matura
Nigna, no mnie właśnie poryło, jak przeczytałam tę odpowiedź, bo napisałam, że glikoproteiny naturalnie występują w organizmie, więc wirusy HIV nie są rozpoznawane jako zagrożenie, bo się "maskują" glikoproteinami... W sumie nie wiem, czy to jest zgodne z prawdą 😁 ale wczoraj przed snem coś mnie tknęło i powtórzyłam błonę komórkową...
Patrzę na te odpowiedzi i może nie będzie aż tak fatalnie, jak o tym najpierw myślałam... Ale jak widzę swoje błędy, to mi łeb paruje, no idiotyczne 😜
Glikoproteiny sa raczej ok bo one odpowiadaja za odpornosc wiec limfocyty rpzpoznaja wirus hiv jako "swój" (skladnik ukladu odpornosciowego),wlasnie przez te glikoproteiny.
Już starczy tej biologii!
Ja jutro angielski ustny i finito. 👀
Ciężka sprawa bo jak teraz szukam to wszędzie jest napisane że nie są wykrywane bo tworzy je osłonka białkowo-lipidowa która ma budowe chemiczną jak błona komórkowa gospodarza... A Ma budowę chemiczną taką bo osłonka lipidowa jest zbudowała własnie z błony gospodarza 😀 Ciekawe czy obie odpowiedzi uznają...
a jakie było dokładnie pytanie z tym wirusem HIV? Glikoproteiny umożliwiają układowi immunologicznemu wykrycie wirusa (są silnie immunogenne) i umożliwiają tylko przyłączenie go do takiego specjalnego fragmentu (cząsteczki CD4 będącej receptorem) na limfocycie T pomocniczym. Jakby nie to, to nie mógłby ,,działać", więc w stronę glikoprotein bym nie szła 😉
Wirus HIV ma to do siebie, że we wczesnej fazie wiremii namnaża się namnaża się baaardzo wolno. Stopniowo sobie spada liczba Th. Objawów nie ma, ale już po 5-10 dniach od zakażenia pojawiają się antygeny p25 (p24 to takie białko w otoczce wirusa). Tak więc organizm wykrywa wirusa dość szybko, walczy z nim przez (nawet) 15 lat ale odpowiedz humoralna i komórkowa nie dają rady w nieskończoność ,,tłumić" jego działalności 😉
edit. aż przekopałam dwie książki do mikrobiologii bo mnie to zaciekawiło 😉
Wg pierwszej:
-wirus HIV może unikać odpowiedzi immunologicznej przez integrację swojego genomu z DNA komórki gospodarza, czego wynikiem jest minimalna ekspresja genów wirusowych (a są one jednym z elementów wykrywanych przez nasz układ immunologiczny)
-istnieje wiele podtypów wirusa HIV [...] przechodzi on mutacje znacznie szybciej niż większość wirusów ponieważ odwrotna transkryptaza wirusa HIV jest podatna na błędy i nie ma mechanizmów naprawczych.
-jest tu jeszcze jedno wytłumaczenie, ale to już na pewno nie z wymagań maturalnych bo jest dość skomplikowane 😉
galopada_, 23. zadanie, 13. strona:
http://www.cke.edu.pl/images/files/matura/arkusze_2014/biologia_PR_A1.pdf I pierwszy myślnik by się zgadzał, chociaż klucz nieoficjalny podaje glikoproteiny 😉 Ale - nieoficjalny...
W życiu bym nie wpadła na taką odpowiedź.
Niekoniecznie 😉 W innym kluczu nieoficjalnym jest własnie osłonka 😀 To wynikało z obrazka.. myślę że mogli w taki tok myślenia wejść.
Sprawdziłam odpowiedzi tak... orientacyjnie na ile mogę liczyć. I jestem najgłupszą istotą na świecie, dwie rzeczy napisałam dobrze i skreśliłam 😵. Przestrzał moich punktów wynosi od 56% do 82%... 😁 ale jak będzie 30% to też się nie zdziwię, w końcu to modełko i wszystko można tak na dobrą sprawę zawsze skreślić i napisać inaczej, bardziej pod klucz. 😜
Było dużo zadań na myślenie, nie na wiedzę. I nie mam pretensji, że nie powtarzałam jak szalona tuż przed. Ja poprostu nie mam mózgu 😁. W życiu nie podjęłabym się poprawiania matury, więc 👍 dla tych co się drugi raz dobrowolnie z tym zmagają.
W drugiej znalazłam, że:
- te mutacje dotyczą też glikoprotein glikoprotein wirusa, więc odpowiedz organizmu jest opozniona
- hiv przekazywany jest jakby z komórki do komórki bez kontaktu ze strumieniem krwi (oczywiście jest to pewne uproszczenie)
Idę po trzecią książkę 🤣
Mysle, ze beda 2 opcje odpowiedzi. Czesto jest kilka prawidlowych wariantow😉
Tamte informacje (szczątkowe) pochodzą z książek do mikrobiologii lekarskiej. Pomyślałam, ze może w książce do immunologii coś znajdę a tam jest tylko:
przyczyną porażki układu immunologicznego jest olbrzymia zmienność wirusa oraz to, że atakuje on komórki spełniające główną rolę w odpowiedzi na zakażenie.
No cóż. Skoro w moich opasłych tomach nie jest szczegółowo analizowany ten temat, to może wypowie się ktoś z mikrobiologii albo wirusologii 😉
Też napisałam o glikoproteinach.
trzymajcie proszę za mnie kciuki o 12.15, oby mi się na ang powiodło, muszę przestać się denerwować 🙄
Ja właśnie sprawdziłam sobie odpowiedzi z biologii i stwierdziłam ze zaczynam sie uczyć na przyszłoroczną maturę.
Sonkowa, mialam taka sama reakcje patrzac na odpowiedzi. :emota200609316:
Serio, nie sugerujcie się tymi odpowiedziami, ja dwa lata temu policzyłam sobie wg odpowiedzi na ok 80%, a miałam coś poniżej 60% ... także wiecie :P lepiej nie liczyć ...
Potraficie pocieszyć 😁
Ja dzisiaj mam ustny angielski, około 16. Trzymajcie kciuki 🙂
ja właśnie wróciłam po ustnym angielskim, 28/30 😀 a byłam strasznie zdenerwowana, wydawało mi się że ciągle się zacinam i robię błędy, twarz miałam kolory buraka :P
także nie ma się czego bać dziewczyny, trzymam kciuki 🙂
z biologii szacuję wynik 50-70%, także o lekarskim nie mam co marzyć, trzeba się porządnie zastanowić nad jakąś inną alternatywą...
Ja z ang 27/30, wszystko przez to, że pustka w głowie i nie potrafiłam wymyślić, dlaczego ludzie chodzą do muzeum 😁
U mnie właśnie pierwsze osoby są po ustnej... i jest rzeźnia. 😵 Podobno dają chamskie pytania i na siłę udowadniają, że ktoś nie zna książki. A czytałam pracę jednej dziewczyny, która uważam- była genialna, więc takie zarzuty po jej adresem to spore nadużycie... Mam nadzieję, że mój temat o samobójcach nie okaże się dla mnie samobójczy 😁...
I oblali jednego od nas ze szkoły, to chyba pierwsza osoba w historii, która nie zdała u nas matury... Więc wszyscy mamy teraz taką spinę, że chyba się tak przed niczym nie bałam, jak teraz boję się ustnych 😁.
Serio, nie sugerujcie się tymi odpowiedziami, ja dwa lata temu policzyłam sobie wg odpowiedzi na ok 80%, a miałam coś poniżej 60% ... także wiecie :P lepiej nie liczyć ...
No to mnie pocieszyłaś! 😀
Kurde. Wiedziałam, że poszło mi średnio ale nie spodziewałam sie takiej masakry. Niby jest trochę sensu w tym co napisałam ale te odpowiedzi, które tu wstawiłyście załamały mnie. Jeszcze wszystko zależy od tego jaki egzaminator sie trafi i czy zrozumie co miałam na myśli i chciałam przekazać.
Tak więc trzeba wdrożyć plan awaryjny. Nie chce iść na nic innego więc najwyżej będę próbowała za rok. Tak więc pytanie do tych co poprawiały maturę- poszlyscie do pracy czy "przezimowałyście " na jakiejś innej uczelni? Co lepsze? Bo kurde jakos tak dziwnie nie iść na studia. 😀
Kurde. Dziewczyny. Ale ja leżę z chemią 😵
Ja byłam pół roku na Ochronie Środowiska a jak przyszła sesja to zrezygnowałam... Nie było sensu się uczyć o "kamyczkach" kiedy musiałam kuć do matury. I to była dobra decyzja żeby wrócić do domu i się uczyć bo będąc na studiach na pewno bym nie dała rady się przygotować 😉
Uczę się chemii, taaaak...
http://www.ustream.tv/channel/iss-hdev-payloadAkurat ISS weszła w strefę nocy, czekam aż z niej wyjdzie.
Polecam też:
http://www.isstracker.com/ bo czasami jak lata nad oceanem, to nie wiadomo, gdzie się jest 😁
Edit: a teraz to już w ogóle wyłączyli, ehh, wszystko mi mówi, że mam się jednak uczyć chemii 😂
Ja byłam pół roku na Ochronie Środowiska a jak przyszła sesja to zrezygnowałam... Nie było sensu się uczyć o "kamyczkach" kiedy musiałam kuć do matury. I to była dobra decyzja żeby wrócić do domu i się uczyć bo będąc na studiach na pewno bym nie dała rady się przygotować 😉
Ja byłam rok na farmacji i w sumie gdyby nie to, to nie poprawilabym chemii i nie byla teraz na lekarskim. Na maturze dali zadania do fragmentów z ksiazki prof. Kocjana która na farmie trzeba znać praktycznie na pamięć :-) i to mnie uratowało bo były to podchwytliwe zadania.
No i ogólnie polecam przeczekanie roku na farmacji jeśli ktoś nie chce w domu siedzieć. Chemie nieorganiczna się powtarza na zajeciach, na botanice rośliny itp.
Moja znajoma była na farmacji rok próbując poprawić chemię i miała gorszy wynik niż rok wcześniej 😉 Więc myślę że to kwestia osobistego podejścia + danej matury która się może albo pokryć z tematami na studiach albo nie...
już po angielskim. 28/30 - jestem zadowolona. 😀
Egzaminatorki śmiały się ze mnie, bo powiedziałam, że moją ulubioną książką jest "W pustyni i w puszczy". 😀 Poza tym stwierdziłam, że chcę mieć czarnego psa, bo biały szybko się będzie brudził, a nie będzie mi się chciało go kąpać. Generalnie było wesoło. Panie egzaminatorki mega uprzejme, bardzo przyjemny egzamin. 😉 Czasem brakowało mi jakiegoś słówka, ale starałam się obejść, parę razy się zakręciłam, ale to nic.
Przypomniało mi się jak właśnie na ustnym angielskim moja koleżanka powiedziała, że w przysżłości zamierza być 'wet' zamiast 'vet'. Egzaminator miał niezły ubaw. 🤣
A ja nie wiem czy pójdę w piątek, czy dam radę 5 dni pod rząd coś zdawać 😵 ... czy ktoś wie czy przy powtarzaniu matury można jakoś przynieść zwolnienie, wyznaczą kolejny termin czy cuś ? bo to doczytałam o tegorocznych maturzystach, a przy tych co powtarzają nic .. :/
Dziewczyny , nie stresujcie się, wszystko zależy jak będą oceniać ...
Interbeta mi nieorgany nic nie dały przy powtórce matury 😁 , a botanika nie na każdym wydziale jest na I roku 🙂 ja miałam na II 🙂