no jak zobaczyłam te inne to też się zmartwiłam że mój taki nijaki. bo przy takim czymś to, to nawet modny oldschool nie jest.
nie chcę być lomo bo nie czuję się godna.
takie cudo jest naprawde nowoczesne, kosztuje koło trzech stów, a to kadrowanie niepotrzebne, bo jedna z głownych zasad mówi "strzelaj z biodra", a inne: "nie myśl", "przed naciśnięciem spustu nie wiesz co bedzie na zdjeciu: po nacisnięciu też nie wiesz, co bedzie na zdjęciu" <- z sieci.
lov, on ma 4 obiektywy, ale nie ma normalnej migawki tylko kółko z dziurką, które się kręci i kiedy trafia na obiektyw naświetla film, jak się domyślasz na każdy obiektyw trafia w innym momencie, wiec może to dać śmieszny efekt.
skąd mam? znalazłam w pracowni pm i pytam dlaczego tego nie sprzedamy, na co uzyskałam odpowiedź, że właśnie to kupiliśmy. więc pożyczyłam 😀
btw. jedyne lomo na całej stronie ktore mi się podoba:
http://www.lomo.art.pl/index.php?user_id=Piotr_Marciniak :P
powiedzieli mi: poczytaj, i albo bekniesz ze śmiechu albo zaczniesz robić takie zdjęcia jak oni 😉