Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?

Przepraszam ale ja cenię szczerość i nie lubię poklepywania po plecach w celu znalezienia odpowiedniego miejsca na wbicie noża.  🤣


Ale jeśli to jedyna możliwość?  😎
Tyle, ze jest spora różnica między konstruktywną krytyką a obrażaniem 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
13 maja 2014 12:34
Przepraszam ale ja cenię szczerość i nie lubię poklepywania po plecach w celu znalezienia odpowiedniego miejsca na wbicie noża.  🤣


ee tam, trochę na wyrost z tym wzajemnym  dooopolizostwem wyłącznie naturalnych. Wejdź sobie chociażby do wątku rekreacyjnego gdzie naturalnych raczej nie ma  👀.
A próbowałeś kiedyś dyskusji z wyznawcą jakiejś sekty? 🤣
Czyli wychodzi na to że dopóki nie wchodzi rywalizacja sportowa dopóty wszyscy wzajemnie sobie cukrują . 🤣 Jakoś sądząc po uśmieszkach nie widzę żebym kogoś specjalnie uraził.
Murat-Gazon to mi bardzo rozjaśnia  :kwiatek: trochę jest tak, jak Smok pisze, że bardzo dużo tego czego szukałaś jest też w klasyce. Są też elementy, których nie ma. Klasyka ma do zaoferowania psychologię konia ale nie tworzy łatwoprzyswajalnych schematów a chyba czymś takim jest "koniobowość". Czy dobrze rozumiem, że konie można podzielić w jakiś sposób na podstawie cech osobniczych w grupy i stosownie do klasyfikacji dobierać metody treningowe?

Tak mi się właśnie wydaje, że nurty naturalne fajnie wykorzystują to rozkładanie na części pierwsze każdego elementu obcowania z koniem, tworząc schematy i nadając nazwy. To ułatwia sprawę ale też może prowadzić do bezrefleksyjnego wykonywania zadań. Jak duże pole zostawia PNH dla indywidualizmu?

Jak podzielenie włosa na czworo .
w każdych kręgach będzie lizotyłkowsko. 😉 czy u skokowców czy rekreantów, czy maratończyków bądź tenisistów. jak i w każdej "sekcie". 🙂

Smoku, u mnie lizopupostwa nie ma, bo jednak nie deklaruję się jako nautral jak Murat-Gazon, więc, używając Twoich słów nie jestem "w kręgu wzajemnej adoracji". 🙂 Mnie po prostu odpowiadają jej merytoryczne posty mimo tak wielkiej niechęci z drugiej strony i bardzo często braku merytorycznych odpowiedzi (mówię ogólnie, nie kieruję tego do nikogo konkretnie). 🙂
Tak mi się właśnie wydaje, że nurty naturalne fajnie wykorzystują to rozkładanie na części pierwsze każdego elementu obcowania z koniem, tworząc schematy i nadając nazwy. To ułatwia sprawę ale też może prowadzić do bezrefleksyjnego wykonywania zadań. Jak duże pole zostawia PNH dla indywidualizmu?


Wybacz, ale w każdej dziedzinie jeździectwa znajdzie się tępak, który ślepo podąży za "nauczycielem". Zrobi, a nie pomyśli, nie przeanalizuje, nie zobaczy efektów.
Patrzenie na konie takich tępoli najbardziej boli.
Smok10 w klasyce według mnie teoria osobowości konia to po prostu wiedza o kierujących nim instynktach o i tym, jak uczy się koń. Nie ma tu nic niepoprawnego (aczkolwiek na temat podejścia do kwestii stosowania kary w szkoleniu konia można by dyskutować...). Jednak ujęcie klasyczne podchodzi do tego moim zdaniem w zbytnim uproszczeniu - jeden "model", który ma pasować do wszystkich koni i zawsze. To trochę tak, jakbyś stworzył jakiś "model" osobowości człowieka i stwierdził, że wszyscy ludzie są właśnie tacy.

Kahlan według PNH też są "modele", ale cztery, do każdego z nich inne sugestie postępowania i szkolenia, do tego dwie ważne kwestie: po 1. praktycznie nie ma koni, które reprezentują którykolwiek "model" jako wyłączny i jedyny, po 2. koń może dynamicznie przechodzić między tymi "modelami" i należy każdorazowo umieć te przejścia zauważać i na nie reagować zmianą podejścia. Dlatego właśnie powoduje to, że nie możesz zaszufladkować sobie konia i bezrefleksyjnie wykonywać zadań - bo musisz zwracać uwagę na to, z jakim koniem aktualnie pracujesz, i dynamicznie dostosowywać to, co robisz.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
13 maja 2014 12:44
Jak podzielenie włosa na czworo .


mój koń jest lewopółkulowym egocentrykiem więc muszę go obsługiwać skacząc na lewej nodze z prawą ręką  na lewym uchu
(...) Jak duże pole zostawia PNH dla indywidualizmu?

Mnie się zdaje, że bardzo duże. Klasyka zamyka się w sprawdzonym schemacie. A w naturalu jest tyle dróg ilu ludzi/ile koni.
Każdy może "co stryjenka uważa" robić. Dlatego ten produkt się tak dobrze sprzedał.
Czyli wychodzi na to że dopóki nie wchodzi rywalizacja sportowa dopóty wszyscy wzajemnie sobie cukrują . 🤣


A dlaczego nie?
Na poziomie rekreacji człowiek oczekuje od swojego hobby pozytywnych wrażeń i relacji.
sangwinik, melancholik, flegmatyk i choleryk. wiem, Murat-Gazon 🙂

u jednego człowieka trener, który będzie się wydzierał, spowoduje motywację i większą mobilizację w ćwiczeniach, a innego człowieka kompletnie zniechęci i sfrustruje. 😉
Zastanawiam się tylko czy te głupoty na temat klasycznego treningu konia natłukł wam wasz guru na spotkaniach czy wiedzę czerpiecie z praktycznych obserwacji ? Bo mnie to pachnie opowieściami z Narni.
Czy to spokojne podejście do konia to to które prezentowała Linda Parelli na tym filmiku , gdie pracuje ze ślepym koniem ?
Normalny dobry trener do każdego konia podchodzi indywidualnie.Schematy to dołączają do pralek ,suszarek i telewizorów 🤣
wiedzę czerpię z wykładów, które miałam na studiach, ale ogranicza się to do teorii. choć obserwacja koni też jest. ale do obserwacji ogranicza się moja praktyka.
Murat-Gazon , z całą sympatią podchodząc do tego , co piszesz , to jednak z ostatnią wypowiedzią Twoją trochę się nie zgodzę-  mam doświadczenie  z ludźmi pracującymi "klasycznie " z moimi końmi . Dla nich istnieje przynajmniej tyle "modeli" koni , ile zwierzaków , na których jeździli lub je zapamiętali . Bynajmniej nie jeden. Zawsze to słyszę :" miałem/miałam takiego konia ,który... " "na takim koniu to to i tamto ... " ,"z takim trzeba tak i tak"
I jest tych przykładów całe mnóstwo .Czy nie jest więc tak , że  PNH jednak pewne tematy dotyczące charakteru i zachowań konia bardziej szufladkuje  ( cztery typy i przepis na każdego z nich )  , niż "moi" trenerzy?
wiedzę czerpię z wykładów, które miałam na studiach, ale ogranicza się to do teorii.

No właśnie , to skonsultuj tą teorię z widzą praktyczną u dobrego trenera to pogadamy.To jest to conapisała dominox .
Smok10 nie wiem, co plecie guru na spotkaniach, bo nigdy nie byłam na żadnym spotkaniu z guru.  😉
Jeśli chodzi o podejście klasyczne, to opieram się na tym, co widzę i słyszę od osób, które spotykam, co widziałam w szkółkach, w których jeździłam, i co zdarzyło mi się czytać.
Jak chcesz, to w ramach ciekawostki mogę wyciągnąć wykres pomagający przy określaniu koniobowości i go tu wrzucić, żeby zilustrować, o co dokładnie chodzi.

Dominoxs, najwyraźniej masz szczęście mieć tych dobrych klasycznych trenerów, którzy mają wiedzę i nie postępują na zasadzie "wiem, ale nie powiem".
jeśli ktoś uważa, że jeździectwo klasyczne podaje jeden schemat/ receptę na wszystko i dla wszystkich koni to znaczy, że jest skrajnym ignorantem i nie powinien dyskutować na temat czegoś o czym nie ma pojęcia. Nie warto powtarzać takich dziwnych opinii (?) po- jak zakładam- swoich nauczycielach, którzy tez dobrego klasycznego trenera na oczy nie widzieli. A teraz konsultacji u nas robi się coraz więcej, można spokojnie pojechać jako słuchacz i swoją wiedzę zweryfikować- taniej, niż na szkoleniach PNH 😉
Nie bo oni postępują na zasadach ,wiem ale mi zapłać. Za darmo to i ksiądz się nie pomodli.
Smok10 a ty wciąż swoje. Na studiach miałam zajęcia z zoopsychologii. Potem, pod kątem tychże wykładów, obserwowałam konie, ich zachowania, różnice w zachowaniach, mimo tej samej sytuacji. Czytałam różne prace naukowe Strelau i innych naukowców, odnośnie uczenia się koni, jak sobie różne konie radziły z postawionymi przed nimi zadaniami.

Murat-Gazon rozumiem, ponieważ czytałam o tego rodzaju pracy. Widziałam ludzi, jak w ten sposób pracują. Widziałam stopniowe zmiany w zachowaniu koni. I tyle.

Z wiedzą się zapoznałam. Przyjęłam. Poobserwowałam innych. Sama nie stosuję. Pracuję klasycznie. Tak trudno pojąć? 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
13 maja 2014 13:03
wykłady, szkolenia, kursy - to też "specjalność" naturalnych, te wieczne "studiowanie".  Zamiast normalnie i po ludzku poprzebywać z koniem, obserwując jego zachowania.
jeśli ktoś uważa, że jeździectwo klasyczne podaje jeden schemat/ receptę na wszystko i dla wszystkich koni to znaczy, że jest skrajnym ignorantem i nie powinien dyskutować na temat czegoś o czym nie ma pojęcia.

Ja tak uważam, ale znów chyba nieprecyzyjnie się wyraziłam. W konkurencjach klasycznych "schematem" jest cel ich uprawiania. Jest on oceniany wedle schematu- punktów, rankingów etc.. To miałam na myśli. Sport. W naturalu możesz jeździć albo chodzić, możesz robić jeża albo nie. Tak sobie natural wyobrażam. Tę indywidualność w nim. (Twoje nieuprzejmości przyjmuję z pewnym zdziwieniem a nawet niedowierzaniem  :oczy2🙂
Bo naturals to taka uproszczona technologia pracy z końmi upstrzona różnymi zabawami po to by każdy miał zajęcie i wydawało mu się że osiągnął wielki sukces.
wykłady, szkolenia, kursy - to też "specjalność" naturalnych, te wieczne "studiowanie".  Zamiast normalnie i po ludzku poprzebywać z koniem, obserwując jego zachowania.



Elu, naprawdę uważasz, że wykłady szkolenia i kursy dają mniejszą wiedzę niż obserwowanie koni?? Wydawało mi się, że jesteś promotorką prowadzenia wszelkiego rodzaju klinik czy konsultacji 😉
ElaPe akurat ja uwielbiam siedzieć i obserwować sobie stado koni na pastwisku czy padoku, a potem wyciągać wnioski. Miałam tak już jako dzieciak uczący się jeździć - pół godziny na przygotowanie sobie konia do jazdy, godzina jazdy, a potem dwie godziny siedzenia na płocie i patrzenia, co się dzieje i co koniki robią 🙂

Natomiast szkolenia i kursy, a także wszelkie materiały teoretyczne często się przydają, żeby upewnić się, że dobrze zrozumiało się to, co się widziało.  😉
Bo naturals to taka uproszczona technologia pracy z końmi upstrzona różnymi zabawami po to by każdy miał zajęcie i wydawało mu się że osiągnął wielki sukces.


Smok10 ale jeżeli w sumie osoba w ten sposób jest uradowana, więcej do szczęścia nie potrzebuje i koniowi przy tym krzywdy nie robi? Mnie uraduje jeżeli dojdę z koniem do płynnego przejechania parcouru, a inną osobę uraduje, że będzie mógł z koniem pojechać na cordeo do lasu?

w sensie konsekwentnie pracuje tą metodą, nie miesza z innymi? czy czyni to ją złą osobą, bo robi inaczej i ma inne cele, niż my? 🙁

pytam tylko...

edit: cytat
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
13 maja 2014 13:12
Bo naturals to taka uproszczona technologia pracy z końmi upstrzona różnymi zabawami po to by każdy miał zajęcie i wydawało mu się że osiągnął wielki sukces.


z tym że te "zabawy" są zabawami dla ludzi, patrząc po koniach w trakcie tych "zabaw" odnosi się wrażenie że to w sumie mało dla tychże koni jest zabawne

[quote author=ElaPe link=topic=11961.msg2092499#msg2092499 date=1399982622]
wykłady, szkolenia, kursy - to też "specjalność" naturalnych, te wieczne "studiowanie".  Zamiast normalnie i po ludzku poprzebywać z koniem, obserwując jego zachowania.



Elu, naprawdę uważasz, że wykłady szkolenia i kursy dają mniejszą wiedzę niż obserwowanie koni?? Wydawało mi się, że jesteś promotorką prowadzenia wszelkiego rodzaju klinik czy konsultacji 😉
[/quote]

Szkolenia owszem, ale nie jakieś pierdy i lanie wody tylko konkrety, z profesjonalistami z najwyższej półki. No i wieczny "student" niejeżdżący nigdy nie będzie dobrym jeźdźcem z samego tytułu uczestniczenia w pierdyliardzie szkoleń. Praktyka + dobre szkolenia na temat to tak.
patrząc po koniach w trakcie tych "zabaw" odnosi się wrażenie że to w sumie mało dla tychże koni jest zabawne

Takie wrażenie się odnosi, jeśli patrzy się na konie naturalsów, którzy utknęli w jednym miejscu i przestali się rozwijać. Ich konie rzeczywiście są znudzone, bo ileż można robić w kółko to samo. Tak samo jak w każdym innym stylu, tak i w naturalu musi być postęp, bo jak nie ma postępu, to jest regres. To ma być siedem zabaw, a nie siedem nudów.
Kahlan o ile nie przeradza się to w doktrynę i jedynie słuszną terię to jak najbardziej ,masz fun z jazdy to super o to w tym chodzi ,a czy na cordeo czy na srajtaśmie to bez różnicy byle by bezpiecznie,,
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się