Dzisiaj na obiad ...
Klasyczny mielony, ziemniaki tłuczone, buraczki zasmażane.
Na wieczór nas wzięło na coś ciepłego ale nikomu nie chciało się siedzieć w kuchni. Wzięłam więc kostkę rosołową wołowo-drobiową, dwie porcje makaronu do woka, przyprawę curry, zalałam wrzatkiem... I mieliśmy fajną kolację "na lenia" w 5 minut.
dzisiaj z braku czasu kupiłam ciasto francuskie, poddusiłam świeży szpinak, dodałam pomidory i ser mozzarella i wyszło mega!
dziś mam ciąg dalszy dnia wczorajszego: szynka, pyrki i surówka! 🙂
Soczewica z cukinią i marchewką w tamaryndzie.
a mi przypadkiem wyszły pyszności. bukiet wiosenny warzyw+ czerwona soczewica, wszystko uduszone podlewane bulionem warzywnym. doprawione jest fantastyczne 😜
Karkóweczka z pieczarkami i cebulką w sosie słodko-kwaśnym (pieczone w piekarniku) 😉
Nie miałam zupełnie weny na robienie obiadu, więc wrzuciłam na patelnię wszelkie resztki jakie znalazłam w lodówce/szafkach. Połączenie kurczaka, brokuła, papryki, pomidora, makaronu z zupki chińskiej i serka topionego okazało się nie dość, że jadalne, to nawet smaczne 😀
Tagin (tadżin?) z jagnięciny z dynią piżmową, ciecierzycą i figami.
karkowka z grilla z sosem czosnkowym, do tego mlode ziemniaczki + salata z rodzkiewka i winegretem 🙂
a ja dziś serwuję chłodnik, taka temperatura, że nic innego nie wchodzi w grę 🙂
jagoda1966
Ale mi podrzuciłaś genialny pomysł na jutro! 😀
Ja dziś mam grochówkę 😜
spoko, ja latem uwielbiam.
Grochówke też lubię, na wedzonce zwłaszcza.
Prawdziwa grochówka tylko na wędzonce 😉
Dziewczyny, a jak robicie chłodnik?
Ja mam pierogi, 2 rodzaje- dla męża z serem, polane śmietanką z cukrem, a ja mam z mięskiem 🙂
Ja robiłam do tej pory tylko chłodnik z ogórkami, rzodkiewką, koperkiem i jogurtem naturalnym, wszystko doprawione do smaku. Ale teraz chyba skuszę się na ten z botwinką.
Ja robie taki z botwinki właśnie, do tego ogórek, rzodkiewka, koperek oczywiście i jogurt, czasem jajko na twardo do tego na koniec już. Delikatnie podgotowuję pokrojoną botwinkę i młode, obrane buraczki (wywar warzywny), ok 15 minut, zdejmuję z gazu, dodaję sok z cytryny i studzę. Jak ostygnie to dokładam pokrojoną reszte warzyw. Mieszam z jogurtem w garnku lub na talerzach. Sól, pieprz, doprawiam też ziołami, np. bazylią, a czasem na ostro chrzanem. Potem do lodówki i gotowe.
edit. mała poprawka
Wydaje się proste, zrobię za kilka dni 🙂
dziękuję za pomysł dziewczyny!
Ja nie lubię chłodników - znaczy, smakowo zawsze byly okej, ale nie lubię zimnej zupy 😁
U mnie krupnik, aaale dobry 💘 A obiad to chyba połączę z kolacją, bo jest tak ciepło, że jeść sie nie chce...
Ja robie taki z botwinki właśnie, do tego ogórek, rzodkiewka, koperek oczywiście i jogurt, czasem jajko na twardo do tego na koniec już. Delikatnie podgotowuję pokrojoną botwinkę i młode, obrane buraczki (wywar warzywny), ok 15 minut, zdejmuję z gazu, dodaję sok z cytryny i studzę. Jak ostygnie to dokładam pokrojoną reszte warzyw. Mieszam z jogurtem w garnku lub na talerzach. Sól, pieprz, doprawiam też ziołami, np. bazylią, a czasem na ostro chrzanem. Potem do lodówki i gotowe.
edit. mała poprawka
też tak robię ale bez bazylii za to z czosnkiem , dużo czosnku mniam
Po tych gorączkach dziś można w końcu zjeść normalny obiad.
Młode ziemniaki polane masłem z koperkiem, do tego szparagi z bułka tartą oraz swojskie mięso 😜
Ja dziś miałam zupę z botwinką + ziemniaczki młode ze zasmażką 😀 a na drugie makaron chow mein smażony z warzywami i kurczakiem! Pychota
Mam takie pytanie. Czy wybierając się na urodziny , macie zawsze podaną ciepłą kolację? czy np. full zimnej płyty( sałatki, szynki, sery, przekąski, tatar, ryby)
hm... ja się nie spotkałam, żeby nie było nic ciepłego, nawet zdarzyły się tosty raz🙂 😜
To chyba zależy, ja różne wersje widziałam. Zdarzały się nawet "tylko na słodko - owocowo" , ale to chyba tylko w babskim gronie przejdzie 😉
U mnie dziś cudowne placuszki, przepis na blogu ;
Faszerowane piersi z kurczaka + fasolka szparagowa 💘
Fasolka mung ze szpinakiem.
Morszczuk biały z ryżem i cukinią 😉
U mnie dziś placek po węgiersku, muszę nieskromnie przyznać, że wyszedł mi super 😀
Wczorajszy żurek. Mam nadzieję, ze przez noc się choć trochę przegryzł, bo wczoraj był bez smaku.