Podziękowania

ale czegoś nie rozumiem, większość z was sama napisała w wątku "kto co mnie wkurza" że przestało czytać posty Viritima, a nagle znowu czepiacie się jego błędów, że nie da się czytać jego postów. To jak to jest z wami w końcu?
Nie chcecie, ale jednak czytacie? Ktoś was zmusza do czytania wbrew waszej woli? Mówicie, że nie czytacie, ale jednak czytacie?
Cierp1enie, pisałam - próbuję czytać, bo Treści są dla mnie ważne.
Majowa, zdaje się, że nie jestem w stanie "dokopać człowiekowi", bo "człowiek" otwartym tekstem pisze, że wypuszcza drugim uchem. A ciśnienie mi podniósł (niskociśnieniowcowi) tak, że chętnie dokopałabym w realu (i fizycznie)  😀iabeł:
o ile byłyby po temu powody i o ile rzecz by nie dotyczyła inwalidy.
Viritim ma swoje interesy/motywy. Ja - czytelnik - mam swoje. Nie rozumiem na jakiej zasadzie w pełni sprawny umysłowo człowiek ma deptać to, co dla mnie jest ważne bez mojego protestu. Bo go implanty bolą?
Isabelle, dostaje mniej lub bardziej ostry opier..dziel 😉  no i dobrze!
w końcu jak się pisze do kogoś (jak się pisze dla siebie to sie zostawia na dysku/w szufladzie, a nie wysyła w net) to powinno być to zrozumiałe dla odbiorcy. do tego ortografy i literówki - tak, każdemu się zdarzają więcej i mniej z róznych przyczyn (np mi 😉 ) ale część korekta podkreśla, część można wychwycić samemu. i to z szacunku dla innych nalezy robić. inaczej sie ich obraża. oczywiste - część jest bez znaczenia czy niezauważonych - nie ze złośliwości. tak mnie tu nauczyliście. pisze szybko, z tajniaka w pracy - gdize pisze pisma gdzie byków być nie może, więc się tu zdarzają - ale chociaz kurde się staram.... to nie pisma do ministerstwa, tylko towarzyskie rozmowy, no ale ... pw inna bajka, na forum trzeba pisac tak, zeby kazdy mial szanse zrozumieć i nei zostać obrażonym forma i treścią 😉.... V. (i obrońcy uciśnionych) uważa, że nikt inny - tylko on może takich zasad nie stosować. takie aj kju. takie, że tylko tu te błędy robi - nie brońcie więc, nie wierzcie, że poprawnie nie potrafi.... czym pisze spokojniej-ma więcej czasu tym więcej i ciekawsze.... - to mnie w tym "przypadku" gniecie.... i to, że na to się mu pozwala, przymykając (zamykając) oczy nie tylko na brak szacunku, łamanie zasad, obrażanie wielu osób personalnie, srodowiska, ale i na nieczyste intencje..
Urwał nać - możecie już przestać !!!! ???????????


szemrana, ale Z JAKIEGO POWODU??? Przestać. Że to beznadziejne?
Jeszcze nadziei nie straciłam.
Halo - napisałaś czytelnie, grzecznie i wystarczy. (I nie Tobie napisałam - "dość !"😉
Autor się dostosuje lub nie.
Wrony się zbiegły i kraczą
Tania próbuje ratować sytuację, wyciszyć, skierować...........wrony Tanię przekrzyczały.
Tania grzecznie sugeruje, to co ja napisałam dosadnie.

A! To popieram apel. Powiedziane zostało chyba już wszystko, ze wszystkich stron.
Nadal będę próbowała czytać. Bo (zaręczam) we wpisach Viritima przewijają się bardzo ważne rzeczy, rozglądając się dookoła - wcale nie takie oczywiste.
Dobry wieczór wszystkim . Napiszę o swoich nie fortunnych zawodach w Sopocie . Parkur był bardzo krenty czyli bardzo ciasny . Lało i lało , po obejżeniu parkuru wraz z trenerem ostrzegał nas przed bardzo krętym na leżdzie na trype bar. Jechałem częś parkuru bezbłędnie już się zbytnio rozlużiłem zbyt ostray najazd na przeszkodę i się wywracam z koniem dobrze że mi poślisko wyszło z siodła poleciałem przed rumaka jakieś 1-2 metry . Rumak się podniósł złapała go obsługa a ja leżąc sobie na parkurze czy nic mi nie jest i nie było . Trener mnie nie łajał za zły ostry mój najazd tylko skomentował ; jest zasada pierwszy albo ostani . W tym powiedzieniu wiele się kryje wiele dosadnych żeczy o zawodniku jaki powinien być . Zmarzłem strasznie nie będę się zbytnio rozwodził , zapewne bedą zaraz jakieś nie przychylne komentarze na które dziś nie odpowiem . Życzę każdemu z osobna ; miłego , udanego , nietuzikowego wieczorka see you later...
Viritim, Tania pytała stronę wcześniej o kobiety na wyścigach. Jak sobie radziły?
Jeśli możesz, odpowiedz nam, chętnie się pod tym pytaniem podpiszę - też jestem ciekawa.

Pozdrawiam
Hihi... Viritim, kiedyś jak napisałeś "trypel bar" to zastanawiałam się, czy dobrze zrozumiałam przekaz i czy napewno o jeździectwie napisałeś. Wyobraźnia mi się wyostrzyła. Jak z filmu Tarantino 😉  😁
Chyba teraz będzie dobrze miemam ; trypel baree . Jest to przeszkoda o zwrastającej wyskokości tak dla nie wtajemniczonych . Ale wieżę są tu jeścy rozumiejący mój przekaż . Kto chce napewno rozumie ci chciałem napisać przkazać a uwagi zmierzają do jałowej debaty dobranoc.
Viritim TRIPLEBARRE sie nazywa ta przeszkoda o ktorej piszesz.
Ale viritim,po to właśnie jest forum,by debatować,dyskutować,żartować a czasem nawet się spierać i sprzeczać.
Są pytania,są odpowiedzi,ludzie rozmawiają-jak w życiu.
Spróbuj porozmawiać z forumowiczami,może okazać się jeszcze całkiem miło.
Złość u użytkowników bierze się stąd,że czują się ignorowani przez Ciebie-to trochę tak,gdybyś zapytał o coś swojego trenera a on nie odpowiedział tylko coś tam sobie dalej mówił na swój,obrany temat  :kwiatek:
nie ma tu jeśców.... może dlatego nie rozumieją albo ignorują rózne tryple....

a ja bym podczepiła się pod pytanie (nawet ogólnie "twoje otoczenie/osoby tego pokroju itp)
A ja powtórzę pytanie, które już kiedyś (w nieco innej formie) zadałam w tym wątku: Ile pieniędzy z WŁASNEJ KIESZENI wydałeś w "mrocznych czasach zgniłego systemu komuny" na konie, treningi, wyjazdy na zawody, opłacenie startów, sprzęt i wszystko inne, co wiązało się z "jazdą na rumakach"?
Viritim TRIPLEBARRE sie nazywa ta przeszkoda o ktorej piszesz.

myślę, że to zbyt trudne słowo dla Vitrima... choć z dziedziny, w której jest "szpecem"  😁

Viritim... jak nie jestes wtajemniczony, to TRYPEL (edit: tryper) jest to choroba zakaźna, przenoszona drogą płciową... trypel bar, zabrzmiało jak speluna gdzie można się jakiegoś paskudztwa nabawić.
[quote author=OBIBOK link=topic=93851.msg2105636#msg2105636 date=1401304114]
Viritim TRIPLEBARRE sie nazywa ta przeszkoda o ktorej piszesz.

myślę, że to zbyt trudne słowo dla Vitrima... choć z dziedziny, w której jest "szpecem"  😁
[/quote]

I to również nie jest obraza dla Viritrima? W tym momencie to Wy nie zachowujecie się jak osoby kulturalne 😉
Podpisuję się pod ElaPe.
Też jestem tego zdania.
Narzekają na trolli a same trolami są i trolują.

Dobrej nocy Viritim, pisz ! nie przejmuj się "Szpecami" od ortografii i upominania innych.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 maja 2014 20:55
to TRYPEL jest to choroba zakaźna, przenoszona drogą płciową

jasne Pani Doktur
to TRYPEL jest to choroba zakaźna, przenoszona drogą płciową

jasne Pani Doktur


Megane
- ja bardzo przepraszam ale Trypel to ma na imię mój kot!  😀iabeł:  A choroba weneryczna to TRYPER jeśli już się w medyków bawimy 🙂
Mi to lotto, czy to obraza, czy nie... jak byłam miła, to mi się dostało od Vitrima, teraz stosuję "tumiwisizm"
:kwiatek:
wstyd by mi było robić w domowym zaciszu takie błędy, a jeszcze wywlekać je na światło dzienne i to w dziedzinie, którą Vitrim żyje tyle lat.  To tak, jakbym będąc dyrektorem finansowym pisała: faktóra, pszekaz bankowy, kąto bankowe, łurlob.... Qr... przecież musiałabym być debilem z aj kju poniżej poziomu morza!!!!

milenka - mea maxima culpa... 🙂 nigdy nie miałam przyjemności ze wspomnianą chorobą, słyszałam tylko, ze ktoś miał "trypla" ale fakt, nie dosłyszałam, że miał trypra  :kwiatek:
stara jestem i już głucha

milenka_falbana, uprzedziłaś mnie.

horse_art, może przypomnę, że zasadą "byłego" systemu był niemal zupełny brak WŁASNOŚCI PRYWATNEJ. Nikt z jeźdźców nie "wykładał pieniędzy z własnej kieszeni" - bo tych pieniędzy nie miał prawa MIEĆ. Ani własnego konia wierzchowego. Jedynie uprzywilejowane jednostki - aktorzy np.
Mój mąż DOSTAŁ był konia od pewnej Holenderki (będącej pod wrażeniem jego jazdy i podejścia do koni) - i koń MUSIAŁ być zapisany jako własność... Ministerstwa 😁
To była wielka sztuka w tamtych czasach - w ogóle MÓC jeździć konno. Szanse miała tylko utalentowana młodzież w miejscowościach, gdzie BYŁY kluby (no i "krewni i znajomi królika" - ale to zawsze i wszędzie). Tak przypominam - że obowiązywał system nakazowo-rozdzielczy.
ale z was potwory  😂
nigdy nie mialam takiego skojarzenia, ale od teraz już zawsze będę się śmiać jak zobaczę czy usłyszę nazwę tej przeszkody  😁
"speluna gdzie można się jakiegoś (tego) paskudztwa nabawić"  👍

halo, niby ciężko, niby dla wybranych...ale jak ktoś chciał - to miał. a jak miał jakis tam talent - tym bardziej...a teraz?
jeździectwo, żeglarstwo ... - praktycznie tylko dla tych z kasą.... (albo fartem i układami - ale z tym też tylko za prace i w b.małym zakresie...)
libeerte i deksterowa ale jakie WY ?

oświeciłam tylko i samego autora jak i innych, być moze mniej doświadczonych czytelników jak "WYGLĄDA NAZWA przeszkody o której Viritim wspomniał, prosze mnie nie podpinać tu nigdzie do niczego 😀iabeł:
OBIBOK, mi chodziło o ogół wypowiedzi wielu osób w stosunku do Viritrima 😉
Dobry wieczór wszystkim oponetom mojej osoby. Nie rządam współczucia , litości itp. Jak dwnej prosiłem pewną osobę o zamieszczenie mojego wypisu ze szpitala MSW-ia w Warszawie co mi było . Chciałem i myslałem że utnę pod mim adresem uwagi wymagając odemnie poprawnej pisowni mam uszerbku na zdrowiu 75 procet jak byłem na komisji w Toruniu i proszę was o wyrozumiałość według mojej osoby kto chce niech zrozumie . Powiem zarozumial może wam się wydać znam swoją wartość i na zaczepiki typu nie zrozumaiale , zrobić swój blok chcę was pocieszyć że wcale o tym niemyśle . Tyle ile dobra otrzymałem odwas upoważnie mnie do bycia tu , jesteście wszyscy bez rzadnego wyjatku jak rodzina i tylko o jedno was błagam nie wytykajcie mi moich wat . Uwierzcie staram się jak mogę a swoimi uwagami pogarszacie moją świadomość do pisania tego co chciałem i chcę wam przekazać dobranoc ... :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Viritim- a ja myślę, że kiedy się starasz, piszesz bardziej zrozumiale!
Starałeś się podczas pisania tego ostatniego postu? Tego teraz? Bo ja mam wrażenie, że jest dużo dużo lepiej!
Nie mógłbyś się zawsze tak starać? Przecież piszesz 1- 2 posty dziennie. Masz czas. Nikt Cię nie goni.  :kwiatek:
Dziękuję przedmówczyni  :kwiatek:. Zapewne wiecie moi przyjaciele słowo dotyczące rumkaów że jest przepuszczalny dla innych objaśniam te słowo . Koń przepuszczalny to taki który przyjmuje w krótkim czasie polecenia jesca np; łydeczka , krzysz , obiciązenie lwej swojej nogi lub prawej . Są też rumaki nie przepuszczalne czyli takie co nie są skore do współpracy z jeścem . Inne określenie że koń jest bardzo ramowy w liniach znaczy że budowa jego ciała jest bardzo harmonijnie ułożona . Życzę wszystkim i redakcji Re-Volty pełnego sukcesów dzioneczka ........ :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Viritim, zapraszamy do komentowania w innych wątkach, np o skokach, o budowie koni, w kąciku rekreanta. Chętnie posłucham, co masz do powiedzenia, posłucham rad..  :kwiatek:
I nie ma w tym złośliwości...
Megane, może wystarczy już, co?

Viritim, a co byś powiedział, gdyby ktoś by ci założył bloga? Miałbyś kącik w internecie tylko i wyłącznie dla siebie, mógłbyś tam pisac ile dusza zapragnie i to by było wszystko na TWOICH zasadach, nie musiałbyś się dostosowywac, stworzyłbyś WŁASNY regulamin, nie musiałbyś się dostosowywac do większej grupy osób?
Viritim, weź napisz o tych kobietach na wyścigach, jeśli oczywiście masz takie doświadczenia 🙂  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się