jest ostre. Robię wieczorem, rano wstaję i zalewam 20 ml oleju lnianego. Często dodaje też inne pestki jakie mam np. z dyni albo migdały w płatkach. Nie daję soli!
Bardzo syte, bardzo pyszne i bardzo zdrowe 🙂 w pracy często jem to na obiad - biorę do pudelka, im dłużej leży w oleju tym lepsze 😉
Heval - musisz uważać, przy takiej duchocie nie trudno o zasłabnięcia.


U mnie dziś nie poćwiczone, ale jutro robię siłówki wieczorem, a rano tabatę Natalii Gacki 🙂
Ja nauczyłam się jeść sałatki jak poznałam cud robienia sosów olejowo-octowych (ocet winny lub jabłkowy) z różnymi dodatkami 🙂
To ja się też "popiszę" co dziś jadłam:

- twarożek z jogurtem otrębami i łyżeczką dżemu z czarnej porzeczki, mała kawa
- żytnia bułka z pomidorem i świeżym szpinakiem
- parę kawałków grilowanego cycka kurczaczego z łyżką ryżu i zieloną sałatą z pomidorami, ogórkiem
- sałatka z pomidora, 2 łyżek soczewicy, szpinaku z olejem z pestek winogron i octem winnym przyprawione włoską mieszanką ziół eko (nie taka z chińską przyprawą)
O 18.00 byłam w stajni i biegałam godzinę po polu za dziewczynką na kucyku 🙂
Teraz piję herbatkę melisowo-rumiankową i zaraz idę spaciu, jutro mam dwie konferencje a w jednej jestem w panelu uhm 🙂
Cierp1enie, no zauważyłam właśnie 🙁 Ale jak mi się tak słabo zrobiło, to usiadłam i pooddychałam, potem były lekkie ćwiczenia tylko, więc nieźle.

Obżarłam się czereśniami, więc odpuściłam kolację, za to teraz zgłodniałam. No bądź tu człowieku mądry :/
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się